Feast your eyes, Captn'

lisica

Cześć,

Piraci z Karaibów są moim ulubionym filmem od grudnia 2007 r., kiedy widziałam po raz pierwszy "Perłę..." w telewizji. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Właściwie dzięki Piratom i poprzez nich przyłożyłam się porządnie do nauki języka angielskiego, a kto wie, może i zaważyli na wyborze kierunku studiów. Dzięki nim morza i statki już zawsze będą mi się bardzo miło kojarzyły Smile

Trafiłam na to forum stosunkowo niedawno, chyba miesiąc temu. Googlując znalazłam doskonałe opracowania Anajulii dotyczące fabuły Perły, interpretacji Skrzyni, zagadnienia "kocha ją czy nie" na linii Jack-Lizzie. Niesamowite uczucie: czytać i po datach wysłania postów widzieć, że jeszcze zanim o Piratach w ogóle wiedziałam, wszystko już było. Niektóre wnioski i spostrzeżenia były te samo, które mieli moi najbliżsi. Odlot. Chociaż to nie jest nic niesamowitego, że patrząc na to samo widzimy podobne, ale i tak robi na mnie wielkie wrażenie. Very Happy

A najbardziej to, że Wy to znaliście i mówiliście wcześniej, robi się taka... ponadczasowość. Może za mało miałam do czynienia z historią?...

To jest niesamowite forum także dlatego, że po avatarach i podpisach widzę sympatyków dr House'a, Abela z TrinityBlood i szczęka opada mi coraz niżej, bo też te Utworki lubię i cenię. To tak, jakbym trafiła na forum pełne samych siebie. Wink

Pozdrawiam wszystkich, którzy będą czytali ten post. Dziękuję za wspaniały zakątek Internetu! Ciekawe, czy w związku z na-za-niedługo planowaną premierą piątej części Piratów forum znów rozbrzmi piracką pieśnią?

Kamal

Ahoj nowa piratko Smile

Witaj na perle. To fajnie, że Piraci się przyczynili do nauki. Smile