Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 19:08, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Właśnie mi się przypomniało, że jedyne obuwie jakiego nie toleruję, to adidasy. Zwłaszcza takie klasyczne, białe, bleee . Jak byłam całkiem nieduża, to mi się wydawało szczytem dobrego gustu noszenie adidasów na każdą nieomal okazję. Potem wpadłam w klimaty hippie i wszystkie adidasy trafiły do kosza. Do dziś kojarzą mi się z tandetą i dresiarstwem, choć oczywiście nie rażą u innych. Nie oceniam ludzi po adidasach . Po prostu nie miałam takowego obuwia na nogach od bardzo wielu lat.
A co do glanów - jako takich nigdy nie miałam i nie chciałam mieć. Właśnie dlatego, że są za ciężkie. A poza tym - swego czasu glany były mocno subkulturowe, a ja do żadnej z subkultur programowo nie należałam (a to już na dyskusję o indywidualizmie). Co nie zmienia faktu, że glany mi się podobają. Ale noszę - jak już noszę - glanopodone obuwie o nieco lżejszym wyglądzie (i wadze ). Chyba dlatego onegdaj chorowałam na martensy. Aj! Jeszcze sobie kiedyś sprawię . Tylko bez blachy!
PS Black rose! Japonki to idealny przykład obuwia złożonego głównie z podeszwy! Popieram .
Ostatnio zmieniony przez Anajulia dnia Czw 19:12, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 20:14, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dzięki za wyczerpujące wyjaśnienie Martensy wyglądają całkiem całkiem
Białych butów nie noszę, zaraz się brudzą, a poza tym przez bladą cerę nie ubieram się w tym kolorze. No i biały to taki... szkolny kolor
Też popieram japonki Nie uważam, żeby były niewygodne. W upał są świetne. Jak klapki, to tylko japonki
I też mam jedną parę butów na obcasie, takim małym, bo 1) nie umiałabym w wyższych chodzić i 2) jestem już wystarczająco wysoka - prawie 170 cm, nie chcę wyglądać jak wielkolud Jak na razie starczy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Ania
Kuk
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z krańca Świata Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 21:06, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Glany - owszem, niezawodne, niezniszczalne, a jak się niszczą to po kilku latach. Co do koloru to tylko czarne. Jeszcze rok temu nosiłam na okrągło przez prawie całą zimę, w tym roku kupiłam inne zimówki, a glany poszły w odstawkę
A trampki to tak jak Savvy powiedziała, made in china i mniej niż dwie dychy – sezonówki (po wakacjach do śmieci) Idealne właśnie do biegania jak i chodzenia po górach. W zeszłym roku, na każde wyjście w góry obowiązkowo brałam trampki W tym roku też obowiązkowo kupiłam za… 15 zł
Poszukuję właśnie buty podobne do tych co opisała Lizbeth, ale chyba mam zbyt duże wymagania
A jakich nie toleruję? – Takich jak Ana - białych adidasów . I nie potrafię chodzić w butach na obcasach (czego oczywiście czasem żałuję)
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
KresKa
Piracki Lord
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Między Morzem Północnym a Karaibskim
|
Wysłany: Czw 21:58, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Savvy napisał: | Glan: [link widoczny dla zalogowanych]
|
Hehe, toz to moje buty, kropka w kropkę, pomijając przeszycie podeszwy xD heh.
Ja właśnie glany cenię za wagę xD Lubię taki styl... hmmm bezpłciowy xD Takie glany mi się zawsze z wojskowymi butami kojarzyły, a nie znoszę butów typowo damskich. Ponoć te moje jak na pierwsze glany wagowo nie są najgorsze
Anajulia napisał: | (prawdziwy "nosiciel" glanów nie zhańbi się kolorowymi) |
Sesese
Adidasy - dresiarskie - jasne. Mi się jednak wydaje, że większości chodzi o te wszechobecne teraz póładidasy, jakieś takie sportowe xD Też mam (obowiązkowo czarne), swietnie się nadają na wypady do sklepu, gdy trzeba coś nałożyć na nogi w 3 sekundy
Ania napisał: | W zeszłym roku, na każde wyjście w góry obowiązkowo brałam trampki ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
O mamo. Umarłabym. Umarłam w górach po 40kilometrowej trasie w moich kamaszo-traperach, w trampkach pokonałabym trasę z Czarnego Stawu nad Morskie Oko z prędkością światła
Ostatnio zmieniony przez KresKa dnia Czw 22:00, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 22:02, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Wszystkie panie, które nie używają butów na obcasie (a chciałyby) ze względu na niejaki dyskomfort pragnę pocieszyć informacją, że z tą umiejętnością nikt się nie rodzi, ale można się jej nauczyć. Jak wszystkiego. Kwestia wprawy . Nie tak dawno temu zawzięłam się, by opanować tę sztukę, porównywalną stopniem trudności z jazdą na łyżwach i muszę przyznać, że przechodzenie całego dnia na 5-centymetrowym obcasie nie sprawia mi już większej trudności. Jest przy tym bardzo sexy, a w razie nagłej potrzeby zachowań, które mają z tym niewiele wspólnego (na przykład zdążenia na autobus), da się w tym efektywnie biegać .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Czw 22:09, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Białych adidasów też nie znoszę. Ale czarne, stylowe...z kolorowymi sznurówkami - jak najbardziej
Japonki ? Dla mnie niewygodne. Wolę sandałki
A wracając do glanów i martensów. Z wyglądu bardziej podobają mi się glany. Bo one są takie...wyraziste, mocniejsze i z klasą. Bezpłciowe - dobre słowo KresKo. No i z tym, że podobne do wojskowych (ładniejsze!) też się zgodzę. No i za mundurem panny sznurem to się czuję usprawiedliwiona. Natomiast martensy też super, ale już nie czarne. Wolę coś bardziej kolorowego i awangardowego
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 22:36, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Co Wy z tymi glanami? Nigdy nie lubiłam i raczej nie polubię (oho, wlazła do klatki głodnych tygrysów i mówi "smacznego" ). Nie, poważnie, za ciężkie dla mnie, wizualnie i dosłownie. A do trampek mam uraz. W moim liceum służyły za "obuwie na zmianę" i do dzisiaj reaguję alergicznie. (Dlaczego nauczyciele nie muszą zmieniać? No dlaczego?! Już mój licealny historyk, odrzucając petycję o "chociaż mierny!!!", mawiał "nie ma sprawiedliwości na świecie"...)
Szpilki mi się podobają, ale zabiłabym się na tym.
Aktualnie: zima - czarne kozaki na średniowysokim obcasie, nie za wąskim. Obcas obowiązkowy, żeby się nie ślizgać. Poważnie!!! Działa!!! Na obcasach wreszcie przestałam się przewracać, przesuwają środek ciężkości do przodu i nawet przy pośliźnięciu łapie się równowagę odruchowo. Obowiązkowo skóra, w plastiku nie da się chodzić na dłuższą metę. I wysokie cholewki! Od jakiegoś czasu próbuję zbankrutować na takie do kolan (ach!), ale jakoś nie mogę trafić na idealne, wybredna jestem.
A na głęboki śnieg i roztopy, sportowe śniegowce. Mrozoodporna guma do cholew, wyżej jakiś super-hiper specjalistyczny ortalion, w środku gruba, czysta wełna. Kosztowały kosmicznie, coś koło 300, ale warto. Idzie się jak z czołgiem na każdej nodze, kałuża nie kałuża. Byle niedługo, bo nie "oddychają", cena szczelności...
Na wiosnę i chłodne lato, takie cuś... Jak to się nazywa? Leciutkie półbuty adidasopodobne, sznurowane, miękka skórka. Tylko żebym dorwała tego bałwana, który wymyślił buty z zamszu, to się brudzi już niesione ze sklepu, a innych już kupić nie sposób, co za durna moda... A klasycznym Adidasom moje NIE!, do czego to miałoby pasować poza dresem? Zresztą za moich smarkatych lat adidasy były jakieś delikatniejsze, teraz strasznie grube i sztywne.
Na gorące lato od paru sezonów mam skórkowe, jasnobeżowe japonki. Dobrze czytacie, od paru sezonów, a daję im zdrowy wycisk. I nadal wyglądają na to, że wytrzymają drugie tyle. Uwielbiam je, bo nie dość że mocne, to wyjatkowo wygodne i ładne, z pomysłowo, niebanalnie rozwiązanym "uchwytem" stopy. Mam podać firmę? Bo już zaczynam brzmieć jak reklama.
No tak, jednak wychodzi, że to babskie forum. Błyskawicznie ile postów i jakie długie. To co by sie działo w temacie o szmatkach... Elizabeth, popieram, odzew byłby, jak widać, gwarantowany.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Beh.
Majtek
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze skrzynki bez klamki
|
Wysłany: Pią 9:45, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
Buty! Temat dla mnie.
Ogólnie rzecz biorąc, na punkcie niektórych rodzajów butów mam lekkiego jobla i to tym bardziej, im bardziej są dla mnie niedostępne. A bywają niedostępne często, zwłaszcza, że gustuję w wygodnych sportowych butach z wyższej półki (nie mówię tu o szeroko reklamowanych markach typu Adidas czy Reebok, ale cena i tak jest wyższa niż powinna ;). To dla mnie właściwie jedyne akceptowalne obuwie na wiosenno-letnio-jesienny okres. Zwykle mam parę lub dwie takich butów na różne okazje, przy czym kolekcja ta jest stale uzupełniana o buty tańsze utrzymane w tej samej konwencji, czyli sportowe (niszczące się na moich stopach w tempie zastraszającym).
Z eleganckimi butami to jest tak, że lubię na nie patrzeć i mieć świadomość, że gdzieś na dnie szafy SĄ, tak na wszelki wypadek. Jednak z chodzeniem w nich sprawa jest trudniejsza ;) Nienawidzę wszelkiego obcasu i tych sztywnych materiałów, które po dłuższym czasie zmieniają moją stopę w mielony kotlet. Nie wiem, chyba po prostu nie umiem w czymś takim chodzić. Uwiera, ciśnie i się chybocze. Nie.
Z zimowymi butami też jest problem, innego jednak rodzaju - nigdzie nie mogę znaleźć moich wymarzonych. A przecież nie jestem taka wymagająca, chcę tylko żeby były: w miarę estetyczne, z długa cholewą, wytrzymałe, nieprzemakalne, najlepiej nie ze skóry, na grubej podeszwie a przy tym lekkie i wygodne, no i w umiarkowanej cenie. Przy mojej wrodzonej alergii na długie łażenie po sklepach znalezienie odpowiednich dla mnie butów staje się wręcz niemożliwością. Sprawa kończy się na tym, że kupuje byle co i wychodzę ze sklepu wkurzona.
Co do obuwia letniego to nie jestem aż tak wymagająca: klapki czy japonki + sandały to żelazny zestaw na każde lato. Nie muszą być nawet drogie, byleby można było raz-dwa założyć na nogę.
Ponieważ temat zaczął się od glanów, to wtrącę, że nigdy w takich butach nie chodziłam i nigdy jakoś mnie do tego nie ciągnęło. Chyba są za ciężkie jak dla mnie. Trampki za to niemożebnie wydłużają optycznie moja i tak już wystarczająco długą stopę, więc nie noszę. Ot.
Ostatnio zmieniony przez Beh. dnia Pią 9:45, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Bella
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Anglia
|
Wysłany: Pon 11:49, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
Z butów, to chodzę albo (jeśli pogoda pozwala) w szpilkach lub jakiś kozaczkach na obcasie. Inne nie wchodzą w grę trampki, tylko jeśli muszę glany wżyciu! Podzielam opinie Scarlett, są jakieś takie bezpłciowe, bezkształtne... generalnie mi się nie podobają. Wiem, że moda modą, ale ja tam za nią nie podążam To takie moje zdanie
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Wto 10:07, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
Bella napisał: | są jakieś takie bezpłciowe, bezkształtne... generalnie mi się nie podobają. Wiem, że moda modą, ale ja tam za nią nie podążam To takie moje zdanie ![Wink](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif) |
Nie mam czasu, ale to muszę powiedzieć. Glany nie są modne! Nigdy nie były...Wlaściwie to nie wiem czym one są. Noszą je metale głównie. I CI inni
Tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 10:15, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ja się zgadzam, z Bellą. Bo glany są pod pewnym kątem jednak modne, bo modę tworzą ludzie, a nie czasopisma. Teraz gdziekolwiek oka nie zawiesisz tam widzisz ludka w glanach! Mnie to rozbraja... u nas w sql jest maaaasne takich osób, a na mieście jeszcze więcej... także jedak są chyba modne bo CI inni to nic innego jak zwykli nie metale, którzy je lubią, więc wniosek z tego taki iż glany są jednak modne.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 11:37, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
Glany są modne równie mocno jak jeansy . Po prostu od paru dekad się je nosi. Niegdyś obuwie wojskowe (i dla robotników ), z czasem "podłapane" przez subkultury (metale? no fakt... a za "moich czasów" głównie punki i skiny - co ciekawe, bo to jedyne chyba co łączyło te zwalczające się subkultury ), obecnie znajdują zwolenników w wielu kręgach, zwykle bez głębszej ideologii. Innymi słowy - glany są popularne. Ale chyba trudno mówić o modzie na coś, co cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem od tylu lat.
Przypominam, że sama glanów - mimo sympatii do tego typu obuwia - nie noszę i nigdy nie nosiłam, więc jest to wypowiedź bezstronna .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 18:01, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dobra... to ja tu napisze... bo nie mogę tego ukrywać, bo już Elizabeth na mnie doniesie prędzej czy później - Kupiłam sobie trampki.... - Dobra przekonałam się do nich... nie są złe... w sumie.... w miarę wygodne, ale przede wszystkim ładne (!) Takie wysokie (10 cm pod kolanem) czarne w różowe czaszki, strasznie mi się spodobały... ja generalnie do trampek nic nie miałam, pod warunkiem, że nie były do kostki tylko takie właśnie dłuuuuuugaśne moją życiową ambicją jest kupić sobie kiedyś takie do uda na obcasie jak to zrobię to będę prze szczęśliwa Ale póki co jestem szczęśliwa z tych co mam, są całkiem fajne
ALE!! Żeby nie było, że podlegam jakiemuś waszemu wpływowi do glanów mnie w życiu nie przekona nic i nikt
Edit by Elizabeth - Potwierdzam, potwierdzam. Scarlett ma trampki!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 21:03, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Scarlett napisał: | moją życiową ambicją jest kupić sobie kiedyś takie do uda na obcasie |
I to nadal mają być trampki?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 21:27, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
A owszem!! I to bardzo fajne
- no dobra, nie przesadzajmy, takich bym nie chciała
TO JEST MOIM MARZENIEM - TAKIE RóżOWE TRAMPOSZCZAłY BOSKIE Są MUSZE JE MIEć D
Ostatnio zmieniony przez Scarlett dnia Śro 21:43, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Śro 22:20, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
Scarlett napisał: |
- no dobra, nie przesadzajmy, takich bym nie chciała ![Laughing](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_lol.gif) |
Cholera, ja bym to kupiła, gdyby nie było takie szare! * *
Chociaż... pomalowanie butów to żaden problem.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Camille
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 1:27, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ooo... Temnat o butach .
W sprawie kupna butów, to generalnie mam tak jak Anajulia - czyli łażenie i wybrzydzanie, a jak się trafi to nie ten numer .
Glanów, martensów, czy innych trampek nigdy nie nosiłam. To zupełnie "nie w moim stylu" .
Moje buty zwykle mają jakiś obcas, taki 2-3 cm i w takich butavch mi najwygodniej. Zimą kozaki obowiązkowo muszą mieć taki obcas bo w płaskich jestem jeszcze bardziej skłonna się ślizgać po ulicy niż w takich z obcasem . I zwykle po zimie trudno mi się przyzwyczić do płaskich adidasów . Mi po prostu jest... wygodniej w butach na obcasach xD.
Wiosną, to niemal zawsze adidasy - przy czym do marki nie przykładam raczej wagi, mają być ładne (tak, w tym roku mi odwaliło i kupiłam oczobijąco turkusowe, ale fajne są ) i wygodne.
Ale jako, że nie potrafię mieć tylko jednej pary butów nadających się do noszenia w danej porze roku, to oczywiście wiosną dochodzą jeszcze jakieś baleriny (zwykle) - w tym roku mam takie srebrne, czy raczej perłowe. Wygodne, niezbyt drogie i pasujące do tego co noszę. Czasem są to jakieś półbuty np. mokasynki jakieś (o, mokasyny też lubię, ale dawno nie miałam, baleriny zalały świat xD). Ale w tym roku kupiłam baleriny .
Co do eleganckich butów - oj, cieszę się bardzo, że stopa wreszcie stanęła w miejscu i został mi ten nr 40 bo mogę moje cudne, śliczne buty w całości ze skóry nosić. Kupione w zeszłym roku, czarne, niewielki obcas (jakieś 3cm bym powiedziała), w sumie model nawet nie na 16-latkę (poważny taki trochę, elegancki taki ), ale tak je kocham, że nie oddam . Przy tym są niewymownie wygodne, i więcej do szczęścia mi nie trzeba . Eleganckie mam jeszcze jedne - takie bardziej 16-latkowe , też na obcasie, zapinane (takie skrzyzowane na kostce zapięcie, nie umiem tego opisać), z piętą (więc w sumie i na wiosnę, i na jesień) , pasują wg mnie bardziej do spódnicy i choć je lubię to ich nie nosze, bo po prostu nie noszę spódnic xD. Dla mnie są butami na rozpoczęcie/zakończenie roku szkolnego .
Jesienią zwykle jakieś balerinowate ale takie bardziej jesienne buty. No i standardowo adidasy i/lub jakieś półbuty (mam zboczenie na punkcie kupowanie takich bardziej eleganckich zwłaszcza jesienią, które potem i tak rzadko noszę ).
Latem - kiedyś zwykle kupowałam jakieś sandały czy coś. Ale od dwóch lat na lato zaopatruję się tylko w róznego rodzaju klapki, bo... sandałów i tak nie nosiłam (zawsze szybciej jest założyć klapki niż sandały, kiedy się np. idzie na drugą stronę ulicy kupić lody; a nad jeziorem gdzie zwykle spędzam wakacje to i tak tylko adidasy bo najwygodniej albo też klapki). I tak - japonki: zawsze 1 para bardziej "elegancka" (żeby na miasto wyjść znaczy, zwykle czarne bo nie cierpię róznych takich z cekinami i innymi świecidełkami, za to wielbię proste, czarne i ładne^^) i co najmniej kilka par takich tych supertanich (jakieś 10zł za parę) nad jezioro bo i można sobie do koloru ubrania dobrać, i jak się zepsują to nie będzie szkoda . I z klapek tyle, bo ja głównie japonki noszę.
O. I to by było chyba na tyle .
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
maly_iwan
Kuk
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Międzyzdroje / Szczecin Płeć: pirat
|
Wysłany: Pon 18:05, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Coz o butach moge pisac wiele a to z racji ze pierwsza moja prawdziwa praca bylo sprzedawanie obuwia w jednej z wiekszych firm w polsce.
Po trochu mam awersje do nich bo dzien w dzien tylko buty i buty, ale dzieki tej pracy wiele sie nauczylem o kupowaniu butch i ich wyborze.
Teraz jak tylko moja mama chce kupic sobie jakas nowa pare to ciagnie mnie ze soba do sklepu bo ponoc umiem jej doradzic najlepiej i te buty ktore jej pomoge wybrac to swietnie sie w nich jej chodzi i wogole sa fajne. Moj brat ostatnio tez jak idzie kupowac buty to mnie zabiera ze soba, dzieki czemu kupuje buty ktore mu pasuja pod wszelakimi wzgledami.
A co do mojego umilowania butow to sportowe buciki, cos ala adidaski lub polbuty.
Tak mala anegdotka a zarazem odskocznia od mej wypowiedzi. Mianowicie kiedy sie zatrudnilem w tym sklepie obuwniczym to koledzy dali mi przezwisko pewnej postaci z serialu a mianowici Al Bundy, to tak co by wesolo zakonczyc
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Scarlett
Korsarz
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 14:45, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
O znalazłam w końcu moje ukochane trampki w necie teraz tylko pozostaje mi poszukać ich w sklepach
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Iskra
Czyściciel zęz
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:17, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
Robiąc ostatnio porządek w swojej szafie stwierdziłam, że na punkcie butów mam lekką obsesję. Lekką... Raczej nałóg kupowania
Uwielbiam trampki, ale mam do nich niesamowitego pecha: zdecydowana więszkośc ładnych, kolorowych etc. ma tak specyficznie wszysty język - tak, że szew ociera mi palce i jest absolutnie nie do 'rozchodzenia'. Przez to właśnie dwukrotnie byłam zmuszona rozstać się najpierw z ślicznymi trampkami moro, następnie z bordowo-broązowymi w kwiatki. Oba rozstania przeżyłam ciężko. Obecnie kolejny turkusowo-brązowe leżą w szafie, a ja jestem naprawdę nieszczęśliwa...
i... noszę adidasy. W przeciwieństwie do Anyjulii - lubię
Nosić pewnie będę do lata, następnie przerzucę się na sandały i ogólnie obuwie sandałopodobne.
A co do butów na obcasach - uwielbiam. Tyle, że nie nosić. Każda próba kończy się ciężkimi otarciami stopy i problemami z chodzeniem przez jakiś tydzień Aczkolwiek urok doceniam...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 14:19, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
Iiiiskra! [stęskniony]
Z tego nadmiaru spraw, nie pochwaliłam się ostatnim obuwniczym nabytkiem. Otóż, będąc w mym rodzinnym mieście, gdzie zwykle dokonuję takich zakupów (na moim końcu świata wybór jest żaden), udałam się do centrum z mocnym postanowieniem nabycia wygodnych, solidnych (żeby wystarczyły na dłużej niż 3 miesiące) butów na płaskim obcasie, pasujących zarówno do casual clothes, jak i do rzeczy bardziej eleganckich... Czy Wy też tak macie, że wybierając się po spodnie kupujecie jakąś niepraktyczną, ale ładną kieckę, itp.? Kupiłam buty na wysokim obcasie, którymi oczywiście przez miesiąc masakrowałam sobie stopy, bo z moim ni to 38, ni to 39, zawsze muszę sobie nowe 38 rozdeptać. Buty śliczne, ale kosztowały 60 zł, więc pewnie wkrótce się rozpadną. Ale nie mogłam im się oprzeć
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 12:47, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
Anajulia napisał: | Czy Wy też tak macie, że wybierając się po spodnie kupujecie jakąś niepraktyczną, ale ładną kieckę, itp.? |
Nagminnie i tradycyjnie... Nawet nie warto z tym walczyć Już bardzo dawno z moją Mamą stwierdziłyśmy, że najgorzej iść do sklepu z konkretnym nastawieniem. Zwykle najlepsze okazują się przypadkowe znaleziska. A trudno mnie zadowolić, bo też zawsze szukam czegoś co pasuje do wszystkiego.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 9:46, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
ja kiedyś w gimnazjum nosiłam glany przez 2-3 miesiące, po czym zrezygnowałam z nich, bo były okropnie ciężkie. Nawet nie pamiętam jaka marka i model, ale z tego to pamiętam kupione za 180zł (nazywano je hadekami ). I do teraz lezą w szafie.
Moją wielką miłością są adidasy Nie musze mieć jakiś ekstra markowych, zawsze co 2-3 miesiące kupuje sobie nowe za 30-40zł. I Kupuje sobie na przemian czarne i białe. Pasują do większościi moich ubrań.
Następne w kolejności są baletki, na płaskich podeszwach a później japonki . A na obcasach chodzę bardzo rzadko, ostatni raz w szpilki (7cm?) miałam ubrane na komersie w gimnazjum.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 11:02, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cóż, ja musiałam się odrobinę zmienić...
Dorastam ja, dorasta scena... Muszę więc zacząć tańczyć na wyższych obcasach...
Generalnie lubię w nich chodzić, czuję się... Jakbym miała część sceny cały czas przy sobie. Poza tym jak adidasy nie pasują do ubrania... Bo jeśli o dopasowanie kolorów chodzi, to mam świra
W domu chodzę jedynie w adidasach
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Gattsu1989
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin Płeć: pirat
|
Wysłany: Wto 20:04, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ja tam tez za glanami nie przepadam, wole adidasy:D lekkie i wytrzymale:D Ostatnio nawet sobie kupilem takie wypaśne z goretexu:D Granatowe;P Mam nadzieje, ze do wiosny przezyja;] Jakos ja zawsze mam pecha do butow i sie szybko u mnie rozpadaja:D
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|