Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 6:18, 03 Kwi 2017 Temat postu: Jack i Angelica |
|
Myślę o tym już od dłuższego czasu więc postanowiłam założyć nowy temat dotyczący Angelici i Jacka. Nie wydaje się Wam, że między tymi dwoma osobami jest chemia?
Po pierwsze: sam przyznał że coś w nim drgnęło.
Po drugie: Na końcu Angelika mówi "-Chciałam Ci to powiedzieć już od pierwszego spotkania" czy jakoś tak. Potem Jack mówi "-Słucham" a ona "-Kocham Cię", on jej odpowiada "-Ja też. Od początku, teraz i na zawsze" czy coś takiego
No więc chyba odpowiedź można wywnioskować.
A no i jeszcze po trzecie: Przecież on ją chronił praktycznie od początku. Np. "-Pierwszy warunek: chcę odzyskać mój kompas. Nie, to po drugie. Po pierwsze musisz dać mi słowo, że nie zrobisz krzywdy Angelice." Drugi przykład: to jej dał kielich z łzą. Trzeci - jak ona mówi "-Skaczę!" to on od razu wepchnął się przed nią. Było tego dużo.
Z resztą zdaje mi się, że ona tak jakby też go "ratowała" przez cały film. Jak mówiła "-Nie rób mu krzywdy... on nam się może przydać" to nie mieliście wrażenia, że ona go po prostu, najzwyczajniej w świecie chroni? A wy, co sądzicie o tym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamal
Majtek
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Caribbean / Barbados Płeć: pirat
|
Wysłany: Wto 19:02, 04 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Jack w filmie przyznał, że to uczucie. Mała cząstka uczucia... Coś w tym stylu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 19:36, 04 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Kamal napisał: | Jack w filmie przyznał, że to uczucie. Mała cząstka uczucia... Coś w tym stylu. |
A może to nie uczucie tylko po prostu sentyment...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamal
Majtek
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Caribbean / Barbados Płeć: pirat
|
Wysłany: Śro 21:58, 05 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Wyraźnie uczucie .
Zabawna jest ich historia poznania. W klasztorze . Jack pomylił go z "burdelem". Tak przynajmniej twierdzi.
K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 19:46, 20 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Lola123 napisał: | Myślę o tym już od dłuższego czasu więc postanowiłam założyć nowy temat dotyczący Angelici i Jacka. Nie wydaje się Wam, że między tymi dwoma osobami jest chemia?
Po pierwsze: sam przyznał że coś w nim drgnęło.
Po drugie: Na końcu Angelika mówi "-Chciałam Ci to powiedzieć już od pierwszego spotkania" czy jakoś tak. Potem Jack mówi "-Słucham" a ona "-Kocham Cię", on jej odpowiada "-Ja też. Od początku, teraz i na zawsze" czy coś takiego
No więc chyba odpowiedź można wywnioskować.
A no i jeszcze po trzecie: Przecież on ją chronił praktycznie od początku. Np. "-Pierwszy warunek: chcę odzyskać mój kompas. Nie, to po drugie. Po pierwsze musisz dać mi słowo, że nie zrobisz krzywdy Angelice." Drugi przykład: to jej dał kielich z łzą. Trzeci - jak ona mówi "-Skaczę!" to on od razu wepchnął się przed nią. Było tego dużo.
Z resztą zdaje mi się, że ona tak jakby też go "ratowała" przez cały film. Jak mówiła "-Nie rób mu krzywdy... on nam się może przydać" to nie mieliście wrażenia, że ona go po prostu, najzwyczajniej w świecie chroni? A wy, co sądzicie o tym? |
Pomiędzy nimi jest czysta chemia. A w dodatku przecież sam powiedział że coś w nim drgnęło. Tylko w przypadku tej jednej kobiety. Więc tak-kochał ją i myślę że cały czas kocha albo traltuje jak coś w rodzaju mocnego sentymentu.. Np. Elizabeth w pierwszych 3 częściach nie chronił tak jak Angelici Natomiast co do tego "też cię kocham od początku do końca (czy jakoś tak)" to sie nie zgadzam, bo potem zwiał, więc to był po prostu numer w jego stylu, wiecie o co mi chodzi, prawda? Nie mówił tego serio, nie przyznał by się... Ale fakt, reszta argumentów mnie przekonuje i jestem zdolna do tego żeby uwierzyć, że coś pomiędzy nimi jest
Ostatnio zmieniony przez Virriel dnia Pią 21:08, 21 Kwi 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 20:27, 20 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Virriel napisał: | Lola123 napisał: | Myślę o tym już od dłuższego czasu więc postanowiłam założyć nowy temat dotyczący Angelici i Jacka. Nie wydaje się Wam, że między tymi dwoma osobami jest chemia?
Po pierwsze: sam przyznał że coś w nim drgnęło.
Po drugie: Na końcu Angelika mówi "-Chciałam Ci to powiedzieć już od pierwszego spotkania" czy jakoś tak. Potem Jack mówi "-Słucham" a ona "-Kocham Cię", on jej odpowiada "-Ja też. Od początku, teraz i na zawsze" czy coś takiego
No więc chyba odpowiedź można wywnioskować.
A no i jeszcze po trzecie: Przecież on ją chronił praktycznie od początku. Np. "-Pierwszy warunek: chcę odzyskać mój kompas. Nie, to po drugie. Po pierwsze musisz dać mi słowo, że nie zrobisz krzywdy Angelice." Drugi przykład: to jej dał kielich z łzą. Trzeci - jak ona mówi "-Skaczę!" to on od razu wepchnął się przed nią. Było tego dużo.
Z resztą zdaje mi się, że ona tak jakby też go "ratowała" przez cały film. Jak mówiła "-Nie rób mu krzywdy... on nam się może przydać" to nie mieliście wrażenia, że ona go po prostu, najzwyczajniej w świecie chroni? A wy, co sądzicie o tym? |
Pomiędzy nimi jest czysta chemia. A w dodatku przecież sam powiedział że coś w nim drgnęło. Tylko w przypadku tej jednej kobiety. Więc tak-kochał ją i myślę że cały czas kocha. Np. Elizabeth w pierwszych 3 częściach nie chronił tak jak Angelici Natomiast co do tego "też cię kocham od początku do końca (czy jakoś tak)" to sie nie zgadzam, bo potem zwiał, więc to był po prostu numer w jego stylu, wiecie o co mi chodzi, prawda? Nie mówił tego serio, nie przyznał by się... Ale fakt, reszta argumentów mnie przekonuje i jestem zdolna do tego żeby uwierzyć, że coś pomiędzy nimi jest |
Chyba....podkreślam chyba, będę musiała przyznać ci rację :p Faktycznie, to było zagranie typowo Sparrow'owe aczkolwiek gdy pierwszy raz widziałam tą scenę widząc mimikę Jacka i gestykulacje byłam święcie przekonana, że mówi prawdę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 20:54, 20 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Hmm...puściłam sobie jeszcze raz tę scenę i faktycznie jego mimika i zachowanie wobec Angelici wskazuje na to, że mówił prawdę (a pamiętacie, co mówił o tym, że spróbuje okłamać kogoś mówiąc mu prawdę, tak jak zrobiła to Angelica? te słowa to mogła być ta próba :p) ale w takim razie brzmi pytanie skoro oznajmił jej, że ją kocha to dlaczego w takim razie zostawił ją na wyspie? Bał się miłości? A może chciał jej dać w taki sposób czas do...przemyśleń? A może jedno i drugie? :p Odniosłam również wrażenie jakby on na słowa `kocham cię` ,odpowiadał ,że również siebie kocha xD Zdaje mi się,że mógł być zakochany wcześniej ,ale teraz odczuwał silny sentyment i chciał jej wynagrodzić to ,że ją wtedy zostawił. Uratował ją ,ale nie chciał wiązać ze sobą jej przyszłości Po za tym ,jakie wrażenie wywarła na was rola Penelope ? Na początku filmu (od momentu ich walki do sceny,w którym przyznała się ,że Czarnobrody na prawdę jest jej ojcem) spełniania moje oczekiwania, późnie była mi obojętna i jak dla mnie`bezpłciowa` ,liczyłam na więcej temperamentu, miała być podobizną Jacka w wersji damskiej ,a pozostawała daleeko w tyle Zdawało mi się w niektórych momentach, że Keira miała więcej werwy i ognia
Ostatnio zmieniony przez Virriel dnia Pią 21:13, 21 Kwi 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 21:20, 21 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Virriel napisał: | Hmm...puściłam sobie jeszcze raz tę scenę i faktycznie jego mimika i zachowanie wobec Angelici wskazuje na to, że mówił prawdę (a pamiętacie, co mówił o tym, że spróbuje okłamać kogoś mówiąc mu prawdę, tak jak zrobiła to Angelica? te słowa to mogła być ta próba :p) ale w takim razie brzmi pytanie skoro oznajmił jej, że ją kocha to dlaczego w takim razie zostawił ją na wyspie? Bał się miłości? A może chciał jej dać w taki sposób czas do...przemyśleń? A może jedno i drugie? :p Odniosłam również wrażenie jakby on na słowa `kocham cię` ,odpowiadał ,że również siebie kocha xD Zdaje mi się,że mógł być zakochany wcześniej ,ale teraz odczuwał silny sentyment i chciał jej wynagrodzić to ,że ją wtedy zostawił. Uratował ją ,ale nie chciał wiązać ze sobą jej przyszłości Po za tym ,jakie wrażenie wywarła na was rola Penelope ? Na początku filmu (od momentu ich walki do sceny,w którym przyznała się ,że Czarnobrody na prawdę jest jej ojcem) spełniania moje oczekiwania, późnie była mi obojętna i jak dla mnie`bezpłciowa` ,liczyłam na więcej temperamentu, miała być podobizną Jacka w wersji damskiej ,a pozostawała daleeko w tyle Zdawało mi się w niektórych momentach, że Keira miała więcej werwy i ognia |
Dokładnie, wyjęłaś mi to wszystko normalnie z ust Dla mnie również Penelopa była tak trochę bezpłciowa, szczerze mówiąc ona cała mnie denerwuje, jej ten cały paskudny akcent A może nie widzimy jej temperamentu bo nastawiliśmy się że będzie jeszcze większy? Co jak co, ale w sumie nijaka też nie była
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 21:26, 21 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Nie no, bez przesady , akurat akcent jej mi nie przeszkadza, ale to nie jest najważniejsze....Dzisiaj po przemyśleniach zaczynam patrzeć na nią nieco inaczej. Co mi się spodobało to to ,że Jackowi zaimponowała kobieta religijna ,nie mogła być w sumie aż tak bardzo przebiegła, kłamliwa jeśli miała grać córkę martwiącą się o ojca. W pewnym sensie widziała sens swojego życia , czego Jack w swoim nie dostrzega i żyje chwilą , była jednocześnie czasem do niego podobna ,a mimo wszystko inna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 11:56, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Ej....A może weźcie pod uwagę to, że ona go prawie zabiła dwa razy. Raz jak pieprznęła czymś co przebiło drzwi, potem jak do niego strzeliła. I tak naprawdę to tylko jemu zależało, ona nie chciała zostać na wyspie. Chociaż tekst "Jack, jeżeli to sen to nie zdejmuj butów (..)" też jest dziki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 12:29, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Gdyby rzeczywiście chciała go zabić, lub przestać z nim rozmawiać, zrobiłaby to dużo wcześniej. Wkurzonym kobietom zdarza się pieprznąć czymś w faceta, albo do niego strzelić, celując tak naprawdę w innym kierunku. A poza tym każdy zinterpretuje to inaczej. Uważam, że Jack ją kocha, ona jego pewnie też, a te ich wszystkie potyczki to zwykłe gierki. Oboje próbują się przed tym bronić i każdy ma ku temu własne powody. On boi się przyznać nawet przed samym sobą, że ma do niej wielką słabość, a ona myśli także o swoim "ojcu". Nie chciałaby stracić ani jednego ani drugiego. Stąd do samego końca prowadzą ze sobą potyczki słowne. Myślę jednak, że kiedy Jack przemyśli wszystko, to wróci po nią na te cholerną wyspę i porzuci swoje ideały, bo czasem warto zaryzykować. Oboje są siebie warci. Ten strzał był raczej aktem desperacji, związanym z bezradnością, bezsilnością i nieznajomością prawdziwego oblicza Jacka. Chyba zmęczyły ją jego gierki i zdecydowała się jako pierwsza wyznać mu miłość. To niestety mogło być złym posunięciem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 13:02, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
No niby tak ale zostałaś do końca i widziałaś filmik pod koniec? Angelica miała minę o wyraźnej chęci zemsty i nienawiści odnalazła jego laleczkę woodoo Jej mimika twarzy wyraźnie wskazywała na zadowolenie z okazji zemszczenia się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 13:22, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Wydaje mi się, że Jack wróci na tę wyspę z szybkością wodospadu jak zacznie Angelica tą laleczkę topić ,dźgadź ,zakopywać w piasku i bóg wie co jeszcze Poza tym jak to mawiają kto się czubi - ten się lubi. Przejdzie jej jak tylko go ujrzy A tak teraz na poważnie to była po prostu wkurzona, że ją zostawił na wyspie i tyle. Wściekły wyraz twarzy nie musiał wcale świadczyć o chęci zemsty na Jacku. Przecież Angelica go kochała, pewnie tak samo jak "ojca", który dwukrotnie podważył jej zaufanie (scena z pistoletami i końcowa, z podmienionymi kielichami)
Ostatnio zmieniony przez Virriel dnia Nie 7:37, 23 Kwi 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 13:38, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Virriel napisał: | Wydaje mi się, że wróci na tą wyspę z szybkością wodospadu jak zacznie Angelica tą laleczkę topić ,dźgadź ,zakopywać w piasku i bóg wie co jeszcze Poza tym jak to mawiają kto się czubi - ten się lubi. Przejdzie jej jak tylko go ujrzy A tak teraz na poważnie to była po prostu wkurzona, że ją zostawił na wyspie i tyle. Wściekły wyraz twarzy nie musiał wcale świadczyć o chęci zemsty na Jacku. Przecież Angelica go kochała, pewnie tak samo jak "ojca", który dwukrotnie podważył jej zaufanie (scena z pistoletami i końcowa, z podmienionymi kielichami) |
Czytając twoją wypowiedź zaczynam się martwić o Jacka xD Ale osobiście to myślę, że ona jakoś sama się uwolni. Zaradna i piękna kobieta może łatwo omotać mężczyzn
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 13:50, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Wiecie co? Można sobie dorabiać wszelakie ideologie na temat Jacka, ale on jest człowiekiem nad wyraz pragmatycznym. Nie zrobi niczego, co by nie dało mu korzyści teraz, lub w dającej się przewidzieć przyszłości. Udowodnił to już nie raz. I ZA TO WŁASNIE GO KOCHAM, I DLATEGO JEST MOIM IDOLEM
Ostatnio zmieniony przez Virriel dnia Nie 7:38, 23 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 14:07, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Pragmatyzm bywa zgubny. Są w życiu ważniejsze rzeczy. Polecam Ci obrać sobie inny wzór do naśladowania. Jack jest pocieszny, ale do czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 14:17, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Lola123 napisał: | Pragmatyzm bywa zgubny. Są w życiu ważniejsze rzeczy. Polecam Ci obrać sobie inny wzór do naśladowania. Jack jest pocieszny, ale do czasu. |
Przede wszystkim w pierwszej kolejności zacznę od tego, że go nie naśladuję Po drugie to jest tylko film, tak? Każdy ma prawo przecież posiadać swojego idola i to ani trochę nie musi oznaczać, że go naśladuje. Prócz tego może nie róbmy lepiej off topu i zacznijmy znowu dyskutować na temat Jacka i Angelici, ok?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 14:21, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Okej, okej hehe Wiecie czego się najbardziej boje? Ze Jack może się stać , hmm.. jak to określić xd no że stanie się dobry i będzie głupio , najlepiej gdyby się zakochał dopiero w ostatniej części
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 14:25, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Myślę, że czekanie do ostatniej części (tylko która będzie ostatnią, bo słyszałam o siedmiu), zważywszy, że poszczególne powstają w "zawrotnym" tempie, zastanie Penelope na emeryturze. Już jest w "średnim wieku", choć wygląda na sporo mniej niż ma w rzeczywistości. Jeśli VII cz. doczekacie się za 10 lat, to ja chyba nie chce oglądać finału tego romansu na ekranie. Jack będzie wyglądał jak własny ojciec, a Angelica jak "matka" Sparrow'a, której wysuszoną czachę trzymał w ręku i wymachiwał przed nosem Jack'owi, jego ojciec w III cz. "Jak mama? Doskonale. Nieźle się trzyma...etc". Chyba tak to leciało...Xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola123
Czyściciel zęz
Dołączył: 02 Kwi 2017
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd gdzie trzy małe myszki przynoszą mi drinki z palemkami. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 14:28, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Hmm...no niby tak ale moż jest jakaś szansa, że się uwiną W każdym razie czekam z niecierpliwością na kolejne części
|
|
Powrót do góry |
|
|
Virriel
Czyściciel zęz
Dołączył: 14 Kwi 2017
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z najgłębszego kąta w piekle Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 14:31, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Oni to się uwijają cale wieki, haha Jakoś marnie im to wychodzi. Nawet spotkanie po latach do niczego nie doprowadziło. Pewnie kiedyś okaże się że w kolejnej części zagra jakaś inna wielka milość Jack'a i na tym koniec miłości do Angeli. Samo życie
Ostatnio zmieniony przez Virriel dnia Sob 14:32, 22 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|