Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 19:25, 31 Sie 2011 Temat postu: Filmy dokumentalne |
|
W ramach sadzenia drze... eee, tematów, skoro już jesteśmy w tym dziale...
Będę sadzić banałami, ale w kwestii dokumentów czczę Brytyjczyków. Hollywood robi najlepsze fabuły, a BBC najlepsze dokumenty. Najbardziej wielbiłam "Prywatne życie roślin", ludzie, co tam się działo. Kanianka się wiła na poklatkowych zdjęciach, raflezje rozkwitały, nicienie się łapały w pułapki na korzeniach, małe sekwoje wyłaziły do światła po starych, do tego dźwięk dokładali, więc trzeszczało jak rosło, normalnie szał ciał. Rzecz w tym, że to wszystko traktowali bardzo serio, najlepszy sprzęt, ujęcia z pomysłem, jakość całego nagrania wyśrubowana na - holywoodzkie właśnie - wyżyny. Takie dokumenty właśnie wielbię, te które są sztuką samą w sobie, biorą obiekt i rewelacyjnie go pokazują. Czasem trafiają się też takie polskie, jakoś się zwykle składa, że są o Białowieży czy inszych lasach. Osławiony "Mikrokosmos" był z tej samej działki i rzeczywiście był dobry.
Osobną działką są lektorzy i znowu nie będę oryginalna, Krystyna Czubówna jest klasą nieosiągalną dla innych. Teraz to już do kabaretów i reklam przeszło, ale żeby to zrozumieć, trzeba ją słyszeć naprawdę, najlepiej w czymś z sawanną i lwami. Samym głosem, od pierwszego słowa oddawała upał i słońce, nie, ja nie przesadzam. Ksawerego Jasieńskiego nigdy zbytnio nie lubiłam, ale też ma swoją wartość. Tylko on raczej do polskich lasów i łosi, czegoś w guście historycznodziedzictwowym, te klimaty...
Zaczynam za to gryźć przy dokumentach szkoły hamerykańskiej. Reklamy co minutę, przy czym dziesięć sekund przed reklamą to zapowiedź tego co będzie po reklamie, a dziesięć sekund po reklamie to streszczenie tego co było przed reklamą. Albo tam mają godzinne reklamy, albo to jest dla widzów z okresem skupienia uwagi muszki owocówki. Na polski rynek to zlepiają i nie wykorzystują wszystkich przerw, ale nie wycinają zapowiedzi i streszczeń, więc i tak od ogólnego efektu może człowieka szlag strzelić. Po godzinnym "filmie" zostaje się z wrażeniem nażarcia stosem papierków po cukierkach, które gdzieniegdzie miały zaplątany jakiś okruch zasadniczej treści. Co gorsza, te papierki są koszmarnie plastikowe - widz tych hamerykańskopodobnych, po niespodziewanym ataku pięcioma minutami BBC potrzebowałby chyba karetki na sygnale. A może właśnie nic by nie zauważył...? Nikt by mu nie mówił, w którym momencie ma się wytrzeszczyć i zrobić "jeee!!!". W BBC jak wiozą kamerę w las i stawiają przed zielskiem, to to zielsko dostaje ekran. Najwyżej czasem Attenborough się wciśnie z boku, żeby pokazać palcem, ale generalnie wychodzą z założenia, że kręcą film o zielsku, więc na ekranie ma być zielsko. W hamerykańskopodobnych zielsko dostaje dwadzieścia procent powierzchni ekranu (a po maksymalnie trzech sekundach ujęcia, każda kolejna jest prawdopodobnie odcinana od wypłaty montażysty) a reszta to pulsujące ramki, sypiące gwiazdki, podskakujące napisy w rodzaju Top #7!!! i zębaty uśmiech zajadle beztroskiego prowadzącego. W sumie, prowadzącego widzi się najczęściej. No ale pomijając to wszystko, tematy bywają niezłe. Na przykład ten film o hipotetycznej planecie, cośmy kiedyś omawiali w temacie UFO. Tam przynajmniej prowadzącego nie było, uff.
Zostawiając style kręcenia na boku, z konkretnych rzeczy, które lubię bądź lubiłam...
Taki cykl na którymś Discovery bodajże, nie wiem bo nie pilnuję, ale mi czasem kątem oka wpada jak jestem w pobliżu i wtedy siadam i patrzę, to jest o fabrykowaniu różnych rzeczy. Jak są robione piły, strzelby, gumowe rękawice i co tam popadnie. Zawsze strasznie lubiłam oglądać taśmy fabryczne, szczególnie jak się robi dużo małych rzeczy, tabletki na przykład.
Te wszystkie weterynaryjne cykle, głównie to chyba na Animal Planet. I nawet na nich widać, które są brytyjskie, a które USA...
Na Planete kiedyś był taki francuski cykl półgodzinnych dokumentów o komiksiarzach, był między innymi Rosiński. Dość fajnie to było zrobione, bo kładli nacisk głównie na sam proces tworzenia, ważniejsze było co się działo na papierze, niż facjata artysty, ehem, nie ujmując facjatom. Gdzieś to powinnam mieć nagrane, tylko licho wie, czy taśma jeszcze by ruszyła i cokolwiek w miarę nierozmazanego pokazała...
Z nagranych rzeczy mam też coś, co się nazywało "Beyond 2000"/"Poza rok 2000" i było generalnie o świetlanych perspektywach. Na przykład o biodegradalnych piłkach golfowych, które się rozpuszczają po zgubieniu.
"Eyewitness" / "Widziane z Bliska", czy coś takiego, o ile nie pokręciłam... Bardziej to pamiętam jako sprzedawaną w sklepach serię, niż coś telewizyjnego (chociaż też mogłam widzieć...). Bliżej jej było do tych amerykańskich - sieczka urywkowych ujęć, szybkich okruchów informacji - ale w nie aż tak wnerwiającym stylu. Czołówka całej serii to był labirynt białych pomieszczeń i korytarzy, wirtualny zresztą, z szybką jazdą kamery. Po drodze skakał tygrys, przelatywał orzeł, skądś tam wychylał się szkielet T-rexa... Potem cały film wyglądał tak samo, przejścia między kolejnymi scenami były przez biały labirynt "muzeum". Każdy odcinek był tematyczny, koty, psy, dinozaury, ptaki, dżungla, samoloty...
Na razie tyle, macie coś swojego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 20:49, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
Och, oglądałam "Mikrokosmos" na zajęciach w grupie biologicznej Cudo Chłopakom oczywiście najbardziej podobał się moment z biedronkami i ślimakami, ale połączenie obrazu, dźwięku i jeszcze wgrana w to muzyka to prawdziwe dzieło. Nie sądziłam nigdy, że dokument może wyglądać jak film!
Co do Discovery - "Jak to jest zrobione?" jest właśnie takim cyklem. Bosko naukowy Także uwielbiam śledzić tworzenie tych rzeczy, kiedy trafię na ten program
Co do Animal Planet zaś, obejrzałam wszelkie Policje dla Zwierząt, a jest to program o organizacji amerykańskiej. Na jej wzór ociężale powstaje Straż dla Zwierząt w Polsce A także weterynarze XXI wieku (nie prowadzony już ze wzlędu na niefortunną śmierć wielbionego przeze mnie pana Irwina...), co było produkcją australijsko-amerykańską, tak samo jak Łowca krokodyli Tzn. tak myślę, bo Steve pochodził z Australii.
Poza tym obejrzałam ile mogłam "Zaklinacza psów" ze słynnym Cesar'em Millan'em. Człowiek przeze mnie również ceniony. To od niego (dziwne...) nauczyłam się podejścia do kotów. Serio. Dzięki niemu dowiedziałam się, dlaczego koty kręcą się koło mnie, kładą się tylko do mnie i w ogóle... Ja, zawsze ja. Jeden był cudownie wytresowany w kierunku przybijania żółwika głową (Rahim). Tak...
Najbardziej urzekł mnie "Człowiek Niedźwiedź". Timothy Treadwell był mi zupełnie obcy, jednak po obejrzeniu filmu (czyli za późno) pokazał mi, co znaczy być naprawdę kontrowersyjnym. Tim był wręcz potępiony ze względu na łamanie prawa związanego z niedźwiedziami grizzly. Trzynaście sezonów letnich im poświęcił. I nie boję się go bronić, że to nie jego wina, że tak skończył. W gruncie rzeczy wszystko zaczęło się od awantury na lotnisku... W każdym razie film piękny, na końcu się popłakałam. Polecam
Drugim wartym polecenia filmem jest na pewno biografia Steve'a. Równie piękny film, choć te dwa głównie mówią o tych ludziach, jednakowoż w pewnym sensie dokumentalne, bowiem Tim był wielkim ekologiem, a Steve po śmierci został profesorem nadzwyczajnym biologii. Otóż tytuł filmu to "Łowca krokodyli". Jak serial Tylko, że wydaje mi się, że było jeszcze coś w tytule.
Także tyle ode mnie Ach, jeszcze "Brainiac" jest dla mnie cenną skarbnicą wiedzy Przy mnóstwie humoru tyle wiadomości...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 21:01, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
"Jak to jest zrobione" trudno nie znać, mam wrażenie, że ten program leci od rana do nocy. Oglądałam parę odcinków, ale za mało było tych rzeczy, które mnie interesowały i jakoś przestałam.
"Brainiac" to już raczej program popularnonaukowy i moim zdaniem do pięt nie dorasta "Pogromcom mitów", których uwielbiam Te ich niekończące się pomysły i ciągłe rywalizacje, i naukowe podejście do każdej historii, jak absurdalna by nie była. A ile się można dowiedzieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 17:39, 01 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Nie no, Pogromcy Mitów są świetni Ale ciężko mi powiedzieć, co wolę. "Jak to jest zrobione?" oglądam w sumie najczęściej ale też rzadko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 18:49, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Rany, zobaczcie!
Ale taki dziób przy tej szybkości... i one się wcale nie patyczkują, aj!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Spiryt
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: pirat
|
Wysłany: Nie 19:12, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Polecam ten dokument. Mnie bardzo wciągnął. Przy końcówce kiedy po całej podróży "wraca" się na Ziemię ma się niesamowite wrażenie. Osobiście po tym filmie wzięło mnie na myślenie o całym świecie, kosmosie, życiu itp i parę ładnych dni normalnie nie kontaktowałem .
Ostatnio zmieniony przez Spiryt dnia Pon 14:48, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 22:29, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
O, dzięks. NG dobra firma, muszę znaleźć wolną chwilę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 20:41, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Piękne Pierwszy raz widzę nietoperza, który mnie nie odstrasza. I to, jak te kolibry zatrzymują się w powietrzu, poruszają całym ciałem, ale dziób pozostaje nieruchomy... Wow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 21:38, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
No właśnie, i ten co koziołkował... ale wcale nie wyglądał jakby mu się straszna katastrofa działa. I rozglądał się i w ogóle. W normalnym tempie one zwykle wyglądają raczej sztywno, to znaczy cały ptaszek jest bardzo zwrotny w stosunku do otoczenia, ale dopiero teraz widać, że także części ciała względem siebie.
I fajnie, że tamten zwiał pająkowi.
U nietoperzy interesująca była ta co miała ze sobą małego, myślałam, że wszystkie zostawiają dzieci na noc, nie zabierają ich. I ten co rozchlapał to czerwone... nektar? sok z owocu? Fajnie w ogóle wyglądają te prześwietlone skrzydła, jaka elegancka konstrukcja.
I ta łąka z monarchami, perspektywa niesamowita, to się nadaje na wielki ekran, bardziej niż OST 3D. W ogóle motyli chciałam więcej, szczególnie niebieskich.
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Pon 21:39, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|