Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ulubione horrory

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Kino i TV
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
GOSIA:D
Kanaka


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom

PostWysłany: Nie 13:12, 05 Lis 2006 Temat postu:

Piła 1,2
Oszukać przeznaczenie 1,2,
Amitywille
Dom na przeklętym wzgórzu(nowa wersja)
The ring(amerykańska wersja)
The descent
Omen
13 duchów
Idle hands-zręczne ręce(to horror-komedia, ale fajny:p)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Korsarz


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 23:28, 27 Gru 2010 Temat postu:

Oczywiście:
Jeździec bez głowy wiadomo - cudo Very Happy . Sekretne okno to również nic dziwnego Very Happy. Ale! Ostatnio oglądnęłam Ruiny, niezbyt znane, choć w sumie to nie wiem i trudno porównać ten film do Ringu na przykład, albo nie wiem.. Piły, chociaż i by. Oglądając nie ma ani sekundy rozluźnienia napięcia tak na prawdę! W dodatku zrobiony rewelacyjnie, tak jakby to wszystko co się dzieje było jak najbardziej rzeczywiste! I jak mam być szczera, to jest to pierwszy horror, po którego oglądnięciu było mi autentycznie niedobrze! Całe szczęście nie jadłam kolacji przed nim, bo nie wiem jakby się to skończyło! Laughing W dodatku nie jest to coś z gatunku... Łaaa wyskoczyło zombi! Albo nie wiem... Walnięta dziewczynka terroryzuje ludzi!! Ruiny to jest coś zupełnie innego... Tam jest po prostu strach.
Tak samo rewelacyjnym horrorem jest "Dorian Gray"! No miooodzio! Typowy gotycki horror! Trzyma w napięciu do ostatniej minuty nie dając takiego jakby ... upustu... Ale przede wszystkim ideologie Harolda, a przynajmniej większość z nich, są wyjątkowo w moim stylu... No i dawno nie trafiłam na film, który miałby tak ewidentny morał Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 23:37, 27 Gru 2010 Temat postu:

Scarlett napisał:
Tak samo rewelacyjnym horrorem jest "Dorian Gray"!

Ten ostatni? Miałam iść i nie zdążyłam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Korsarz


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 23:42, 27 Gru 2010 Temat postu:

Żałuj !! Na prawdę żałuj ! Ja byłam dwa razy na nim w kinie Very Happy . Pewnie by się Anajulii spodobał, bo jest tam dużo takich ... filozoficznych czysto przemyśleń i rozważań Smile

Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Pon 23:42, 27 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
snufkin
Czyściciel zęz


Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 23:45, 27 Gru 2010 Temat postu:

Ulubione horrory - Blair Witch Project, Hide and Seek, ale numerem jeden pozostaje cała seria "Koszmar z Ulicy Wiązów", oczywiście ta stara wersja (Ach, Johnny w pierwszej i szóstej części Smile ), ale to bardziej jako czarna komedia. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wulf
Buszujący pod pokładem


Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: pirat

PostWysłany: Sob 13:56, 10 Wrz 2011 Temat postu:

"Dziecko Rosemary", "Coś", "Lśnienie", "Omen", "Koszmar z ulicy Wiązów", "Ring".

Natomiast wspomniana "Piła" to nie horror, tylko thriller. Tak samo horrorem nie jest "Cannibal Holocaust" ani "Teksańska masakra...". Te filmy nie zawierają elementu nadprzyrodzonego. Są tylko pełne okrucieństwa i przemocy. A horror to fantastyka grozy - w nim przeciwnikiem są duchy, demony, wampiry, wilkołaki, zombi, diabły, czarownice, czarni magowie itp. postacie (i siły) nadprzyrodzone. A nie jakiś psychopata. Tak samo horrorami nie są filmy o atakujących ludzi zmutowanych zwierzętach.
Jeśli film nie ma elementu nadprzyrodzonego, to nie jest horrorem. Dlatego czystego gore nie uznaję za podgatunek horroru.
Horror jest nie tylko gatunkiem filmowym, ale i literackim. A w sensie literackim jest to właśnie fantastyka grozy. W filmowym tak samo.

"Martwica mózgu" to czarna komedia, ew. komedia grozy.

Od "Piły" lepszy jest moim zdaniem inny, trochę podobny thriller - "Cube". Tam też głównym motywem jest zagadka, jak wydostać się z zamkniętego pomieszczenia pełnego pułapek. Naprawdę polecam, jeśli ktoś nie oglądał.

"Piła" jest filmem popkulturowym i mocno niedopracowanym w szczegółach. Popularność zdobył dzięki znakomitej reklamie, a nie dzięki dobrej produkcji, porządnej i wiarygodnej fabule i dobrej grze aktorskiej.

Z powodu wielości retrospekcji akcja rozmywa się i nie pozwala skupić się widzowi na jednym wątku - wątków jest kilka i żaden z nich nie wysuwa się na prowadzenie.

Widz nie może się utożsamiać z żadnym z bohaterów, bo detektyw Tapp sugeruje, że to Lawrence Gordon jest mordercą, więc mu nie ufamy, a jednocześnie żona Gordona ostrzegła go, żeby nie ufał Adamowi. A sam detektyw jest ogarnięty żądzą zemsty i odnalezienia Jigsawa.

Policja jest strasznie nieprofesjonalna - nie dość, że przesłuchują Amandę, niedoszłą ofiarę Jigsawa, bez psychologa, a Gordona bez adwokata, to żeby schwytać psychopatycznego porywacza i mordercę, jadą tylko we dwóch, bez żadnego wsparcia.

Pełznięcie Lawrenca z obciętą nogą wygląda mało wiarygodnie, a mimika Adama jest przesadzona i przez to denerwująca.

Wobec powyższych, nie rozumiem zachwytu nad filmem "Piła". W zasadzie jedyny pozytyw tego filmu, to stawiane przez Jigsawa pytania i kwesite, na ile jesteśmy w stanie wyzbyć się człowieczeństwa i zasad, żeby ocalić siebie i swoje rodziny, jak zachowamy się w sytuacjach ekstremalnych i stwierdzenie z drugiej części, że kto nie ceni życia, nie zasługuje na nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 18:17, 10 Wrz 2011 Temat postu:

Och, Wulf, nie tylko w tym filmie ludzie błysną niewiedzą na wiele tematów. Akurat jeśli chodzi o mnie, to ja - idąc po pasjach - zauważam tylko błędy natury przyrodniczej lub jeździeckiej. Ale o tym może napiszę w innym temacie. Wink

Co do horrorów - najbardziej do psychiki trafiają mi "Egzorcyzmy Emily Rose". Ogólnie filmy, w których zawsze coś musi się nagle pojawić najbardziej napawają mnie lękiem.

"Sekretne okno"? Nie nazwałabym tego horrorem. Nie ma tam żadnych nadnaturalnych mocy. Bardziej mi pasuje pod thriller, w końcu to Mort wczuł się w głównego bohatera swojej książki, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 18:43, 10 Wrz 2011 Temat postu:

Wulf napisał:
Tak samo horrorami nie są filmy o atakujących ludzi zmutowanych zwierzętach.

Tu bym polemizowała. Sądzę, że w tym wypadku (a może i w pozostałych) dałoby się rozrysować nie tyle odrąbane grubą krechą zbiory "horror" i "thriller", co spektrum "horror, mniej horror, bardziej thriller, całkiem thriller". "Szczęki" to niewątpliwie thriller, jeśli przyjmujemy kryterium fantastyczności, ale takie "Wstrząsy"? (mam do tego prywatną słabość Mr. Green ) i wszystkie te potwory z Czarnych Lagun i stustopowe tarantule sprzed paru dziesiątek lat? Toż to wszystko fantastyka. Że już nie wspomnę o "Obcym". Można by za to wyróżnić "horror fantasy" (wszelkiej maści Drakule i Poltergeisty) i "horror sf" ("Obcy", "Ptaki" i cała reszta głodnych mrówek, ślimaków, blobów, cosiów i czego tam jeszcze). Inna sprawa, że ostatnio modne jest dorabianie klasycznie fantastycznym mitom naukopodobnych uzasadnień (zmutowane wilkołaki, zawirusowane wampiry itede).

Ciekawe wydaje mi się, że ustalił się pewien podział tej klasycznej menażerii - wampir albo wilkołak automatycznie "robią" horror, gdy smok albo kraken automatycznie "robi" fantasy", choć obiektywnie rzecz biorąc, "działanie" mają podobne. Może smok jest za duży na horror? Wink Jak coś się nie schowa w cieniu i nie nadaje do uciekania przed tym po piwnicach, to nie horror...? Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wulf
Buszujący pod pokładem


Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: pirat

PostWysłany: Sob 19:00, 10 Wrz 2011 Temat postu:

Wspomniane "Egzorcyzmy Emily Rose" to połączenie horroru z filmem sądowniczym (opartym zresztą na faktach, choć ze zmienionym nazwiskiem bohaterki domniemanego opętania).
Aletheia napisał:
Toż to wszystko fantastyka. Że już nie wspomnę o "Obcym".

"Obcego" nazwałbym horrorem s-f. Nie jest to zwierzę zmutowane (jak w "horrorach" produkowanych masowo w ostatniej dekadzie), tylko potwór z innej planety. W każdym razie jest to istota fantastyczna.

"Ptaki" są thrillerem, podobnie jak "Szczęki" - co z tego, że żarłacz biały wygląda groźniej niż ptaki?
Cytat:
Może smok jest za duży na horror? Wink Jak coś się nie schowa w cieniu i nie nadaje do uciekania przed tym po piwnicach, to nie horror...?

Całkiem możliwe - i najprawdopodobniej chodzi też o to, że smoki ani krakeny nie zmieniają swojego kształtu; nie mogą udawać ludzi i zamaskować się pod tą postacią. Bo wampiry i wilkołaki najczęściej udają ludzi, by potem nagle ujawnić się jako wampiry/wilkołaki. Inne stwory takiej możliwości nie mają.
Duchy i demony najczęściej są niewidoczne, a czarownica czy mag też może zamaskować to, kim jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 20:41, 10 Wrz 2011 Temat postu:

Wulf napisał:
"Obcego" nazwałbym horrorem s-f.

czyli... Wink
Aletheia napisał:
"horror sf" ("Obcy" (...)


Wulf napisał:
co z tego, że żarłacz biały wygląda groźniej niż ptaki?

To z tego, że atakowanie ludzi nie jest naturalnym zachowaniem ptasim, natomiast rekinim owszem. Stąd można uzasadniać, że musiał się wmieszać jakiś czynnik dodatkowy - wirus/zatrucie/promieniowanie/cotamjeszcze (horror sf), opętanie/klątwa/coktolubi (horror fantasy).
Oczywiście można równie dobrze podejść od drugiej strony i drążyć zachowanie rekina, któremu na ogół raczej niespecjalnie smakują ludzie i generalnie nie bywa ogłupiałym i niewrażliwym na bodźce robotem (a już na pewno nie będzie niczego przebijał nosem Mr. Green ). I znowu można tu wsadzić rozważania - co musiałoby się stać rekinowi (znów - uzasadnienie sf lub fantasy). Ale przyznaję, że to już doszukiwanie zawiłości na siłę. Skądinąd fajna zabawa, na całym forum robimy głównie to. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 17:46, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Tu muszę biologicznie zwrócić uwagę Alethei, że rekiny nie mają w naturze atakowania człowieka, a już na pewno nie żarłacz biały, bardziej tępogłowy albo byczy Razz Zresztą ptak też może zaatakować człowieka, dlaczego nie? Struś ma takie kopnięcie, że spokojnie zrobiłby krzywdę ceny hospitalizacji, a czasem i życia. Nogi ma wręcz niesamowite.

Co do duchów i demonów - to jest w nich najgorsze, a jeszcze kiedy reżyser specjalnie zaskoczy widza widokiem zmarłego... Ehh, albo coś w tym stylu oczywiście, jednakowoż na mnie robi to to samo wrażenie Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 18:17, 11 Wrz 2011 Temat postu:

Tylko na Perle mogą toczyć się dyskusje na temat napromieniowanych rekinów i kopiących strusiów (prawie) NA POWAŻNIE Very Happy I za to ją uwielbiam Very Happy

Wygłosiwszy tę offtopiczną uwagę, znikam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 19:33, 11 Wrz 2011 Temat postu:

A ludzie nie mają w naturze biegania na szybkość, bo jesteśmy raczej gatunkiem chodzącym. A jednak to robimy. Wink I różne inne dziwne rzeczy... Rekin ma w naturze atakowanie tego co wygląda na jadalne i raczej bym się nie rozdrabniała na porównywanie (wykluczanie) gatunków typowo drapieżnych, co innego jakby filmowcy wpakowali w taką fabułę rekina wielorybiego. A co robią strusie w kontekście "Ptaków"? Laughing Sądzę, że w tym wypadku pierzastość i jajorodność to żadne kryterium. Że struś bywa groźny? No jasne, że jest. W tym rzecz. Stada gołębi natomiast raczej groźne nie bywają, o ile nie liczymy zagrożenia, ehem, balistycznego. Rolling Eyes Dlatego "Ptaki" można uznać za fantastykę, nieco bardziej niż "Szczęki" (nawet biorąc poprawkę na niewątpliwe przegięcia także w "Szczękach").
Ale na marginesie, podejrzewam, że i tak - "Krwiożercze strusie" stałyby raczej na jednej półce z "Atakiem morderczych pomidorów". Mr. Green Niektóre zwierzątka po prostu mają pecha, jako potencjalne gwiazdy. Laughing

Marta napisał:
I za to ją uwielbiam

Noooooo!!! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 21:36, 12 Wrz 2011 Temat postu:

Osobiście nie oglądałam "Ptaków", jednakowoż wszystkie zwierzęta potrafią być groźne. Ale nie o to mi chodzi - generalnie chciałam tylko umocnić w przekonaniu obecnych tu piratów, iż nie tylko w filmach akcji zdarzają się pomyłki. Chyba, że mam rozumieć, że wyłapanie ich to zbyt duży wysiłek... :3

Co do pomidorów - tu mnie zabiłaś, o tym jeszcze nie było filmu Laughing A może już był? Tych horrorów już tyle jest, niektóre o zupełnie bezmyślnych fabułach... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wulf
Buszujący pod pokładem


Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: pirat

PostWysłany: Pon 22:14, 12 Wrz 2011 Temat postu:

Karottka napisał:
Co do pomidorów - tu mnie zabiłaś, o tym jeszcze nie było filmu Laughing A może już był?

Był - w 1978 roku powstała taka komedia.
[link widoczny dla zalogowanych]

Co do żarłaczy białych - odpowiadają one statystycznie za więcej ataków na ludzi niż jakiekolwiek inne rekiny (choć rekiny statystycznie rzadziej atakują ludzi niż np. hipopotamy). One również są uważane za agresywne i niebezpieczne, na równi z tygrysimi i tępogłowymi. Mimo że takie ataki najczęściej wynikają z pomyłek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 18:57, 14 Wrz 2011 Temat postu:

Wulf - nie zgodzę się. Z badań wynika, że to tępogłowe są najagresywniejsze, później tygrysie i żarłacze białe. To oczywiście statytyki "rekinie", bowiem hipopotamy (przynajmniej w Afryce) są groźniejsze.

"Atak pomidorów"... Daje do myślenia Very Happy Niedługo ludzi będą pożerać wściekłe kopytka Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroźnemiasteczko
Czyściciel zęz


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:09, 18 Lis 2011 Temat postu:

Muszę przyznać że wolę te starsze horrory, nowe są w znacznej większości dla mnie zupełnie niestraszne. Np. ostatnio oglądałem film "30 Dni Mroku" - klimat dobry, postacie wampirów oryginalne i ciekawe, ale podczas seansu nie bałem się ani trochę. Za to te z np. lat 80, wywołują u mnie ciarki na plecach. Do tych najstraszniejszych zaliczyłbym "Coś", w których przerażające metamorfozy obcego, wykreowane przez Roba Bottina, na długo zapadły mi w pamięć, oraz "Lśnienie" Stanleya Kubricka z sugestywnie odegraną rolą Jacka Nicholsona. Horrory traktuję nie tylko jako typowe "straszaki". Tego typu filmy mogą być czasami prawdziwymi dziełami sztuki, jak np. nieme arcydzieło "Nosferatu - Symfonia Grozy" czy "Dziecko Rosemary". Ostatnim naprawdę dobrym filmem grozy jest dla mnie "Wywiad z Wampirem" na podstawie powieści Anne Rice, zawierający wiele metafor i filozoficznych rozważań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 15:39, 18 Lis 2011 Temat postu:

"Coś" to u mnie przypadek, kiedy tak bardzo się nastawiłam na nadzwyczajności, że film nie dał rady tego spełnić... Mimo wszystko pozostaje dla mnie jednym z przykładów na specyficzną jakość sf '80. Ale to już do całego Carpentera się odnosi, przynajmniej tego wcześniejszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sosnafnm
Czyściciel zęz


Dołączył: 17 Gru 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:32, 18 Gru 2011 Temat postu:

Stary Hellraiser i stare Coś, no i Lśnienie...Candyman i Carrie też są niezły. Dzisiejsze horrory zupełnie mi nie podchodzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karottka
Zejman


Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 16:06, 18 Gru 2011 Temat postu:

Jeśli mam być szczera, to "Lśnienie" nie jest dla mnie specjalnie straszne. Choć nie wiem, może nie złapałam sensu filmu? ;x
Cenię za to jeden z klasycznych horrorów - Egzorcystę. Bardzo dziwna jest natura ludzka - lubią się bać Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Kino i TV Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin