Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pirate Joan
Czyściciel zęz
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 18:34, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
No.....masz rację, może zostanę baletnicą? A może skrzypaczką? To jeszcze nie jest pewne...naprawdę wszystko może się zmienić...Może zostanę fryzjerką? Hehe...nie wiem. Wszystko mnie ciągnie Anajulio...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Czw 20:02, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Cieszcie się, że w ogóle macie jakieś pomysły na przyszły zawód, ja...nie wiem nic. Kompletna pustka, nic mi tak naprawdę nie pasuje, ani nie pociąga, a jeśli juz pociąga to i tak nie mam zdolności Choc w sumie to zawsze pozostaje mi Zejman z Czarnej Perle (bo chyba nie wyrzucicie mnie za burtę, nawet jak będe 50-letnią, bezrobotną Piratką) Ech...może naprawde będę bezrobotna ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 23:38, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Oj, Elizabeth! Nie masz co desperować . Ja się dowiedziałam co chcę robić w życiu zaledwie rok temu . A kierunek studiów na przykład wybrałam po roku. Po roku studiowania . Samo przychodzi do człowieka i zwykle dość późno. Masz przed sobą czas, w którym tylu rzeczy się dowiesz, tyle nauczysz, tyle poznasz, że nie ma co planować. Raczej warto marzyć. Warto robić to, co Cię interesuje w danym momencie. Coś się z tego wykluje - nawet nie zauważysz kiedy .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Pią 6:56, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Mam nadzieję Nie chcę zostac bezrobotna Ale martwi mnie to, ze wszyscy tu mają jakieś marzenia i plany związane z przyszłym zawodem, a ja...nothing
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giselle
Kanaka
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: portowe miasteczko Gdańsk...
|
Wysłany: Pią 10:05, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
u mnie od początku pomysły kręciły sie wokuł tego samego. Najpierw jak większosć małych dziewczynek chciałam być malarką, potem ogrodnikiem, przewodnikem turystycznym, projektantem wnętrz...coś tam jeszcze było ale juz nie pamiętam... A od jakiegos czasu myślę o architekturze...ale...mam co do tego wątpliwości....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizbeth Rackham
Artylerzysta
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Helheim Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 20:38, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
A ja mam problem.
W klasie teatralnej bardzo mi dobrze, tyle tylko, że dziś byli u nas w szkole studenci z Akademii Morskiej w Gdyni... No i znowu się zaczyna. Bo gdyby nie ten teatr, to bym tam pojechała studiować. Nawet matka mnie namawiała... I właśnie teraz, kiedy udało mi się to uśpić, wmówić sobie "zapomnij o tym, ważny jest teatr" to przyjeżdżają ci studenci. A ja znów jestem pełna sprzeczności...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Pią 19:15, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
To jak nie coś związanego z teatrem, to kim chciałabyś być, Lizbeth ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizbeth Rackham
Artylerzysta
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Helheim Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 14:28, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
To bym pojechała na Akademię Morską właśnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Sob 15:37, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ale po tej Akademii, co ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 15:52, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ach...! Akademia Morska, muszę się przyznać, że po tych wakacjach też wpisuję to na listę możliwości. Jak zawalę maturę to tam się wybieram Jest jedno "ale" - badania, których "nie przechodzą" osoby z wadą wzroku, to niesprawiedliwe! Rozumiem, że na pilota trzeba mieć końskie zdrowie, ale na marynarza??? Mam poza tym przestrogę dla Ciebie, Lizbeth. Jak ostatnio ze zdumieniem odkryłam moja babcia chciała studiować właśnie na tej uczelni, ale za jej czasów nie przyjmowali kobiet! Nie powalczyła, poszła na chemię. To że się mi z tego zwierzyła jest wyraźną przesłanką, że żałuje. Poza tym - nie da się zapomnieć. Kompas się zawsze przebije, biada tym, którzy usłyszą go za późno
Mądrzę się tutaj, a tak na prawdę jestem wzorcowym przykładem "jak nie postępować" Jak niektórym wiadomo zdaję w tym roku maturę i (na prawdę nie trzeba mi powtarzać tego tysiąc razy) wiem, że czas podjąć decyzję o swoim życiu. Niestety pomysłów są setki, ale żadnego "kompasowego", właśnie przeżywam kryzys w uczeniu się historii i studiowanie archeologii poddaję poważnym wątpliwościom. Moja przyszłość zawodowa (i w ogóle jakakolwiek) jest więc tak wyraźna jak tubylec atakujący Willa w Skrzyni. Chcę się z Tobą, Lizbeth, podzielić jeszcze jednym ważnym odkryciem tego roku: można pracować i równocześnie mieć hobby Niby truizm, ale rozpatrując Twój przypadek to czemu nie skończyć AM i w wolnym czasie grać/reżyserować/projektować...(nie wiem czym dokładnie chcesz się zajmować w teatrze)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizbeth Rackham
Artylerzysta
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Helheim Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 18:33, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Jeden z tych studentów, co to u nas byli mówił, że na wydziale nawigacyjnym pływającym mają 12 dziewczyn na 100 chyba facetów, a na nawigacyjnym portowym to jest 80% dziewczyn. Jak jest na innych wydziałach nie mówił.
A ty, Savvy nie wątp w archeologię! Kiedyś chciałam to studiować. Teraz byłoby to na trzecim miejscu, gdyby to trzecie miejsce istniało .
Z tym łączeniem hobby jest jednak problem, bo żeby grać trzeba skończyć Akademię Teatralną. Inaczej nie będą mnie chcieli w teatrze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giselle
Kanaka
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: portowe miasteczko Gdańsk...
|
Wysłany: Pon 12:01, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
Lizbeth, nie martw się, kiedy przyjdzie odpowiedni czas wierzę, że będziesz wiedziała co zrobić. Masz jeszcze dużo czasu i tyle może się zmienić! Najważniejsze, żebyś naprawdę dobrze czuła sie w tym co robisz. Pytanie tylko, które to jest opcja? Może jeszcze inna? Ale mówię ci, będziesz wiedziała!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 11:48, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ja moge się zgodzic z wypowiedzią Giselle (Co mnie nie dziwi, zwarzając na to iż mój nick to Scarlett ), bo w moim przypatku, było podobnie. Najpierw chciałam być: malarką, aktorką, piosenkarką, projektantką itp itd... Ale od dłuższego czasu stanęło na tym, że wybieram się na psychologię i tak już zapewne zostanie to moja pasja i cel... Lubie pomagać ludziom i nieraz usłyszałam od nich, że dobrze im coś doradziłam
PS.: Nie wierze Elizabeth, że nie masz marzeń co do wykonywanego zawodu zawsze coś się napatoczy i okaże się, że to jest to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 21:30, 01 Sty 2008 Temat postu: |
|
Scarlett napisał: | PS.: Nie wierze Elizabeth, że nie masz marzeń co do wykonywanego zawodu zawsze coś się napatoczy i okaże się, że to jest to |
Uwierz! Bo nie mam Aktualnie żaden zawód mnie nie satysfakcjonuje należycie. W dzieciństwie, marzenia owszem, miałam ale teraz ? Ech...pustka, nie widzę zawodu dla siebie. Nie ma niczego co byłoby moją pasją, co sprawiałoby mi przyjemność i dawało wolność - bo przecież tylko taka praca jest dobra. A obawiam się, że jeśli takiej nie znajdę (a jak na razie czarno to widzę) to nie wiem jak przeżyję Chociaż, z drugiej strony, ludzie! Ja mam dopiero 14, przepraszam, teraz rocznikowo - 15 jeszcze kawał życia przede mną do podejmowania wyborów. A póki co, kształcę się w kierunku humanistycznym, to musi wystarczyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lannes
Szczekający na fale
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Słupsk/Kraków
|
Wysłany: Śro 15:03, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
Pianistą,dramaturgiem i historykiem...robię wszystko w tym kierunku walcząc niejednokrotnie z przeciwnościami losu i brakiem instrumentu...ostatnio po przesłuchaniu Sonaty Księżycowej Beethovena krew się we mnie wzburzyła i postanowiłem się jej nauczyć grać...ze słuchu i ruchu palców człowieka który wystawił jak gra ją na www.youtube.com. Udało się! Co do historii to sprawa nie jest już tak skomplikowana bowiem studiuję ją na UJ. A dramat zainteresował mnie niedawno po kilku spacerach po Krakowie...co chwila bombarduję mnie nowe myśli,pomysły na wiersz czy sztukę...ale żyć nie potrafię,nie można ciągle iść za drogowskazem wytyczonym przez muzykę Beethovena bo ta skrajność jest jeszcze bardziej niszcząca niż brak marzeń czy aspiracji...pasja gdy jest zbyt silna niszczy człowieka wewnętrznie...tego zatrzymać nie mogę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 18:17, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Cóż, czasami myślę, że gdybym była w XVIII wieku, na pewno uciekłabym z jakimkolwiek (byle w moim typie xD) piratem, a że nie jestem, mam już dla siebie takie skromne i niepewne plany:
Szczerze - chciałabym zostać kynologiem. Pracować w schroniskach, pomagać im, powiadamiać wszystkich o adopcjach, przywozić rzeczy potrzebne psom... Przed Sylwestrem pojechałam do Schroniska, pieski pokochały mnie, a ja je. Przywiozłam rzeczy, wpłaciłam pieniądze i wyjechałam z zaproszeniem. Właściciel schroniska zaprosił mnie do wspólnego pomagania psom, więc ustaliłam, że pomoc takim psom, czy nawet własne schronisko to nie tylko sposób na zarobek, ale i satysfakcja. Radzę odwiedzić pieski w pobliskich schroniskach (w miarę możliwości), to na prawdę przyjemne uczucie wiedzieć, że one cię potrzebują i ty możesz im pomóc Przepraszam, ale nigdy nie mogę się powstrzymać
|
|
Powrót do góry |
|
|
black rose
Kanaka
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznej otchłani
|
Wysłany: Sob 18:15, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
ja...
chciałabym zostać lekarzem xD bo ahh jak ja lubie biologie i anatomie człowieka hm.. Tylko mam wielka przeszkode do pokonania jeśli chce iść w kierunku medycyny.. Lenistwo!! Bosche jaka ja jestem leniwa a tam się trzeba tak dużo uczyć.. jeszcze nie wiem co będzie.. narazie się jeszcze polenie xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 12:44, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
To się leń, póki masz czas
Nie wiem, czemu wybrałam opiekę nad bezdomnymi zwierzętami, w szczególności psami, ale tak mi się spodobało... Ale, jak się głębiej zastanowić, to wybrałam taką pracę, bo wszystkie psy na mój widok merdają ogonami xD Gdziekolwiek nie pójdę, witają mnie merdające, długie ogony XD Poza tym, mama mówi, że mam niezwykłe podejście do tych czworonogów . Ale czy to prawda? Się zobaczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Nie 13:20, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
Mnie psy witają szczekaniem Zazdroszczę tym co mają plany na przyszłość...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 15:41, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
Kiedyś i ty je stworzysz... Ale dziwię się, że już nie chcę zmienić zdania... Przecież jestem naet dużo młodsza od was... Dziwne, no nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
Czyściciel zęz
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wielkiego oceanu
|
Wysłany: Pią 19:49, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja chce byc lekarzem a konkretnie chirurgiem. Juz od malego chcialam byc lekarzem, chirurgia przyszla nie dawno. Niektozy mi sie dziwia (a ja sie dziwie dlaczego? ). Ale mam przyjaciol, ktozy mnie pytaja czy bede ich leczyc .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Pią 22:38, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
A ja zrezygnowałam z plastyka. Trudno.
Wybieram się do jakiejś porządnej klasy humanistycznej. Później pewnie na dziennikarstwo... zobaczycie, że moje artykuły zaczną ukazywać się w THE ROLLING STONE albo MOJO
Heh... w każdym razie z aspiracji muzycznych (niestety - ograniczonych brakiem talentu) nie chcę rezygnować. Dopóki żyją jeszcze 'Macca' McCartney czy Roger W. ... jest z kim przeprowadzać wywiady!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 0:58, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
Kaileena! Nieeee! To znaczy - nie musisz kończyć szkoły plastycznej. Ale nie zarzucaj rysowania!!! <leży na podłodze, tłucze w nią bezradnie pięściami i zalewa się łzami>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 9:02, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
Jesus Anajulia jaka desperacja?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Sob 12:56, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
Anajulia napisał: | Kaileena! Nieeee! To znaczy - nie musisz kończyć szkoły plastycznej. Ale nie zarzucaj rysowania!!! <leży na podłodze, tłucze w nią bezradnie pięściami i zalewa się łzami> |
Spokojnie, Ana... rysowania nie zamierzam porzucać. Nie zamierzam, nie chcę... o. Za bardzo się od tego uzależniłam, by - ot tak, po prostu - zrezygnować. Jednocześnie... no cóż, chyba nie umiałabym się odnaleźć wśród tych wszystkich artystów... i (niestety) pseudo-artystów, których w szkołach plastycznych także nie brakuje. Może to jest mi pisane? Bycie samoukiem. Od początku do końca... zero ograniczeń, wizje świeższe niż te wyuczone przez groźnych wykładowców? Poza tym brak perspektyw innych niż ASP odrobinę mnie przeraża. Wychodzę z założenia, że trzeba mieć przed sobą conajmniej dwie różne ścieżki, by dokonać prawdziwie dojrzałego i świadomego wyboru...
Oj, zobaczymy, co będzie. Zobaczymy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|