Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Godzina" szczerości

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 22:27, 21 Lut 2008 Temat postu:

Włączyłam i odpowiedziałaś tak, że muszę wrócić. Pozwolę sobie jeszcze na chwilę zająć temat. Smile

Anajulia napisał:
Nie bardzo wierzę w swoją wielkość w tym zakresie, ale bez względu na to, czy będę dobra, czy tylko przeciętna, chcę się tym zajmować,

Masz chyba do tego zdrowsze podejście niż ja. Ja jestem zaprzysięgłą perfekcjonistką. Cokolwiek robię, wypruję się, ale to MA BYĆ IDEALNE. Rzadko jestem w 100% zadowolona, ale na szczęście moją stałą reakcją jest "No, mogło być gorzej. Idziemy dalej." Na szczęście, piszę, bo nie traktuję mojego samoczepialstwa zbyt poważnie. Smile Natomiast czasem z tej przyczyny potrafię się wycofać z planów. Zrezygnowałam z ASP między innymi dlatego, bo uznałam, że nie jestem dość dobra.

Czego chciałabym sie nauczyć? Brakuje mi odwagi w kontaktach twarzą w twarz. Jestem z tych podpierających ścianę i obserwujących z bezpiecznego kąta. Ja, Aletheia, i ja, realowa Xxx, to dwa różne stworzenia. Dawno zdałam sobie sprawę, że długopis/klawiatura jest moim odpowiednikiem skrzydeł nad urwiskiem. Natomiast wrzucona w konieczność rozmowy z kimś, szczególnie widzianym pierwszy raz, i użycia moich zdolności oratorskich/konwersacyjnych, schodzę do poziomu umysłowego meduzy. Trochę to przeszkadza w życiu, wolałabym coś z tym zrobić. Pocieszam się, że i tak jest lepiej niż kiedyś.

Aj, strasznie poważnie się zrobiło. Chciał(a)byś się urodzić (wylęgnąć? wykiełkować? Wink ) nieczłowiekiem? Czym innym chciał(a)byś być? Smile


Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Czw 22:31, 21 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 23:07, 21 Lut 2008 Temat postu:

Znów odpowiadam, bo oczywiście muszę pokiwać Very Happy

Aletheia napisał:
Masz chyba do tego zdrowsze podejście niż ja. Ja jestem zaprzysięgłą perfekcjonistką. Cokolwiek robię, wypruję się, ale to MA BYĆ IDEALNE. Rzadko jestem w 100% zadowolona, ale na szczęście moją stałą reakcją jest "No, mogło być gorzej. Idziemy dalej."


Nie, nie! Very Happy Ja mam straszne podejście do wszystkiego. Perfekcjonistka w każdym calu do zamęczenia samej siebie i wszystkich wokół Very Happy. Zobacz, ile razy edytuję swoje posty. I to nie dlatego, że mi sie przypomniało, że mam jeszcze coś do powiedzenia. Edytuję, bo przecinek był w złym miejscu Laughing Nie mam odwagi się za nic zabrać - pewnie musiałabym mieć co najmniej doktorat z danej dziedziny Very Happy. Wpadam w panikę za każdym razem gdy coś zaczyna mi wychodzić, no bo to straszna odpowiedzialność przecież. Nigdy nie jestem z siebie zadowolona. I dlatego nadal nie napisałam książki. Ale będę pisać z tej prostej przyczyny, że w niczym innym nie jestem równie dobra (no to co innego mam szlifować Very Happy) oraz dlatego, i to dużo ważniejsze, że po prostu NIE POTRAFIĘ BEZ TEGO ŻYĆ Very Happy

A generalnie też mam niejaką rozbieżność pomiędzy mną na papierze, a mną w społeczeństwie. Ta pierwsza jest znacznie odważniejsza i znacznie bardziej szczera...

Czas na odpowiedź:

Ponieważ z natury jestem osłem Very Happy, pewnie powinnam chcieć nim być. Ale tak naprawdę, to chciałabym być ptakiem. Jakimś dużym i silnym, żeby mnie za szybko nie zmiotło z powierzchni ziemi (ach! ta wola życia Very Happy). Ale nie znam się na ptakach na tyle, by sobie wybrać gatunek (Agrafka by mi pewnie doradziła Wink ). Otóż, chciałabym być ptakiem, bo jedyne czego zazdroszczę światu zwierzęcemu (zasadniczo lubię być człowiekiem Wink ) to umiejętność latania. Chciałabym być ptakiem dość silnym i długowiecznym, by oblecieć świat i popatrzeć na niego z perspektywy dachów, koron drzew...

Pytanie? ...No właśnie. Bez jakiego zajęcia absolutnie nie mogła(mógł)byś żyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aletheia
Oficer


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 1:15, 20 Mar 2008 Temat postu:

Ponieważ Agrafka nie odpowiedziała (i do tego temat leży, a szkoda), może ja spróbuję? Wink Co powiesz na albatrosa? Duże, silne ptaszysko, dość długowieczne przy tym. No i dwie wielkie zalety - ogromny "zasięg lotniczy" (tylko nie wiem, na ile poradzi sobie nad lądem...) i przynajmniej częściowa pewność bezpieczeństwa - szanujący się wilk morski nie tknie ptaka dobrego losu. Wink

Twoje pytanie... Nie potrafię żyć bez słowa pisanego. Czytam nałogowo, to nie przesada - potrzebne mi to jak woda i powietrze. Przez "czytanie" odruchowo zakłada się "książki", ale dla mnie liczy się wszelka myśl zamrożona na papierze. Monitorze też. Perspektywa wolnych dni bez "paliwa" zawsze była dla mnie raczej wizją męczącej nudy, przed weekendem zawsze musiałam zadbać o świeży transport z biblioteki, a przynajmniej parę czasopism. Piszę "musiałam", bo teraz problem mam z czasem, a nie z brakiem "paliwa"... Sad Zeszłam do, przeciętnie, jednej-trzech książek na miesiąc. I jednego filmu na tydzień, albo rzadziej. Podobno studia rozwijają... Na razie czuję raczej, jak głupieję, a rozwinęłam głównie zdumiewającą umiejętność przetrwania dwunastu godzin wykładów o paczce ciastek, butelce jogurtu i czterech godzinach snu. Nie wierzcie, jak Wam powiedzą, że zaoczni to mają klawe życie... Uch, dość, bo robię tu kolejny Las do wywrzeszczania.

Pytanie - od paru lat słychać o produkcji filmów, w które mógłby ingerować widz, sterować akcją, wybierać zakończenie... Co o tym myślisz? Chciał(a)byś "opowiadać sam(a) sobie? Czy to miła/ciekawa/wspaniała/okropna perspektywa? Wbrew pozorom, pytanie, uważam, do błahych nie należy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 23:00, 27 Mar 2008 Temat postu:

Ponieważ bardzo nie lubię jak ten wątek umiera... i bardzo lubię sobie podyskutować z Aletheią Very Happy... z niesłabnącą nadzieją, że ktoś się jeszcze przyłączy...

O nie! Nie! Chyba, że w tym filmie występował by Johnny Very Happy. Ale to już osobny temat. Bo generalnie - nigdy w życiu! Cała radość z kina to - dla mnie - bycie zaskoczoną, poruszoną, olśnioną. Z tego czerpię siłę, mądrość, piękno. Lubię opowiadać historie sama sobie, czemu nie, ale od tego mam moją pisaninę... to jest - moje nienapisane książki Very Happy. A "thearte is my drug". Byłabym szczęśliwa znalazłszy się w środku akcji. Zamiast na fotelu w Multikinie - na pokładzie Czarnej Perły. Cudnie byłoby obserwować akcję z punktu widzenia bohaterów, poczuć zapach morza czy przenikliwy chłód wiatru, który oni czują. Ale mieć na sobie czapkę niewidkę i nie mieszać się do ich historii (...a jednak brzmi kusząco w tym wypadku Very Happy). Nie! Stanowcze nie! Nie odbierajcie mi kina!!!

A skoro już jesteśmy przy kinie: Gdybyś mogła (przecież tu nie ma żadnego chłopa! Very Happy) zrewolucjonizować kinematografię (nie licząc się z kosztami), jakie zmiany byś najchętniej wprowadziła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Rozrywka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin