Dramat fryzjerski ;)

szekla

WYDZIELONE Z TEMATU "FOTKI USERÓW"

Anajulia

Ech! Kobieta zawsze niezadowolona Smile

Moje się prostują, a ja chce mieć KRĘCONE!!!! Tak jak kiedyś Crying or Very sad

KresKa

A ja tam na swoje włosy (hehe, jedyne w moim wyglądzie Very Happy

) nie narzekam Wink

Zawsze miałam długie warkoczyki i z tego powodu włoski mi się troszkę falowały. Ale tak normalnie mam taką szopę Wink

Hehe, ale ją lubię Smile

Tylko nigdy nie mam dość odwagi, zeby je obciąc...

szekla

KresKa

Heh, ja również jeste w stosunku do siebie jak najbardziej tolerancyjna Very Happy

, co nie zmienia aktu, ze kilka rzeczy zmieniłabym w swoim wyglądzie, gdybym mogła... Smile

Anajulia

Ja też się lubię Smile

Idealna nie jestem, ale dobrze mi z sobą i to najważniejsze. Podobnie jak KresKa, zmieniłabym to i owo, ale nie zastanawiam się nad tym na co dzień. I tylko te włosy... Nie mogę ich odżałować! Crying or Very sad

Po prostu były moją... hmmm... wizytówką? Czymś charakterystycznym i bardzo moim. No cóż - nie zadręczam się, ale... heheh - to się nadaje do działu "Humor" lub "Nasze sny". Ale tak a propos - opowiem Wam mój sen. Sprzed roku gdzieś.

Siedzę sobie w moim rodzinnym domu z moją siostrą i mówię jej, że weszłam w posiadanie pewnego kodu, który wysyła się w postaci smsa wraz z życzeniem - i ono się spełnia. Taka współczesna złota rybka. Siostra nie uwierzyła mi więc powiedziałam, że teraz zażyczę sobie, by u niej w portfelu pojawiło się 100 złotych. I tak też się stało. Pełna entuzjazmu powiedziała, bym teraz wysłała jakieś swoje życzenie. No i widzę w tym śnie wyświetlacz komórki i to, że pojawia się na nim (bo piszę) tekst: "Chcę mieć kręcone włosy!" Very Happy

Rilir

Mrs.Sparrow

Mari

Mrs.Sparrow

Szuwaks

No i fotek userow zrobil nam sie dramat fryzjerski....

Lynn

Ja ze swoimi włosami zawsze miałam problemy. Są cholernie grube, do tego po każdym umyciu zamiast włosów mam siano na glowie i mało by tego było, nie są one ani krętę ani proste, takie 'nijakie'. Jeszcze żadnemu fryzjerowi nie udało się dokonać tego cudu, by moje włosy były chociaż trochę prostsze. Przez ich grubość nawet najdroższa i najlepsza prostownica siada. Chyba, że po godzinie już coś je wyprostujesz, ale nie ma co się męczyć, ponieważ po pół godzinie zaraz znów powrócą do swej poprzedniej formy. Przez to wszystko jestem skazana na wieczne chodzenie w kitce, bo w rozpuszczonych włosach wygladam jak ciotka Razz

No po prostu tragedia.

Elizabeth

Mrs.Sparrow

Kaileena_Farah

Obywatelka K.F., melduję się!
Co oznacza, że... jestem blondynką Cool

Wg mojej mamy wyglądam idiotycznie, jak Grzesiek Ciechowski w '83 Laughing

No, ale cóż... jak szaleć to szaleć! Nigdy nie oszczędzałam swoich włosów, uwielbiam eksperymenty na nich Wink

Kaileena_Farah

Mrs.Sparrow

Elizabeth

A ja jestem prawdziwą, naturalną i dumną ze swego koloru włosów blondynką! Ha! Very Happy

Lubię swoje włosy.
Natomiast mnie również ogromnie podobają się ruude. Rudy, rudy rydz xD A jeszcze lepiej rude kręcone i zielone oczy - celtycka uroda. Ach! Smile

I czarne. Ale takie jakie mają np. Azjatki bądź Indianki. Och...cuudo. Ale farbowanej czerni nie lubię Kwadratowy

Kaileena_Farah

Odwagi nie ma, co gratulować... raczej o głupotę się tu rozchodzi Laughing

KresKa

Ale taka głupota zdrowa jest xD

Kaileena_Farah

Taka głupota owocuje zwykle kłopotami Wink

Mam szczęście, że mama tak dobrze z Republiką żyła, bo inaczej nie mogłabym nawet marzyć o Grzegorzowej fryzurze.
Jedną zaletę ma ten kolor - cokolwiek na niego teraz położę: wyjdzie. Zastanawiam się nad jasną czerwienią taką. Nie odblaskową, jak u Michała W., ale jednak... taką rudawą dość. W każdym razie chyba na coś takiego się zdecyduje w razie czego.

KresKa

Aż... się włosy jeżą od Twoich planów Very Happy

Rudy-czerwony, bez względu na odcień, nasycenie jest piękny Very Happy

Niewątpliwie, na kurczaczkowym trudno, żeby mogło coś nie wyjść Very Happy

EDIT:

Kaileena_Farah

Tak, tak. Ta moja jajecznica jest bardzo praktyczna, za co wysoce ją sobie cenię Cool

Myślę też nad jakimś jasnym, wpadającym w kasztan kolorze... albo jakiś baleyage sensowny. Oj, sama nie wiem. Przy moim tapirze, który zamierzam na swej głowie stworzyć w przeciągu najbliższego miesiąca... mam właściwie nieograniczoną gamę możliwości, ale jeżeli chcę się trochę z Grześkiem kojarzyć - chcę, żeby to było coś dosyć jasnego.

EDIT

Ja na razie na koncie mam tylko żukowców i Grześka. Ale to nie koniec... nie, nie... Cool

KresKa

A takie pytanie... techniczne... Very Happy

Jak te eksperymenty znoszą Twoje włosy, Kaileena? Nadrabiasz odżywakami, czy jak?

Kaileena_Farah

Właśnie... to dobre pytanie. Kiedyś bałam się farbowania, trwałej (którą już raz w życiu przeszłam, nie polecam, bo nieprzyjemna Razz

) itd. Bałam się, że włosy mi się raz-dwa sypną... Po rodzicach odziedziczałam bardzo gruby rodzaj włosa + fakt, że trochę ich mam. O dziwo - nie uskarżają się na żadne zabiegi. Nie są ani wysuszone, ani się nie łamią, ani nie wypadają... A przecież męczę je i molestuje już od dobrych paru lat. To po prostu kwestia indywidualna. Ja mogę sobie pozwolić na te szaleństwa, więc... pozwalam sobie Very Happy