Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Pon 16:28, 04 Cze 2007 Temat postu: Historyczna prawda w POTC? |
|
WYDZIELONE Z "LASU"
Kleo napisał: | Znalazłam info o tym, że Jack Sparrow to nie fikcja. Oto info z mojej niezawodnej pamięci:
<< Kapitan Jack Sparrow był słynnym kapitanem okrętu ,,Czarna Perła" z okresu XVIII-XIX wieku.
Pracował jako kupiec dla Kompanii Wschodnioindyjskiej na statku zwanym wtedy jeszcze ,,Złą wiedźmą". Jednak odmówił przewozu niewolników. Lord Cutler Beckett mianował Sparrowa piratem, a ,,Wiedźmę" kazał spalić. Statek poszedł na dno. Jack, będąc już piratem, poprosił kapitana okrętu ,,Latający holender", Davy'ego Jones'a o to, by wydobył jego statek. Jones zgodził się, a Sparrow ochrzcił go na ,,Czarną Perłę".>>
To, co oglądamy, czyli ,,Piraci z Karaibów" wszystkie części, jest zapewne prawdą, gdyż nie wymyślilibyśmy sami tego wszystkiego, co możemy zobaczyć w serii ,,Piratów".
Oczywiście nie musicie tego czytać KONIECZNIE, ale o tym, co jest medzy tymi znakami << >> to prawda. |
Gdzie tam To brzmi dokładnie jak książkowe prequele POTC Gdyby nawet były podobne postacie, to nie nazywałyby się Cutler Beckett, Jack Sparrow i w ogóle dokładnie jak w filmach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Giselle
Kanaka
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: portowe miasteczko Gdańsk...
|
Wysłany: Pon 19:29, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
a może to był tylko wymyślony życirys Jacka? Bo zdaje się była kampania zachodnioindyjska, a w filmie po prostu zmieili. Bo to by było trochę dziwne...tak wszystko identycznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 19:42, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
Też słyszałam o historii Jacka Sparrowa. Znalazłam ją kiedyś i zapisałam, więc teraz ośmielę sie wkleić
"Kapitan Jack Sparrow w disneyowskiej rzeczywistości nazywał się Jack Smith i urodził się 25 października. Zatrudniony był przez Kampanię Wschodnioindyjską. Dowodził kupieckim statkiem "Złą Wiedźmą", pracując dla Lorda Cutlera Becketta. Jednak, gdy odmówił transportu niewolnikami, Beckett nakazał spalić i zatopić "Złą Wiedźmę", a Jacka Sparrowa ogłosił piratem. Jack przyjął swój nowy status i stał się doskonałym piratem bez możliwości powrotu do dawnego życia. Później Jack poprosił Davy'ego Jonesa o odzyskanie dla niego zatopionego statku. Sparrow przechrzcił go następnie na "Czarną Perłę". Dalszy ciąg historii Kapitana Jacka Sparrowa znamy już z filmu."
Bardzo ciekawe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Pon 20:39, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
oczywiście fajnie by było, gdyby tak było , ale do mnie w żadnym stopniu to nie przemawia, bujda i tyle! Nie możliwa jest zbieżnośc aż tylu nazw
PS. chyba sie off-top tworzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jan_boruta
Kuk
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gabinet 23, korytarz B - Dziewiąty Krąg, Otchłań.
|
Wysłany: Pon 21:08, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
Ludzie! Nie "Kampania" tylko "Kompania"!
I jakim cudem może powstać offtop w temacie do offtopu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aayla Secura
Sternik
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Coruscant
|
Wysłany: Pon 21:54, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
Właśnie, bujdy i to jeszcze o jakiejś "Kampanii"
Nie wierzę w to wszystko. Już na pewno nie w to z identycznymi nazwami statków i nazwiskiem Becketta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 10:53, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
jan_boruta napisał: | I jakim cudem może powstać offtop w temacie do offtopu? |
Fakt ale sprawa została rozwiazana stworzeniem nowego tematu
A ja i tak w to nie wierzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 14:26, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
Mrs.Sparrow napisał: | "Kapitan Jack Sparrow w disneyowskiej rzeczywistości nazywał się Jack Smith |
Zwróćcie uwagę na "disneyowską rzeczywistość". Założę się, że chodzi o postać z parku rozrywki. Fikcyjną postać. Na pewno w filmie tym mnóstwo jest odniesień do historycznej prawdy, na planie pracuje (pracował ) nawet spec od obyczajów tamtej epoki. Nazwiska prawdziwych piratów i ich losy opisane są w dość wąskim zakresie źródeł, stąd pozwalam sobie wnioskować, że gdyby nawet scenarzyści skalkowali jakąś historię wypłynęłoby to już po premierze Klątwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miket
Szczekający na fale
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pzń
|
Wysłany: Wto 15:26, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
To nie jest zadna historia prawdziwa tylko "historia Dysneyowska" Jacka - czytalem to na jednej ze stron - jest to całosc historii Sparrow'a ktora została wyciagnieta i posklejana z kazdego zrodla - czyli gierki, historyjki, itp (lownie gierki) - np. w gre na telefony mamy scenki sprzed tego jak Jack zwarł pakt z Jones'em. Nie jest to zadna historia prawdziwa, a nawet jesli to napewno nie w tm stopniu (jak juz wspomiane te same nazwiska i nazwy). Pewnie gdzies kiedys byl taki pirat ale z prawdziwa istoria Sparrow'a nie mial on nic wspolngo oprocz tego ze piraci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
maymorning
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Lizbony
|
Wysłany: Śro 19:45, 06 Cze 2007 Temat postu: Ekhm... |
|
Disneyowska rzeczywistość- a więc nieprawda, fikcja. Nie wierzę w to ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oceane
Czyściciel zęz
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 19:35, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
Oj od razu nieprawda- po prostu posklejano kilka (naście?dziesiąt?) rzeczy w jedną kupkę. Opowieści i plotki nie biorą się z powietrza tylko mają swój początek w jakiejś (najczęsciej mniej barwnej), ale zawsze rzeczywistości. Musiał istnieć kiedyś jakiś statek, który stał się pierwowzorem Latającego Holendra (dlaczego Holender?Kapitan pochodził z Niderlandów,statek płynął z Amsterdamu). Później pojawiła się plotka, wreszcie legenda i tysiąc nawiązań do niej (chociażby: "Latający Holender" to nazwa fast-foodu w Castletownbere w Irlandii.)
Czyli jednak coś tam w tym wszystkim musi być
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maya
Kanaka
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 16:39, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
A ja jestem marzycielka i chciałabym, żeby to wszystko było prawdą. Fajnie by było gdyby taki Jack Sparrow naprawde kiedyś istaniał!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sean Bucket
Kuk
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin eeee... Dziwnów!!! Po prostu z MORZA Płeć: pirat
|
Wysłany: Sob 23:09, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
Giselle napisał: | a może to był tylko wymyślony życirys Jacka? Bo zdaje się była kampania zachodnioindyjska, a w filmie po prostu zmieili. Bo to by było trochę dziwne...tak wszystko identycznie |
Ostatnio przypadkowo trafiłem i zacząłem się zagłębiać w sprawę Kompanii...
Brytyjska była Kompania Wschodnioindyjska... I działała w... Indiach Wschodnich czyli tych właściwych... rozumiem, że po drodze z Indii do Anglii można lekko zboczyć i dotrzeć na Karaiby... ale coś nie pasuje mi w filmie... Kompania zapuszczała się tam z herbatą ale do USA... a w czasach filmu to tam jeszcze nie było takiego tworu.... ale może trzeba by pogrzebać głębiej... odnośnie Kompanii Zachodnioindyjskiej to owszem była... ale Duńska i Holenderska (oni mieli i Wsch. i Zach.) nic na temat Brytyjskiej Kompanii Zachodnioindyjskiej... na Karaibach chyba po prostu zwyczajnie kolonizowano w sposób klasyczny... za pomocą Royal Navy i Gubernatora.
aha... co do Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej to została ona założona przez Królową Elżbietę I w 1600 r i oficjalnie rozwiązana formalnie w 1874... ale natrafiłem w internecie na dość tajemniczą stronę odwołującą sie do tej Kompanii, ale można tylko napisać do niej maila, żadnych informacji... [link widoczny dla zalogowanych]
Jest jeszcze jedna rzecz która mnie nurtuje... Będąc na SriLance widziałem wykute w kamieniu i w paru innych miejscach znaki które skojarzyły mi się z tymi z filmu - będącymi znakami Kompanii... ale na internecie nie natrafilem na takie znaki nigdzie... jeszcze... jakby ktoś mógł tą sprawe troche rozjaśnić, może ma coś na ten temat... póki co muszę znaleźć te zdjęcia ze Sri Lanki.
Pozdrawiam
Sean Bucket
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 0:14, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Też mnie to gryzło, ta East.
Kompania, z początku faktycznie nastawiona na Indie właściwe, już w czasie filmu miała faktyczny status państwa wewnątrz państwa, nie tylko z własną flotą, ale nawet monetą (rzuć okiem [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] (trzynasta na liście), to chyba najbliższy do filmowego ze znaków autentycznych). Plus sporo umów / aktów prawnych dających jej coraz większy monopol na co popadło, w tym cukier (karaibskie plantacje trzcinowe, jakby kto pytał; rum jest ściśle z nimi związany ) i herbatę (bostońska awantura od której się zaczęły USA; w czasach filmu, owszem, państwo jeszcze nie istniało, ale kolonie już od dawna). Duńska i holenderska kompania padły w XVIII wieku właśnie (EDIT, pardon, duńska później), a choćby Jamajkę Brytyjczycy przejęli od Hiszpanów stulecie wcześniej. Właściwie można by chyba uznać, że film jest z grubsza historycznie OK (przynajmniej jeśli idzie o sytuację na Karaibach), gdyby nie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Myślę że dla anglosaskiego widza to jest bardziej "wyczuwalne" niż dla nas, tzn. EITC jako symbol industrialno-monopolistycznego imperium, które wyrywa się spod kontroli słabej monarchii i rządzi połową świata, a szczególnie morskimi szlakami, dbając tylko o nabijanie kasy. W XVIII wieku prawdziwa EIC rzeczywiście taka była i tak ją postrzegano.
Parę źródeł:
[link widoczny dla zalogowanych] (ta autentyczna)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tutaj jest kolekcja linków o historii miejsc:
http://www.blackpearl.fora.pl/tlo-historyczne,64/miejsca-dzieje-i-stare-mapy,803.html Szczególnie polecam The Port Royal Project, choć do sprawy EITC akurat jakoś specjalnie się nie przyda.
Ciekawią mnie te znaki na Sri Lance. Pokaż, jak znajdziesz.
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Nie 18:20, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 13:54, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
sabinsien w temacie Zagadki w Potc (dla dociekliwych) napisał: | A propos tych map oglądając dziś wieczorem AWE przyjrzałam się mapie Sao Fenga jak w końcowych scenach Jack przygląda jej się na szalupie i jest tam napis obok tego pucharka z napisem "Aqua Vida" (czy Vita) Ponce de lein 1523 wystukałam to w google i przekierowało mnie [link widoczny dla zalogowanych] Jak doczytałam to ten cały Juan Ponce de Leon tez szukał owego źródła młodości którego chcą szukac i Jack i Barbossa, może nic z tego nie wynika ale dałam jako taką malutka ciekawostkę. |
Dzięki, sabinsien, interesujące spostrzeżenie.
Kilka informacji dodatkowych:
Wikipedia. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na Florydzie działa też park-muzeum Fountain of Youth, [link widoczny dla zalogowanych].
W hasłach Wiki są wzmianki o Fontannie we współczesnej kulturze, ale nie wspomniano o PotC.
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Czw 13:55, 23 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|