Muzyka celtycka

Sean Bucket

Odpowiedz proszę na pytanie.

EDIT by Anajulia (09.02.2008): Była tu ankieta. 12 osób odpowiedziało, że lubi muzykę irlandzką, 5 - że nie. Ankieta niewiele wnosi, wiemy już, że 2/3 wielbicieli POTC lubi muzykę irlandzką Very Happy

, no to zamykam, żeby nie zaciemniała obrazu i zapraszam do dalszej dyskusji, jeśli ktoś ma ochotę Smile

Anajulia

O kurczę! Ale nam sie zakurzył ten temat! Zapomniałam o jego istnieniu! To ja sobie popiszę - może ożyje. Na dobry początek trochę o tym, co to takiego, gdzie szukać tej muzyki i po jakie pozycje warto sięgnąć.

Pocytuję Wikipedię. Muzyka celtycka to dosyć szeroko pojęty gatunek muzyczny zaliczany do muzyki folkowej, a wywodzący się z tradycji muzycznej narodów celtyckich zamieszkujących głównie tereny dzisiejszej Irlandii, Walii, Szkocji, Anglii, a także Bretanii, Galicji oraz Asturii. Instrumentami wykorzystywanymi przez zespoły grające muzykę celtycką są m.in. akordeon, bodhran, buzuki, dudy, harfa, harmonijka ustna, tin whistle, skrzypce itp.

Ciekawskim polecam [link widoczny dla zalogowanych] poświęconą w całości muzyce folkowej. Jest tam sporo informacji o "scenie celtyckiej", o wykonawcach, bieżących wydarzeniach, publikacjach. Jest też dział "download", a w nim sporo mp3 do zassania Wink

Czego warto posłuchać? Oczywiście Clannadu, który wsławił się rewelacyjną ścieżką dźwiękową do RoS Wink

. Nowsze płyty (od drugiej połowy lat 80-tych mniej więcej) to muzyka z pogranicza folku, new age'u, popu. Starsze - które osobiście preferuję - to głównie utwory tradycyjne, kompozycje o dość oszczędnej aranżacji, ale wspaniałe w tym swoim surowym pięknie.
Muzykę z pogranicza folku i popu wykonuje także "młodsza" od Clannadu formacja "The Corrs" - bardzo przyjemne.
Wspaniały kawał celtyckich brzmień to twórczość Loreeny McKennitt. O ile wyżej wymienieni artyści kierują się w stronę muzyki popularnej, McKennitt wydaje mi się bliższa muzyki dawnej - taka... gotycka Wink

Jak chodzi o scenę zagraniczną, to znam też wiele pojedynczych utworów takich wykonawców jak The Chieftains czy The Wolfe Tones, ale to mało miarodajne próbki.
Muzyka celtycka cieszy się sporą popularnością w Polsce. Jej "dinozaurami" są grupy Carrantuohill i Open Folk. Nie znam całych dyskografii, ale to co mam w swoich zbiorach jest "czysto" folkowe, czyli bez popowych czy innych naleciałości. Wyjątek stanowi bardzo ciekawa płyta Carrantuohill nagrana ze znanymi muzykami jazzowymi (SESSION Natural Irish & Jazz). Aranżacje Carrantuohill i Open Folku są nieco bogatsze niż w przypadku wczesnego Clannadu, ale... no, myślę, że nikt tak nie pojmie irlandzkiego ducha jak Irlandczycy Very Happy

.
Na polskiej "scenie celtyckiej" znajdują się też kapele takie, jak flirtujący z szantami Shannon, folkrockowy Boreash, Little Maidens, który zapisał się w historii chyba tylko jednym wydawnictwem ("Folk Music"), ale całkiem niezłym.

Uwielbiam! Bo moja dusza, jak już wszyscy chyba wiedzą, należy do Wysp Smile

. Ale nawet nie-Celtowie na pewno odnajdą w tej szerokiej palecie brzmień coć dla siebie. Jest po prostu pięknie!

Savvy

Do listy rodzimych wykonawców trzeba dorzucić Beltaine. Chociażby za to, że potrafią grać na łyżkach (tak, tak, stołowych Smile

) Carrantuohill to właściwie już legenda. Podobno podczas wizyty w Irlandii grali w jakimś pubie i nikt nie zorientował się, że nie są Irlandczykami dopóki się nie odezwali Wink

Rui.Rose

Z palety wykonawców muzyki celtyckiej jaką wymieniłaś Anajulio (Savvy?! Wink

) osobiście słucham Loreeny McKennitt. Mam jej cztery albumy i bardzo mi się podoba grana przez nią muzyka. Jest taka spokojna, najczęściej słucham jej kiedy mam coś ważnego do zrobienia i wymaga to skupienia, a że nie lubię strasznie pracować w ciszy, puszczam sobie właśnie wtedy tego typu muzyczkę, nie rozprasza mnie i jednocześnie mogę cieszyć się ukochanymi dźwiękami Very Happy

Puszczam ją jeszcze czasem przed zaśnięciem Wink

Polecam wszystkim, którzy potrzebują czasem muzyki kojącej Smile

Anajulia

Jestem ciekawa, które cztery albumy masz na myśli Smile

Racja, Loreena tworzy dźwięki idealne na "tło" Wink

Słyszałam nawet głosy, że to niedobrze - że jej muzyka jest monotonna, do bólu przewidywalna, więc nie ma sensu kupowanie kolejnych płyt. No owszem, ma swój styl i konsekwentnie się go trzyma, co uznać można tak za wadę, jak i zaletę. Jeśli kogoś nudzi słuchanie podobnych albumów jednego wykonawcy, to - istotnie - może ograniczyć zbiory do dwóch, trzech pozycji. Ja jej styl uwielbiam tak bardzo, że w każdej kolejnej płycie szukam tego samego klimatu co w poprzednich i nawet jeśli uznać całą twórczość Loreeny za jeden długi, monotonny utwór, to z rozkoszą będę go słuchać, wzbogacając co jakiś czas o nowe zwrotki Smile

.

Kaileena_Farah

Aż tak w temacie nie jestem, by rzucać tu konkretnymi nazwiskami. Właściwie jako pierwsza zaczarowała mnie cudowna muzyka do "Robina..." i ta miłość już na zawsze pozostanie w moim sercu. Muzykę celtycką właściwie znajduje najczęściej w ścieżkach dźwiękowych do filmów, ewentualnie jakieś jej elelementy pojawiają się u moich ulubionych wykonawców innych gatunków - rocka, metalu... Najczęściej mam doczynienia ze swoistym gotykiem u moich ciężkich faworytów, np. Cradle Of Filth (ten wczesny).
Myślę, że w miarę możliwości czasowych i w miarę mijania mojej fazy na kicz w wydaniu świetnych Scissor Sisters, powędruje sobie w te chłodne, surowe rejony muzyczne. Prawdopodobnie wpadnę po uszy, jak to zwykle ze mną bywa... Rolling Eyes

Oby!

Rui.Rose

Kaileena_Farah

Anajulia

Kaileena, wygrałaś zakład Very Happy

Rui.Rose! Masz to co absolutnie najważniejsze Smile

Gdybyś nie miała "The Visit", "The Mask and Mirror" albo "The Book of Secrets", nie mogłabym przejść nad tym do porządku dziennego Very Happy

.

Rui.Rose

He! A widzisz! To podświadomość jakaś Very Happy

Czy to znaczy, że zdałam test? Laughing

Kaileena_Farah

Rui.Rose

Anajulia

Rui.Rose, to nie był test Smile

. Ci co mnie znają lepiej już to wiedzą, Ty byś się pewnie właśnie dowiedziała - gdybyś nie miała któregoś z w/w trzech albumów, to już by do Ciebie płynęły Wink

.

Kaileena! Moim zdaniem, zdecydowanie "The Visit". Próbkę masz na gmailu Smile

.

Kaileena_Farah

Rui.Rose

KresKa

W końcu chyba trzeba się wypowiedzieć w tym temacie... Wink

Muzykę celtycką znam w gruncie rzeczy od niedawna... Dostałam jej niezły asortyment od Anajulii pewien czas temu. Pierwsze brzmienia jakie usłyszałam to była płyta Irish Dreams Carratuohiil... no i po prostu się zakochałam... Przez ok. miesiąc non stop słuchałam utworów z tej płyty... Kładąc się spać, wstając rano przed wyjściem do szkoły, odrabiając lekcje, ucząc się, czytając książki, siedząc przed komputerem... Cały bity miesiąc Wink

Później trochę przystopowałam, ale ta płyta nadal jest dla mnie bardzo ważna. Dopiero gdy już otrząsnęłam się z Irish Dreams sięgnęłam po inne utwory zaserwowane mi przez Anajulkę Smile

Obecnie mam fazę na Clannad - utwór Seachran Charn tSiail Wink

Reasumując: muzyka celtycka jest naprawdę nieziemskim kawałem dobrej roboty Wink

Wulf

Lubię Clannad, Carrantuohill i Eluveitie.

Też na początku myślałem, że Carrantuohill to irlandzki zespół, bo brzmi naprawdę bardzo irlandzko. Wink

Choć może duszą i są Irlandczykami, mimo że ciałem Polakami - nazwę wzięli od szczytu w Irlandii, a w dzień św. Patryka tradycyjnie dają koncert transmitowany na żywo przez radio.

Eluveitie jest o tyle niezwykłe, że wiele ich tekstów jest śpiewanych w od dawna wymarłym języku galijskim.