Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Pon 21:36, 15 Lut 2010 Temat postu: "True Blood" |
|
Chcemy - mamy. Oto nasz temacik, Łapka Może naszą rozmową zachęcimy kogoś do odkrywania serialu, albo jeszcze jakiś ukryty fan się dołączy do rozmowy ? Ktokolwiek widział, ktokolwiek zna ?
Rzecz się ma o całkiem nowym serialu emitowanym przez HBO (od bodajże 2008r.). Serial traktuje o wampirach przedstawionych w całkiem nowatorskim klimacie i oprawie koncepcyjnej, bo współegzystujących na teoretycznie "pokojowych" stosunkach z ludźmi i walczących o równe prawa...Jako, że wynaleziono syntetyczną krew, wampiry postanowiły się ujawnić, twierdząc, że mogą być niegroźnymi towarzyszami człowieka i nie powinny być w żaden sposób dyskryminowane. A tymczasem w małej mieścinie Bon Temps żyje sobie Sookie Stackhouse - kelnerka czytająca ludziom w myślach - która pewnej nocy poznaje pewnego Wampira. A potem kolejnych (Eric!) i tak akcja się plącze, zawija i rozwija...
Szczegóły -> [link widoczny dla zalogowanych]
Moja przygoda z True Blood zaczęła się kilka tygodni temu, w ferie, kiedy to szukając jakiegoś miłego przerywnika w nauce, trafiłam na II sezony 'Czystej Krwi'. I na tym moja nauka się skończyła. Przeleciałam wszystkie odcinki jak wiatr, całkowicie zatapiając się w klimacie. Nie jadłam, nie spałam, nie rozmawiałam - rzeczywistość nie miała dla mnie żadnego znaczenia. Fajna sprawa, bo dzięki temu człowiek czuje, że żyje i nie opiera się tylko na schematycznym działaniu, ale mimo wszystko...szaleństwo nie do ogarnięcia! Cóż, nie żałuję. Bardzo miło spędziłam czas .
Co mnie zauroczyło ? Przede wszystkim barwni i różnorodni bohaterowie, zagmatwana i pod każdym względem odjechana fabuła oraz samo przedstawienie wampirów. Uważam, że bardzo chwytliwe i urokliwe. Ani nie przesłodzone, ani nie ze-zwierzęcone Dodatkowo fajne utwory fortepianowe i ogólnie muzyka. Co prawda trochę razi mnie intensywność często brutalnych i niemalże pornograficznych scen erotycznych - no mogliby sobie darować...zwłaszcza, gdy są to wątki poboczne, nic nie wnoszące do fabuły...Ale to jest chyba jedyny wyraźny minus całej produkcji.
Sam serial jest luźną bajeczką rozrywkową, żadnej tam specjalnie głębi i mądrości, a jednak chwyta za serce...
_____________________________________________________________ a teraz trochę spojlerowo, nie czytać, jeśli zamierza się oglądać!
Łapka!
ERIC! Jest bez wątpienia najfajniejszym bohaterem według mnie i z tego co rozumiem, Ty też tak uważasz ? Muszę się nad nim trochę porozpływać...Jak dla mnie idealna postać do kochania. Nieprzewidywalny, bo niby taki zły, okrutny i bez serca, a jednak z tego co czuł do Godrica i czuje do Sookie - z sercem. Zresztą, kocham Godrica! Jego końcowa postawa, refleksje, w ogóle cały image - cud, miód i orzeszki. Scena pożegnania z Ericem jak dla mnie wymiata! I naprawdę się wzruszyłam... Zresztą, cały ten wątek z nim związany najbardziej mi się podobał. No poza tym co, jest przystojny, charyzmatyczny, taki bohater z duszą. Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy z nim i z panną główną bohaterką, która nawiasem mówiąc trochę mnie denerwuje.
Zresztą, co myślisz o wątku Bill & Sookie. I co na zmianę w przyszłości na Sookie & Eric ? I generalnie, ogólnie co powiesz o bohaterach ?
Ja już niestety sobie zakończę wstępną pogadankę, bo nie mam czasu, ale pisz o wszystkim co Ci przyjadzie do głowy, to sobie podyskutujemy, bo jak widać, mam wielką ochotę na obgadanie wszystkich możliwych wątków, kombinacji i interpretacji .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Łapka
Nawigator
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Shreveport, LA ;) Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 22:33, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
A więc tak...
Tak jak pisała Elizabeth, serial opowiada o wampirach starających się "żyć" w pokoju z ludźmi (i nie tylko ). Akcja serialu rozpoczyna się na 2 lata po wynalezieniu przez Japończyków syntetycznej krwi (TruBlood), która okazała się zaspokajać pragnienie wampirów. Stąd ich decyzja o ujawnieniu się. Ale, żeby nie było zbyt pięknie, po obu stronach można znaleźć zarówno zwolenników jak i przeciwników takiej koegzystencji. Dodatkowo okazuje się, że krew wampirów ma silny wpływ na ludzi: wyostrza zmysły, powoduje szybsze gojenie się ran i jest silnie uzależniająca.
Kilka słów o głównych bohaterach:
Sookie Stackhouse - 25-letnia kelnerka w barze Merlotte's. Mieszka z babcią, gdyż jej rodzice zginęli w powodzi, gdy była mała. Posiada dar czytania w myślach, który jednak traktuje jak przekleństwo.
Bill Compton - 173-letni wampir, jego prawdziwe imię to William James Compton. Jako człowiek mieszkał w Bon Temps wraz z rodziną, jednak po przemianie opuścił rodzinne strony. Wynalezienie syntetyku oraz ujawnienie się wampirów spowodowało, ze wrócił do swego dawnego domu.
Jason Stackhouse - brat Sookie. Jego główne zainteresowania to rozrywka oraz kobiety.
Sam Merlotte - właściciel baru w którym pracuje Sookie. Od lat ukrywa fakt, ze się w niej kocha, jednak nie jest to jego jedyna tajemnica...
Tara Thornton - przyjaciółka Sookie. Jej matka jest alkoholiczką, więc Tara, jako dziecko, większość czasu spędzała w domu Stackhouse'ów. Jest niezależną dziewczyną o silnym charakterze.
Eric Northman - 1000-letni wampir, Wiking. Jest właścicielem wampirzego baru w Shreveport o dźwięcznej nazwie Fangtasia. Jako stary, wpływowy wampir o wielkiej sile jest Szeryfem Obszaru 5.
No dobra na razie tyle jeśli chodzi o bohaterów Niedługo ciąg dalszy
_____________________________________________________________
Elizabeth oczywiście, że uważam Erica za zdecydowanie najlepszego bohatera serii Uwielbiam go zarówno w serialu, jak i w książce Postać do kochania... Tak, to dobre określenie. Pomimo tego, że sprawia wrażenie zimnego drania No cóż, chyba mam słabość do "tych złych". Chociaż nie powiem jak zaczynałam oglądać True Blood, jak zobaczyłam Billa, to stwierdziłam, że ma coś w sobie. Jednak potem szybko mi przeszło jak zobaczyłam Erica Bill jest jakiś taki... zdziadziały? podtatusiały? zniewieściały? tak jakby to jego (nie)życie bardzo go męczyło, chociaż, jak na wampira, wcale nie jest taki stary. A Eric mimo swojego wieku (1000 lat to nie przelewki ) ma tą siłę, chęć do działania i potrafi zauroczyć
Też się wzruszyłam na scenie, jak Eric żegnał się z Godrickiem. Kto by się nie wzruszył widząc płaczącego, błagającego na kolanach Erica?
Co do dalszych losów bohaterów, to nie wiem na ile serial będzie odbiegał od książki (a odbiega dość znacznie, moim zdaniem), ale 3 sezon będzie baaardzo ciekawy, zwłaszcza, iż zapowiedzi głoszą, że nasz Ulubieniec będzie gościł w każdym odcinku
Na razie koniec, za dużo już napisałam. Reszta następnym razem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 22:03, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
Cytat: | Uwielbiam go zarówno w serialu, jak i w książce |
Książki ani jednej nie przeczytałam póki co, ale powoli się zbieram. Warto ?
Cytat: | Postać do kochania... Tak, to dobre określenie. Pomimo tego, że sprawia wrażenie zimnego drania No cóż, chyba mam słabość do "tych złych". |
No właśnie, On jest dla mnie idealnym bohaterem do kochania, ale raczej nie do końca ideałem faceta, jak to określiłaś w Powitaniach - "mój ideał faceta normalnie". Tutaj się nie zgodzę. Idealnym facetem do kochania to Bill, a jakżeby inaczej .
Cytat: | Bill jest jakiś taki... zdziadziały? podtatusiały? zniewieściały? |
Billa uwielbiam tak czy siak. Owszem, przy Ericu to mnie najchętniej pasuje porównanie: Bill=Burek i taki właśnie mało reprezentacyjny wampir, no ale serce ma złote, przynamniej na razie (bo kto wie co oni wymyślą dalej). No i może nie jest mega-przystojny, ale czar w sobie ma. W ogóle ja ostatnio odczuwam potrzebę wgłębiania się we wszelakie romanse, więc takie tematy są mi wielce przyjemne .
A lubisz Sookie ? Bo mnie ta kobietka czasem okropnie irytuje, bywa sztuczna w tych swoich zachowaniach. I czasem zbliża się bardzo blisko punktu: głupia blondynka, co mnie już kompletnie odrzuca .
I cóż, z bhaterów to lubię jeszcze Lafyetta (bo taki optymistyczny, pozytywny i nie da się do niego nie uśmiechać ) i lubiłam Amy (bardzo fajny charakter i ogólny image miała niesamowity).
Achhh! No i weź przyznaj jeszcze, że Ericowi lepiej było w dłuższych włosach, no! Ale znów dla tej genialnej sceny ze ścinaniem ich przez Pam i krwią w kosmykach...jestem w stanie darować to niedopatrzenie estetyczne .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łapka
Nawigator
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Shreveport, LA ;) Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 0:02, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
Elizabeth napisał: |
Książki ani jednej nie przeczytałam póki co, ale powoli się zbieram. Warto ?
|
Moim zdaniem warto Ja czytam teraz 5 część i powiem Ci, że jest fajna. Jak przeczytasz chociażby pierwszą część, zobaczysz jak bardzo serial odbiega od książki. W drugiej tym bardziej, w książce są wątki, których nie ma w serialu. Co do następnych części to nie będę się póki co wypowiadać, bo nie wiem co pan A. Ball kombinuje ze swoja ekipą
Elizabeth napisał: |
Bill=Burek i taki właśnie mało reprezentacyjny wampir, no ale serce ma złote, przynamniej na razie |
Taak. "przynajmniej na razie" to moim zdaniem dobre określenie
Elizabeth napisał: |
A lubisz Sookie ? |
Hmm... Czasami bardzo mi działa na nerwy tą swoją naiwnością. Zachowuje się jak taka "dziewczynka ze wsi" co to pojęcia o świecie i życiu nie ma. Ale czasami wydaje mi się urocza
A tak generalnie to średnio mi pasuje wybór aktorki do tej roli, bo wydaje mi się, że to dlatego ma się wrażenie, że postać jest trochę sztuczna. Ale powoli się przekonuję do Anny. Pożyjemy, zobaczymy, jak to będzie dalej wyglądać
Elizabeth napisał: |
z bhaterów to lubię jeszcze Lafyetta (bo taki optymistyczny, pozytywny i nie da się do niego nie uśmiechać Very Happy) i lubiłam Amy (bardzo fajny charakter i ogólny image miała niesamowity). |
Lafayette jest świetny Ma poczucie humoru, a jego testy powalają czasami Taki swój chłop, a raczej przyjaciel-gej
A Amy ma u mnie wielkiego minusa za to jak się zachowała w stosunku do Eddiego. Mogła to rozegrać lepiej. Chociaż jej ogólny image był niezły
Elizabeth napisał: |
No i weź przyznaj jeszcze, że Ericowi lepiej było w dłuższych włosach, no! Ale znów dla tej genialnej sceny ze ścinaniem ich przez Pam i krwią w kosmykach...jestem w stanie darować to niedopatrzenie estetyczne Laughing . |
Eric w długich włosach strasznie mi przypominał Kurta Cobaina Nie wiem czemu, po prostu tak mi się kojarzy. Eric to Eric, jemu nawet w dresie jest do twarzy
Swoją drogą wiem, że Alexander szczerze nienawidził tej peruki, którą musiał nosić w pierwszym sezonie. Dlatego też, scenarzyści wymyślili taki mały myk, żeby Alex mógł grać w swoich naturalnych włosach
A jeszcze wracając do wcześniejszych pytań na które jaszcze Ci nie odpowiedziałam:
*Co sądzę o wątku Bill & Sookie. I co na zmianę w przyszłości na Sookie & Eric ?
Hmm... Związek Sookie i Billa mnie trochę drażni, ale są szczęśliwi ( na razie ) i w sumie nawet do siebie pasują. Na początku trochę mi się to ze Zmierzchem skojarzyło: on wampir, ona człowiek, tyle że tam Edward czytał w myślach i nie mógł "usłyszeć" myśli Belli, a tu Sookie nie "słyszy" myśli najpierw Billa, a potem sie okazuje, że tyczy sie to w ogóle wampirów.
Zamiana wątku na Sookie&Eric brzmi interesująco Ale moim zdaniem pasuje to bardziej do książkowych bohaterów, niż do tych z tv. Jakoś duet Anna&Alex nie bardzo mi pasuje...
Ostatnio zmieniony przez Łapka dnia Śro 0:03, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Nie 17:13, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
Łapka napisał: | Elizabeth napisał: |
Bill=Burek i taki właśnie mało reprezentacyjny wampir, no ale serce ma złote, przynamniej na razie |
Taak. "przynajmniej na razie" to moim zdaniem dobre określenie |
Ale ja chcę, żeby jego serce pozostało złote! Słyszałam co nieco o jego zmianach w dalszych częściach książki, ale znów gdzieś wyczytałam, że w serialu raczej główna para pozostanie razem do końca. No ciekawe... Niech sobie pozostaną, ale tak czy siak chcę jakiś krótkotrawyły chociaż wątek (czyt. związek ) Sookie i Erica . Tak, żeby ciekawiej było.
Cytat: | Eric w długich włosach strasznie mi przypominał Kurta Cobaina Nie wiem czemu, po prostu tak mi się kojarzy. |
Racja! Zastanawiałam się kogo mi ten facet przypomina. Jasne, że Cobain! Zawsze lubiłam Kurta...
Cytat: | Na początku trochę mi się to ze Zmierzchem skojarzyło: on wampir, ona człowiek, tyle że tam Edward czytał w myślach i nie mógł "usłyszeć" myśli Belli, a tu Sookie nie "słyszy" myśli najpierw Billa, a potem sie okazuje, że tyczy sie to w ogóle wampirów. |
Tak, tak. Podobieństwo jest uderzające, ale z tego co wiem, książki Harris wyszły wcześniej niż ten cały "Zmierzch". Dużo się naczytałam, że True jest takim Zmierzchem dla starszych. Trafne, myślę.
Cytat: | Jakoś duet Anna&Alex nie bardzo mi pasuje... |
No może nie idealnie, ale co tam...ładne urozmaicenie fabuły
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_iwan
Kuk
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Międzyzdroje / Szczecin Płeć: pirat
|
Wysłany: Nie 11:33, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
dla zainteresowanych wywiad przeprowadzony przez serwis Horror.com.pl z Charlaine Harris
enjoy
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|