Nasze pasje (Quiz 2009)

Anajulia · Wysłany: Śro 1:00, 04 Mar 2009 Temat postu:

Doba minęła już dawno temu, pytanie nie doczekało się odpowiedzi... Hej! GTS! Dlaczego tylko ja tego pilnuję, hę? I gdzie jest Elizabeth?!

EDIT by Aletheia
Ehem... Rolling Eyes

To co teraz? Laughing

Co prawda z tym półpunktem dla Scarlett faktycznie chyba się pospieszyłam...

Edit by Elizabeth
Strasznie przepraszam, ale obawiam się, że trzeba mnie wywalić z 'czuwającycyh' i 'grających'. Nie mam czasu! W sensie, że wolę zrezygnować, niż być zobowiązaną do czegoś co może się okazać nie do wykonania w moim przypadku.
Ferie minęły, i same rozumiecie. Przynajmniej na jakiś czas odpadam. Przepraszam. Poradzicie sobie beze mnie ?

Scarlett! Zarzuć link z odpowiedzią na swoje pytanie - na dowód, że da się na nie odpowiedzieć z użyciem googli Wink

. Wówczas dostaniesz pół punktu w nagrodę za trudne pytanie (zdaje się, że w ostatecznej wersji regulaminu zapomniałam o wyłuszczeniu tej kwestii - potwierdzania możliwości odpowiedzenia na własne pytanie; no ale to wynika z pierwszej wersji regulaminu).

Jak Freud zinterpretowałby Twój (czyli kobiety, bo tu przecież nie ma facetów - ciekawe, co by na to powiedział Freud Laughing

) sen o lataniu? Objaśnij symbolikę snu oraz problem (natury psychicznej oczywiście), do którego się ona odnosi. Odwołaj się przy tym bezpośrednio do koncepcji Freuda (zawartej w jednym z najsłynniejszych jego dzieł, poświęconym m.in. marzeniom sennym), a nie jej licznych adaptacji.

Scarlett · Wysłany: Śro 14:32, 04 Mar 2009 Temat postu:

Proszę, tutaj odpowiedź na moje pytanie, najwyraźniej faktycznie było trudne.

http://www.youtube.com/watch?v=lHXuDu6P5UI - tu jest styl tańca
http://www.youtube.com/watch?v=MWA3kVHXG4I&feature=related - a tu końcowy układ, zawierający w sobie elementy crumpingu Wink

Można to było wygooglować Wink

Anajulia · Wysłany: Śro 16:52, 04 Mar 2009 Temat postu:

O rrany! Dopiero teraz zauważyłam że obie z Aletheią wysłałyśmy wczoraj w nocy posta, o tej samej godzinie! Very Happy

. Ale Aletheia była jednak parę sekund przede mną, więc w mocy jest jej pytanie. Jeszcze Was kiedyś pomęczę o Freuda, bo to zabawne Very Happy

Ranking - jak w ostatnim poście Alethei, skoro Scarlett podała linki Smile

.

Elizabeth! Zadaj chociaż czasem jakieś pytanie! Jesteś tu mile widziana, nawet jeśli nie w roli moderatora zabawy Smile

.

Elizabeth · Wysłany: Śro 21:35, 04 Mar 2009 Temat postu:

Okej, wedle życzenia Wink

Aletheia, Twój (i mój takoż!) Anglik to Alan Lee Smile

[link widoczny dla zalogowanych] - wydawnictwo Amber
i rysunek Orthancu Alana:

(piękne pytanie! Very Happy

)

No to moje dziedziny będą takie:
TOLKIEN - twórczość, biografia; wchodzi w to również treść wszystkich jego dzieł i dziełek Smile

.
Temat bardzo przyjemny uważam.
II Wojna Światowa - a niech będzie! Pouczymy się wspólnie historii. Głównie chodzi mi tutaj o dzieje Polaków podczas II WŚ.
Skandynawia - Wszyscy wiedzą, że kocham; ale chyba niewielu wie, że niewiele o niej wiem. Także pomysł ambitny i nowatorski, będę się uczyć, szukać i bawić z Wami Smile

.
Aha, jakkolwiek by na to nie patrzeć, wliczam w to również Islandię.

PS. Anajulia to jednak ma nosa Very Happy

. Albo po prostu dobrze mnie zna Smile

Aletheia · Wysłany: Śro 21:44, 04 Mar 2009 Temat postu:

Och, Twój też? Very Happy

Oczywiście potwierdzam, Alan Lee, najnajszy z Tolkienowych ilustratorów, najpierw on, potem dłuuugo długo nic i reszta. Smile

Och, i jeszcze obrazek wrzuciła...

[rozpływa się] Kolejka dla Ciebie, Elizabeth. A za obrazek to i w Tawernie. Very Happy

Elizabeth · Wysłany: Śro 22:00, 04 Mar 2009 Temat postu:

Oczywiście, że mój również NAJ, NAJ! Smile

. Super gość, absolutnie potwierdzam. Muszę sobie wreszcie sprawić tą serię LOTR'a z jego ilustracjami...

Pytanie z zakresu dot. Tolkiena.

Wszyscy wiedzą (a jeśli nie wiedzą to dowiedzieć się powinni), że Tolkien osobą był niezwykłą i wiele niezwykłych rzeczy można w jego życiu wyszukać. Istnieje pewien - można powiedzieć - magiczny aspekt w jego życiu/twórczości, który dotyczy 4 cyfer.
Wytłumacz na czym ten aspekt polega i przytocz odpowiedni fragment z tekstu.

Trochę zawiło zadane pytanie, ale Ci co wiedzą, wiedzą o co chodzi Wink

.

Savvy · Wysłany: Śro 23:18, 04 Mar 2009 Temat postu:

Liczby to 3 7 9 1, czyli ilość pierścieni dla poszczególnych ras wymienionych we wstępie do "Władcy pierścieni":

Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.

(w genialnym tłumaczeniu M. Skibiniewskiej, jakże profesjonalnym i pięknym w porównaniu z takimi knotami jak Bilbo Bagosz z Bagoszna... Rolling Eyes

)

Anyway...

W kolejności odwrotnej tworzą datę śmierci autora tych słów, Tolkiena - 1973 (i mój kod do bramy Very Happy

), ustawione w ten sposób: 1937 datę wydania Hobbita, czyli przełomu w jego karierze pisarskiej. Tyle pamiętam i nic więcej wyszperać nie mogę.

Jestem pewna, że kiedyś, gdzieś o tym czytałam, tylko gdzie.....?

Uwielbiam takie smaczki, chociaż wątpię, żeby Tolkien na prawdę znał datę swojej śmierci. Chociaż nie wykluczam, że kto inny znał i mu ją 'podyktował' Wink

Poza tym, jak już się babrzę w cyfrach - to dorzucę jako ciekawostkę, że 1, 9, 7 i 3 to w kulturze europejskiej (czyli opartej na kult. starożytnych i chrześcijańskiej) cyfry o wyjątkowym znaczeniu. W wielkim skrócie: 1- Bóg, 9 - jedność, doskonałość, wolność, 3 - doskonałość; 7 - liczba szczęśliwa i magiczna. Jeśli ktoś chce sobie poczytać więcej: [link widoczny dla zalogowanych]

Kończąc własny offtop Wink

uzupełniam odpowiedź na pytanie podając źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]

P.S. Wiem, że mnie to nie usprawiedliwia, ale ja też w pełni znaczenia tego zwrotu: nie mam czasu! *panikuje*

Anajulia · Wysłany: Śro 23:50, 04 Mar 2009 Temat postu:

A Wy myślicie, że ja mam?! Very Happy

Ja sobie w wannie czy w drodze po bułki obmyślam pytania, trzymam w zanadrzu i co jakiś czas na pół minutki zaglądam do tego wątku. Jak widzę przestój to o równej godzinie wrzucam. Tyle tylko się od moderatora tego tematu wymaga Smile

. Wszak upadł nasz pierwotny plan trzymania pieczy minimum raz na dobę Very Happy

. Teraz wystarczy nie dopuścić do zatrzymania się gry, czasem odnowić ranking, albo zwrócić uwagę jeśli któryś z graczy popełni błąd. A to zajmuje z 3 minuty dziennie Wink

.

Savvy · Wysłany: Czw 0:01, 05 Mar 2009 Temat postu:

E, taki brak czasu nie śmiałabym nazwać brakiem czasu Wink

Postaram się, ale teraz są takie dni, że nie mam nawet chwili żeby włączyć komputer, siedzę na uczelni od ósmej do ósmej i jak wracam... No dobra, koniec użalania się nad sobą - czas na pytanie Smile

Tym razem będzie żeglarsko - muzycznie i mam nadzieję nie za trudno Smile

Słuchając tej szanty: [link widoczny dla zalogowanych] zawsze niezwykle się wzruszam. Opowiada ona o jednej z najtragiczniejszych polskich kolizji na morzu i wspomina o innej słynnej katastrofie, której także poświęcono żeglarską pieśń. Jaki zwyczaj towarzyszy śpiewaniu/słuchaniu tej drugiej szanty?

edit: Jako że jutro jest "taki dzień" to odpowiedź będę mogła potwierdzić pewnie dopiero póóóźnym wieczorem, proszę się nie stresować i bawić dalej Smile

Elizabeth · Wysłany: Czw 9:53, 05 Mar 2009 Temat postu:

Oczywiście Savvy rację masz Smile

. Uwielbiam ten wstęp i tłumaczenie Skibiniewskiej. Isnty cud-miód i orzeszki Smile

.
OK, to ja w miarę możliwości postaram się również czuwać nad tym wątkiem Smile

.

Anajulia · Wysłany: Czw 14:20, 05 Mar 2009 Temat postu:

Tragedia, do której nawiązuje tekst szanty Banana Boat "Requiem dla nieznajomych przyjaciół z SY Bieszczady", to katastrofa statku ratunkowego "Mona", który w 1959 roku zatonął podczas sztormu, w czasie akcji ratowniczej właśnie. Na cześć 8-osobowej załogi, która w tym wypadku straciła życie, powstała szanta "The Lifeboat Mona" do słów Peggy Seeger. Doczekała się ona polskiej adaptacji w szancie "Mona" (sł. Anna Peszkowska), wykonywanej pierwotnie przez zespół Packet, a później przez wiele innych szantowych kapel (m.in. EKT Gdynia czy Pearl Harbor). Piękny zwyczaj związany z tą szantą jest taki, że śpiewa się ją (czy słucha) na stojąco, by w ten sposób oddać hołd bohaterskiej załodze "Mony".

[link widoczny dla zalogowanych](utwór)

Anajulia · Wysłany: Czw 18:01, 05 Mar 2009 Temat postu:

Dlaczego mężczyźni mają zwykle problem z wyrażaniem (wysławianiem) swoich uczuć, podczas gdy kobietom przeważnie nie sprawia to najmniejszej trudności? Odpowiedź może uwzględnić uwarunkowania kulturowe, ale przede wszystkim ma wyjaśniać przyczyny biologiczne.

Aletheia · Wysłany: Czw 20:58, 05 Mar 2009 Temat postu:

Najpierw zastrzegam, że opisuję różnicę nie tyle między kobietami i mężczyznami, co między mózgiem typu kobiecego a męskiego. Wink

Ten pierwszy ma ośrodki emocjonalne fizycznie (w sensie - neuronowo) lepiej połączone z ośrodkami mowy (przekładania pojęć na słowa i artykulacji). Kobiecy mózg ma też gęściej połączone półkule, co ułatwia komunikację tej emocjonalnej z "wymowną"... O rany, okropnie to wszystko uprościłam, szczególnie w ostatnim zdaniu, ale tak to wygląda jak się próbuje upchnąć to w paru słowach. Tak przynajmniej ocenia to bardziej babska część mojego mózgu. Laughing

Czy powyższy bełkot wystarczy do zaliczenia? Zawstydzony

A tu jest link: [link widoczny dla zalogowanych] Konkretnie należy sobie otworzyć drugi plik od dołu: A. Moir, D. Jessel. Płeć mózgu. Wink

Anajulia · Wysłany: Czw 21:36, 05 Mar 2009 Temat postu:

Miałaś fory! Laughing

Ale widzę, że lektura zaliczona, co się chwali Very Happy

. Oczywiście odpowiedź bardzo dobra, włącznie z uwagą o typach mózgów (stąd w pytaniu słówka "zwykle" i "przeważnie"). Bynajmniej nie bełkotliwa, wprost przeciwnie, podziwiam, że udało Ci się zamknąć kwestię w tak krótkiej i konkretnej wypowiedzi Smile

(zdradzającej zrozumienie tematu! Laughing

). Zadajesz!

Aletheia · Wysłany: Pią 0:00, 06 Mar 2009 Temat postu:

A tam zaliczona, gorący okres na studiach przerwał mi akurat jak się zaczynałam porządnie zagłębiać... Rolling Eyes

Zamierzam wrócić w bliżej nieokreślonym "niedługo".

EDIT
Aha, i jeszcze do Elizabeth. Zanim pójdziesz kupować Amberowego LOTRa, sprawdź sobie tłumaczenie i lepiej to przemyśl... Neutral

Lepsze niż ólepszenia i poprafki Łozińskiego, ale Frącowie i tak do pół obcasa płaskich kapci nie sięgają Skibniewskiej.
--------------------------------------------------

Ile dział ma Czarna Perła?

Savvy · Wysłany: Pią 21:43, 06 Mar 2009 Temat postu:

Do Anajulii - wyczerpująca odpowiedź, sama się z niej czegoś nauczyłam Very Happy

Marta · Wysłany: Sob 12:52, 07 Mar 2009 Temat postu:

No żeby nigdzie po polsku...

Z terminami żeglarskimi u mnie ciężko, ale damy radę Smile

"Perła" ma 32 dwunastofuntowe działa, w tym 18 na pokładzie działowym (tworzą tzw. baterię burtową) oraz 14 na pokładzie górnym. Tak przynajmniej twierdzi Wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]

Aletheia · Wysłany: Sob 18:27, 07 Mar 2009 Temat postu:

Uff, Marta, ratujesz honor załogi! Very Happy

Odpowiedź lepiej niż zadowalająca. Dodatkowo dorzucę [link widoczny dla zalogowanych], jako potwierdzenie dla Wiki. Przejmujesz ster, Marta. Very Happy

Ranking:
Mrs.Sparrow - 2 pkt.
Marta - 3,5 pkt.
Eddie - 6 pkt.
Scarlett - 2 pkt.

Marta · Wysłany: Sob 22:00, 07 Mar 2009 Temat postu:

Jaka długa przerwa w pytaniach numerowanych… Ale chyba czas na szczęśliwą trzynastkę Smile

13. Aktorzy grający w POTC spotykali się wielokrotnie poza jego planem. Kto z obsady POTC, oprócz Johnny’ego Deppa, zagrał w filmie, który uzyskał 7 nominacji do Oscara, a jednego zdobył (za zasługą pewnego Polaka)? Podaj jego nazwisko, rolę w POTC oraz tytuł tego, hojnie nagradzanego, filmu.

Anajulia · Wysłany: Nie 14:58, 08 Mar 2009 Temat postu:

AA! Pytanie filmowe! Very Happy

I jakie fajne! Film, o którym mowa, to oczywiście "Marzyciel". Oscar dla Jan A.P. Kaczmarka za najlepszą muzykę oryginalną. W "Marzycielu", obok Johnny'ego, obsadę POTC reprezentuje Mackenzie Crook czyli Ragetti! Tym razem jako pan Jaspers-Usher. Przyznaję, że nie pamiętałam jak się nazywała ta postać, ale reszta z głowy... gdzie ja to mam w necie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Marta · Wysłany: Nie 15:34, 08 Mar 2009 Temat postu:

Odpowiedź prawidłowa, aczkolwiek dodam, że w "Marzycielu" występuje jeszcze jedna osoba z obsady POTC - Angus Barnett, czyli Mullroy, tak więc było do wyboru Smile

Anajulia · Wysłany: Nie 17:00, 08 Mar 2009 Temat postu:

O kurczę! Angusa przeoczyłam! Gdzie ja miałam oczy! Very Happy

Odtwórca dzielnego Frodo Bagginsa dość skutecznie zrywa z wizerunkiem szlachetnego hobbita. Wcielił się już w żądnego krwi kanibala, innym razem sam padł ofiarą wampirzycy. W jakich filmach?

Aletheia · Wysłany: Nie 19:49, 08 Mar 2009 Temat postu:

Aletheia · Wysłany: Nie 21:00, 08 Mar 2009 Temat postu:

Trochę chyba wlezę w teren Scarlett, ale może pytanie jej się spodoba? Albo przyciągnę Gochnę? Pozostali niech się przez to nie czują zwolnieni. Wink

Wampir + ostre światło = smętna kupka popiołu.
Fotografia = lampa błyskowa.
Hmm...
Jak z tym problemem radzi sobie Discworldowy fotoreporter, wampir Otto Chriek?

Anajulia · Wysłany: Nie 21:48, 08 Mar 2009 Temat postu:

Aletheia! Oczywiście poprawna odpowiedź. No proszę, ja też chciałam się wpasować pytaniem w teren Scarlett i zainteresowania Gochny Very Happy

.