Forum CZARNA PERŁA Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Godzina" szczerości

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Rozrywka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Śro 10:39, 06 Wrz 2006 Temat postu: "Godzina" szczerości

szekla napisał:
Możemy pobawić się w godzinę szczerości i założyć temat, w którym ktoś zadaje pytanie, ktoś odpowiada i zadaje następne pytanie.


Obiecałam z tydzień temu, że założę ten temat (moim zdaniem, bardzo ciekawy, zwłaszcza, że tu nikt nie jest zmuszony do odpowiedzi - odpowiada kto chce, o ile dobrze zrozumiałam zamysł Szekli), ale jakoś brakowało mi czasu - w tylu topicach musiałam się udzielić, by nadrobić zaległości! A teraz taka tu cisza, że chyba zacznę zakładać tematy, żeby coś się działo Very Happy Ciekawa jestem, jak ten się przyjmie.

Właściwie powinna wypowiedzieć się w tej kwestii Szekla, ale oczywiście nie ma jej on-line Crying or Very sad. Zaryzykuję zatem mały regulamin tematu, a jakbym źle wymyśliła, to skoryguj, Szekla! Zasada jest prosta - zadaję pytanie (w liczbie pojedynczej) i ten kto pierwszy odpowie musi zadać następne. Pytania, w związku z tym, mogą się powtarzać. Co do kwestii merytorycznych - uważam, że w tym temacie nie na miejscu są pytania "Kiedy ostatnio widziałeś POTC?", albo "Z jakiej strony pobieracie avatary?". Mile widziane pytania, na które odpowiedź pomoże nam lepiej poznać się nawzajem. Jeszcze milej takie, które skłaniają do myślenia (jak te w "ankiecie trochę innej"). Podejrzewam, że ja i Szekla będziemy zmorą tego tematu Very Happy...

Na początek pytanie lajtowe, w związku z nowym etapem edukacji w Waszym życiu Wink

Gdybyś dziś miał(a) wybrać kierunek swoich studiów (dla studentów - gdybyś miał(a) wybierać jeszcze raz), jaki byś wybrał(a)? (mile widziane uzasadnienie Smile )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stasia
Piracki Lord


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Czw 10:49, 07 Wrz 2006 Temat postu:

Anglistyka, lub amerkanistyka. Fascynuje mnie to bardzo, ale wątpię, żeby mi się to udało....Nie ma przyszłości po tym kierunku, a uczyć dzieci nie mam zamiaru!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aayla Secura
Sternik


Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coruscant

PostWysłany: Czw 11:22, 07 Wrz 2006 Temat postu:

Po anglistyce nie ma przyszłości? Eee, to cienko ze mną Wink A pytanko będzie jakieś? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari
Sternik


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z żagli

PostWysłany: Czw 17:35, 07 Wrz 2006 Temat postu:

Gdyby nie Akademia Morska to wybrałabym Japonistykę. Uwielbiam kulturę dalekiego wschodu. Fascynuje mnie chyba wszystko co związane z Japonią: sztuki walki, anime, manga, muzyka, kaligrafia, zielona herbatka, suchi, sake Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DawidG
Kuk


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląskie - Pozytywna Energia

PostWysłany: Czw 18:08, 07 Wrz 2006 Temat postu:

Źle to wygląda. Powinno to wyglądać tak, że osoba która odpowida na jedno pytanie pisze swoje. I tak w kółko. natomiast tutaj zauważyłem, że Anajulia napisała pytanie i wszyscy odpowiadają tylko na nie. Takie moje własne spostrzeżenie Wink

No a skoro już o tym mowa to pokuszęsię o to aby przyznać, że moim marzeniem jest szkoła strażacka w Częstochowie. Tyle, że w tym roku było tak 14 chętnych na jedno miejsce a więc dostać sie tam to istny cud Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stasia
Piracki Lord


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Czw 21:29, 07 Wrz 2006 Temat postu:

Zapomniałam o pytaniu! Wybaczcie mi T_T .

Czy w Waszym życiu były takie chwile, kiedy miałyście wszystkiego dośc? Kiedy aż chciałyście, żeby ktoś Was dźgnął w plecy nożem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Czw 21:33, 07 Wrz 2006 Temat postu:

jak na razie nie maiłam takiej chwili i mam nadzieje, ze mieć nie będe Wink

Jaki był wasz dotychczasowy największy sukces ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 23:51, 07 Wrz 2006 Temat postu:

Do tej pory myślałam, że praca magisterska - napracowałam się, zamknęłam jakiś rozdział w swoim życiu, przy okazji zrobiłam coś ważnego dla siebie (takie podsumowanie swojego myślenia o różnych sprawach, bo to praca humanistyczna była oczywiście) i na koniec zebrałam bardzo dobre opinie. Baaardzo dobre. Aż się zdziwiłam i uwierzyłam, że potrafię pisać. A dziś... kiedy patrzę na to, co się dzieje na naszym Forum, kiedy rozmawiam z niektórymi z Was na GG, myślę sobie, że takie przedsięwzięcie, z takim efektem, to jest dopiero sukces! Ja wiem, że nie całkiem mój, ale mam w nim swój duży udział. I pękam z dumy!

Co, na dzień dzisiejszy, daje ci pozytywnego "kopa", sprawia, że chce Ci się rano wstać z łóżka (pomijam te wypadki kiedy wstajesz , bo musisz Wink ), że z niecierpliwoscią czekasz kolejnych dni?

(mam nadzieję, że nie zamotałam za mocno Smile muszę zadać to pytanie, bo dziś cały dzień nurtują mnie kwestie z nim związane)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aayla Secura
Sternik


Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Coruscant

PostWysłany: Pią 11:03, 08 Wrz 2006 Temat postu:

Hehe, może ta odpowiedź nie będzie najciekawsza, ale rano chce mi się zawsze wstać z łóżka, bo...nie chce mi się już dłużej leżeć Wink Po prostu w pewnym momencie czuję, że takie leżenie mnie męczy.
A tak bardziej na serio, to myśl o tym, ile wspaniałych filmów mogę obejrzeć, zamiast wylegiwać się w wyrku. Ja zawsze czekam na jakiś film, taka już jestem, żyję kinem Smile Niewiele rzeczy cieszy mnie tak bardzo, jak dobry film.


Czy byłbyś/byłabyś w stanie zabić człowieka? Jeśli tak, to co musiałby zrobić, żeby Cię do tego zmusić? Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szekla
Kuk


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zawsze z nienacka

PostWysłany: Pią 20:46, 08 Wrz 2006 Temat postu:

Nie, nie byłabym w stanie. Ale człowiek chyba nigdy sam siebie do końca nie pozna.

Czy jest w Twoim życiu taki ktoś, kto wie o Tobie więcej niż Ty sam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 21:17, 08 Wrz 2006 Temat postu:

Chciałabym spotkać taką osobę. Osobę, która rozumiałaby mnie bez słów, rozumiała w pół zdania nie wiedząc o mnie wcale wiele. Brakuje mi takiego człowieka - do przełamania poczucia osamotnienia pośród dziesiątków bliskich mi osób. Bo ja tak zawiła jestem Smile , że trudno mnie poznać. I zawsze dochodze w kontakcie do takiej granicy, że zostaję sama ze sobą, niepoznana, niezrozumiana, "niewyczuta" Crying or Very sad

Gdybyś mógł/mogła poznać odpowiedź na jedno pytanie dotyczące Twojej przyszłości, jakie pytanie byś zadał(a)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KresKa
Piracki Lord


Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim

PostWysłany: Pią 21:46, 08 Wrz 2006 Temat postu:

Hmm... Może... Czy moje marzenia się spełnią?? Jest to dla mnie rzecz bardzo niezwykła - marzenia. Marzysz o czymś bez przerwy, marzenia stają się częścią twojej rzeczywistości i często po prostu znikają... A czasem motywują do działania, dają siłę do życia... Ech...

Jakie uczucie jest dla Ciebie najważniejsze w życiu??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szekla
Kuk


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zawsze z nienacka

PostWysłany: Pią 23:07, 08 Wrz 2006 Temat postu:

Jedno?
Ze względu na częstotliwosć występowania, zasanioczo bezradność. Nienawidzę bezradności.
Ze względu na "ulubioność" to zapewne Miłość, ta przez wielkie M. No i Wiara.
Czemu? Bo nie potrafię już żyć bez tego Kogoś, kto, tak jak Anajulia pisała, rozumie mnie zanim zdążę dokończyć to, co chcę powiedzieć.
Towarzysz i zarazem największy przyjaciel. Wiedzący o mnie wszystko.
I z wzajemnością.
Wiara, bo bez niej to by mnie w ogóle nie było, albo byłabym malutka Smile

Czym kierujesz się przy podejmowaniu naprawdę trudnych decyzji?

Anajulio, tak btw, to dzięki za ten temat Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Pią 23:23, 08 Wrz 2006 Temat postu:

Kompasem Smile Takim jak ma Jack. Tylko ja mam go w głowie... w sercu?
Zazwyczaj decyzje podejmuję ostrożnie. Jako 100% Waga rozważam wszystkie opcje, za i przeciw, co pomyślą inni, czy nikogo nie skrzywdzę, czy sama nie będę żałować...
Ale przy naprawdę ważnych decyzjach rozstrzygającym kryterium dla mnie jest ten wewnętrzny głos, który jest nieomylny i zawsze mówi mi, czego naprawdę chcę. Tylko czasem nie mam odwagi... dać mu dojść do głosu...

Czym dla Ciebie jest wiara? (natchnęłaś mnie Szekla Smile A temat - cała przyjemność po mojej stronie Wink )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KresKa
Piracki Lord


Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim

PostWysłany: Pią 23:39, 08 Wrz 2006 Temat postu:

Zależy jaką wiarę mamy na myśli... Wiara jako religia to dla mnie coś bardzo ważnego, wręcz najważniejszego. Coś, dzięki czemu żyję, nie tylko fizycznie, ale i duchowo, co daje mi przeświadczenie, że moja ziemska egzystencja nie idzie na marne i gdzieś tam daleko jest "coś więcej"... Wiara jako samo uczucie... wiara w człowieka, własne możliwości, w to, że świat nie jest taki okrutny, że moja osoba, ten maly pyłek na wyjściowej marynarce świata (Wink) może jednak coś zmienić... Wiara dodaje skrzydeł, dodaje siły.... Wierząc w coś mocno, jakby stwarzamy nową rzeczywistość, jak najbardziej indywidualną. Wiara w samego siebie pomaga mi codziennie rano wstać z łóżka Wink

Czy jesteś zadowolona/ny ze swoich relacji z rodziną?? Cochciałbyś zmienić, a czego w żadnym, wypadku nie??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moniśśś
Buszujący pod pokładem


Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Breslau

PostWysłany: Nie 10:42, 10 Wrz 2006 Temat postu:

Chyba nie jestem zadowolona ze swoich relacji z domownikami.. a raczej z moim tatą. Nie potrafimy się za nic w świecie dogadać. Może powodem jest mój tzw.' okres buntu'? W wielu sprawach mamy odmienne zdanie. Myślę,że niektórzy wiedzą co mam na myśli i i też przez to przeszli lub przechodzą. Mi naprawdę nie jest łatwo z tym.. Sad

Przepraszam was moi drodzy kamraci,ale zaczęła się szkoła (nowa w moim wypadku) i nie mam teraz zbyt dużo wolnego czasu Sad

Czy gdybyś mógł/mogła zmieniłbyś/zmieniłabyś coś w swoim życiu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs.Sparrow
Piracki Lord


Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z teatru
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 11:04, 10 Wrz 2006 Temat postu:

moniśśś napisał:
Czy gdybyś mógł/mogła zmieniłbyś/zmieniłabyś coś w swoim życiu?


Zastanawiałam się nad tym i szczerze mówiąc - chyba nie. Kiedyś, kiedy byłam młodsza chciałam zmienić wiele rzeczy, jednak jak dorosłam zrozumiałam, że to "zmienianie" wcale nie jest takie łatwe.
No a teraz nie mam czego zmieniać: mam wielu znajomych (w realu i w necie Very Happy), fajne przyjaciółki, w szkole też mi tam jakoś idzie i wielu problemów nie mam. Poprostu teraz jestem szczęsliwa Wink

Co zmieniłabyś/zmieniłbyś na świecie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moniśśś
Buszujący pod pokładem


Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Breslau

PostWysłany: Nie 20:06, 10 Wrz 2006 Temat postu:

Na świecie zmieniłabym dużo rzeczy. Zrobiłabym wszystko,aby nastał pokój,ale jak powszechnie wiadomo, nie byłoby to możliwe przy tylu wyznaniach. Musiałaby chyba zapanować jedna religia, a jak wiadomo jedno pociąga drugie. Nie chcę się zagłębiać w te sprawy i marzyć o tym,co bym zmieniła, bo nigdy to nie nastąpi niestety. Jeśli chodzi o nasz kraj, to zmieniłabym rząd, ale to już swoją drogą Smile

Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? A jeśli tak,to czy doświadczyłeś/łaś tego i w jakich okolicznościach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Nie 21:00, 10 Wrz 2006 Temat postu:

Niesamowite, ale dziś właśnie olśniło mnie, jak to jest z miłością. Niekoniecznie do płci odmiennej (czy tej samej - jak kto woli Wink ) - każdą miłością do drugiego człowieka. Choć przyznać trzeba, że ta do mężczyzny/kobiety to przykład modelowy.

Swoją odpowiedź poprzedzę relacją z owego olśnienia Smile To ważne, by w pełni wyjaśnić, czym dla mnie jest miłość od pierwszego wejrzenia. Ale uprzedzam, że to będzie mały esej Very Happy, więc jak komuś się nie chce, to niech nie czyta tego, co na pomarańczowo.

Jako zapalony myśliciel i badacz ludzkich relacji Very Happy od lat zastanawiam się, co z tą miłoscią Wink Czasem zdaje mi się, że to odpowiedzialność za drugiego człowieka. W innym okresie życia, że irracjonalny poryw serca. I dziś, na parę godzin przed tym jak do Was przyszłam, nad pucharkiem lodów sporządzanych dla gości Very Happy , olśniła mnie oczywista myśl, że miłość to po prostu zjawisko zbyt złożone, by zdefiniować je jednoznacznie per genus et differentiam specificam. W miłości bowiem mamy trzy zasadnicze momenty, które mogą występować w różnych konfiguracjach (z różnym natężeniem, nie zawsze wszystkie na raz) i dlatego miłość różne ma oblicza Wink Nawet w przypadku jednej osoby.

Wymóżdżyłam sobie, że pierwszy aspekt miłości to fascynacja drugim człowiekiem, która sprawia, że chce się być blisko niego, chce się czerpać z niego to, co nam się podoba, czego się potrzebuje, pragnie. Drugi aspekt to postawa moralna - gotowość do kochania i akceptowania kogoś bez względu na wszystko, do wzięcia odpowiedzialności za drugą osobę. I wreszcie trzeci, najtrudniejszy do opisania, bo jest nim irracjonalene poczucie, że przeznaczona jest nam więź z danym człowiekiem, że to ktoś "z tej samej gliny" co my, ktoś, do kogo należymy od zawsze, kto rozumie nas w pół zdania, lub całkiem bez słów, jakby znał nas lepiej niż my sami siebie. Pierwszy "moment" miłości wymaga pewnej znajomości przedmiotu uczuć - bo każde pragnienie ma swój przedmiot. W drugim przypadku trzeba przede wszystkim dobrze znać siebie - osiągnąć pewną dojrzałość, która pozwala na podjęcie dezyzji, że danemu człowiekowi damy wszystko co najlepsze, nie bacząc - jak w słynnym Liście św. Pawła do Koryntian - na piętrzące się przed nami przeszkody. Trzeci aspekt miłości rodzi się z nagłej iluminacji. Jego źródłem jest Niepoznane, duchowa sfera świata, w której istnienie można wierzyć lub nie, co nie zmienia faktu, że na co dzień zaskakują nas doświadczenia, jakich się nie da logicznie uzasadnić.

I właśnie ów trzeci "moment" miłości jest tym, w którym rodzi się uczucie "od pierwszego wejrzenia". To oczywiście miłość w jednym tylko ze swych trzech wymiarów, niemniej nie przekreśla szansy na rozwój dwóch pozostałych. Powiem więcej - wydaje mi się, że jak żaden z nich otwiera szansę na uczucie pełne, doskonałe. Na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że owo poczucie przynależenia do siebie, umiejętność porozumienia bez zbędnych słów, to najmocniejszy klej w związku dwojga ludzi. Kto czytał książki Coelho zrozumie co mam na myśli, gdy powiem, że taka więź zapisana jest w Duszy Wszechświata i jedyne czego trzeba to to, by takie dwie istoty odnalazły się nawzajem. Dodam jeszcze, że dwoje takich ludzi może nigdy nie zamienić słowa - z takiej czy innej przyczyny. Ale ich wzajemna "przynależność" jest faktem i odkrycie jej przez którąkolwiek ze stron nie pozostaje bez wpływu na jej życie.

I wreszcie odpowiedź na pytanie: Tak, parę razy w życiu spotkałam takich ludzi (na których widok poczułam, że "należymy do siebie"). Zdarzyła się też miłość. Dlatego nie muszę wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia. Ja WIEM, że takowa się zdarza. A ponieważ nie potrzebuje niczego prócz wymiany spojrzeń, tak to się właśnie odbyło. Spojrzeliśmy na siebie. Uśmiechnęliśmy się do siebie. I choć upłyneło sporo czasu nim nazwałam to uczucie miłością, od pierwszej sekundy wiedziałam, że ten człowiek jest mi pisany, że mamy sobie coś ważnego do powiedzenia (wymilczenia Smile ), jakkolwiek potoczy się dalej nasza znajomość, bo jesteśmy "z tej samej gliny". Czas pokazał, że nie pomyliłam się.

Po takim wykładzie Wink trudno chyba o odpowiedź, która się do niego w zaden sposób nie odwoła. Ale zapytam, skoro jesteśmy przy temacie:

Czym dla Ciebie jest miłość?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szekla
Kuk


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zawsze z nienacka

PostWysłany: Wto 18:50, 12 Wrz 2006 Temat postu:

KresKa napisał:
ten maly pyłek na wyjściowej marynarce świata (Wink)
Turnau, oczywiście

Czym dla mnie jest miłość? Miłość jest czekaniem.
Na uśmiech, na dotyk, na słowo, na gest. Drugiej osoby.
Miłość jest pragnieniem.
Uśmiechu, dotyku, słowa, gestu.
Miłość w końcu jest Wiarą w to, że ten uśmiech, dotyk, słowo i gest, że te rzeczy zaistnieją. Jest pewnością i skrzydłami.
Jest wreszcie drugą osobą. Jej marzeniami, problemami, obawami i jej zaufaniem.
Długo tak bym mogła. Miłość jest czymś więcej niż poprostu "wszystkim".
W miłości można więcej niż "wszystko". Bo "nic" nie podchodzi pod "wszystko"

A w miłości można nawet "nic".

Mam nadzieję, ze w miarę zrozumiale Smile


Dlaczego niebo jest dla Ciebie tak wysoko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anajulia
Kapitan


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Drogi
Płeć: piratka

PostWysłany: Czw 0:48, 14 Wrz 2006 Temat postu:

Cytat:
Jesteśmy w najciemniejszym zakamarku ludzkiego umysłu. W najgłębszej otchłani, w której ludzie poznają siebie samych. W piekle, Netley. Jesteśmy w piekle.


To cytat z jednego spośród moich ukochanych filmów. Wszyscy już chyba wiedzą którego Very Happy Ale to nie ma znaczenia w tym temacie. Znaczenie ma teza, że tak naprawdę, to nie ma żadnego piekła poza światem. Nie ma jakiejś odrębnej od świata przestrzeni, bytu o samodzielnym statusie ontologicznym, że się tak branżowo Wink wyrażę. Piekło to pewna idea w naszej świadomości, którą uosabia zło, brzydota, dysharmonia, cierpienie. W tym temacie nie chcę roztrząsać problemu (nad którym od stuleci głowią się filozofowie), czy piekło najpierw zostało wymyślone, a potem według tej myśli stworzone, czy też idea piekła powstała w oparciu o jego rzeczywiste istnienie. Dość, że piekło zapisane jest w naszych myślach, a w rzeczywistości znajdujemy jego odzwierciedlenie. Dość, że ludzie na co dzień realizują ideę piekła czyniąc zło. I że tym właśnie jest piekło moim zdaniem.

Podobnie jest niebem. W sferę ducha/myśli (nieważne tutaj, czy nazwiemy ją Światem Idei czy Bogiem) wpisane jest Piękno, Dobro, Harmonia. Świat sam w sobie jest neutralny. To człowiek – myślą czy czynem – wydobywa zeń to, co dobre i piękne, lub to co szkaradne i złe. Jeśli widzimy Dobro, czynimy Dobro, rzeczywistość staje się dla nas tym, co niebiańskie.

Myślę, że niebo mam w zasięgu ręki. Że wszystko co Dobre, Piękne, Harmonijne dostępne jest mojemu poznaniu i przeżywaniu na miarę mojego zaangażowania z jednej strony i ograniczeń z drugiej. Jako że jestem tylko człowiekiem, nigdy nie ogarnę wszystkiego co niebiańskie za jednym zamachem (taki wgląd możliwy jest tylko na jakimś boskim poziomie). Ale mogę czerpać cząstki nieba. Tu i teraz. A jeśli do nieba mi daleko, to tylko dlatego, że pozwalam się ogarnąć idei Brzydoty, Smutku, czy Złości, kieruję sie ku tym rzeczom zamiast ku niebu.

PS Zaczęłam pisać tego posta wczoraj w nocy i zabrakło mi weny, by wyrazić swoje myśli. Ale chciałam skończyć, więc napisałam Wam tylko, że "tu będzie mój przemądrzały Wink post" - żeby nikt mnie nie ubiegł w odpowiedzi. Wyraziłam się jednak chyba nie dość jasno, bo na pytanie Szekli odpowiedziała przede mną Elizabeth. No cóż - mojego przemądrzałego posta wklejam, ale uznaję, że teraz kolej na pytanie Elizabeth... No właśnie, Elizabeth! Dlaczego nie zadałas pytania?! Czekamy...


Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Pią 9:57, 15 Wrz 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Czw 16:37, 14 Wrz 2006 Temat postu:

Nie wiem o jakie Ci niebo Ci chodzi, ale... odpowiem tak jak ja to rozumiem.

Niebo jest dla mnie rajem, krainą mlekiem i miodem płynącą, Arkadią, czymś w rodzaju El-Dorado. A daleko mi do niego, ponieważ żyję w świecie mało "rajskim", niebo jest dla mnie poprostu za wysoko, nie mogę sie do niego dostać tak łatwo.
Jest czymś mało osiągalnym, jak dla mnie, jest ZA wysoko.

Mam nadzieje, ze w miare to wyjaśniła Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Pon 11:48, 18 Wrz 2006 Temat postu:

yy, zapomniałam pytania:

kto lub co jest dla Ciebie najważniejsze ??

PS. Anajulio!! Bardzo przepraszam, ale (nie wiem jakim cudem Smile) nie zauważyłam Twojego posta (jeszcze raz pprzepraszam Embarassed )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari
Sternik


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z żagli

PostWysłany: Pon 12:02, 18 Wrz 2006 Temat postu:

kto lub co jest dla Ciebie najważniejsze? Ciekawe pytanie od pewnego czasu kłócę się o to ze swoich chłopakiem...
Najważniejsi napewno są ludzie, bliskośc drugiej osoby. Ale wiadomo niekażdy człowiek jest nam bliski, a co za tym idzie ważny.
Najbliźsi są napewno rodzice, a także rodzina. Nieważne jaki kontakt w obecnej chwili mam z rodzicami, ale im wszystko zawdzięczam... Wychowanie, w częsci to jaka jestem (i to że do normalnych nie należę...).
Po drugie przyjaciele. Bez nich świat byłby wyblakły. W końcu na prawdziwych przyjaciołach zawsze można polegać, oni zawsze są. Nie tylko poprzez obecność ale chociażby milczenie, czasami wystarczy jedno słowo by było lepiej. Oni też pomogli ukształtowac to jakim człowiekiem teraz jestem.
Po trzecie ktoś na kim nam zależy, ktoś płci przeciwnej, na kogo widok serce bije szybciej, w oddech jest przyspieszony i ponieką spłycony. ktoś kto rozumie nas, ktoś kto obdarza gestem, dotykiem, pocałunkiem.
Po czwarte dla mnie jeszcze najważniejszy jest mój pies. Jest ze mną od 14lat i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Zawsze kiedy jest mi źle i jestem sama w domu mogę liczyć na to, że on do mnie przyjdzie, poprzytula się, poszturcha tym swoim zimnym nosem, poliże, albo położy swój pyszczek na mnie i od razu chce się żyć.

Kim dla Ciebie jest przyjaciel?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth
Oficer


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Islandia

PostWysłany: Pon 14:20, 18 Wrz 2006 Temat postu:

"Przyjaciel to jedna dusza w dwóch ciałach"

nie wiem kto to dokładnie powiedział, ale teraz już wiem, że jest to prawdą.
Przyjaciel jest dla mnie osobą bez, której nie dałabym sobie rady w życiu, to on jest jest zawsze wtedy kiedy go potrzebuje, on zawsze mnie pocieszy, razem ze mną popłacze i pośmieje się. To osoba, której BYCIE jest bardzo ważne, to ona sprawia, że człowiek sie zmienia, ewouluje i pnie się do góry.
Nie wyobrażam sobie życia bez przyjaciół, stali się oni dla mnie tak bliscy, ze życie bez nich było by nie do zniesienia.

Czy jesteś szczęśliwa zyjąc w XXI wieku ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum CZARNA PERŁA Strona Główna -> Rozrywka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin