Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BadGirL
Kuk
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tortuga
|
Wysłany: Pią 22:16, 25 Sie 2006 Temat postu: Intrygujące i zagadkowe sceny w "Skrzyni" |
|
EDIT by Anajulia: Poniższymi słowami BadGirl zaczęła w off-topa w temacie o zakończeniu "Skrzyni". Wydzielam tego posta, bo myślę, że może wyniknąć z tego interesująca dyskusja. "Skrzynia" pełna jest zagadek, niedomówień. Sądzę, że każdego z obecnych tutaj naszły rózne pytania i wątpliwości. I na pewno niektórzy z Was zwrócili uwagę na coś, co umknęło uwadze innych. Proponuję zatem kolejny temat dla dociekliwych, w którym - jak niedgdyś w przypadku "Klątwy" - spróbujemy rozpracować owe zagadkowe czy niejasne motywy w "Skrzyni".
Co do kwestii poruszonej przez BadGirl - sądzę, że trumna była drogą ucieczki Jacka. Wiedział, że w tym posępnym miejscu trumny ze skazańcami wrzuca się do morza, a tam właśnie (na morze) chciał się dostać. Gdyby wybrał inną drogę, z całą pewnością ktoś pokusiłby się o ujęcie najsłynniejszego pirata na Karaibach Skąd miał rysunek klucza? Skąd wiedział, gdzie go szukać? Po co ktoś sporządził ten rysunek i czemu on miał służyć? Sama się nad tym zastanawiam...
To wejście Barbossy było dla mnie totalnym zaskoczeniem... nie spodziewałam się. A mnie osobiście zastanawia, jak Jack na początku filmu znalazł sie w tej trumnie i skąd miał rysunek tego klucza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DawidG
Kuk
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia
|
Wysłany: Nie 18:34, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Kolejna kwestia to skąd Norrington wiedział na wyspie, że Beckettowi przyda sie do czegoś serce Jonesa. Czy Norrington wiedział od początku o wszystkim i podstępem dostał się do załogi Perły. Bardzo tajemniczy jest koleś na Tortudze który śledzi każdy ruch Elizabeth m.in. to jak rozmawia z Norringtonem w chlewie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Nie 21:12, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
O wszystkim mi się teraz nie chce pisać, ale przecież Norrington słyszał na Perle, jak gadali o skrzyni, słyszał też, że Lord Beckett chce zdobyć jej zawartość.
A ten tajemniczy gość, to po prostu pan Mercer, pies Becketta, który bardzo skutecznie śledzi naszych bohaterów
|
|
Powrót do góry |
|
|
DawidG
Kuk
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia
|
Wysłany: Nie 22:38, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
No tak mój błąd Zobaczyłem jeszcze raz tę scene i rzeczywiście jest tam mowa o Skrzynce i jej zawartości.
Tyle, że dla mnie dalej dziwne jest, że na Tortudze wszyscy znaleźli sie w tym samym miejscu w tym samym czasie
|
|
Powrót do góry |
|
|
szekla
Kuk
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zawsze z nienacka
|
Wysłany: Nie 23:17, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
ok to ja postawię pytanie, które mnie nurtuje.
CO Jack robił na tej wyspie na początku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stasia
Piracki Lord
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Nie 23:44, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
Szukał rysunka klucza do Skrzyni Davy'ego Jonesa. Zastanawiam się tylko - na grzyba mu ten rysunek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
szekla
Kuk
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zawsze z nienacka
|
Wysłany: Nie 23:48, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
żeby wiedzieć ogólnie jak ten klucz wygląda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 1:22, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
No tak, ale ryzykować życie dla rysunku klucza (bo ta eskapada nie wygladała na całkowicie bezpieczną)? Wiedząc przy tym i tak, że klucz jest tam gdzie Latający Holender? Bo przecież Jack wiedział co otwiera klucz. Nie wiedział tylko, co znajduje się w Skrzyni, przynajmniej tak to odebrałam...
Mnie się wydaje, że cała ta scena z rysunkiem klucza służy przede wszystkim podkreśleniu stanu, w jakim znajduje się Jack. Zasygnalizowaniu, że on nie bardzo wie czego chce, czego szuka, że jego wizje i plany są dość mętne (inaczej jak w przypadku skarbu na Isla de Muerta) i w gruncie rzeczy Jackowi wcale nie zależy (jeszcze) szczególnie na odnalezieniu Skrzyni. Stąd absurdalna dość scena z rysunkiem klucza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szekla
Kuk
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zawsze z nienacka
|
Wysłany: Pon 19:40, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
WIesz co Ci powiem? Mądrze prawisz
Myślę, że Jack chciał w jakiś sposób podnieść swoje szanse na znalezienie klucza. Może przez to, że uwizualniał wizję klucza patrząc na rysunek, myślał, że będzie bardziej stanowczy i wiarygodny w tym czego chce? Przez to, ze go widzi chciał go bardziej? Czuł się bliżej samego epicetrum "pragnienia" ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 2:58, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Tak, to możliwe. Możliwe, że szukał jakiegos punktu zaczepienia. Że sam siebie usiłował przekonać do wyboru określonego celu i stąd ta potrzeba wizualizacji. Niemniej... ostatecznie nie klucz jest tym, czego Jack pragnie najbardziej
|
|
Powrót do góry |
|
|
szekla
Kuk
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zawsze z nienacka
|
Wysłany: Wto 9:29, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
ale to inna historia Cieszę się, Anajulio, że zrozumiałaś co chciałam powiedzieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 11:00, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie wiem czy o tym była już mowa, ale piszę na wszelki wypadek:
Czy zauważyliscie, ze kiedy Beckett rozmwia z Willem i natrafią na temat znajomosci Jacka z Beckettem to tamten mówi, że jeden naznaczył drugiego, poczym wyjmuje z kominka jakby pogrzebacz(aktualnie nie mogę sobie przypomnieć nazwy tego przemiotu ) na którego końcu jest P. A w nastepnej scenie pokazują Jacka i jest chwilka kiedy pokazują jego ręke na której jest właśnie jakby wypalone P.
Co to moze znaczyć i co to jest to P ??
Nie wiem czy to dobrze wytłumaczyłam, ale mam nadzieje, ze zrozumieliscie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Wto 11:29, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
No tak, kiedy Jack nie chciał już dłużej pracować dla Becketta(z Wikipedii to wzięłam), bo ten kazał mu transportować niewolników, Beckett rozkazał zatopić statek Jacka, a samego Jacka oznakował literą "P", która oznacza po prostu Pirata. I od tamtego czasu nasz kapitan jest poza prawem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 13:36, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
O tym mowa w "Klątwie" Kampania Wschodnioindyjska miała zwyczaj "znakować" piratów - o ile zostawiała ich przy życiu - żeby nikt z prawych obywateli nie miał wątpliwości, z kim ma do czynienia. W dodatkach DVD jest nawet wzmianka, że takie znamię wypalano naprawdę na czole bodaj. Ale producenci uznali, że Johnny Depp z "P" na czole nie prezentowałby się najlepiej, tym bardziej, że jego czoło raczej nie jest w filmie widoczne
Szekla! Miło tak się rozumieć w pół zdania Nie mogę się doczekać, by poznać Twoją interpretację "Skrzyni"... lub Twoje zdanie na temat mojej. Ech, jeszcze trochę. Chyba już po sezonie (leje )...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 16:26, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Wielkie dzięki, nurtowało mnie to bardzoo długo
Ale szczerze mówiąc nie kojarze momentu kiedy w "Klątwie" mówią o znakowaniu piratów, oświećcie mnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Wto 16:50, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Myślę, że wystarczy moment, w którym Norrington niby chce uścisnąć dłoń Jackowi, a tak naprawdę odsłania to piętno na jego ręce i stwierdza, że Jack miał do czynienia z Kompanią Wschodnio Indyjską.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 16:53, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie mówią wprost. Ale kiedy Jack ratuje Elizabeth przed utonięciem, a chwilę potem zostaje schwytany przez żołnierzy, Norrington ogląda jego rękę. Podwija Jackowi rękaw, spostrzega "P" i stwierdza (czy - pyta retorycznie): "Zadarłeś z Kompanią Wschodnioindyjską... piracie". I to jest ten moment A reszty propunuję dosłuchać w dodatkach DVD, bo to baaardzo ciekawe. O "P" mowa chyba w komentarzach audio - w wersji z komentarzem scenarzystów. Polecam gorąco każdemu wielbicielowi filmu - strasznie ciekawe rzeczy panowie Wolpert, Rossio i Elliott opowiadają!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 16:54, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Acha! No tak, faktycznie nie powiazałam faktów. Dzięki !
|
|
Powrót do góry |
|
|
szekla
Kuk
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zawsze z nienacka
|
Wysłany: Wto 21:33, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
Anajulio, ja chętnie poznam swoje zdanie na temat Twojej interpretacji z tym, że najpierw muszę się zapoznać z Twoją interpretacją. I potem Ci przekażę moją Co Ty na to?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 3:21, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
Może być choć wolałabym na odwrót. Ale sądzę, że masz już wyrobione zdanie na temat "Skrzyni" i moje przemyślenia nie wpłyną na jego kształt - bo bardzo chciałabym poznać Twoją interpretację nie skażoną moimi pomysłami. Niech no tylko skończy się ten sezon nieszczęsny, a machnę esej o znaczeniach POTC w nowej odsłonie! Strzeżcie się, piraci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Czw 10:00, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Czy to czasem nie off-topy ?
A wracając do tematu to czy zauważyliscie, ze na wyspie, kiedy Jack, Will i Norrington są w trakcie walki, Elizabeth próbując ich zatrzymać zachowuje się tak jak Jack!. Ten sam ruch, ta sama postawa i poza. Krzycząc na nich wygląda jak Jack w kobiecej postaci. Wygląda to obłędnie.
Ta scena znowu uświadamia nam jak Lizzie jest podobna do kapitana.
Nastepnie, kiedy Beckett podpisuje listy kaperskie dla Elizabeth mówi o jej uroczystosci ślubnej: przerwana ceremonia czy zrzadzenie losu ?? (czy jakos tak)
To znowu daje nam coś do myślenia.
Czyżby oni byli tak bardzo do siebie podobni i czy to mozliwe, aby w trzeciej części byli razem ??
co o tym sądzicie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 12:50, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Zauważyłam to, oczywiście. Powiem więcej - zauważyłam to już w Klątwie. Ci dwoje ulepieni są z tej samej gliny - nawet jeśli tak wiele ich dzieli. I scenarzyści sa chyba tego samego zdania - tylko w "Klątwie" postanowili "zatuszować" ten fakt. Ale spójrzcie na scenę usuniętą "Peas in a pod" w dodatkach DVD. Jak ją znalazłam przekonałam się, że intuicja co do tych dwojga mnie nie myli. Będzie się działo
Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Czw 13:11, 31 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Czw 13:05, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Też mi się wydaje, że na "Krańcu Świata" duzo się podzieje, zwłaszcza z postacią Elizabeth (nie wspominając już o Jacku) Może zmieni jej się stan cywilny ?
No cóż, poczekamy zobaczymy.
Ale naprawdę... wciąż nie mogę się oprzeć wrazeniu, ze cos między nimi zaiskrzy... oj... podzieje sie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DawidG
Kuk
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia
|
Wysłany: Czw 19:04, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Mały offtop
Nie wydaje wam się dziwne, że Jack i Elizabeth mają wiele wspólnego nawet patrząc na same nazwiska Jack Wróbel i Elizabeth Łabędż a więc oboje są ptakami
Koniec offtopa
Dla posiadaczy DVD polecam obejrzeć wersje z rosyjskim dubbingiem: Jack Vorobiey wymiata
|
|
Powrót do góry |
|
|
szekla
Kuk
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zawsze z nienacka
|
Wysłany: Czw 19:08, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Masz rację Też kiedyś nad tym myślałam, ale doszłam do wniosku, ze to trochę... bez sensu
Ale kto powiedział, że musi mieć sens?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|