Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Diapora
Bosman
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:00, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
A ja uwielbiałam wszystkie bajki Disney'a I jak większość z was bardzo lubiłam Króla Lwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stasia
Piracki Lord
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 22:27, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
KRÓL LEW! Zdecydowanie! Piękna historia, wspaniała muzyka Elthona Johna (ach ten Sopot )....Po prostu rewelacja....
Moja ulubiona bajka z dzieciństwa. Znam praktycznie każdy tekst i piosenkę na pamięc. W tej chwili uczę się angielskich wersji piosenek i jednej francuskiej . mam fioła na tym punkcie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexa
Bosman
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 9:08, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Tak, Król Lew to absolutnie najlepsza bajka Historia, muzyka, postacie, grafika... To wszystko jest składa się na jeden z najlepszych filmów jakie widziałam
Lubię też te nowe filmy typu "Madagaskar" w których chodzi przktycznie tylko o to żeby sie pośmiać Ale mam słabość do filmów animowanych, w których zrobienie trzeba włożyc wiele pracy. Przyjemnie się coś takiego ogląda
A jeśli chodzi o Kubusia Puchatka to najbardziej lubię Tygryska. No i Kłapouchego - w końcu to osiołek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gochna
Piracki Lord
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 9:39, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Oczywiście, że Król Lew . Znam prawie wszystki piosenki na pamięć (z wyjątkiem kilku z Króla Lwa 1 1/2) no i oczywiście dialogi bohaterów (również nie wliczając Króla Lwa 1 1/2 ).
Ogólnie lubię bajki Disney'a bo one mają w sobie to "coś" .
A tak przy okazji to ciekawe co będzie w 4 części Króla Lwa (o ile ją zrobią a są pogłoski, że tak )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diapora
Bosman
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:07, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Eeee... trzecia część mi się nie podobała To już nie to samo co jedynka i 2 Nie te emocje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Latraviata
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 12:10, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ahah! A ja powiem, że chociaż wiem, że Król Lew to niekwestionowany... No król i chociaż lubię, bo uważam, ze to było hm... Powiedzmy, że to mi sie kojarzy z takim rozmachem, nie wiem czemu. Te przestrzenie i ogólnie wszystko, przypomina mi najlepszy holyłódzkie produkcje właśnie z rozmachem, to jakoś nigdy nie powiedziałabym, że to jest dla mnie taki film NAJ. (chociaż jestem posiadaczką wypaśnej dwudyskowej edycji ) Uwielbiam Alicję, jak wiadomo.
Ogólnie rzecz ujmując myślę, że trochę dzieckiem Disneya jestem. W sensie, uwielbiam Disneya, dostałam na jego bajkach.
Byleby nie Disney Channel. Nie chcę, odmawiam, nie zgadzam się. Jestem w stanie ewentualnie (podkreślam to) zaakceptować starą ekipę DC i niektóre produkcje. Tego co obecnie jest nie trawię, przykro mi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 13:20, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ja również nie trawię obecnych produkcji. Choć jeśli brać pod to kryterium bajki o Tarzanie, to jednak to jest wyjątek, bo bardzo mi się podoba i I i II część
Na Królu Lwie zawsze płaczę, choć teraz go nie oglądam już.
Ale to chyba tylko te dwie bajki mnie tak poruszają, bardzo wzruszające stwarzają momenty, kiedy bohaterowie poruszają tematy rodziny, przyjaźni... Mi chyba tego trochę brakuje i oglądam te bajki z myślą, że moje dzieci będą mogły tych mądrych słów choć usłuchać ode mnie, jeśli nie z tych filmów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wulf
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: pirat
|
Wysłany: Sob 13:02, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Z pełnometrażowych filmów Disneya najbardziej lubiłem "Króla Lwa", "101 dalmatyńczyków" (mowa oczywiście o starej, animowanej wersji), "Herkulesa" i "Mulan". Poza tym lubiłem stare komediowe filmiki o Kaczorze Donaldzie i psie Pluto i te, w których Donald, Miki i Goofy prowadzili razem jakiś interes czy przedsięwzięcie (np. serwis samochodowy, camping) i musieli zmagać się ze "złośliwością" przedmiotów martwych i innymi przeszkodami. Lubiłem też "Gumisie" i "Brygadę RR".
A z nie-disneyowskich filmów najbardziej lubię "Shreka" Dream Works.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 18:00, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Jeśli mówić o nie-Disny'owych bajek, to mnie najbardziej urzekli Simpsonowie Świetni są, a poza szaleństwem bardzo poważam postacie Simpson'ów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 18:17, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Jeszcze Chip & Dale, nie w tej nowszej "ubranej" wersji (choć też miła), ale jako klasyczne wiewióry. Uwielbiam ich wojny z Donaldem. Chociaż potykanie się o własne nogi wychodziło im świetnie nawet bez Donalda. No, głównie Dale'owi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wulf
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: pirat
|
Wysłany: Sob 19:10, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Z nie-disneyowskich filmików/seriali najbardziej lubiłem te wytwórni Hanna & Barbera - Flinstone'ów, Jetsonów, Toma i Jerry'ego, Scooby Doo. Simpsonowie jakoś nigdy mnie nie zainteresowali.
Lubiłem też "Smerfy" i "Muminki" - te drugie m.in. za aurę grozy i tajemniczości, jaką roztaczał ciemny las, Buka (jej to się naprawdę bałem), morze, wyspy i hatifnaty (to te chodzące, świecące, fluorescencyjne, elektryzujące "szparagi").
Ach, miło powspominać czasy, gdy oglądało się Wieczorynki...
A skoro już o tym mowa - lubiłem też "Tabalugę". I "Wyspę niedźwiedzi" - w niej zawsze bałem się tego sterowca.
No i "Pszczółkę Maję" - notabene, ta bajka to japońskie anime.
Oglądał ktoś polską bajkę pt. "Dawid i Sandy"? To jeden z filmów mojego dzieciństwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 20:06, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Wulf napisał: | Oglądał ktoś polską bajkę pt. "Dawid i Sandy"? |
Jakąś upiorną liczbę razy. Co mnie szkoła ciągnęła do kina, to się okazywało, że na to. Na długie lata zostało mi po tym rysowanie palmowych pni jako stosów brązowych doniczek...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 23:41, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Z wieczorynek oglądałam oczywiście Smerfy, Gumisie i Tabalugę, na Pszczółkę Maję szału nie miałam. Może dlatego, że to jednak owady...
Ile miałam z Kaczorem Donaldem oczekiwań i rozczarowań, gdy czekałam na Donalda i Gooffy'ego, a pojawiał się Miki (mniejsze zło) albo Pluto (tragedia, nie znosiłam tego psa), i ile niespodzianek, gdy moi dwaj ulubieńcy występowali razem
Wiewióry z Donaldem uważałam za irytujące, ale jako filar drużyny Ryzykownego Ratunku byli przeze mnie uwielbiani Gdy poznałam Sherlocka Holmesa, kojarzyłam go właśnie z Chipem, bo jeden z filmów o drużynie RR nawiązywał do "Psa Baskerville'ów" i w ogóle do twórczości Arthura Conana Doyla Mam do niego (filmu) straszny sentyment
Z bajek na CN i Jetix uwielbiałam Flinestonów i Jetsonów (tych drugich bardziej ), Scooby Doo (moje pierwsze "zagadki" detektywistyczne ), a później "Odlotowe agentki", program bardzo inspirujący - realizowałam własne scenariusze "misji"
Z pełnometrażowych - po "W krainie bogów" miałam koszmary i na długo przeklęłam kino. Nie do pomyślenia chyba dla dzisiejszego jedenastolatka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 18:00, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o takie bajki... "Muminki", "Gumisie" i hannah-barberowskie uwielbiam :3 Gdybym wiedziała, kiedy lecą "Gumisie", to i dziś bym je oglądała, ale teraz nie widzę konkretnej godziny.
Buki chyba bał się każdy z wyjątkiem mnie. Czy to jest ułomność?
Jetsonów z kolei ja nie lubiłam - gardziłam tą bajką właściwie, nie podobała mi się przyszłość, postacie... Raczej nic :3
Jeśli chodzi o bajki z akcją, to owszem - "Odlotowe agentki" i mnie inspirowały, i kiedyś "Atomówki". W tej drugiej bajce bardziej bawiła mnie sama grafika (niejednokrotnie porównuję łapki Mrówki do ich rąk ) niż teksty czy fabuła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|