Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 22:39, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Jak rozumiem, opisujesz normalne lekcje, nie jakieś kółko zainteresowań? |
Cały czas Takie lekcje, jak opisujesz, też oczywiście są, wtedy jest mniej więcej tak, jak piszesz, z pracą domową i w ogóle, ale mamy też lekcje, kiedy nic nam nie zadają (), tylko dyktują jakieś zadanie maturalne albo wytrzaśnięte nie wiem skąd (bo nie z podręcznika) i wtedy staramy się coś wymyślić i się wzajemnie poprawiamy To jest takie bardziej uzupełniające, rozszerzające, ale zwłaszcza pod koniec roku często tak to wyglądało. Mieliśmy 5 godzin matmy w tygodniu, najwyraźniej nauczycielce nie było szkoda czasu
Aletheia napisał: | skąd wytrzasnęliście taki aluminiolubny (Alfilny? ) magnes? |
Magnesy i równię akurat przyniosła nauczycielka nadzorująca cały projekt, a skąd ona je wzięła, nie wiem Może ta deska nie była wcale z aluminium? W każdym razie działało A magnesy pokazywaliśmy, może pani się zdrzemnęła albo nie słuchała
Aletheia napisał: | Też bym chciała, ale ten temat w ogóle nie zaistniał. |
Szkoda. Pod koniec gimnazjum, kiedy mieliśmy już wszystko przerobione, parę osób z piątkami i czwórkami przygotowywało referaty na tematy z liceum, żebyśmy już trochę tego "liznęli". Pamiętam, że strasznie zazdrościłam koledze, który dostał logikę i temu, któremu przypadło prawdopodobieństwo. "Moja" trygonometria nie bardzo mnie zachwyciła. A oni się nie chcieli zamienić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 21:11, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
I jak? Żyjecie? Elizabeth? sabinsien? Marta? Wszyscy pozostali Państwową (albo i nie?) Edukacją zgnębieni? (dopieszczeni...?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 15:32, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
eee tam... przez 2 tyg mam 7godz polskiego tygodniowo (a później 6) i 4 matmy
a tak babkę z wfu zastąpili facetem (co jest barbarzyństwem), ale za to w poniedziałki mam na 10 w tym roku coś mi sie widzi ze dają mi popalić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 15:32, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Żyjecie? |
Ledwo... [przykleja naklejkę "uwaga, narzekanie!"]
Na dzień dobry dwie godziny projektu (teoretyczne, myślałam, że nie da się gorzej zacząć roku, ale okazało się, że w porównaniu z tym, co było później, te zajęcia były fajne), a potem sześć lekcji, z czego na pięciu z nich czytano nam nuuudne standardy egzaminacyjne (z przedmiotów jakich jak niemiecki - to drugi język naszej grupy, nie-maturalny - albo na przykład historia. Nauczycielka usilnie wmawia nam, że w klasie, przypominam, matfizowej, NA PEWNO znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zdawać maturę z historii i potem nie będzie wiedział. Ja wiem, takie rzeczy się zdarzają, ale to wszystko jest na stronie CKE, ludzie ), a na dwóch pytano, gdzie byliśmy w wakacje. Jakbyśmy mieli po siedem lat i chcieli się pochwalić Jedna jedyna profesorka od matmy mnie nie zawiodła - dwa słowa o podręczniku i nowy temat Mam sześć godzin matmy tygodniowo, a polskiego (tylko) cztery - wolę nie myśleć o przyszłorocznych sześciu, zresztą bardziej mnie obchodzi chyba ze sto lektur.
A najbardziej mnie denerwuje, że NIKT w tej szkole nie potrafi mi powiedzieć, jakie właściwie przedmioty mam w tym roku - WOS, WOK, PP? Wychowawca powinien chyba wiedzieć - i które mi po drugiej klasie odpadają - a to już chyba nie tylko wychowawca, ale i nauczyciel danego przedmiotu. Wiem, że to pierwszy dzień i tak dalej, ale, kurczę, przecież każda klasa ma GDZIEŚ wypisaną siatkę godzin, która się nie zmienia. Tak ciężko to wziąć i podać? Nie, to trzeba na lekcji każdego przedmiotu mówić to samo o zmianach w statucie. Ech...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 19:34, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Marta napisał: | NIKT w tej szkole nie potrafi mi powiedzieć, jakie właściwie przedmioty mam w tym roku - WOS, WOK, PP? |
To mi przypomina, jaki bajzel był w ostatnim semestrze na kartach egzaminacyjnych. Jakieś przedmioty z sufitu, o których nawet wykładowcy nie słyszeli ("Pani doktor, tu jakieś projekty profesjonalne..." / "...? A kto to zalicza?" / "Pani..." / " ...no to dawajcie"; na szczęście to znaczyło "dawajcie indeksy", nie "dawajcie projekty" ), po dwie rubryki na jeden przedmiot, ani jednej na przedmiot rzeczywiście istniejący... I żeby było weselej, u każdego inaczej. Drugie tyle jeżdżenia mam teraz przez to wszystko...
Ale to co piszesz, to faktycznie przegięcie. A co to jest WOK i PP?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Śro 20:30, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Przeżyłam.
Ale wszystko jest takie obce, dziwne. Klasa niby OK, ale bez rewelacji - ale źle tak o nich mówić, bo nie znam ich przecież w ogóle. Nauczyciele póki co genialni! Facet od biologii jest cholernie inteligentny, wredny - ale po pierwszej lekcji go uwielbiam. Choć nie cieszy mnie to z drugiej strony, bo to oznacza dużo nauki z biologii. A ja human, human! Pan od historii - istne cudo. Będzie zapewne masę nauki, ale warto, oj warto...I tyle póki co wiem. Jutro zostanie mi przedstawiony polonista, a to mnie najbardziej interesuje.
Na razie jeszcze za mało wiem i przeżyłam by oceniać liceum...ale no ciężko mi. To zupełnie inna bajka niż gimnazjum .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 21:07, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Elzabeth napisał: | To zupełnie inna bajka niż gimnazjum |
Mam nadzieję, że za jakiś czas przekonasz się, że LO nie jest takie straszne i dostrzeżesz zalety tej "inności"
Aletheia napisał: | A co to jest WOK i PP? |
Wiedza O Kulturze i Podstawy Przedsiębiorczości. Prawdopodobnie po jednej godzinie na trzy lata. Wszyscy mówią, że mamy siatkę ułożoną z korzyścią dla nas, żeby pewne przedmioty zakończyć po drugiej klasie - chemię, geografię itp. A potem w trzeciej wrzucą na przykład taki WOK. No chyba, że to wszystko (jeszcze WOS) mam w tym roku, plan znam na razie do piątku...
Aletheia napisał: | To mi przypomina, jaki bajzel był w ostatnim semestrze na kartach egzaminacyjnych. |
Straszny ten bajzel. I tak wszyscy...? Może nie mam tak najgorzej, przynajmniej papierki się zgadzają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 21:27, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Elizabeth, trzymaj się, liceum z początku jest przerażające (szczególnie po całym "wsparciu" i "przestrogach" od "przewidujących" ), a potem staje się szkołą i już. Nawet nie wiadomo kiedy. I od razu na przyszłość - z maturą jest tak samo, więcej siania paniki, niż odzwierciedlenia w rzeczywistości. Choć przyznaję, że nie wiem jak jest teraz.
Marta napisał: | Wiedza O Kulturze i Podstawy Przedsiębiorczości. |
Zgadłam Wiedzę o Kulturze! Chyba widziałam taki podręcznik.
Teraz są takie przedmioty? U mnie była plastyka i muzyka (muzyka w podstawówce, a plastyka tylko na pierwszym roku liceum ). Jedno i drugie z wiedzą o kulturze nie miało wiele wspólnego, rysowanie "co Pani zadała" i zbiorowe śpiewanie, tyle. A biznesplan pisało się na WOSie...
Marta napisał: | I tak wszyscy...? |
Jeśli liczyć każdego w sytuacji "patrzę na swoją kartę i nie kumam co widzę", to wszyscy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 21:49, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ha, znam swoją siatkę godzin. Wszystkie WOKi, PP itd. mam w przyszłym roku, w tym prawdopodobnie wszystkie dni po osiem godzin. Ale... odchodzi mi historia! Jakoś przemęczę te trzy godziny, mając świadomość, że potem nie będzie już żadnych "wersji hard" - a nie mówiłam, że lepiej jest wiedzieć?
Z plastyką i muzyką pożegnałam się w gimnazjum i nie tęsknię Nie cierpiałam publicznego śpiewania (jeszcze w parze się dało przeżyć, ale samemu...) i rysowania tak, żeby pani się spodobało i żeby zdążyć na jednej, dwóch lekcjach. Choć przez jeden semestr miałam fajną babkę, która podchodziła do tego na luzie i pozwalała nam robić przeróżne wariacje na temat, dając nieogrzniczony czas
A gadania o maturze mam dosyć. W szkole nas straszą, że musimy się już teraz uczyć na maksa i zdawać rozszerzenia, bo nigdzie nas nie przyjmą. Mój brat orłem nie był, bardziej niż maturą przejmował się egzaminem na prawo jazdy, a jak już przyszedł maj, zdawał "minimum" - trzy przedmioty na podstawie. Dostał się tam, gdzie chciał, choć chętnych było dużo. Tak więc - take it easy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 21:11, 06 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Znowu straciliśmy wiatr? Trafiłam dzisiaj na coś ciekawego, możecie przeczytać [link widoczny dla zalogowanych]. Rzecz nie jest tak znowu strasznie nowa, z ludzi Wam znanych podobnym przypadkiem jest Christopher Paolini, o ile wiem. Teoretycznie jest to też legalne w Polsce, ale nie w takiej formie - na oficjalne egzaminy trzeba biegać tak czy owak, i dostosowywać się do obowiązującego programu, tak przynajmniej wynika z aktualnej ustawy, specjalnie przed chwilą sprawdziłam. Czyli w praktyce marna alternatywa... Od siebie dodam tylko, że mogłabym się podpisać pod pierwszym akapitem końcowego komentarza autorki wyżej zalinkowanego artykułu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gattsu1989
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin Płeć: pirat
|
Wysłany: Pon 20:01, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
A ja Wam powiem tyle: Szkoly nie lubie, wiec ja skonczylem:D z matura rzecz jasna;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 20:23, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
O, dobre podejście. Całkiem podobne do mojego, niestety studia nadal liczę jako szkołę. No cóż, ucieszę się jak skończę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gattsu1989
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin Płeć: pirat
|
Wysłany: Pon 20:26, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ja dopiero na pierwszy rok ide wiec jeszcze sporo przede mna:P A na jakim kierunku jestes? Ja ide na inzynierie srodowiska:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 20:40, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
No tak, wiedziałam, że ktoś w końcu spyta... OK, przyznam się. Informacja naukowa i bibliotekoznawstwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gattsu1989
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin Płeć: pirat
|
Wysłany: Pon 20:41, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Łooo;D Brzmi to interesujaco, dopoki nie wiem co to dokladnie jest:D Co za roznica na jakie studia idziemy i tak ba=edziemy obrzydliwie bogaci:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 19:26, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
Elizabeth w temacie Las do krzyczenia napisał: | pani od filozofii nam się totalnie 'nie udała' i bardzo tego żaluję. |
To teraz w liceum jest filozofia? Można spytać, czy to jest może jakieś niepubliczne?
Właściwie jakie teraz są przedmioty? U mnie liceum to był polski, matematyka, dwa języki obce, biologia, geografia, WOS (wiedza o społeczeństwie), fizyka, chemia, religia, WF, PO (przysposobienie obronne), na dwóch pierwszych latach informatyka, i na pierwszym roku plastyka. W podstawówce (przynajmniej w późniejszych klasach) to samo, minus jeden język obcy, informatyka, WOS i PO, ale plus muzyka i praca-technika. Chyba niczego nie zapomniałam...
Marta w temacie Las do krzyczenia napisał: | Elizabeth napisał: | To co mówi ogromnie mnie ciekawi, ale sposób w jaki to mówi odrzuca totalnie. Jąka się, powtarza, i cały czas przeplata 'yyyy' między słowami. A szkoda, bo to mnie niesamowicie ciekawi |
To, co napisałaś o swojej pani od filozofii jest tak doskonałym opisem mojego pana od PO, że aż musiałam zacytować Mam z nim dokładnie tak samo; odkąd przestał mówić o rodzajach broni, a zaczął o obronie przed napadem i teraz o pierwszej pomocy, słucham każdego jego słowa Niestety, przeszkadza mi to ciągłe jąkanie, przerywanie zdań, po prostu "nienaturalne"(?) opowiadanie. Facet jest typowo "wojskowy" facet, woli działać niż mówić, a jak już mówić, to wydawać polecenia: krzyczeć potrafi bez jąkania |
Może bardziej pasowałby do programu z moich czasów, gdy PO to było wkuwanie sygnałów alarmu lotniczego, chemicznego, atomowego... Zresztą demonstracji nie przewidziano, było tyle co tekstem w podręczniku, czyli "sygnał przerywany... w odstępach..." Z ćwiczeń praktycznych wyłącznie naciąganie maski gazowej, która miała to do siebie, że mieściła się wyłącznie na łysą pałę, z czego wyciągnęłam wniosek, że długowłose okularnice takie jak ja, są z góry spisywane jako straty wojenne. Aha, i jeszcze bandażowanie ręki i głowy bandażem elastycznym, i usiłowanie przywracania do życia gumowego manekina, po każdym "pompującym" higienicznie przecieranego spirytusem, tfu...
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Pon 19:29, 30 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 22:22, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Właściwie jakie teraz są przedmioty? |
Oprócz tych, które już wymieniłaś: z oczywistych historia, ja mam - to znaczy moja klasa będzie mieć w przyszłym roku - jeszcze WOK i PP (podstawy przedsiębiorczości). Filozofię ma klasa humanistyczna, z tego, co wiem, jeden rok chyba. Wszystkie klasy oprócz mat-fizu, które mają informatykę, mają technologię informacyjną. Nie należy tego mylić, bo to dwa różne światy Technologia to nauka posługiwania się Wordem i Excelem, a na informatyce są podstawy programowania, czyli tworzenia programów. Więcej przedmiotów nie pamiętam
Aletheia napisał: | Może bardziej pasowałby do programu z moich czasów |
Myślę, że on by się najlepiej czuł, jakby w szkole wybuchł pożar albo ogłosili alarm o skażeniu, żeby nie musieć mówić, a móc pokazać, co trzeba zrobić Do założenia maski gazowej potrzebny był tylko jeden ochotnik, więc reszta - nawet krótkowłosi - nie ma pojęcia, jak to się robi, co znacznie zwiększa straty wojenne Ja się, szczerze mówiąc, bałam po usłyszeniu, że zaraz po założeniu maski (przeciwgazowej! Już słyszę ten ostry ton "tyle razy wam mówiłem!" ) powinniśmy nie móc oddychać i to znaczy, że wszystko jest w porządku...
Z bandażowaniem to czuję, że będzie ostra jazda, bo to mnie już nie ominie. Ale nie będzie gorzej niż podczas ćwiczeń z kompasem, kiedy to nagle, bez żadnego powodu, zaczął wirować ledwo go wzięłam do ręki
"I know what I want"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 23:29, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
Och, historia! Jak mogłam zapomnieć! Tak, u mnie też była, oczywiście.
Marta napisał: | Wszystkie klasy oprócz mat-fizu, które mają informatykę, mają technologię informacyjną. Nie należy tego mylić, bo to dwa różne światy Technologia to nauka posługiwania się Wordem i Excelem, a na informatyce są podstawy programowania, czyli tworzenia programów. |
O, baśni z innych światów ciąg dalszy. Piszcie więcej o Waszych szkołach, sama jestem zaskoczona, że mnie to tak przyciąga, ale opisujecie rzeczy niesamowite. Gdybyś nie wyjaśniła, próbowałabym się domyślać, że może w technologii chodzi o hardware, a w informatyce o software. No cóż, mój cały pierwszy rok licealnej informatyki to był DOS, z którego oczywiście już nic nie pamiętam i nie przydał się nigdy , a na drugim roku był już Windows. Chyba 3.0, czy coś takiego... Pamiętam głównie czarno-białe monitory i zastanawianie się przez jedną całą lekcję, jak w Wordzie przejść do następnego wiersza (bo informatykę prowadziła fizyczka, którą niewiele obchodziło co tam robimy przy swoich "stanowiskach", na "psze pani!!!" prawie nie reagowała, a nie byłam nigdy z tych co podejdą do nauczyciela i przywloką go do problemu za rękaw). Programowanie...? No mówię, baśnie i legendy tu czytam.
Marta napisał: | Do założenia maski gazowej potrzebny był tylko jeden ochotnik, więc reszta - nawet krótkowłosi - nie ma pojęcia, jak to się robi, co znacznie zwiększa straty wojenne |
No to zaoszczędziłaś masę włosów. I nerwów, bo ta guma na długich włosach to takie raczej średnie uczucie... Ja też sądzę, że w tym chodziło tak naprawdę o nieoddychanie, bo chyba prędzej by się człowiek udusił w środku tego, niż rezygnując z nakładania...
Marta napisał: | Ale nie będzie gorzej niż podczas ćwiczeń z kompasem, kiedy to nagle, bez żadnego powodu, zaczął wirować ledwo go wzięłam do ręki |
Ha, mamy w takim wypadku przewagę! Wiemy, że wirujący kompas niekoniecznie musi oznaczać uszkodzony. Trzeba go było oddać prowadzącemu, mówiąc, że doświadczalnie wykazałaś, że stoisz na biegunie. I znowu wychodzi, że masz fajniejsze lekcje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 19:17, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Piszcie więcej o Waszych szkołach, sama jestem zaskoczona, że mnie to tak przyciąga, ale opisujecie rzeczy niesamowite. |
Za każdym razem, jak coś piszę w tym temacie, spodziewam się, że nikt nie będzie tego czytał, bo ci, co szkołę mają na co dzień wiedzą, jak jest, a tych, co ją już skończyli, to wcale nie interesuje. Ale jeśli lubisz takie fantasy, to się cieszę i nie ograniczam
Aletheia napisał: | Programowanie...? |
Jak profesor zaczął na pierwszej lekcji mówić o tych wszystkich algorytmach, listach kroków i języku programowania, to czułam się jak na tureckim kazaniu, nie potrafiłam sobie tego w ogóle wyobrazić, jak to pisze się program? Obawiałam się, że w ogóle tego nie załapię i że jestem na niewłaściwym profilu Ale ta duma, kiedy napisałam pierwszy program (który pytał, jak masz na imię ) - bezcenne
Aletheia napisał: | I znowu wychodzi, że masz fajniejsze lekcje. |
No mnie w tamtym momencie do śmiechu nie było Ale tak to jest, jak się takie zajęcia prowadzi w budynku. Na pierwszej lekcji z terenoznastwa facet wziął nas przed szkołę; wychodząc, nie mieliśmy pojęcia, co się będzie działo (ostatnim razem skończyło się na nauce stawania na baczność, robienia "w tył zwrot" i ustawiania się na czas według wzrostu. Och, i pobijaniu rekordu szkoły w jak najszybszym odliczeniu do 32 ) - ten dreszczyk emocji towarzyszy tylko na PO
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 19:24, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
No, ja się sama zadziwiłam - 12 jedynek, żadnych jednak zagrożeń i... 5 z matmy!
Ale nie mogę się doczekać liceum... Gimnazjum to jakaś taka nijaka szkoła... A liczę się na wyjazd do plastyka w Nałęczowie
Swoją drogą w poniedziałek wychowawczyni chce ogłosić próbny test gimnazjalissty! Oo Normalnie masakra, jak mi pójdzie... Aż się boję, jestem nakręcona na występy i co ja tam będę wypisywać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 21:10, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
Marta napisał: | Filozofię ma klasa humanistyczna, z tego, co wiem, jeden rok chyba. |
Ja mam trzy lata na szczeście/nieszczęście . Ale póki co stwierdzam, że interesuję mnie to, a skoro tak, to zamierzam sama wiedzę filozoficzną rozszerzać we własnym zakresie . Podobno dla chcącego nic trudnego .
Marta! Algorytmy ? Programowanie ? Dla mnie to jest również totalna magia. Dzisiaj na przykład pisałam sprawdzian z html'a i był to dla mnie nie lada próg do przeskoczenia. Pomiajam fakt, że 'lekko' zwaliłam - ach, te humaniki.
Cytat: | nauce stawania na baczność, robienia "w tył zwrot" i ustawiania się na czas według wzrostu. Och, i pobijaniu rekordu szkoły w jak najszybszym odliczeniu do 32 ) - ten dreszczyk emocji towarzyszy tylko na PO |
Ej! jakie Ty masz fajne PO! Ja się uczę o rodzajach bronii i latach, w ktorych je po raz pierwszy użyto. Ej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 22:20, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
Elizabeth napisał: | Dla mnie to jest również totalna magia. |
No to się właśnie tak wydaje, że to jest niewiadomoco, a zaczyna się od prostych rzeczy typu "napisz program, który będzie dodawał dwie liczby" Potem z dzieleniem już jest trudniej, bo trzeba uwzględnić, że nie można dzielić przez 0 Lekki kosmos jest przy zastosowaniu w zadaniach praktycznych - to już spisywaliśmy albo z tablicy, albo z internetu - i przy programach, gdzie była pętla w pętli i w ogóle strasznie dużo tych komend - wtedy jak ktoś nie jest dokładny, nie pilnuje oznaczeń, nie domyka nawiasów, czyli ma po prostu chaos w kodzie źródłowym, to nigdy mu nie będzie działać A z programem, w którym się ten kod pisze, nie zawsze da się porozumieć, on tylko zaznacza, która linijka mu się nie podoba i daje niejasną informację po angielsku, czego mu brakuje. To trochę jak z niemowlakiem, trzeba się domyślać, co jest nie tak
Znajomość html'a się do tego przydaje, człowiek ma już niejakie pojęcie, czego komputer od niego oczekuje, no i uczy się pilnować nawiasów i cudzysłowów
Elizabeth napisał: | jakie Ty masz fajne PO! |
Kiedy tak lataliśmy po całym boisku, wykonując te ćwiczenia, ze wszystkich okien spoglądały inne klasy i miały niezły ubaw. Dodam jeszcze, że był niezwykle upalny wrzesień. Nie było więc kolorowo
Rodzaje broni też miałam, nawet sprawdzian z tego pisaliśmy. Niezbyt mnie to ciekawiło, ale musieliśmy to przerobić. Przed tobą jeszcze półtorej roku, inne tematy są o niebo fajniejsze
Elizabeth napisał: | ach, te humaniki |
Czy w Twojej szkole też jest coś takiego, że jak human ma coś policzyć, to się wykręca, że nie jest na mat-fizie, a mat-fiz na polskim protestuje, że nie jest na humanie i nie potrafi interpretować? W mojej szkole human i mat-fiz to jak dwa przeciwległe bieguny, profile wzajemnie próbujące udowodnić wyższość "swoich" przedmiotów - nie do końca na poważnie, oczywiście Ciekawi mnie, czy wszędzie tak jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 22:33, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
Marta napisał: | czułam się jak na tureckim kazaniu, nie potrafiłam sobie tego w ogóle wyobrazić, jak to pisze się program? |
Elizabeth napisał: | Dzisiaj na przykład pisałam sprawdzian z html'a i był to dla mnie nie lada próg do przeskoczenia. |
Bo to jest przyswajalne dopiero w praktyce, a i wtedy niełatwe, bo trzeba pamiętać o tysiącu drobiazgów naraz. Elizabeth, mam nadzieję, że macie konkretne projekty do wykonania, a nie próbują wam tego wtłaczać na papierze, na pamięć? Bo jeśli zachodzi ten drugi przypadek, to każdy by oblał...
EDIT po obejrzeniu podglądu
Marta napisał: | jak ktoś nie jest dokładny, nie pilnuje oznaczeń, nie domyka nawiasów, czyli ma po prostu chaos w kodzie źródłowym, to nigdy mu nie będzie działać |
O, święte słowa. Nawet na forach nieraz coś takiego widać i to strasznie wkurza. Tak trudno ludziom poprawić po wysłaniu...? Niechlujstwo i tyle.
Elizabeth napisał: | Marta napisał: | nauce stawania na baczność, robienia "w tył zwrot" i ustawiania się na czas według wzrostu. Och, i pobijaniu rekordu szkoły w jak najszybszym odliczeniu do 32 ) - ten dreszczyk emocji towarzyszy tylko na PO |
Ej! jakie Ty masz fajne PO! Ja się uczę o rodzajach bronii i latach, w ktorych je po raz pierwszy użyto. Ej! |
Ej, ja też ej! Co prawda myśl o jakimkolwiek wuefie i musztrowaniu średnio mnie bawi, koty nie trawią zbiorowego równania rządku na rozkaz, ale samo wyjście z murów popieram. A nawet był plener koło mojego liceum, więc co...?!
Hej, Elizabeth, a z tymi broniami to daleko sięgacie? XX wiek, czy głębiej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Nie 14:57, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | Hej, Elizabeth, a z tymi broniami to daleko sięgacie? XX wiek, czy głębiej? |
Głębiej. To znaczy nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Broń białą to tylko wymienialiśmy. Natomiast bardzo długo rozmawialiśmy o broni masowego rażenia itd. Nuudy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 16:56, 06 Gru 2009 Temat postu: |
|
Chodziło mi o "głębokość" historyczną, chronologiczną, czy wcześniej niż XX wiek i jeśli tak, to jak bardzo. Ale widzę, że faktycznie raczej nuudy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|