Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Pią 17:55, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Zgadzam się. Orlando zagrał Willa całkiem dobrze, nie mam *przynajmniej w tym filmie) żadnych zastrzeżeń, chociaż prawda jest taka, ze wybitnym aktorem to on nie jest !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jane Herring
Kanaka
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:23, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Według mnie we wszystkich oglądanych przeze mnie filmach gra tak samo... Czyli sztywnie. W jego postaciach brakuje jakiejś iskry... Ale widać, że się uczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Pią 19:28, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie, nie... drogie panie. On się już niczego nie nauczy. Nie ma talentu i tyle! A angaże dostaje tylko dlatego, że stado rozwrzeszczanych panienek go ubóstwia. Ja swojego zdania nie zmienię. Nie lubię go!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diapora
Bosman
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:30, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Jak na moje najlepiej wyszła mu rola Legolasa i tyle. Co do postaci Willa, to chyba jedna z najgorzej zagranych przez niego ról...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Pią 19:32, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Legolas, chłopczyk w blond tresce na głowie, scenarzyści się na nim poznali i na szczęście nie miał za wiele do zagrania czy powiedzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie
Artylerzysta
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z pięknej krainy...o nazwie Kowalewo
|
Wysłany: Pią 20:03, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja go bardzo lubię! Ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Sob 16:55, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
Było Ariana, ale rejestracja wtedy nie wyszła, więc musiałam szybko coś wykombinować.
Właściwie to zgadzam się z Kaileeną, w LOTR też niczym specjalnym Bloom się nie wyróżnił. No i popsuł mi ważną scenę. Kiedy umarł Boromir, to miało być smutne, a nagle pojawił się Bloom z taką dziwną miną i zaczęłam się śmiać
A jak strzelał z łuku jak z MP40 to też była przesada(choć widocznie tak miało być, więc pewnie nie jego wina).
I ten głos, strasznie mi się nie podoba, brrr
Lizzie, nie przeżywaj, wiesz przecież, co sądzę o Bloomie, powinnaś się przyzwyczaić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diapora
Bosman
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:05, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
Aayla Secura napisał: | I ten głos, strasznie mi się nie podoba, brrr
|
Ja tez tak sądzę A tragicznie jest wtedy, gdy krzyczy np. kogoś woła. Łeeee
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Sob 18:06, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
Tak, kiedy krzyczy jest najgorzej. Właśnie w DMC mnie wkurzał, jak wtedy na wyspie wołał Jacka, blee.
Chociaż nawet jak normalnie mówi, to mnie drażni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KresKa
Piracki Lord
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim
|
Wysłany: Sob 21:03, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
Okropnie wołał ogniaaaaa... Blee.. Ale tak poza tym to ja Legolasa lubię Bloom.. Mam mieszane uczucia. Tak w ogóle to on mi nie przeszakdza, czy coś. Do rli Willa jest po prostu stworzony, nie ma co Bo Will powienien być taki.. trochę sztywny i taki trochę porywczy... Trochę jedno drugie wyklucza, ale... Talentu wielkiego on nie ma, ale mogło być gorzej
|
|
Powrót do góry |
|
|
DawidG
Kuk
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia
|
Wysłany: Sob 23:40, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ludzie skończcie juz tak na niego najeżdżać Uwierzcie mi jest wiele gorszych aktorym z jeszcze gorszymi głosami. A do roli Willa jak i Legolasa pasuje idealnie(szczególnie tej drugiej). No i w końcu nilt nie jest doskonały nie Nawet Depp (w tym momencie uderzy we mnie fala krytyki)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Nie 0:14, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
A pamięta ktoś, jak Legolas powiedział "A diversion" w "Powrocie króla"? To było straszne. Jeszcze nie zdarzyło się, żeby głos jakiegoś aktora tak mnie drażnił.
Oczywiście, że Bloom do roli Willa pasuje, zresztą Will to mało ciekawa postać, więc mi to w sumie obojętnie, kto ma go grać.
To jest temat o Orlando, więc tutaj chwalimy lub krytykujemy właśnie jego, co nie znaczy, że gdzieś indziej nie najeżdżamy na innych aktorów
Bloom jest słabym aktorem, ale są gorsi, dużo gorsi, np. Ben Affleck. Blooma krytykuję tylko za jego grę i niestety ten nieszczęsny głos, bo prywatnie go nie znam, a z wywiadów i tego co czytałam, wygląda na to, że to równy gość.
I to prawda, nikt nie jest doskonały, nawet Depp Ale aktor powinien dążyć do doskonałości w swoim fachu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DawidG
Kuk
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia
|
Wysłany: Nie 0:23, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Owszem powinien dążyć do doskonałości tyle czy do niej dojdzie? W czasach gdy w filmie ważniejsze są efekty specjalne od aktorów? Gdy coraz więcej ludzi zwraca uwagę na inne rzeczy niż na tych, którzy kiedyś tworzyli podporę kina w latach 30' 40' Żyjemy w czasach gdzie w samej Ameryce jest tylu aktorów ile ludności liczy niejedno małe państwo w Europie No i jak z takiej liczby wybrać idealnego. No sie nie da po prostu. Zręsztą dziś w Holywood liczą się tylko pieniądze... Bardzo mała część robi to z powołania, z sercem... reszta dla zielonych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Nie 0:35, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie przesadzajmy, jest mnóstwo naprawde dobrych aktorów i Orlando się do nich nie zalicza. Ja nawet osobiście wolę aktorów brytyjskich niż amerykańskich(z wyjątkami oczywiście, bo w USA też sporo świetnych aktorów jest).
Aktorstwo to też zawód, co nie znaczy, że aktorzy grają tylko dla kasy. Al Pacino to amerykański aktor, a naprawdę gra z pasją i nawet wyreżyserował świetny film-"Looking for Richard."
Aktorów rzeczywiście jest mnóstwo, ale niestety wielu naprawdę dobrych prawie nikt nie zna, bo wszyscy szaleją za takimi aktorami pokroju Blooma. I wtedy to wygląda tak, jakby już dobrych aktorów nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mari
Sternik
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z żagli
|
Wysłany: Nie 15:12, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Orlando pasuje zarówno do roli Legolasa jak i Willa, ale zgodzę się z przedmówcami, że najlepszym aktorem to on nie jest. Może jego aktorstwo zmieni się z biegiem lat bo co tu dużo ukrywać jest niedoświadczony w porównaniu do Deep'a czy wymienionego Al'a Pacino Więc może wszystko co najlepsze dopiero przed nim
Edit by Great Mod Kaileena_Farah// DePPa, DePPa!!! A nie DEEpa!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beh.
Majtek
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze skrzynki bez klamki
|
Wysłany: Nie 19:41, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Bloom wydaje mi się ambitnym, szybko-się-uczącym, jednak pozbawionym jakiegoś wielkiego talentu aktorem. Zresztą nie wiem. Może jest na tyle dobry, że stać go na kreowanie własnego, "sztywniarskiego", pozbawionego min wizerunku aktorskiego? Nie sadzę.
Bo moim zdaniem tego właśnie mu brakuje: mimiki, gestów, inwencji. Gra rolę poprawnie, ale tak, aby przypadkiem nie pokazać charakteru. Jakby nie mógł się przełamać i zagrać całym sercem. Przeciwieństwo Deppa, który jak gra, to widać, że gra, a raczej tego nie widać, bo gra jakby nie grał! To znaczy... heh, zrozumiał ktoś, co miałam na myśli...?
Myślę, że jeszcze kilka lat praktyki i doskonalenia umiejętności (i nabywania nowych, niekoniecznie mam tu na myśli naśladowanie lepszych od siebie aktorów) sprawi, że Bloom stanie się naprawdę dobrym aktorem. O.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 19:55, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Beh. napisał: | Przeciwieństwo Deppa, który jak gra, to widać, że gra, a raczej tego nie widać, bo gra jakby nie grał! To znaczy... heh, zrozumiał ktoś, co miałam na myśli...? |
Było trudno - ale zrozumiałam poprostu Depp doskonale wciela się w każdą rolę (eee... o to chodziło <lol> )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beh.
Majtek
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze skrzynki bez klamki
|
Wysłany: Nie 20:31, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Mrs.Sparrow napisał: | poprostu Depp doskonale wciela się w każdą rolę (eee... o to chodziło <lol> ) |
Dokładnie xD
Gra tak, że kiedy się na niego patrzy to nie widzi się jego, a postać w którą się wciela.
Ale miało być o Bloomie, hm? Zeszło się z tematu, Mod raczy wybaczyć *błagalne spojrzenie*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Pon 13:47, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Wybaczam, wybaczam... I podkreślam jednocześnie, korzystając z założenia tego tematu, że Bloom to beztalencie. Amen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 13:53, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Kaileena_Farah napisał: | I podkreślam jednocześnie, korzystając z założenia tego tematu, że Bloom to beztalencie. Amen. |
Nie wiem czy beztalencie, ale wiem, że patrząc na niego i na J. Deppa, to koles musi się jeszcze wiele nauczyć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Pon 14:44, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Facet musi się przede wszystkim wyzbyć sztucznego uśmieszku i sztywnej mimiki twarzy, która nie może cechować najlepszych aktorów. Przynajmniej nie wtedy, kiedy grają swoje role. Bloom ma to do siebie, że za każdym razem, gdy idę na film z jego udziałem... nie oglądam granej przez niego postaci, tylko jego samego! Co to za talent, pytam się? Co za umiejętności?! Jeśli już bierze się za granie to niech się w końcu postara. Jest bezbarwny, do znudzenia będący tym kim jest... Nic mnie już chyba do niego nie przekona. Nic i nigdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie
Artylerzysta
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z pięknej krainy...o nazwie Kowalewo
|
Wysłany: Pon 19:28, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie jest najlepszym aktorem, ale też nie najgorszym...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Pon 23:00, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Zgadzam się z tym, że nie jest najgorszy. Jest mnóstwo gorszych od niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Pon 23:05, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Czy ktokolwiek zniżył się do poziomu Afflecka, pomijając Orliego B.?? Biedny, biedny chłopak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Pon 23:34, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Proponuję obejrzeć film "Krokodyl zabójca", w tym każdy "aktor" grał gorzej od Blooma(pewnie nawet gorzej od Afflecka). Tylko po prostu my większości tych kiepskich aktorów nie znamy. Ale są też znani, bardzo słabi aktorzy-Steven Seagal, Keanu Reeves, Freddie Prinze Jr., Chuck Norris, Sylwek Stallone, Vin Diesel, David Hasselhoff...no, nie będę już więcej wymieniać. Kiepskich aktorek jest chyba jeszcze więcej.
Keanu Reeves to właściwie jest mniej więcej w tej samej klasie, co Bloom, w każdym filmie taki sam, zero konkretnych emocji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|