Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 10:01, 29 Wrz 2008 Temat postu: "Dr House" |
|
Lizbeth napisał: | [link widoczny dla zalogowanych]
Zakochałam się |
Skąd ja go znam?... Kto zacz, Lizbeth? ...tak czy owak, podzielam Twój stan umysłu ...ducha .
Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Czw 1:18, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lizbeth Rackham
Artylerzysta
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Helheim Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 20:58, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
To doktor House. Ten, który otacza ze wszystkich stron posty KresKi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 21:45, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
O! Mówiłam, że znam! Nie dalej jak dwa tygodnie temu oglądałam "Królów ulicy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 15:08, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Oooooch Dr Haus!!!!!!!!!!! Kochaaaam!!!!! On jest świetny! Podziwiam jego charakter, chciałabym mieć taki, choć z tym to się chyba trzeba urodzić xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 15:58, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
O matko! Myślałam, że tylko ja mam aktualną fazę na niego! Oglądam namiętnie odcinek, po odcinku. Zakochana...w tym oto panu Cóż za genialny charakter!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 17:53, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
No dokładnie! Rewelacyjny! Po prostu... jeszcze się z takim człowiekiem nie spotkałam przyznam szczerze xD Ale miło tak się dowiedzieć, że nie jest się jedynym upośledzonym na jego punkcie xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
KresKa
Piracki Lord
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim
|
Wysłany: Wto 21:33, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Lizbeth Rackham napisał: | To doktor House. Ten, który otacza ze wszystkich stron posty KresKi. |
Haha!! xDDD A gdzie on leci, że go wszyscy tak namiętnie oglądają? xD Ja uświadczam jego obecność w czwartki na tvp2 Bajerów innych nie mam. To chyba czas założyć jakiś kolejny klub uwielbienia xDD
Ostatnio zmieniony przez KresKa dnia Wto 21:35, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizbeth Rackham
Artylerzysta
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Helheim Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 17:18, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
Oprócz czwartku w TVP 2 ma być podobno na AXN w niedalekiej przyszłości- coś takiego mówiła moja koleżanka z klasy, ale nie wiem, czy to prawda. Ja oglądam House'a na komputerze- moja mama pożyczyła go od koleżanki. Mam 3 i pół serii. Jakby ktoś chciał- pisać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KresKa
Piracki Lord
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim
|
Wysłany: Śro 18:53, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
AAAA!!! <zbiera szczękę z podłogi> 3 i pół serii??? Jasne, że chcę!! Sasasa Pierwszą serię oglądałam na tvp2 w wakacje, teraz nie wiem, która leci. Na AXN od września, czy pażdziernika miała lecieć 5? Kurczę, niestety nie posiadam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Czw 20:42, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
Sesese xD...Skoro powstał już stosowny temat, to czemu nie pobazgrać
Mnie Housem zaraziły koleżanki z klasy, które od pewnego czasu nie mówią o niczym innym jak o nowych przypadkach szalonego doktorka! .
Pewnego szłonecznego dnia wyraziłam chęć zainteresowania się serialikiem. Dostałam w ten sposób płytki z nagranym pierwszym sezonem i tak oto zaczęła się ma przygoda. Wbrew pozorom trwa to zupełnie od niedawna. Jestem dopiero w połowie 2 sezonu, ale kurcze - jaka faza! Facet świetny, z wielką charyzmą, stylem i klimatem wewnętrznym. Ostatni drań, ale jednocześnie jaki czarujący Bohaterowie drugoplanowi również niczego sobie. Każdy inny i oryginalny. Sama słodycz . Uff...Co tu plątać język, po prostu och i ach! .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 19:02, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
W chęci czegoś papierowego na weekend, czytam sobie dzisiaj gazetę, i na cóż natrafiam! Na szczęście już jest też online; jakby nie było to albo czekałybyście aż numer będzie nieaktualny i pójdzie do pełnego archiwum, albo... nie wytrzymałabym i zeskanowała.
Mata, cieszta się. [link widoczny dla zalogowanych] (w wersji papierowej jest inna ilustracja).
Jakbym nie obawiała się wplątania w kolejne coś zabierającego czas, to chyba zaczęłabym być zainteresowana, te cytaty (serialowe) są cudne!
A z pozaserialowych, z samego artykułu, czterema kończynami, i zębami jakby się udało, podpisuję się pod tym: "Skoro można karać właścicieli znęcających się nad zwierzętami, to powinno też zostać ustanowione prawo, które broni postaci takich jak House przed ich twórcami, którym nie starcza wyobraźni, by zapewnić im godne warunki pracy i życia."
Ha! Nie tylko temu serialowi, mówię nawet nie znając go, przydałaby się ochrona...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Sob 18:50, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
AAAAAAAAAAA!!! Jak ładnie, zwięźle i logicznie opisana postać Housa! Tak, to jest dokładnie to. Ten cud człowieczy w tym serialiku przechodzi najśmielsze oczekiwania.
Aletheia, polecam . Przynajmniej by zapoznać się z charakterem bohatera - który wiem, że Ci się spodoba .
PS. Jakbyś chciała, to wiesz...okołopiracka pomoc załatwi w mojej osobie .
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth dnia Sob 18:53, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 11:53, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
Elizabeth napisał: | wiem, że Ci się spodoba |
Właśnie tego się boję. Dzięki za propozycję, ale nie tylko Eddie ma w tym roku coś do napisania.
Ostatnio zmieniony przez Aletheia dnia Nie 11:54, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 19:46, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
O swoim zauroczeniu serialem pisałam już w temacie o serialach, ale od tamtego momentu obejrzałam duuużo odcinków i mam ochotę sklecić coś dłuższego
Niewielkie, ogólne spoilery dotyczące treści całych serii, nie poszczególnych odcinków. Można spokojnie czytać, chyba że ktoś kategorycznie unika jakiejkolwiek wiedzy o serialu
Po obejrzeniu paru odcinków, które akurat leciały w telewizji, kiedy szukałam czegoś do oglądnięcia, zaczęłam ściągać i oglądać sezonami, od początku. I tak pierwszy sezon przedstawia się świetnie pod kątem medycznym, a przeróżne sytuacje służą do ukazania charakterów postaci. Pierwszy odcinek, tak zwany pilot, nie był zachwycający i gdybym od niego zaczęła przygodę z serialem, to nie wiem, jak potoczyłoby się to dalej Ale potem już było coraz lepiej. Uwielbiam epizody z Voglerem. Sama postać jest wyjątkowo antypatyczna, gość mnie wnerwiał przez cały czas (nie cierpię takich ludzi...) i czekałam, aż wyleci, ale gdyby nie on, nie byłoby trudnych decyzji i ciekawych sytuacji Najbardziej podobało mi się zachowanie Chase'a i to, co działo się później W pierwszym sezonie lubiłam go najbardziej ze wszystkich asystentów House'a
Niezapomniany jest jeden z końcowych odcinków serii, "Three stories", genialnie wymyślony i przeprowadzony. Świetny odcinek jako całość, a nie poszczególne sceny. Nie wiem, ile razy go widziałam
Drugi sezon to przede wszystkim sprawa House-Stacy. Temat dobry na kilka odcinków, dobrze, że nie ciągnął się przez cały sezon, było go w sam raz Więcej życia osobistego bohaterów, coraz ciekawsze przypadki - jak na przykład "House vs God" czy trzymająca w napięciu dwuczęściowa "Euphoria" . Fenomenalne zakończenie sezonu odcinkiem "No reason", który wbił mnie w fotel. Kolejny ulubiony
Wszystkie odcinki z Wilsonem mieszkającym u Grega to śmiech przez 43 minuty Obserwowanie ich relacji zawsze jest fajne, a sceny śmieszne, a w tym sezonie jest ich dużo
W oglądaniu trzeciej serii doszłam na razie do 6 odcinka. Początek jest super, zabawno-wzruszająco-smutny. Pojawia się kolejny wróg House'a, Tritter. Jego zachowanie najpierw mnie śmieszyło i patrzyłam na niego z politowaniem: kolejny facet, co mu się wydaje, że zmieni House'a; poczekaj, już on ci się odpłaci Potem zrobiło się poważniej, doceniłam go i znielubiłam. Liczę na ostrą walkę i dobry finał
Czwartego sezonu znam tylko koniec, który był mi potrzebny do oglądania ze zrozumieniem piątego Piątej serii mam za sobą chyba 8 odcinków. Medycznie jest gorzej, przypadki rzadko mnie wciągają, albo są udziwnione, albo mało ważne w odcinku, poświęcającego więcej miejsca życiu prywatnemu lekarzy (choć ostatni miał proporcje zbliżone do poprzednich sezonów i było nawet ciekawie). Nowi asystenci są gorsi niż starzy, ale do przyjęcia, tamci nie zginęli całkiem i lubię, jak się pojawiają. Choć Cameron wolałam, jak miała ciemne włosy. Sceny House - Wilson pobijają rekordy. W "Birthmarks" obaj są genialni, mogę ten odcinek oglądać wiele razy i za każdym się śmieję Poza tym z nadzieją obserwuję nowy wątek miłosny Bo ten, co się zaczął ponoć w czwartej serii, nie bardzo mi się podoba.
Minusem jest brak scen w przychodni, uwielbiałam je w poprzednich seriach, mam nadzieję, że powrócą. Wprowadzają sceny komiczne i rozluźniają atmosferę, kiedy z pacjentami przyjętymi jest poważnie. Babcia i dziewczyna z Fresno to niezapomniani pacjenci
Gregory House jest tak fascynującą postacią, że można o nim pisać i pisać. Ja utonęłam w jego oczach, poddałam się urokowi i mimo że czasem życzę mu, żeby się doigrał, to w konfliktach z innymi stoję za nim murem Podziwiam jego wiedzę, umiejętności obserwacyjne i to, jaki jest wygadany. Jak już coś powie...
Cameron mnie czasami irytuje, szczególnie w pierwszym sezonie. Chase'a wolałam, jak się stawiał House'owi, w stosunku do Foremana mam mieszane uczucia. Cuddy lubię najbardziej zaraz po Gregorym, na równi z Wilsonem Wszystkie postaci coś w sobie mają i to jest zdecydowany plus serialu. Ale jakie on ma minusy... Może bywa schematyczny, ale jest wiele odcinków, które się z tego schematu wyłamują. W większości zostają moimi ulubionymi
Podsumowując, jeśli nie oglądaliście jeszcze "House'a" i nie macie dużo czasu, to lepiej nie zaczynajcie, bo on wciąga Ja miałam szczęście - zaczęłam w wakacje A teraz, kiedy o siódmej budzę się i myślę, że przede mną tyle godzin w szkole, świadomość, że potem obejrzę sobie House'a pomaga mi wstać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 18:56, 02 Paź 2009 Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych] dla zainteresowanych. A ja chcę takie samo o PotC...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 17:17, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
Zdecydowanie to Coś bym poczytała I jeszcze "Dr House. Biografia Hugh Lauriego i Przewodnik po Serialu", choć to pierwsze bardziej mnie ciekawi Ale jeszcze nie teraz, mam fobię spoilerową i unikam informacji o odcinkach, których jeszcze nie widziałam (przy czym nie mogę się powstrzymać, jak znajduję jakiś wywiad czy artykuł i czytam ze strachem, gotowa zamknąć stronę w chwili, kiedy pojawią się jakieś konkrety). Póki co... świetna okladka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 21:26, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ktoś chciałby jeszcze coś poczytać?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 15:27, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
Jasne
"W medycynie jak w kinie" wiedziałam, że scenarzyści naciągają pewne fakty medyczne dla dobra serialu, a tu fajnie opisano po kolei wydarzenia całego odcinka Bardzo mi się podobało "Doktor House stawia diagnozę", zwłaszcza fragment o toczniu (w jakimś teleturnieju było nawet takie pytanie ). Przyczepię się tylko do rzekomej "wpadki" scenarzystów, którą "zauważył" autor - pacjentka w 4x12 z całą pewnością ma unieruchomioną nogę, specjalnie sprawdziłam
W "Leksykonie postaci tragicznych" House'a przedstawiono moim zdaniem dość powierzchownie. Z kilkoma zdaniami się nie zgadzam, jednak to popieram w 100%: "u nas w badaniach oglądalności [House M.D.] wyciąga jedną czwartą tego co łzawe „Na dobre i na złe” w najlepszym okresie. Czyż to nie tragiczne?".
O napisach już czytałam. Zgadzam się co do wyższości internetowych napisów nad telewizyjnym lektorem. Co prawda konsultanci medyczni zwykle lepiej tłumaczą kwestie medyczne, jednak tłumaczenie to wycina ogromną ilość żartów i nawiązań (kiedyś nawet pojawiła się Polska, czego oglądacze telewizyjni nie wiedzą). Cieszę się, że tak szybko powstają, bo w piątek zaczynam szóstą serię i niedługo będę na bieżąco
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 18:02, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
Marta napisał: | popieram w 100%: "u nas w badaniach oglądalności [House M.D.] wyciąga jedną czwartą tego co łzawe „Na dobre i na złe” w najlepszym okresie. Czyż to nie tragiczne?". |
Dowód, że ludzie wcale nie chcą seriali medycznych, tylko seriale "prawdziwe" (???) z białym kitlem do ozdoby.
Marta napisał: | Co prawda konsultanci medyczni zwykle lepiej tłumaczą kwestie medyczne, jednak tłumaczenie to wycina ogromną ilość żartów i nawiązań (kiedyś nawet pojawiła się Polska, czego oglądacze telewizyjni nie wiedzą). |
Jakiś czas temu stwierdziłam, że jedynym wyjściem jest nauczyć się samemu, nawet nie po to, żeby tłumaczyć, ale żeby w ogóle zrozumieć... Gorzej, gdy człowiekowi podobają się filmy i teksty z różnych stron świata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 19:16, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Dowód, że ludzie wcale nie chcą seriali medycznych, tylko seriale "prawdziwe" (???) z białym kitlem do ozdoby. |
Prawda. Z "Na dobre i na złe" można by spokojnie wywalić szpital i nic by się nie zmieniło. Z drugiej strony oglądalność telewizyjna "House'a" nijak się ma do internetowej, gdzie ilość ściąganych odcinków i prowadzonych dyskusji bije rekordy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 15:57, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
Przegląd okołoserialowej literatury
"Dr House. Całkowicie bez autoryzacji" -> jestem szczęśliwą posiadaczką egzemplarza i mogę śmiało polecić zainteresowanym serialem. Eseje są naprawdę ciekawe, w jednym z nich autor wysuwa nawet tezę, że James Wilson tak naprawdę... nie istnieje Bardzo podoba mi się analiza myślenia głównego bohatera oraz opis relacji, jakie łączą House'a z jego asystentami. Fajną rzeczą są fragmenty scenariusza, na podstawie których widać, jaką ewolucję przechodzi postać House'a i jak trudno było znaleźć środowisko, w jakim można by go umieścić. Książka warta swojej ceny.
Tymczasem wczoraj natknęłam się na "Dr House. Biografia Hugh Lauriego i Przewodnik po Serialu". Po pobieżnym przejrzeniu stwierdzam, że tego bym jej nie kupiła. Książka składa się z dwóch części. Jedna to biografie aktorów grających w serialu, dość krótkie, nie wiem, jak z treścią, bo nie czytałam, ale imponująco nie wyglądały. Druga natomiast to opis wszystkich odcinków pierwszych trzech sezonów, na który składają się następujące punkty: szczegółowe streszczenie odcinka (włącznie z takimi informacjami, jak "...House poszedł na obiad, po chwili Foreman wrócił z wynikami badań i..." czyli dla kogoś, kto odcinek widział, nic ciekawego), "najciekawsze", czyli jeden-dwa, zdaniem autora (i chyba tylko jego) najciekawsze szczegóły; potem jest najlepsze: punkt o lasce House'a - "House odsunął nią zasłonę, kupił nową" itd. ; tak zwane wpadki, którymi moim zdaniem większość wcale nie jest, wystarczy uważnie obejrzeć (przykładów nie podam, bo już nie pamiętam) i "o co chodzi?", czyli próba wyjaśnień medycznych kwestii. Nie mam pojęcia, po co coś takiego w ogóle było pisane.
Zainteresowanym medycyną polecam "Co Dr House wie o medycynie?". Też przeglądałam pobieżnie (czyli oglądałam przez jakieś pół godziny ). To z kolei porównanie standardów serialowych z prawdziwymi (czyli ile się tak naprawdę czeka na wyniki i co to są np. "progi leczenia"), co mnie aż tak nie interesuje, ale koleżanka, przyszła lekarka, mówi, że chętnie by przeczytała. Ja się tylko dowiedziałam, że prawo amerykańskie nie każe lekarzom nosić fartuchów, taki nakaz może - ale nie musi! - dopiero pojawić się w regulaminie szpitala
Jest jeszcze Dr House i filozofia - wszyscy kłamią, jednak nie miałam okazji przejrzeć, w żadnym sklepie tej pozycji nie widziałam, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Ponoć napisana jest dość trudnym językiem. Tu można o niej poczytać:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kochamy go [House'a] jednak nie dla zalet, ale mimo wad, a nasze uwielbienie jest tym mocniejsze, im większą mamy pewność, że dzieli nas nieprzepuszczalny parawan szklanego ekranu. To prawda
Tymczasem jestem w trakcie oglądania szóstej serii i powiem Wam, że niestety nie jestem już tak zachwycona każdym odcinkiem. Nie wybaczę scenarzystom tego, co zrobili z relacjami House-Cuddy, jednak niektóre inne ich pomysły są fajne i dają nadzieję na powrót serialu na stare tory.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 17:15, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
Imponująca jest ilość tego wszystkiego. I, co ciekawe, jakość (z tego co mogę powiedzieć choćby z Twojej relacji). Zazdroszczę Housefanom. (No dlaczegoooo nie ma takiego o PotC...?! Tylko jakieś zabawkowe albumiki dla małolatów... A przyprawiająca mnie o ślinotok "The Art of Pirates of the Caribbean" kosztuje jak... no, jak DUŻY, kredowy, skóropodobny album sprowadzany z drugiego końca świata. )
Marta napisał: | przeglądałam pobieżnie (czyli oglądałam przez jakieś pół godziny ) |
Kanapy w Empikach i nie tylko Empikach to dobra rzecz, z tym zastrzeżeniem, że powinny być przy każdym regale. I żeby nie były wiecznie zajęte, i żeby się ludzie nie plątali nad głową... Po pół godzinie to już bym chyba kupiła... tylko ja zawsze mam problem z pogodzeniem "sprawdzić dokładnie zanim kupię" z "nie przeczytać za dużo, żeby więcej zostało po kupieniu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 21:18, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
Z Empików ponoć wyrzucają, jak się za długo siedzi. Mnie się jeszcze nie zdarzyło, ale rzadko siadam na kanapach, bo znajdują się przy informacji i pracownicy się gapią. Zwykle po prostu czytam przy regale, na stojąco, bo łatwiej odłożyć W supermarkecie kiedyś siadłam z czymś przy łyżwach, to mi się wydawało, że mnie na złość nagle wszyscy ludzie te łyżwy oglądają
Aletheia napisał: | Imponująca jest ilość tego wszystkiego. |
Tak, ale przyzwoitego kalendarza na 2010 to nie ma. Chyba zostanę przy POTC-owym na 2009
Aletheia napisał: | Zazdroszczę Housefanom. |
Dołącz zamiast zazdraszczać A tak serio, to Housemaniacy mogą pozazdrościć POTCmaniakom co najmniej jednej rzeczy - forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 21:38, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
Mnie jeszcze też nie wyrzucili, ale kiedyś się dziwnie gapili z kasy, kiedy sobie usiadłam i przeglądałam CAŁY album.
Parę lat temu w markecie osiedlowym mi w końcu powiedzieli, że tu się nie czyta. Odłożyłam co trzymałam, wyszłam i od tego czasu pieniądze zostawiam wyłącznie w Empiku, mimo że jest pół kilometra dalej. Tam SIĘ CZYTA. Więc się i kupuje.
Marta napisał: | W supermarkecie kiedyś siadłam z czymś przy łyżwach, to mi się wydawało, że mnie na złość nagle wszyscy ludzie te łyżwy oglądają |
Wiadomo. Gdzie bym nie poszła, wszyscy nagle też tam mają pilny interes...
Marta napisał: | A tak serio, to Housemaniacy mogą pozazdrościć POTCmaniakom co najmniej jednej rzeczy - forum |
Gdzieżbym się nie zgodziła. No właśnie, róbmy może coś w tej sprawie, co? Bo jak tak dalej pójdzie, to nie będzie czego zazdrościć...
Marta napisał: | Dołącz zamiast zazdraszczać |
No właśnie się tak ciągle zebrać nie mogę. Ale przynajmniej zazdraszczam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 15:49, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | No właśnie się tak ciągle zebrać nie mogę. |
Moja koleżanka też tak mówi, ale już się łamie
Jako że się okazało, że mamy na pokładzie tylu Housefanów, palących się do dyskusji, zamieszczam na początek krótką ankietę
1. Od jakiego czasu pojęcia takie jak toczeń, biopsja i steroidy nie są Ci obce, czyli od kiedy oglądasz House'a?
2. Najlepszy Twoim zdaniem sezon i kilka ulubionych, najlepszych odcinków. Czemu akurat te?
3. Wolisz starą czy nową ekipę? Ulubione kaczątko?
4. Czy widzisz House'a w jakimś związku, jeśli tak, to z kim?
5. Co sądzisz o:
a) uzależnieniu House'a?
b) zmianie proporcji od piątego sezonu i poświęceniu więcej miejsca prywatnym sprawom bohaterów?
c) sprawach medycznych - komputerowych wizualizacjach, trudnych decyzjach, niejednoznacznych etycznie kwestiach?
d) odcinkach, które odchodzą od schematu?
6. Wolisz profesjonalnego, ale jednak lektora czy amatorskie napisy?
7. Pytanie najważniejsze - dlaczego właśnie "House M.D.", a nie coś innego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|