Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 16:52, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Marta napisał: | Czy my już nie offtopimy od paru ładnych postów? |
Nie wycinam tematu Nassau! W razie czego, powiedzmy, że skoro Jack startuje z Tortugi i bierze kurs na Florydę, to Nassau będzie miał po drodze, pirat też człowiek i uzupełniać... eee, no, rum. Musi.
sabinsien napisał: | pod tą szarfą to są chińskopodobne znaki |
Albo pismo klinowe. Teraz to chyba już przesadzam... Znaki swoją drogą, ale mnie jeszcze interesuje w czym stoi kielich. Liście? Ogień?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 16:59, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
ja bym bardziej stawiała na ogień, może to też jakiś dodatkowy symbol ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 20:09, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Też bym powiedziała, że to ogień. Jako symbol siły pasuje. A może broni do kielicha dostępu
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 20:21, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
albo wykazuje, że diabelsko trudno ją zdobyć, albo może wskazywac na to, że ten kto ją wypije będzie potępiony i trafi do piekła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 21:16, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
"Pić tylko przegotowane"
Moje pierwsze skojarzenie to też był ogień, ale liście dodałam po namyśle, na wszelki wypadek. Hmm, ogień też bywa symbolem życia. Poza tym, zgadzam się z ogniem jako wskazówką niebezpieczeństwa, trudności, może i potępienia... W każdym razie jakiejś ceny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 21:23, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | "Pić tylko przegotowane" |
rozwaliłaś mnie tym tekstem, normalnie nie mogę
btw. a kiedy to się zrobiły aż 2 strony
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 21:18, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
znalazłam coś nieco dokładniejszego:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] tutaj są też inne ujęcia mapy, w większej rozdzielczości
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 13:46, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
Mam już trzeciego zdublowanego posta?!
tak korzystając ostatnio z okazji, ze mam czas myslec i mam laptopa od współlokatorki pod ręką...
Doszłam ostatnio do wniosku, że jednak przemawia do mnie bardziej teoria z "ładowaniem" młodości, jak bateria. Chodzi mi tu o klepsydre, jest to symbol upływającego czasu i jesli czas minie, to przyjdzie po ludzia Śmierć (Kościotrup) i ludz zostanie zabrany do Nieba (Anioł) lub potępiony (ponownie kościotrup ?). Ale klepsydra jest taka, że można ją obrócić i znowu czas płynie od nowa i można sie bawić dalej xD
W sumie ta mapa spełnia zasade równowagi (albo przeciwieństwa?): są wzkazówki jak dotrzec do Krainy Umarłych i jak dotrzeć do Źródła Życia, brakuje tylko jeszcze kogos kto miałby pieczę nad Fontanną, bo skoro Luk nalezy do Jonesa, to Fontanna tez musi do kogos należeć? Dobrze myślę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 20:10, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
[pędzi ratować Sabinsien przed kolejnym dublem]
sabinsien napisał: | Ale klepsydra jest taka, że można ją obrócić i znowu czas płynie od nowa i można sie bawić dalej xD |
I przeżywać to samo życie wstecz?
sabinsien napisał: | W sumie ta mapa spełnia zasade równowagi (albo przeciwieństwa?): są wzkazówki jak dotrzec do Krainy Umarłych i jak dotrzeć do Źródła Życia |
Godne uwagi spostrzeżenie. Co mnie w tym kontekście zastanawia, to że właściwie nie wiemy, jak na mapie wygląda Kraniec Świata, ale sposób powrotu jest zaznaczony w samym centrum. A Aqua Vida - życie, już nie. Może i Kraniec Świata - śmierć, jest gdzieś dalej od środka? A centralne nie jest na mapie ani życie, ani śmierć, tylko przejście między nimi.
sabinsien napisał: | brakuje tylko jeszcze kogos kto miałby pieczę nad Fontanną, bo skoro Luk nalezy do Jonesa, to Fontanna tez musi do kogos należeć? Dobrze myślę? |
Sama nie wiem, jak dla mnie, idea Fontanny jako czyjejś własności jakoś mi zgrzyta. Natomiast sądzę, że można się spodziewać strażników. A jeśli nie, to Fontanna może jakoś "bronić się" sama. Jakoś mi się ciągle nie składa, żeby wreszcie przeczytać "On stranger tides" Powersa, ale podobno jego Fontanna nie pozwala się zbliżyć żadnemu metalowi, bo ten się rozżarza w jej sąsiedztwie. Oczywiscie wzbudziło to wielką radość na Keep to the Code Forum, gdzie natychmiast wyliczyli, że to oznacza Jacka w butach, koszuli i kapeluszu. Na razie spierają się, czy chodzi o wszelki metal, czy tylko żelazo, ale osobiście uważam, że buty też raczej powinny mieć gwoździki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 20:57, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
Cytat: | I przeżywać to samo życie wstecz? |
chodzi mi o to, ze ma sie jakis okreslony czas, po ktorym woda przestaje dzialac i zaczyna sie starzec i mozna sie tym doladowac znowu na ten konkretny okreslony czas. Czyzby Jack i Hector przezywali kryzys wieku sredniego, ze chca sie odmlodzic? [dobra nie bijcie za to stwierdzenie, tak mi sie powiedzialo]
Cytat: | Może i Kraniec Świata - śmierć, jest gdzieś dalej od środka? A centralne nie jest na mapie ani życie, ani śmierć, tylko przejście między nimi. |
a moze jest na mapie po przeciwnej stronie Wody Zycia jesli by patrzec od strony przeciwienstw. Nie mam teraz pod lapkami screena zeby zobaczyc co tam jest
Cytat: | Sama nie wiem, jak dla mnie, idea Fontanny jako czyjejś własności jakoś mi zgrzyta. Natomiast sądzę, że można się spodziewać strażników. A jeśli nie, to Fontanna może jakoś "bronić się" sama. |
no tez mniej wiecej o to mi chodzi, zeby ktos tego pilnowal, zeby nie bylo ze robta co chceca i zeby nie bylo tak latwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 21:23, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
sabinsien napisał: | dobra nie bijcie za to stwierdzenie |
Spoko, jakby co, jestem pierwsza w kolejce do oberwania, że się zacytuję: co do braku celu, to cały czas powtarzam: rozwiązanie długu jest dla Jacka celem doraźnym. On nie wie co POTEM. Tak jakby nagle stwierdził, że wszędzie już był, wszystko widział i nawet jak zostanie wolny od długów i z Perłą, to nie wie na co mu to. Nic ino kryzys wieku średniego. (Jack Sparrow w AWE)
Wiem, że chodziło Ci o "doładowanie", ale skoro użyłaś metafory klepsydry - piasek zacząłby wracać. Ten sam piasek.
sabinsien napisał: | a moze jest na mapie po przeciwnej stronie Wody Zycia |
Tak, też mi to przemknęło. Na tych samych kręgach, 180 stopni dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 21:37, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
sabinsien napisał: | Chodzi mi tu o klepsydre, jest to symbol upływającego czasu i jesli czas minie, to przyjdzie po ludzia Śmierć (Kościotrup) i ludz zostanie zabrany do Nieba (Anioł) lub potępiony (ponownie kościotrup ?). |
Myślę, że można to też odczytać tak, że dany nam czas możemy wykorzystać, by czynić dobro albo zło. Również ten ofiarowany "dodatkowo" - zdobyty ze Źródła.
Aletheia napisał: | Natomiast sądzę, że można się spodziewać strażników. A jeśli nie, to Fontanna może jakoś "bronić się" sama. |
Na pewno. Jak w każdej baśni, sekretów Natura dobrze strzeże. DELIKATNY SPOILER Syreny? KONIEC SPOILERA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 21:51, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
Marta napisał: | Myślę, że można to też odczytać tak, że dany nam czas możemy wykorzystać, by czynić dobro albo zło. |
Interesująca interpretacja. Celna myśl. Dodałabym: Anioł i Kościotrup obrazują życie jako dwoistość doświadczeń. Przedłużyć swoje życie, oznacza przyjąć po równo szczęścia i troski. Anioł i Kościotrup mogą być też symbolami życia i śmierci, skoro wydzierają sobie klepsydrę. Albo... przekazują?
DELIKATNA KONTYNUACJA SPOILERA Na lądzie? Czy taplają się w Fontannie? : D W każdym razie nie zazdroszczę fuchy...KONIEC KONTYNUACJI
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Sob 21:52, 17 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 20:43, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
Widzę, że Wam znowu potrzebne rozruszanie, zatem:
W PotC wszystko ma swoją cenę. Wszystkie cele, wszystkie spełnione marzenia, wszystkie ambicje pociągają jakiś koszt i to zazwyczaj w bardzo przewrotny sposób. Dosłownie. Wydaje się, że cena osiągniętego celu jest jego zaprzeczeniem, a zarazem czymś, czego dążący nigdy by się nie spodziewał. PotC jest pod tym względem jak bajka o magicznie spełnianych życzeniach - masz co zamawiałeś. Bardzo dokładnie to co ZAMAWIAŁEŚ. A że nie to co CHCIAŁEŚ? A raczej, co sobie, mgliście, wyobrażałeś...
Barbossa zdobywa złoto, które miało mu zapewnić uciechy życia, ale one właśnie są jego ceną. Jack zdobywa statek, który miał go uwolnić od ograniczeń, ale brak ograniczeń traci wartość w obliczu braku celu. Will dostaje drugie życie, ale nie może go pędzić tak, jak by chciał. Norrington odzyskuje dowodzenie, ale jako marionetka.
Wobec tego, co Waszym zdaniem może być ceną Aqua de Vida?
Od siebie na razie dodam tyle, że na początek trzeba byłoby wiedzieć, CO właściwie konkretnie "robi" Fontanna? W każdym razie, jeśli PotC4 wpisze się pod tym względem w serię, jeśli będzie miał ten rodzaj głębszego sensu, jeśli został zaplanowany jako nie-tak-łatwy-miły-i-pluszowy-jak by-się-na-oko-zdawało, podobnie jak poprzednie części, to z ulgą uznam go za udany film, przynajmniej po części. Ale chyba tej najważniejszej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sparrabeth
Czyściciel zęz
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisk MAzowiecki
|
Wysłany: Czw 19:00, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Może i nie mam racji ale mi przyszło coś takiego na myśl.
Może trzeba zwrócic uwage na ustawienie Anioła i Kosciotrupa.
Kościotrup jest odwrócony cialem a Aniół tylko głową. Czyli tak jakby kościotrup już chciał zabrac klepsydre i pojść a Anioł odwrocił sie bo nie jets dokońca przekonany i nie chciał oddać klepsydry.Wydaje mi się,że może Kościotrup (czyli potocznie symbol śmierci ale śmierc to częśc życia, czyli kosciotrup tutaj symbolem życia śmietrelników Anioł symbol życia nieśmiertelnego) podpisał tak jakby moze pakt z Bostwem (bo kolo nogi jest takis zwoj i jakby pioro) i otrzymał nieśmiertelność ,która ukazana jest tutaj w postaci klepsydry( poniewaz klepsydra jako potoczny symbol uciekajacego czasu moze tutaj jest przedstawiona jako wiecznego czasu bo piasek przesypuje sie z jednego "pojemnika" do drugiego i potem sie odwraca i znowu to samo. A kielich symbol własnie wody wody czyli zródła. A życie niesmiertelne ludzia kojarzyc sie moze z wypiciem magicznej wody z fontanny czyli jakby z kielicha. Ogień pod kielichem moze po to by pokazać coś do nie doujazmienia przez czlowieka czyli tutaj jakas bariera ochronna czy cos wtym stylu.
NApisu jeszce nie rozkminiła ale jestem w trakcie.. NApoczatku myslalam ze to jets z francuskiego bo Vide czyli najbardziej podobne do Vida to pustka/próznia ale nie znalazlam jeszce sensownego polaczenia wody z proznia czy pustka
Pewnie nie ma w tym moim monologu zadnej logiki ale moja 1 rozkmina tej mapy byla wlasnie taka że Jack wyrusza po życie nieśmiertelne i tutaj sa pokazane mniej wiecej przeszkody z ktorymi bedzie musiał sie z mierzyc by móc żeglowac po morzach przez wieczność.
Ostatnio zmieniony przez Sparrabeth dnia Czw 19:07, 02 Wrz 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 19:38, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Sparrabeth napisał: | Kościotrup jest odwrócony cialem a Aniół tylko głową. Czyli tak jakby kościotrup już chciał zabrac klepsydre i pojść a Anioł odwrocił sie bo nie jets dokońca przekonany i nie chciał oddać klepsydry.Wydaje mi się,że może Kościotrup (czyli potocznie symbol śmierci ale śmierc to częśc życia, czyli kosciotrup tutaj symbolem życia śmietrelników Anioł symbol życia nieśmiertelnego) podpisał tak jakby moze pakt z Bostwem (bo kolo nogi jest takis zwoj i jakby pioro) i otrzymał nieśmiertelność |
Aletheia napisał: | Wobec tego, co Waszym zdaniem może być ceną Aqua de Vida? |
Myślałam nad tym już wcześniej, ale Sparrabeth poddała mi nowy pomysł. Dotychczas zastanawiałam się nad konsekwencjami, jakie niosłoby wydłużenie życia (jeśli przyjmiemy wersję "baterii", czyli odmłodnienie tymczasowe), czyli tym, co mogłoby stać się później - przyjęcie zarówno trosk, jak i radości życia, o czym pisała Aletheia dobrze mi pasowało - dostajesz życie, ale takim, jakim jest, jeśli nie w jakiś sposób "gorsze", czegoś pozbawione (tej myśli nie rozwinęłam z braku mądrego pomysłu. Pozbawienie poczucia ulotności życia poprzez postawienie dokładnej daty śmierci?).
Ale co, jeśli cenę trzeba zapłacić zanim dostanie się młodość? Że aby ją zdobyć, trzeba zrobić coś, żeby na nią zasłużyć albo coś poświęcić... Coś ważnego, wielkiego... Życie... Druga młodość jest tak jakby cofnięciem czasu, a co, gdyby Aqua de Vida przywracała młodość, ale zabierała całe doświadczenie, wymazała wszystkie wydarzenia, naprawdę cofała czas? Taka druga szansa, pozwalająca drugi raz przeżyć życie, ale... no właśnie, zabierająca pierwsze?
Sama się przeraziłam tym, co napisałam. Gdzieś musi być haczyk, tego jestem pewna, a chyba nie jest nim po prostu życie wieczne, pozbawione końca, które zaczyna się nudzić, w którym zaczyna brakować celu? To by było takie... oczywiste. Pójście na łatwiznę. Nie POTC-owe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 20:01, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Sparrabeth napisał: | podpisał tak jakby moze pakt z Bostwem (bo kolo nogi jest takis zwoj i jakby pioro) |
O, ciekawe spostrzeżenie... Bóstwem/Diabłem, w każdym razie potwierdzałoby to moje przypuszczenie, że tym razem też będzie jakaś cena...
Sparrabeth napisał: | tutaj sa pokazane mniej wiecej przeszkody z ktorymi bedzie musiał sie z mierzyc |
Trzeba by przeanalizować potem OST pod tym kątem. Niezależnie od tego, że pewnie znowu nam wytną stary numer i mapa OST będzie się różnić od mapy AWE... Zakładając, że w OST będą zbliżenia mapy.
Napis jest po hiszpańsku, zresztą Juan Ponce de Leon był Hiszpanem. Aqua de Vida znaczy Woda Życia. A zresztą Hiszpanie nie mają wyłączności na legendę, przecież jest i polska żywa woda, i łacińska średniowieczna aqua vita alchemików... (i od niej już prościutko do znowu polskiej okowity, jakby kto pytał. )
Marta napisał: | co, gdyby Aqua de Vida przywracała młodość, ale zabierała całe doświadczenie, wymazała wszystkie wydarzenia, naprawdę cofała czas? |
Noo, Oficerze Medyczny, teraz toście pojechali dać Wam rumu, a żywo! Wciąż liczę na zaskoczenie, ale choćby nie było nic powyżej tego, to już by wystarczyło do PotCowej jakości. To właśnie jest cena idealnie dopasowana do Jacka, bo on właśnie MIAŁBY co oddawać, czym płacić. I teraz pytanie - czy to jest za dużo, czy uznałby że to za dużo (tak jak myślę ja - bo to utrata całego Jacka za jednym zamachem), czy jednak... zdobyłby się na tak krańcową odwagę i zdecydował dosłownie żyć od nowa? I wiecie, nie wykluczam. Jacka, ze wszystkich ludzi, byłoby na to stać, bo wiemy już, że stać go na kompletnie szalone decyzje i na odwagę. I jednocześnie już się tego boję...
Albo... może właśnie tak będzie, że cena (niekoniecznie taka akurat) będzie dla niego zbyt wysoka i świadomie zrezygnuje?
Jak by nie było - masz rację, Marta, ja też się przestraszyłam. I to jest właśnie ten rodzaj dreszczu o który mi chodziło. Żeby tylko film dorósł do tych oczekiwań. Oczywiście wcale niekoniecznie dosłownie tą treścią (jak mówię, zaskoczenie cenna rzecz), ale TYM poziomem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 21:58, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Sparrabeth napisał: | bo kolo nogi jest takis zwoj i jakby pioro |
Naprowadźcie ślepą piratkę, gdzie owo pióro się znajduje, bo biedaczka nie widzi
Aletheia napisał: | Niezależnie od tego, że pewnie znowu nam wytną stary numer i mapa OST będzie się różnić od mapy AWE... |
Nie pomyślałam o tym. Bardzo możliwe, ale spisujące na straty godziny wpatrywań w mapę.
Aletheia napisał: | Noo, Oficerze Medyczny, teraz toście pojechali |
Myślałam, że po tych słowach sprowadzisz mnie na ziemię, a Ty rum stawiasz I jeszcze dajesz do zrozumienia, że, tego, POTCowa jakość... to dla mnie za dużo
Aletheia napisał: | I wiecie, nie wykluczam. |
Ja też nie. W jego przypadku tak naprawdę nie można niczego wykluczyć. Chociaż, kiedy próbuję sobie wyobrazić taką scenę, idzie mi w stronę rezygnacji - pewnie ze względu na moje własne poglądy albo dlatego, że stanęła mi przed oczami scena z sercem z AWE - ale oczywiście twórcy zapewniliby nam niezłe zamieszanie, zanim miałby podjąć te decyzję, więc... wszystko jest możliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 23:04, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Marta napisał: | Naprowadźcie ślepą piratkę, gdzie owo pióro się znajduje, bo biedaczka nie widzi |
[bierze za łapkę] Tam gdzie powinna być lewa stopa kościotrupa, tuż nad szarfą z napisem, wystaje karta, jakby leżała na ziemi, trochę schowana za kielich. A niżej jest coś co, jak się bardzo uprzeć, można uznać za kałamarzyk i z niego wystaje coś pióropodobnego, na skos przez kartę. I tylko za Singapur nie wiem, co to ma być to płaskie, równoległe do karty, między kolanem lewej nogi a drzewkiem.
Marta napisał: | spisujące na straty godziny wpatrywań w mapę |
No co też Wy, Oficerze Medyczny, natychmiast sobie coś mocniejszego zaordynujcie! Żadne godziny dowolnie wykręconych domysłów co do PotC nie są stracone. (A zresztą jak nam się OST nie spodoba, to zostaniemy przy prywatnym fanonie i cześć. )
Marta napisał: | Myślałam, że po tych słowach sprowadzisz mnie na ziemię, a Ty rum stawiasz I jeszcze dajesz do zrozumienia, że, tego, POTCowa jakość... to dla mnie za dużo |
[Miszczyni Zaskoczeń ukłonem oddaje honor Miszczyni Domysłów] Żadne tam za dużo, a ostatnie lata mnie nauczyły, że fandom też tworzy jakość. (Pod wielkim chajrem powiem Wam straszny sekret: bywa że jakość lepszą od kanonu.)
Marta napisał: | twórcy zapewniliby nam niezłe zamieszanie, zanim miałby podjąć te decyzję |
Tak, w tym, po części, rzecz. Większość tej jakości będzie leżeć w stopniu trudności decyzji leżącej przed Jackiem. Grecka tragedia. Pojawiały się już przecież takie sytuacje i budziły najwięcej emocji i dyskusji, czyż nie? O to właśnie chodzi z tą jakością. Niech go rzetelnie sponiewierają, w taki sposób, koniecznością decyzji. Czy nie uwielbiamy go w takich momentach? I tym samym, ja sobie życzę być emocjonalnie sponiewierana przed ekranem. W taki sposób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 17:49, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
[wytęża wzrok] Widzę Karta rozpoznawalna, ale na pióropodobne coś bym nie wpadła
Aletheia napisał: | Pod wielkim chajrem powiem Wam straszny sekret: bywa że jakość lepszą od kanonu. |
Nie znam wystarczająco fandomu POTC, żeby coś sugerować, ale w ogólnym sensie - zgadzam się
Aletheia napisał: | Grecka tragedia.
|
Jednocześnie film rozrywkowy. Nie chcę, żeby było zbyt tragicznie, to wciąż ma być przygodówka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 19:53, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Marta, jeśli jesteś ciekawa co dalej z Twoim pomysłem, możesz poczytać [link widoczny dla zalogowanych]. Inni też, oczywiście.
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Wto 19:54, 07 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 21:25, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Alethieia napisał: | Spoko, jakby co, jestem pierwsza w kolejce do oberwania, Laughing że się zacytuję: co do braku celu, to cały czas powtarzam: rozwiązanie długu jest dla Jacka celem doraźnym. On nie wie co POTEM. Tak jakby nagle stwierdził, że wszędzie już był, wszystko widział i nawet jak zostanie wolny od długów i z Perłą, to nie wie na co mu to. Nic ino kryzys wieku średniego. |
To że Jack ma kryzys to już dawno wiem i dawno (i kilka razy) się oczytałam na forum, ale nigdzie nie ma chyba o kryzysie Barbossy (chyba, że jeszcze nie dosięgnęłam tego zakamarka gdzie jest ta interpretacja, co jest całkiem możliwe)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 22:17, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Marta, jeśli jesteś ciekawa co dalej z Twoim pomysłem, możesz poczytać tutaj. |
Dopiero dzisiaj zauważyłam Twój post, nie wiem, jak to się stało. Na pewno przeczytam, ciekawa jestem, co ludzie na ten temat sądzą. "The most interesting answer" brzmi lepiej niż "jedna z dwóch" W ogóle to ładnie to tak przyznawać się po paru dniach dopiero, że się rozsiewa czyjeś słowa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 22:46, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
sabinsien napisał: | nigdzie nie ma chyba o kryzysie Barbossy |
Podejrzewam, że Barbossę na wszelkie kryzysy wieku średniego uodpornił widok rumu nadal oglądanego po wypiciu... Barbossa musi mieć raczej permanentny Kryzys Nadciągającej Trumny. I alergię na proch. Szczególnie w interakcji z ołowiem.
Marta napisał: | W ogóle to ładnie to tak przyznawać się po paru dniach dopiero, że się rozsiewa czyjeś słowa? |
Bo ja się przyznaję dopiero jak są odpowiedzi. Jak milczenie, to mi wstyd. A co do przyznawania w ogólności, to jak pójdę, a przytaszczę Prawo Cytatu, a pożyczę po drodze spluwę od Teague'a... e, lepiej nie, bo mi zajrzysz przez ramię i pokażesz ten paragrafik o podpisywaniu. Link był, jakby co.
Już wiem. Chodź na LJ, będę mogła należycie podpisać cytowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 20:05, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Link był, jakby co. |
Chyba bardzo dobrze ukryty
Tu fanfik, tam fanfik... Przeanalizowali już chyba temat Aqua de Vida na wszystkie sposoby Ciekawa jestem, czy po premierze ktoś będzie mógł powiedzieć: "przewidziałem to!".
LJ? Podoba mi się tutaj
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|