Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 16:38, 14 Sty 2007 Temat postu: Kącik kulinarny |
|
Zakładam temat, bo Savvy poprosiła mnie o przepis na gorącą czekoladę z chili Śmiem mniemać, że nie tylko ja na Pokładzie lubię czasem coś przypichcić (znam jedną taką co robi pyszny tort orzechowy ), a nawet jeśli jestem w mniejszości, to są tu liczne osobniki płci żeńskiej, które prędzej czy później zaczną gotować. Temat się przyda. Na pewno zresztą każdy z Was ma jakieś swoje pirackie sposoby na zadowalanie swojego podniebienia, więc czemuż by tego nie uwiecznić, nie mówiąc już o podzieleniu się z innymi Póki co:
GORĄCA CZEKOLADA Z CHILI
Próbowałam zrobić ją z kakao ale efekt był dość marny w porównaniu z wersją dużo tańszą i prostszą czyli z użyciem półproduktu. Jest nim kuwertura czekoladowa. A że dość ciężko zdobyć w detalu kuwerturę, można zastąpić ją zwykła tabliczką dobrej czekolady. Gorzkiej lub mlecznej - jak kto woli. Jeśli czekolada ma być bardziej wytrawna, to gorzkiej, jeśli słodsza - polecam mleczną. Należy się też zaopatrzyć w słodką śmietankę (taka 12% w kartoniku, z napisem "do kawy") no i sproszkowane chili oczywiście.
Porcja na dwie osoby: Tabliczkę czekolady kruszymy na kostki. Do rondelka wlewamy około 100 ml śmietanki (ilość śmietanki regulujemy w zależności od tego czy chcemy uzyskać rzadszy czy gęstszy napój) i stawiamy na wolnym ogniu. Wrzucamy część pokruszonej czekolady i cały czas mieszając doprowadzamy do powstania jednolitej masy. Stopniowo dorzucamy też resztę czekolady (byle nie wszystko na raz, bo się może przypalić zanim się rozpuści). Jeśli to gorzka czekolada, możemy dodać do smaku nieco cukru. Na końcu dosypujemy małą szczyptę chili (ostrożnie! ). Rozlewamy do filiżanek i delektujemy się
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agrafka
Cieśla
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gród Kraka
|
Wysłany: Nie 18:57, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
Serniczek też podobno niezły wyszedł Ja w dalszym ciągu czekam na te słynne sosy do spaghetti
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 19:32, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
Wyczytałam niedawno w opasłym (bo pięknie ilustrowanym) tomisku pt. "Czekolada" następującą radę: czekoladę powinno topić się nie bezpośrednio na ogniu, ale np. w wodzie przez 3-4 min. Według autora czekolada topiona "na gazie" traci na smaku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 20:00, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
Zacznijmy od sosu z brokułami, bo ostatnio Is sobie zażyczyła przepis i mam pod ręką w archiwum GG
SOS DO MAKARONU - SEROWY Z BROKUŁAMI
Makaron (niekoniecznie spaghetti - do brokułów świetnie pasuje jakaś większa forma, np. farfale) ugotować al dente.
Coś wędzonego (boczek lub szynkę najlepiej) pokroić drobno i podsmażyć na oliwie. Nie pytajcie ile tego ma być, bo nie wiem - wedle uznania. Dwa-trzy plastry na osobę
Brokuły (mrożonych - około pół paczki na dwie średnio głodne osoby; świeżych - tyle co pół paczki mrożonych ) wrzucić do gotującej się, dobrze osolonej wody, do której można też dodać maggi. Pogotować je aż zmiękną czyli około 5-10 minut (świeże dłużej od mrożonych), po czym odcedzić i posiekać, zwłaszcza tę łodygowatą część (oby jej było jak najmniej), bo główki same rozpadną się w sosie. Podsmażyć chwilę z wędzonką.
Do rondelka wlać kwaśną, gęstą śmietanę (jedna dużą na dwie osoby) i na wolnym ogniu rozpuścić w niej sery wedle uznania - mają zagęścić sos, ale przede wszystkim zaostrzyć smak. Ja lubię smaki wyraziste, dlatego dodaję trochę startej goudy (około 5 dag - też wedle uznania) i tyleż rokpola lub fety (polecam rokpol!). Mieszać, żeby się nie przypaliło. W między czasie całość doprawić solą, pieprzem i jak ktoś lubi dodać trochę oregano. Czosnek też się komponuje, ale nieco zmienia smak
Kiedy masa stanie się mniej więcej jednolita, wrzucić do niej z patelni brokuły i wędzonkę. Całość jeszcze parę minut potrzymać na wolnym ogniu, po czym wymieszać z odcedzonym, zahartowanym (zimną wodą) makaronem. Makaronu powinno być tyle, żeby sos go oblepiał (nie może "pływać" w sosie).
Makaron można podać z odrobiną posiekanych oliwek, jak ktoś lubi. Ja uwielbiam z czarnymi
Agrafka, przepis na jakieś ciasto poproszę
Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Nie 20:45, 14 Sty 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
Cieśla
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gród Kraka
|
Wysłany: Nie 20:31, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
Proszę bardzo
CIASTO - WYTWÓR CHOREJ WYOBRAŹNI AGRAFKI I JEJ MIŁOŚCI DO RODZYNEK
Ciasto nie ma nazwy bo jest to wytwór mojej chorej wyobraźni i miłości do rodzynek
Biszkopt:
9 jajek,1 1/2 szklanki mąki, 1 szklanka cukru, płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1.Białka ubić na sztywno, dodać cukier i żółtka
2.Dodać mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia
3.Wylać na formę (dużą blachę) i piec w temp.160- 170 st. przez 30 - 35 minut
Po upieczeniu biszkopt przekroić na 2 części.
40 dag rodzynek namoczyć przez noc w spirytusie lub rumie.Na drugi dzień rodzynki odsączyć.Alkohol zachować!
Masa budyniowa
2 1/2 szklanki mleka, 4 łyżki cukru, 2 budynie czekoladowe, 1 kostka margaryny (najlepiej Kasia).
Tu wykonanie jest standardowe,to znaczy: gotujemy budyń.Margarynę ucieramy i dodajemy po łyżce zimny budyń.
Masa czekoladowa z rodzynkami
1 czekolada mleczna, 1 czekolada gorzka, 1/2 kostki margaryny
Masło i czekoladę rozpuścić na wolnym ogniu ,dodać rodzynki i połowę alkoholu.
Do wykończenia ciasta jest jeszcze potrzebny słoiczek dżemu z czarnej porzeczki.
Wykonanie ciasta
Jedną część biszkopta posmarować dżemem.Przełożyć połową masy budyniowej. Przykryć drugą połową ciasta i skropić połową alkoholu z rodzynek.Równo nałożyć drugą część masy budyniowej.Kiedy krem budyniowy lekko stężeje wyłożyć na wierzch masę czekoladową z rodzynkami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 20:53, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
Savvy?! napisał: | Wyczytałam niedawno w opasłym (bo pięknie ilustrowanym) tomisku pt. "Czekolada" następującą radę: czekoladę powinno topić się nie bezpośrednio na ogniu, ale np. w wodzie przez 3-4 min. Według autora czekolada topiona "na gazie" traci na smaku. |
To prawda - jeśli nie topi się jej w śmietance Niemniej nawet topiąc w śmietance (by uzyskać wersje pitną), można to zrobić na parze, czyli rondelek z czekoladą postawić na drugim rondelku z niedużą ilością gotującej się wody. Polecam metodę zwłaszcza tym, którzy nie mają wprawy - wówczas bowiem prawdopodobieństwo przypalenia tego boskiego trunku jest znikome
|
|
Powrót do góry |
|
|
KresKa
Piracki Lord
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim
|
Wysłany: Śro 1:07, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
AAAAAAAAA!!!!!!!!!! Ale świetny tamat!!! Ach, ach, późno już itd, ale ja tu będę często zaglądać xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 18:29, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
Fakt, temat bombowy Skuszę się i dodam niby-przepis na
PYSZNE CAPPUCINO
Rozgrzać filiżanki (np. nalewając do nich gorącej wody). Zaparzyć kawę (z rozpuszczalną smakuje o wiele gorzej). Mleko spienić, wlać do kawy. Piankę posypać cynamonem i kryształkami cukru. Mleko można zastąpić bitą śmietaną, choć to podobno już nie jest tradycyjne cappucino . Poza tym mi tam nigdy się nie chce ubić ta przeklęta kremówka:) a tej w spreju jakoś nie toleruję.
Smacznego! Aż sobie sama smaku narobiłam
I oczywiście wielkie dzięki za czekoladę - premiera miała miejsce na Nocy z Johnnym i tak jak on zrobiła furorę [/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 23:06, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
ESPRESSO CON PANNA - Z PRĄDEM
Savvy?! napisał: | Mleko można zastąpić bitą śmietaną, choć to podobno już nie jest tradycyjne cappucino . |
Stanowczo nie jest tradycyjne! Za to jest to absolutnie pyszne, bardzo kaloryczne i moje ulubione espresso con panna I skoro już jesteśmy przy kawie, to proponuję tą ubitą śmietanę nałożyć na mała czarną, uprzednio wlewając do filiżanki (jeśli ktoś ma ambiwalentne szczęście być dorosłym ) 50 ml advocaata lub innego likieru który pasuje do kawy (wiśniowy odpada ). Śmietanę można posypać tym samym co mleczną piankę na cappucino. Pycha! A propos sypania na piankę - do cappucino można też użyć (zamiast cynamonu) czekoladę w proszku. Równie pycha!
|
|
Powrót do góry |
|
|
KlEo
Gość
|
Wysłany: Wto 14:09, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Hmmm... Gorąca czekolada z chili? Serniczek? Sosy do spaghetti? Ludzie, bo głodna się robię (mimo, że dopiero zjadłam obiadek xD). Eh... ja bym zamiast chili dała rumu xD A czy ktoś wie (oprócz mnie) jak zrobić ,,Niby pudding letni"??? xD Mam zamiar go zrobić dzisiejszego lata, a nawet tygodnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuwaks
Admi(n)rał
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dziwnów/Krosno Płeć: pirat
|
Wysłany: Wto 14:15, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
JA chce przepis na Shouvax!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 15:22, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
A JA chcę i na Shouvax i na Niby Pudding!
LETNIE CIASTO
Wynalezione przez przypadek, bo stworzone z tego, co akurat było w domu Cud-miód w największe upały w sezonie truskawkowym.
Spód z kruchego ciasta:
- 2 żółtka
- 20 dag mąki
- 170 g masła
- 0,5 opakowania cukru wanilinowego
- 30 g cukru pudru
Mąkę wymieszać z cukrem, posiekać z masłem. Dodać żółtka, zagnieść i wsadzić do lodówki na 20 min. Formę do tarty wysmarować masłem i posypać bułką tartą, wyłożyć ciastem. Piec w 150 st. aż do zarumienienia (u mnie wystarcza 20 minut).
Masa owocowa:
- mus jabłkowy (ja mam piwnicę zawaloną słoikami z tym rarytasem ale można go też kupić w sklepie) i truskawki w proporcji 3:2
- 2 łyżeczki żelatyny
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- garść orzechów włoskich
Orzechy posiekać, truskawki zgnieść na papkę (polecam narzędzie do robienia puree), wymieszać z musem jabłkowym. Dodać cynamon i cukier. Żelatynę rozpuścić w pół szklanki ciepłej wody i wlać do masy.
Gotowy spód wypełnić masą i zostawić w chłodnym miejscu aż do stężenia (koło godziny).
|
|
Powrót do góry |
|
|
KlEo
Gość
|
Wysłany: Wto 18:41, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
Ok. Dam ci na ten niby pudding xD
Przygotuj:
tabliczka czekolady
1kg truskawek
7 jabłek
1kg porzeczek
4 banany
1kg wiśni ew. 1kg agrestu
3 łyżki cukru
3-5l śmietany 18%, ew. jogurtu naturalnego (z jogurtem lepsze xD)
Możliwe, że coś z owoców zostanie
Porcja jest na jakieś 6-8 osób.
Teraz rób wg planu:
Pudding
1. Do dużej miski wlej 3-5l śmietany lub jogurtu (można i to i to, jak się nie zdecydujesz xD).
2. Wsyp 3 łyżki cukru (lub więcej).
3. Wstaw do zamrażalki na 2-3 minuty.
Owoce
1. Opłócz i pokrój owoce na ,,posiekane" kawałeczki.
2. Wrzuć je do miski z niegotowym puddingiem.
3. Wstaw znowu na 2-3 minuty.
Polewka
1. Czekoladę pokrusz i stop na polewę.
2. Wstaw do zamrażalki na 1 min.
Koniec
1. Nałóż porcje do pucharków do lodów.
2. Polej polewką i wstaw do zamrażalki na 2-3 min.
3. Postaw pucharki z puddingiem na stół.
GOTOWE!!!
Jeśli komuś nie pasuje - trudno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giselle
Kanaka
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: portowe miasteczko Gdańsk...
|
Wysłany: Czw 20:16, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
Ostatnio miałam okazję czytać książkę dla dzieci o życiu piratów. Był tam m.in. przepis na suchary żeglarzy. Przepis jest prsty:
-3 szklanki mąki
-3 łyżki wody (mozna więcej, na oko)
- pół torebki drożdży
-można dodać soli lub cynamonu dla smaku
ugnieźć i zostawić na godzinę żeby "odpoczęło", formować placuszki i piec...na oko, aż zrobią się brązowawe.
Szczeże mówiąc, byłam nimi trochę zawiedzona, gdyby nie cynamon byłyby to bułeczki bez smaku. Ale chyba o to chodziło....
Uwaga!: Najlepiej zjeść na ciepło, prosto z piekarnika ponieważ gdy ostygną robią się twarde jak kamień....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Will_Turner
Kanaka
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Dziwnów
|
Wysłany: Sob 12:44, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
DRINK BANANOWY Z RUMEM
5 całych bananów włożyć do blendera
zalać rumem (ile dusza pragnie)
dopełnić lodem
znów wlać rum
zmiksować
pić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizbeth Rackham
Artylerzysta
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Helheim Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 19:21, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
Tylko skąd ja rum wezmę? Fajne te przepisy, ale mi by się nie chciało gotować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Will_Turner
Kanaka
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Dziwnów
|
Wysłany: Sob 22:07, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
Ale mój nie jest do gotowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizbeth Rackham
Artylerzysta
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Helheim Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 1:51, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
No tak... Ale jak już pisałam, w tym przypadku miałabym problem ze zdobyciem rumu! NIe ma kto mi kupić... Zresztą do domu przecież nie przyniose...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Davy Jones
Czyściciel zęz
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Morze!
|
Wysłany: Nie 12:08, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
Bacardi porcja dla 2 osób:
1. Do shakera włożyć 4 kostki lodu
2. Wlać 180ml rumu białego, 60 ml soku z cytryny i grenadinę ( syrop z owoców granatu) dobrze wstrząść przez kilka sek. aby napój uległ schłodzeniu.
3. Przelać bez lodu do czarek od szampana. Czarki przybrać plasterkami cytryny.
4. podawac między posiłkami jako napój orzeżwiający.
Cuba Libre porcja dla 2 osób:
1. Do 2 wysokich szklanek wrzucić po 5 kostek lodu
2. Wycisnąć sok z cytryny i wlać równe jego ilości do szklanek. Wlać 160 ml białego rumu i zamieszac. Zawartość szklanek uzupełnić 330 ml coca- coli. Przybrać plasterkami cytryny i podawać.
3. Podawać między posiłkami jako napój orzeżwiający.
Daiquiri porcja dla 2 osób:
1. do shakera wrzucić 6 kostek lodu.
2. Wlać 160 rumu białego, 80 ml soku z cytryny i 1 łyżeczkę syropu z trzciny cukrowej. Trząść przez kilka sekund, by syrop wymieszał sie z resztą składników.
3. Przelać bez lodu do kieliszków koktjlowych na wysokiej nóżce.
4. Podawac miedzy posiłkami.
Banana Daiquiri porcja dla 2 osób:
1. Rozkruszyc 6 kostek lodu wrzucic je do miksera.
2. Wlać 120 ml rumu brązowego, 60 ml likieru bananowego, 60 ml soku z cytryny, 4 łyżeczki cukru pudru i jednego banana. Miksować 15-30 sek do otrzymania płynu o gęstości śmietany. Przelac do pucharków od szampana. Przybrać kawałkami banana lub innych owoców
4. Po posiłku zamiast deseru
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moniczka
Czyściciel zęz
Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mełgwi
|
Wysłany: Nie 13:15, 10 Lut 2008 PRZENIESIONY Nie 15:13, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
Wiecie przeszukałam całą książkę kucharską mamy i znalazłam tam pyszne danie a nosi ono tytuł:"Precelki z rumem" a to przepis:
Składniki na 50 precelków:
* 300 g mąki
* 100 g cukru pudru
* 1 żółtko, szczypta soli
* 1 łyżka rumu
* 200 g masła
* mąka do wałkowania
Polewa:
* 1 żółtko
* 1 łyżka rumu
* 150 g cukru pudru
Sposób przygotowania:
Mąkę i cukier puder przesiać na stolnicę. Zrobić dołek pośrodku i rozbić do niego żółtko, osolić i dodać rumu. Masło wkroić do mąki i szybko wyrobić ciasto. Nadać ciastu kształt kuli i zostawić w chłodnym miejscu, pod przykryciem. Ponownie zagnieść ciasto, zrobić wałek, z którego odcinać kawałki i formować je na małe precelki. Następnie ułożyć ciastka, na posmarowaną tłuszczem blachę i piec. Upieczone precelki powinny mieć jasny kolor. Po upieczeniu zdjąć je nożem z blachy. Dobrze utrzeć cukier, białko i rum, aby uzyskać białą polewę. Zanurzyć precle w polewie lub posmarować. Rozłożyć do wyschnięcia na drucianej siatce.
Naprawde palce lizać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 22:32, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
No ładnie, naobiecywałam przepisów na sosy - nie tylko Agrafce - a skończyło się na jednym, i to wcale nie tym najbardziej zjawiskowym. Nadrobię!
A tymczasem przybywam ze słabości do tiramisu. Znalazłam świetny przepis i wpadam właśnie w uzależnienie od tego włoskiego przysmaku, więc by się powstrzymać od zrobienia dzisiejszego wieczoru, chociaż sobie poopowiadam
TIRAMISU
proporcje na 2-3 osoby:
- 250 g serka mascarpone
(czyli jedno opakowanie - koniecznie prawdziwe mascarpone, żadne serki zastępcze!)
- 3 żółtka
- 3 czubate łyżki cukru
- 2/3 szklanki mocnej kawy
(najlepiej z ekspresu, ale może być rozpuszczalna)
- 2-3 łyżki likieru Amaretto
(zamiennie - dowolny, wyrazisty alkohol, może być rum + olejek migdałowy)
- kakao
(ja uznaję tylko DecoMorreno)
- 15 biszkoptów-języczków
- plastikowa wytłoczka po mięsie mielonym (lub inny pojemnik tej wielkości)
Żółtka ukręcamy mikserem z cukrem przez kilka minut (aż zbieleją ) i tak uzyskany kogel-mogel ukręcamy jeszcze przez chwilę na jednolitą masę z mascarpone. Do wystudzonej kawy dodajemy amaretto. 5 biszkoptów przez około sekundę moczymy w kawie (nie mogą się rozmoczyć) i układamy na dnie wytłoczki. Smarujemy warstwą kremu grubości mniej więcej tej samej, co warstwa biszkoptów. Posypujemy cienką warstwą kakao i powtarzamy procedurę od nowa, aż do wyczerpania surowca. Wstawiamy do lodówki na co najmniej 4 godziny. Po upływie tego czasu odkrawamy brzegi tiramisu nożem od ścianek wytłoczki i "wyciskamy" je delikatnie na talerz. Posypujemy z wierzchu kakao. Voila! Jakie to dobre! Lepsze niż wszystkie tiramisu, których próbowałam w lokalach, wyobrażając sobie, że to zbyt skomplikowane, by to powtórzyć w domu .
Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Czw 22:35, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 21:56, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
INVOLTINI Z BAKŁAŻANA Z MOZARELLĄ
Składniki na 2 porcje:
• 1 kulka mozzarelli
• 1 bakłażan
• 1 średnia cebula
• 1 puszka pokrojonych pomidorów w sosie pomidorowym
• 1 ząbek czosnku
• 10 czarnych oliwek
• 5 filecików anchois
• bazylia
• oliwa z oliwek
• sól i pieprz
Przygotowanie:
Mozzarellę pokroić na plasterki, ułożyć na sitku i odsączyć z zalewy. Bakłażana pokroić wzdłuż na cienkie plastry, posypać solą i odstawić na 15 minut, aby puścił sok i pozbył się goryczki.
W międzyczasie pokroić cebulkę w kosteczkę i zeszklić ją na 2 łyżkach oliwy na małym ogniu. Dodać pomidory, doprawić solą oraz pieprzem, gotować przez 5 minut mieszając od czasu do czasu.
Bakłażany opłukać i osuszyć. Grillować na patelni grillowej przez około 5 minut z każdej strony, skrapiając oliwą z oliwek, aż będą miękkie i pokryją się ciemnymi pasami. Można też usmażyć bakłażany na zwykłej patelni na 1/2 cm warstwie oliwy.
Czosnek drobno posiekać, podsmażyć na odrobinie oliwy, na koniec dodać drobno posiekane oliwki oraz anchois. Przełożyć do miski i wymieszać z drobno posiekaną bazylią. Farsz nałożyć na plasterki bakłażanów, na wierzchu położyć po kawałku mozzarelli. Zwijać w roladki i spinać wykałaczkami.
Do żaroodpornego naczynia wlać sos pomidorowy i ułożyć na nim roladki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Zapiekać aż ser się rozpuści, przez około kilkanaście minut. Involtini podawać gorące, na przystawkę lub na danie główne z makaronem.
Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Nie 22:02, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|