Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Co teraz czytasz?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 0:18, 19 Lut 2012 Temat postu:

[odhacza mission accomplished] Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 18:19, 10 Mar 2012 Temat postu:

Fernando Corbalan "Złota proporcja". Co chwilę się odrywam, idę po kartkę, linijkę albo kalkulator, mierzę, liczę i wykrzykuję: "faktycznie!". Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 18:42, 10 Mar 2012 Temat postu:

Połóż pod ręką. Laughing A czytałaś w dzieciństwie takie rzeczy jak "Przygody z Machefim" albo "Zerko Żeglarz"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 1:11, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nie czytałam i z tego, co widzę, szkoda, bo pewnie by mi się spodobało Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 20:57, 04 Kwi 2012 Temat postu:

Ludu, żyjecie ...ecie ... cie?
I myślałbyś, że gra jeszcze, a to w płucach grało...

W przypływie "mam dużo czekającej roboty, na czym by tu pomarnować czas", zakontowałam się w końcu na [link widoczny dla zalogowanych]. Mają obrazki, kumacie. Dużo obrazków naraz. No jak mam się oprzeć?
Nie traktuję tego jako społeczność, tylko taką sobie kolorową zabawkę, ale jakbym komuś była do szczęścia na profilu potrzebna, to niech sobie dodaje, czy co tam się robi... Fajna zabawa z tym jest i okropna orka, osiwieć można, jak człowiek chce być skrupulatny. Masy rzeczy oczywiście w katalogu brakuje, ale cudów się nie spodziewam, i tak miło, że trafiają się też rzadkie rzeczy. Gorzej, że w wielu przypadkach sama nie jestem pewna, na 100% powinnam dorzucić Mary Higgins Clark, ale co konkretnie? jeden albo dwa kawałki Steel, które u licha? a Coben, który to był? powinno być chyba więcej Koontza i Cusslera, na pewno sporo więcej Williama Bernhardta, możliwe, że i Clancy'ego, i Dicka, pewnie też Forbesa i Folletta, ale które? itede, itepe, nie wspominając o stosie bardziej bezimiennych już teraz, pojedynczych rzeczy, które gdzieś tam, kiedyś tam utonęły. Na właściwe wydania machnęłam ręką prawie od początku, jak nie ma "mojego", to biorę co jest.
A po drodze i przy okazji człowiek się światu dziwuje i szczękę co rusz podnosi. Prawda, że sama lecę bez ograniczeń i wrzucam co podejdzie (to jest, ze znalezionych, dodawać własnych jeszcze nie zaczęłam), ale ładowanie tego katalogu pluszakami z doczepionymi czterema lakierowanymi kartkami, to jednak może drobna przesada, nie sądzicie...? Że też ludzie wobec powyższego tracą tam czas na kłótnie, czy komiksy się liczą, czy nie, no dajcie spokój... I chyba w końcu sprawdzę, co tam potrzebne do statusu bibliotekarza, bo mnie za każdym razem krew zalewa, jak widzę kolejny zdublowany rekord autorski albo niezłączone różne wydania. Denerwuje mnie też niekonsekwencja w katalogowaniu wielotomowych, choćby May, "Szatan i Judasz" tuzin zeszytów hurtem, a "Król naftowy" rozbity na poszczególne. Za to już przestałam się dziwić, a zaczęłam śmiać, jak widzę kolejną dumnie prezentowaną okładkę... introligatorską. Laughing Przysięgam, na co najmniej cztery czy pięć przypadków trafiłam. Ale w sumie i tak nie jest najgorzej, chociaż tu mi z klawiatury pokrzywa wyrośnie, jeśli w zakładaniu portalu maczał palce jakikolwiek profesjonalista, nie licząc oczywiście tych informatycznych. Daty wydania z dokładnością dzienną? świecący brak bodaj najchudszego miejsca na serię, o numerach serii nie wspominając? błoga nieświadomość istnienia ilustratorów, tłumaczy?

A poza tym coś mnie ostatnio napadło na Christie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 0:11, 07 Kwi 2012 Temat postu:

Właśnie z pamięcią najgorzej, żeby wklepać to wszystko, co się przeczytało, to chyba mission impossible Smile

Christie, powiadasz? Very Happy Od miesiąca mam coś z panną Marple, jakoś nie mogę się zabrać, ale chyba zacznę, termin mi się zbliża Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 19:22, 15 Kwi 2012 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] i jestem bardzo dumna z siebie. Znaczy, jeszcze nie zatwierdzili. Tu proszę pogłaskać. [wygina grzbiet] Odkryłam przy okazji, że mają pole serii, albo dodali ostatnio, albo ślepa byłam. Ale reszta głupotek została.

Marta napisał:
Christie, powiadasz? Very Happy

Masz na mnie straszny wpływ. Rolling Eyes Jutro idę po więcej...

[wraca rozrabiać na portalu]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 23:33, 18 Maj 2012 Temat postu:

Które to prawo Murphy'ego, co mówi, że im więcej masz rzeczy do zrobienia, tym więcej lektury ci się trafia? Upolowałam i "Na nieznanych wodach", i "Świat zero". To pierwsze, zresztą niezbyt dobrze się zaczynające (plus chyba muszę się podszkolić z terminologii morskiej, bo nie rozumiem co trzeciego wyrazu) przerwałam zaraz, gdy dorwałam drugie - które, nie marnując czasu, przeczytałam w jedno popołudnie. Nie wiem, czy to nie najlepsza część Felixa, Neta i Niki, ale chyba tak mówię o każdej z nich Very Happy Jeszcze raz dzięki za udzielenie kiedyś tam ostrzeżenia o przerwaniu akcji w połowie (to się tyczyło tej książki, prawda?Wink), Aletheia Smile

Tak poza tym, czytam Grishama i planuję przymierzyć się do powrotu do Chmielewskiej. Może gdzieś pomiędzy tym wszystkim zacznę się uczyć Laughing


Dalej podbijasz portal? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 0:26, 19 Maj 2012 Temat postu:

... Question Exclamation To ja z szaconkiem siedzę cicho, myśląc, że jak odeprzesz wrogie moce Systemu Eliminacji Studenta, to wrócisz, a ta sobie...! Very Happy Co do Murphy'ego nie wiem, ale to jest absolutnie MOJE PRAWO. Nowy stos dzisiaj przytargałam, pomimo kilku czekających w domu, i z pełną świadomością różnych plików czekających na zaczęcie/dokończenie produkcji/korekty/whatever... Rolling Eyes
Niezamaco, warta ostrzeżeniowa zawsze na posterunku, mogę od razu dodać, że na trzydziestej stronie nie pamiętam którego egzemplarza Christie w bibliotece o lokalizacji do wiadomości poufnej jakieś bydlę niemyte napisało kto zabił. A Kosik w kulki se leci, w tym tempie produkcji, to ja zapomnę co było w pierwszej części.
Grishama czytywałam pilnie w czasach kiedy należało się zachwycać wszystkimi "Raportami Pelikana" i "Firmami", po czym w końcu, po paru latach, dałam sobie spokój, bo w sumie nudny był.

Jeszcze dzisiaj wklepywałam, zostało mi parę(naście) przygotowanych sztuk do dorzucenia dzisiaj albo jutro. To okropnie wnerwia, gdy czegoś brakuje w katalogu, a nie ma się pod ręką żeby dorzucić. Laughing (Bo póki co, jestem idiotycznie grzeczna i nie używam nieregulaminowych źródeł, więc klasyczne "źródło: google" odpada. Ale chyba się w końcu wkurzę. Powinni trochę rozluźnić regulamin i zezwolić na antykwariaty. Ludzie i tak tam strzelają takie numery, że mózg staje. Całkiem serio się dzisiaj zastanawiałam, czy [link widoczny dla zalogowanych] opis to tak dla jaj, czy faktycznie można niefśiadomie i niehcomcy... Nie za bardzo mi się chce składać podanie z życiorysem i zaświadczeniem o niekaralności i moralnym prowadzeniu celem zmiany statusu, bo roboty, owszem, przybędzie, ale nie wiem, czy przybędzie też to co naprawdę i najczęściej potrzebne, czyli uprawnienia do manipulacji całymi rekordami. Bo jak na razie, najgorszą plagą katalogu są zdublowane opisy. Poprzestaję na zalewaniu modów zgłoszeniami błędów, o ile ktoś faktycznie coś z tym robi...) Ale zwracam honor, tłumaczy i serie uwzględniają. Ale ilustratorów nie... Ani ISSNów...

EDIT
Bertrand Russell, Portrety z pamięci. Wartość wolnej myśli
Dwa w jednym tomie, dobry biznes, a i tak strasznie krótkie. Och, mrau, jakie to fajne. "Portrety" budzą podziw tym, jak Russell potrafi dać ciepłe słowo nawet o figurach raczej odstręczających i tych, których nie lubił. I zadumę nad tym popularnym współczesnym marudzeniem jak to się czasy zmieniły, bo kiedyś facet to był facet, a teraz to coś tam. Ano się zmieniły, zabawne tylko, że akurat odwrotnie niż się tym marudzącym wydaje. No bo czy dzisiaj facet mógłby zupełnie zwyczajnie i naturalnie napisać o innym facecie, że miał piękne oczy?
"Wartość" to absolutnie jeden z najlepszych takich kawałków jakie spotkałam. Za każdym razem, gdy trafiam na coś takiego (dziwnym trafem, częściej wśród starszych tekstów) mam ochotę kopnąć w de wspomnienie kogoś, kto mi/nam tłumaczył, jak to tekstów naukowych nie ocenia się za ich klarowność. Mimo całego szacunku i podziwu, jaki miałam dla tego kogoś. OK, "Wartość" nie jest tekstem naukowym w dzisiejszym rozumieniu, ale też dzisiejsze rozumienie pojęcia "literatury naukowej" poszło w kierunku, który mi się niekoniecznie podoba...

Słomane psy: myśli o ludziach i innych zwierzętach Johna Graya wypadają w tym zestawieniu tym bardziej rozczarowująco. Jakież to, panie, opinie o tym krążą, że nowatorskie, że szokujące, że łomatko jak porywająco napisane. Guzik. Kupa oczywistości przetykana gdzieniegdzie niekonsekwencjami i od czasu do czasu jakąś bzdurką. Bzdurek zapomniałam zanotować, ale skoro facet najpierw biada jakim to znakiem czasów jest wiara w naukę, to mógłby parę stron dalej nie wyciągać wyników jakichś bliżej nieokreślonych badań statystycznych jako argumentu. Co do "porywającego", to ludzie chyba powtarzają po reklamach wydawniczych, czy coś... Sorry Winnetou, ale szkoda tym odbierać papier i półki Russellowi albo Dawkinsowi. Jakimś cudem potrafią pisać o tym samym, a nie dość, że klarowniej i sensowniej, to milion razy przyjemniej.


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Sob 23:45, 19 Maj 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 21:05, 21 Maj 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
To ja z szaconkiem siedzę cicho, myśląc, że jak odeprzesz wrogie moce Systemu Eliminacji Studenta, to wrócisz, a ta sobie...!

Ostatnio nic nie robię, tylko planuję morderstwo sumienia, które mi spokoju nie daje i o Systemie przypomina, i jeszcze Ty ze świętym oburzeniem i pretensjami...? Very Happy Tego, sznura mi nie starczy czy coś Very Happy

Aletheia napisał:
mogę od razu dodać, że na trzydziestej stronie nie pamiętam którego egzemplarza Christie w bibliotece o lokalizacji do wiadomości poufnej jakieś bydlę niemyte napisało kto zabił.

Wyśledzić i kill 'im! Do tego by się przydały służby specjalne.

Aletheia napisał:
A Kosik w kulki se leci, w tym tempie produkcji, to ja zapomnę co było w pierwszej części.

Coś się leni, gdzieś mi przemknęła listopadowa data wydania, ale wierzyć mi się nie chce, bo zanim to dorwę, to też zapomnę pierwszą część. Oprócz masła-ninja. Wink

Aletheia napisał:
Grishama czytywałam pilnie w czasach kiedy należało się zachwycać wszystkimi "Raportami Pelikana" i "Firmami", po czym w końcu, po paru latach, dałam sobie spokój, bo w sumie nudny był.

Całe szczęście, że mnie nikt nie każe się zachwycać Smile Przeczytałam "Prawnika", przejrzałam półkę w poszukiwaniu czegoś nie o adwokatach, znalazłam o sędziach i teraz czytam. Niezła akcja, ale jeśli to wszystko w podobnej tematyce, to "Bractwo" będzie moją ostatnią. Smile


Aletheia napisał:
Nie za bardzo mi się chce składać podanie z życiorysem i zaświadczeniem o niekaralności i moralnym prowadzeniu celem zmiany statusu, bo roboty, owszem, przybędzie, ale nie wiem, czy przybędzie też to co naprawdę i najczęściej potrzebne, czyli uprawnienia do manipulacji całymi rekordami.

Nie odpowiesz, jak - najwyraźniej - potrzebują pomocy? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Pon 21:53, 21 Maj 2012 Temat postu:

Jakiego sznura? Ja nic nie mówiłam! Very Happy Fale chlupały albo mewa się darła, uprzykrzone ptaszyska...

Marta napisał:
Oprócz masła-ninja.

O właśnie, widzisz. Przypomniałaś mi. Mr. Green

Marta napisał:
Przeczytałam "Prawnika", przejrzałam półkę w poszukiwaniu czegoś nie o adwokatach, znalazłam o sędziach i teraz czytam. Niezła akcja, ale jeśli to wszystko w podobnej tematyce, to "Bractwo" będzie moją ostatnią.

Udręki młodego w kancelarii, przekopującego się przez tysiące stron paragrafów nawet budziły uśmiech (satysfakcji, że to nie ja), ale nie pamiętam, żeby mnie tam cokolwiek NAPRAWDĘ przykuło. Zostało raczej ogólne wrażenie czegoś ciągnącego się i mętnego... Choć nie mam pojęcia, jak byłoby teraz.

Marta napisał:
Nie odpowiesz, jak - najwyraźniej - potrzebują pomocy? Wink

"Odpowiesz"? Jak dotąd delegacji błagalnej nie było... Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Sob 23:21, 23 Cze 2012 Temat postu:

Margaret Mitchell, "Przeminęło z wiatrem". Dziękować niebiosom, że nie dorwałam wcześniej, bo myśl "zwolnij, zatrzymaj się i zastanów przez chwilę" walczyła z "muszę się dowiedzieć, co będzie dalej!". Przez to się po prostu płynie Smile A gdy już Scarlett nie mogła mnie zaskoczyć, zaskakiwał Rett Butler (i z pewnym zdziwieniem dowiedziałam się potem, że zebrał spory fanklub, a nawet spotyka z oskarżeniami o brak "realnych" wad, bo owszem, facet fascynujący, ale daleko mi było do uwielbiania go). Dobrze było spojrzeć na wojnę secesyjną oczami Południa - chociaż szczęśliwe życie niewolników sprzed wojny secesyjnej wydaje mi się mocno przekoloryzowane, a Ku Klux Klan mi się z romantycznymi obrońcami uciśnionych białych nijak nie kojarzy, to jednak zawsze to jakieś rozszerzenie powszechnie sprzedawanej idei, jak to Północ altruistycznie wyzwoliła niewolników. Powieść zdecydowanie do ponownego przeczytania w przyszłości Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 20:53, 05 Lip 2012 Temat postu:

Aletheia napisał:
"Na nieznanych wodach" Tima Powersa po polsku nie okazało się bardziej przyswajalne. Łoranyjakienuuuuudne jest pierwsze sto ileś stron, z jednym czy dwoma ciekawszymi fragmencikami. Potem jest trochę lepiej, ale tylko trochę. Postaci nie jestem w stanie kupić, coraz to budzą pytanie "OK, ale... właściwie dlaczego on to zrobił?". Pomijając wszystko inne, to nie jest o piratach, tylko o magii. I potwornie przereklamowane. Bym się nie czepiała, ot, przeciętnej powieści, którą to jest, ale po tych wszystkich peanach... eeeno wiecie...?

Właściwie mogłabym się pod tym podpisać. Porzuciłam "Na nieznanych wodach" gdzieś przed setną stroną i wróciłam tylko dlatego, że zbliżał mi się termin zwrotu do biblioteki. Dało się przeczytać (choć na słownictwie poległam, moja wina, ale przynajmniej sobie zapamiętam, że kordelas to nie jest pistolet Very Happy), ale fabuła cienka, tak zwane zwroty akcji przewidywalne, a bohaterowie to nic ciekawego. Nie dziwię się, że do zeszłego roku tego w Polsce nie wydali.

No i kurczę, pierwiastek z dwóch irracjonalną liczbą? Irrational number to liczba niewymierna, a nie jakaś irracjonalna Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 22:28, 05 Lip 2012 Temat postu:

Lubię jak ktoś merytorycznie zjedzie coś, na czym się zawiodłam. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 22:42, 19 Lip 2012 Temat postu:

"Opactwo Northanger", czyli jedno wielkie "łiiii" ze śmiechu Very Happy

"Ale jeśli młoda dama ma zostać heroiną, nie może jej stanąć na przeszkodzie perfidia czterdziestu okolicznych rodzin."

"Katarzyna nie miała na to żadnych argumentów, tak więc, w dowód niezawisłości ducha panny Thorpe i w celu upokorzenia mężczyzn, obie panny ruszyły natychmiast co tchu w pościg za nimi."

"Och, żeby ta środa wreszcie przyszła!
Przyszła, i to akurat wtedy, kiedy się jej należało wedle kalendarza spodziewać."

I tak dalej, i tak dalej. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 23:33, 19 Lip 2012 Temat postu:

Marta napisał:
"Opactwo Northanger", czyli jedno wielkie "łiiii" ze śmiechu

No nie? Mr. Green A do tego jakie aktualne! Te psiapsiółki, te meny z lachonami... wróć, światowi dżentelmeni z damami, te blogaski... wróć, ghothycko-rhomantyczne klimaty... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sabinsien
Cieśla


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z południa
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 14:43, 22 Lip 2012 Temat postu:

A ja przyszłam zameldować, że pierwszy raz od dłuższego czasu przeczytałam do końca książke xD Picoult Jodi-Bez mojej zgody. Polecam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 20:16, 22 Lip 2012 Temat postu:

Cokolwiek przyszłaś zameldować, dobrze, że w ogóle przyszłaś. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sabinsien
Cieśla


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z południa
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 12:52, 26 Wrz 2012 Temat postu:

Ja skonczyłam czytać Eragona Christophera Paoliniego, fajnie sie czytało aczkolwiek książka bardzo przewidywalna i widać dużo naleciałości z innych powieści (m.in z Tolkiena), ale i tak żałuje, że Eragon jest nieskończony.
Powoli zaczynam sie wciągać z powrotem w książki, ale żałuje że nie mam żadnej w wersji papierowej, wszystko czytam na komputerze xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 19:12, 26 Wrz 2012 Temat postu:

Żadnej biblioteki w zasięgu?

Uf, raz przeczytałam powieść na ekranie, ale to było okropne. A czytniki raczej będę omijać dopóki ceny e-booków nie zejdą do sensownych... Co do Eragona [głupie pytanie mode on] pewnie wiesz, że ma kontynuacje? [mode off]


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Śro 19:13, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 22:37, 26 Wrz 2012 Temat postu:

Dostępność górą, więc coraz częściej mi się zdarza czytać e-booki, ale to wciąż niewygoda.

Zaczęłam książkę o tytule "Synowie fortuny", ale niewiele na razie mogę powiedzieć. Trochę mnie irytuje skakanie wte i wewte od jednego bohatera do drugiego, czasem nawet co stronę. W rezultacie miejscami na żadnym nie idzie się skupić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sabinsien
Cieśla


Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z południa
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 21:38, 06 Mar 2013 Temat postu:

Cóż postępu żadnego jeśli chodzi o papierowe wydania nie ma, chociaż w kolejce czeka papierowa biografia Boba Marleya to jakoś to łapek przykleić sie nie chce .
A jesli chodzi o ebooki to teraz czytam Kroniki Wampirów Anne Rice i cóż powiedzieć wciągnął mnie ten temat, aktualnie czytam trzecią część "Królową Potępionych" drugiej nie mogłam nigdzie znaleźć. W sumie fajnie sie czyta, momentami jest ciężka, dość dużo filozofii i rozważań nt. sensu życia i śmierci, istnienia Boga itd. Ale mam nadzieje ze będe na tyle wytrwała ze uda mi sie wszystko przeczytać.
Jeszcze przed Kronikami czytałam "Lśnienie" Kinga i "The Ring" autora nie pamiętam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 22:27, 06 Mar 2013 Temat postu:

sabinsien napisał:
aktualnie czytam trzecią część "Królową Potępionych" drugiej nie mogłam nigdzie znaleźć.

Może być epub? [link widoczny dla zalogowanych](305)
(Wrr, forum nie przyjmuje linku.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta
Oficer


Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z własnego świata w D.G.
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 22:14, 07 Mar 2013 Temat postu:

Wampirowanie wiecznie żywe (nieumarłe?) Smile

Muszę - "Felix, Net i Nika oraz Świat zero 2". W końcu!!! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 23:36, 07 Mar 2013 Temat postu:

A ja jeszcze nie. (I spora liczba czekających dzieciaków też nie. W tym miejscu chciałabym złożyć serdeczne życzenia pryszczycy na tyłku radnym, których niezdrowo kręci obcinanie budżetów bibliotekom.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 15 z 19


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin