Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 17:44, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
Pewnie pomyłka - bo dalej i na innych stronach jest "Transferowy".
Ranking:
Mrs.Sparrow - 1 pkt.
Marta - 2 pkt.
Eddie - 4 pkt.
Zadajesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Eddie
Piracki Lord
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:00, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
6. Oto fragment tekstu jednego z utworów popularnego zespołu Iron Maiden: Day after day, day after day, We stuck, nor breath nor motion; As idle as a painted ship Upon a painted ocean. Water, water, everywhere, And all the boards did shrink; Water, water, everywhere, Nor any drop to drink. Jednakże słów tych nie napisał żaden z członków zespołu. Kim się leniwcy wyręczyli i jaki tytuł nosi piosenka, o której mówimy?
Ostatnio zmieniony przez Eddie dnia Pią 19:01, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 20:26, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
Odpowiedzi po kolei: Samuel Taylor Coleridge (1772-1834), Rime of the Ancient Mariner.
Linki:
tekst Coleridge'a, cytowany fragment jest w części II, strofka 8.
[link widoczny dla zalogowanych]
Oficjalna strona IM, ze opisem albumu Powerslave.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tekst piosenki.
[link widoczny dla zalogowanych]
I masły bonusik, bom w nastroju. XIX-wieczne wydanie Rime of the Ancient Mariner.
[link widoczny dla zalogowanych]
-------------------------------------------------------------
Jeśli można, pytanie zadaję od razu, bo od jutra znikam na parę dni.
Jak nazywa sie technika pisania płynnym złotem, wykorzystywana np. w średniowiecznych manuskryptach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 20:39, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
Strasznie przepraszam. Edytować nie mogę, usunąć w tej sytuacji też nie, więc pytanie uznajcie za niebyłe. Wrzucę potem coś innego o właściwej porze.
Eddieeee...! Ratunku, potwierdzisz chociaż odpowiedź?
EDIT
A tak w ogóle, to chodziło mi o chryzografię.
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Pią 20:40, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 22:00, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
Nawet jeśli nikt nie zdąży odpowiedzieć dzisiaj, to lepsze pytanie czekające na odpowiedź, niż gra czekająca na pytanie, więc...
Pra-początkiem PotC były concept arty pewnego rysownika, powstałe w połowie XX w. Podaj jego nazwisko i przynajmniej jeden rysunek-pomysł, który pojawił się potem w CBP. Odpowiedź obrazkowa jak najmilej widziana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eddie
Piracki Lord
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:43, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
Odpowiedź bardzo dobra . Za to Twoje pytanie mega trudne . Nie mogę wygooglać odpowiedzi!! Chyba powinnam przejrzeć Ładownię, coś mi się widzi .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 1:24, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
Eeee... wszystko można wygooglować . Choć nie mam pewności, czy mi się udało, a co na to Aletheia dowiemy się w poniedziałek...
Wydaje się, że ów rysownik to Marc Davis:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A to jego dzieła:
These postcards were sold at Disneyland beginning around the time The Pirates of the Caribbean attraction opened in 1967, and for a few years afterward. The illustrations are character designs for the attraction by Marc Davis.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wygląda znajomo...
Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Sob 1:26, 21 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 11:00, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
Jakim pojęciem Nietzsche określał zjawisko, które dziś dość trafnie oddaje zwrot "bezinteresowna zawiść"?
Niemiecki filozof używał tego pojęcia w odniesieniu do ludzi słabych, którzy swoją frustrację spowodowaną brakiem życiowych sukcesów, przeżywają jako nieustanną urazę wobec świata, nienawiść do tych, którym się powiodło, deprecjonowanie ich osiągnięć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eddie
Piracki Lord
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:22, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
Chodzi o resentyment?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 16:32, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
Oczywiście Twoja kolej, Eddie.
Ranking:
Mrs.Sparrow - 1 pkt.
Marta - 2 pkt.
Eddie - 5 pkt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eddie
Piracki Lord
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:00, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
7. Wyobraź sobie, że jesteś w Paryżu - o, tutaj [link widoczny dla zalogowanych] - i nagle naszła Cię przemożna potrzeba złożenia pocałunku na grobie Oscara Wilde'a - co robisz? Chodzi mi o to w jakie metro wsiadasz i ile przystanków jedziesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 19:22, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
Wsiadam na stacji Place de Clichy w metro nr 2 i jadę dwanaście przystanków, wysiadam na stacji Pere Lachaise. Wchodzę na cmentarz bramą na rogu Avenue Gambetta i Boulevard de Menilmontant, idę prosto, następnie skręcam w lewo w trzęcią alejkę (Avenue Circulare), potem w jedenastą w prawo (Avenue Transversale No3) i piątą w lewo, zaraz za pierwszym skrzyżowaniem, po lewej leży Oskar. Całuję grób, a następnie idę się pomodlić przed nagrobkiem Morrisona
Mapa linii 2 paryskiego metra: [link widoczny dla zalogowanych]
O cmentarzu Pere Lachaise i słynnych osobistościach na nim spoczywających: [link widoczny dla zalogowanych]
Mapa cmentarza: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 20:44, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
Och! Jaka szkoda, że nie ma mnie w domu! Myślałam, że nikt nie odpowie i zdążę zeskanować mój strasznie wymięty plan paryskiego metra . Kolejne fajne pytanie, Eddie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eddie
Piracki Lord
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:06, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
No ja przed zadaniem pytania na swój plan zerknęłam, bo nie pamiętałam ile się jedzie przystanków . Swoją drogą, pytanie tak trochę z życia wzięte, bo właśnie przy Place de Clichy mieszkałam jak byłam w Paryżu w te wakacje, także z tej stacji korzystałam codziennie .
Odpowiedź, Savvy, oczywiście bardzo dobra, a nawet lesza, bo pokazałaś też jak trzeba łazić po samym cmentarzu i co ewentualnie można robić później . Zadajesz .
Ostatnio zmieniony przez Eddie dnia Pon 0:12, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 17:01, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ok, dzisiaj odpłyniemy trochę dalej, na nieco głębsze, fizyczne wody. Mam nadzieję, że się nie potopicie
Jak to się dzieje, że można żeglować 'pod wiatr' (czyli bajdewindem)? Oczywiście odpowiedź 'Dzięki zamontowanemu silnikowi' odpada Proszę o soczyste, jak krowie na rowie, wytłumaczenie zjawiska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 18:08, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ja wiem! Ja wiem! Ale ponieważ wiem to między innymi od autorki pytania, dam szansę innym by się dowiedzieli . Po baaardzo ciekawe!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 21:20, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Nie wiem czy to będzie wystarczająco cow friendly...
Żaglowiec musi halsować. Płynąć skosem do wiatru, na tyle żeby żagiel już nie łopotał. Kurs trzeba zmieniać, tak żeby w sumie "skosy" się zniosły. Wychodzi zygzak, a wygląda tak: [link widoczny dla zalogowanych]
I drugi link: [link widoczny dla zalogowanych]
To wprawdzie nie tłumaczy, czemu wektor tego skosu jest do przodu, ale może to przez kształt rufy i dziobu?
A poza tym:
Marca Davisa oczywiście potwierdzam i dorzucę jeszcze jeden rysunek, z tych CBP [link widoczny dla zalogowanych]
Eddie napisał: | Chyba powinnam przejrzeć Ładownię, coś mi się widzi. |
Słusznie Ci się widzi. Za to Twoje pytanie...! Miód! Nadepnęłaś mi na ambicję... Hmm, wykombinować też coś bardziej złożonego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 21:29, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | To wprawdzie nie tłumaczy, czemu wektor tego skosu jest do przodu, ale może to przez kształt rufy i dziobu? |
No właśnie - nie tłumaczy. Chodzi o zjawisko fizyczne, a nie 'metodę' żeglowania pod wiatr, czyli halsowanie, które jest wymuszone niejako przez kąt martwy. Za to kąt ów ma baaardzo dużo wspólnego z odpowiedzią na moje pytanie. Podpowiadam: co się dzieje w tzw. kącie martwym? Co 'nie działa'?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 21:38, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Hę? [lekka dezorientacja] No żagiel nie działa... Łopocząc nie przechwytuje energii wiatru, którą to energię powinien przekazywać na kadłub w celu pokonania oporu wody. Czy to jest wystarczajaco fizycznie? Bo jak nie to już nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 21:53, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ciepło, ciepło A jak to się dzieje, że (powiedzmy) "przechwytuje energię wiatru"? Dla przykładu: jadąc autem pod wiatr trzeba będzie spalić więcej benzyny, podobnie jest z człowiekiem - trudniej mu iść, kiedy wicher mu dmie w twarz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 22:06, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Ponieważ nie edytujemy z zasady postów w tym temacie, a moje powyższe wyjaśnienie jest mętne dopisuję poniżej wyjaśnienie. W poprzednim poście zrobiłam chyba zbyt duży skrót myślowy. Powinnam była dodać, że auto, które jedzie pod wiatr jest przez niego hamowane, natomiast żaglówka wykorzystuje ruch powietrza jako jedyne (no, prawie) 'paliwo'. A co do 'przekazywania energii' to to zjawisko, tak mi się wydaje, żaglówkę właśnie hamuje. Bo tak się składa, że wiatr nie tylko napędza, ale też wstrzymuje, chociaż wypadkowa jest oczywiście korzystna. To ostatnie zdanie może okrutnie namieszać, więc proszę na nie uważać
Uch, ale jestem fizycznie upierdliwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 22:14, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Przy tym samym kierunku, przeciwne (sprzeczne, przeciwdziałające sobie, znoszące się) wektory. Jeśli wektory są zgodne (wiatr od tyłu), energia (tego wiatru + spalonej benzyny, powiedzmy) się dodaje. Dla żaglowca liczy się tylko wiatr (no, nie liczmy prądów), więc energia kinetyczna (?) wiatru jakoś go musi ruszyć. Do przodu jest mniejszy opór niż na tępą rufę, mimo że to pod wiatr, jak przypuszczam... W obszarze martwego kąta żagiel dostaje energię jednocześnie na obie strony (powierzchni), więc tu też będzie coś ze znoszeniem wektorów... Wiem, bredzę.
Po przeczytaniu drugiego posta Savvy.
E, posty bez odpowiedzi chyba można edytować?
A co do odpowiedzi właśnie, do licha, co też artystka może mieć na myśli... Przyznam, że to powyższe, to moje radosne kombinatorstwo. Jeśli oczekujesz fachowego (a przynajmniej fachowopochodnego...) wyjaśnienia, to potrwa dłuzej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 22:26, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Wyjaśnienie nie musi być fachowe, nawet nie powinno. Ma być po prostu jasne
Aletheia napisał: | więc energia kinetyczna (?) wiatru jakoś go musi ruszyć. |
Ok, ale dlaczego akurat wiatr miał by popychać tą żaglówkę w płaszczyźnie poziomej (przód-tył). Dlaczego na przykład nie miałby wywracać łódki na bok? Oczywiście wywrotki się zdarzają, a spory przechył przy tzw. ostrych kursach (czyli pod wiatr) to norma, tylko że wektor siły wypadkowej nadal jest bardziej równoległy niż prostopadły do osi kadłuba, czyli siła, która UWAGA PODPOWIEDŹ działa na żagle jest o wiele większa niż siła dryfu.
Mam w zanadrzu jeszcze jedną wskazówkę - napisać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 22:43, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Jak się domyślam, idzie o kształt kadłuba, jest pławny (silniejszy jest wypór wody niż "topiący" żaglowiec własny ciężar) i aerodynamiczny (eee, wododynamiczny w tym wypadku? ). Dodatkowo liczy się rozkład sił przy ruchu powietrza wokół wydętego żagla, podobny jak wokół skrzydeł szybującego ptaka (powietrze go wynosi). Tak na szybko nie wydrzesz ze mnie nic sensowniejszego, ale dokładniejsze wyjaśnienie jest tu: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Savvy
Piracki Lord
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Desolation Row Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 23:10, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
Zawzięta jesteś Już nie będę więcej męczyć, uznaję odpowiedź Kadłub i miecz rzeczywiście zmniejszają siłę dryfu, ale najistotniejsza jest siła aerodynamiczna (ta sama działa na skrzydła samolotu/ptaka), a w (o wiele) mniejszym stopniu hydrodynamiczna. Przed żaglem/ nad skrzydłem powstaje mniejsze ciśnienie (więcej cząseczek jest chwytanych 'w żagiel'). To powoduje, że żagle (razem z łódką) są jakby 'zasysane' w przód. Bardzo poglądowo ilustrują to rysunki tu: [link widoczny dla zalogowanych] (od str. 2)
Pytaj, Aletheia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|