Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spiryt
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: pirat
|
Wysłany: Wto 20:04, 17 Maj 2011 Temat postu: RUM! |
|
Nigdzie nie natknąłem się na taki temat, jeśli umieściłem go w złym dziale proszę o przeniesienie, nie orientuje się jeszcze za bardzo w kategoriach i działach.
RUM!
Krótka lekcja prosto z Wikipedii
Rum – napój alkoholowy o wysokiej zawartości alkoholu (37,5%-81%) wytwarzany ze sfermentowanego soku z trzciny cukrowej, koncentratu tego soku lub melasy. Dawniej był to trunek rabusiów, piratów, szmuglerów oraz handlarzy niewolników i przez stulecia stanowił znaczący towar będący przedmiotem przemytu...... itd
Jeśli kogoś interesuje pełna historia to doskonale wie gdzie szukać.
A teraz przejdźmy do sedna tematu.
Jak wam smakuje rum? Próbowaliście kiedyś w ogóle? Jakie marki według was są najlepsze? Których już nigdy nie tkniecie? Może mieliście jakieś ciekawe przeżycia pod wpływem rumu?
To może ja napiszę moją legendarną przygodę z tym alkoholem.
Pierwszy raz rumu spróbowałem nad morzem rok temu w wakacje, nigdy nie zapomnę tej uroczej nocy. Wybraliśmy się na jeden dzień wraz z kuzynem z dalekiego miasta i jego dwiema koleżankami nad Bałtyk. Dzień minął bardzo szybko i postanowiliśmy wybrać się wieczorem na plażę, lecz nie na "sucho". Kuzyn rok starszy ode mnie, a więc upoważniony do zakupu wysokoprocentowych napojów wyskokowych , wstąpił do sklepu, dokładnie ja z nim i czekaliśmy w kolejce. Przed nami był tylko jeden klient, starszy pan z długą brodą w normalnych ciuchach (nie jakiś menel), pierwsze skojarzenie gdy go ujrzałem to marynarz. Poprosił o butelkę rumu, zapłacił i wyszedł. Kuzyn który miał kupić po piwku poprosił o butelkę rumu i 4 piwa, trochę się zdziwiłem ale nic nie mówiłem. Wyszliśmy przed sklep gdzie czekały na nas dziewczyny i ruszyliśmy w stronę mola na plażę. Piękna noc pełna gwiazd, lekki wiaterek, chłodno ale nie zimno. Usadowiliśmy się po środku plaży. Jakieś 600 metrów dalej stał taki namiot, wiecie o co mi chodzi taki bar nad morzem z parkietem i muzyką zwykle z logami jakiś mark piw. Koleżanka kuzyna się pyta czy nie poszedłby z nią zatańczyć, zgodził się. Jednak druga koleżanka nie miała ochoty na tańce więc z nią zostałem z grzeczności, nie będzie przecież sama siedziała pośrodku plaży. Tak więc zostaliśmy sami, zrobiła się głupia cisza, więc musiałem jakość przełamać tą nieśmiałą sytuację. Kuzyn zostawił plecak na plaży. Wziąłem go i się pytam:
-Piwo czy rum?- Patrzy na mnie uśmiecha się i mówi
-Rumu jeszcze nie próbowałam- Otworzyłem butelkę rozmowa trochę bardziej się rozwinęła, klimat niezwykły morze, piasek i rum. Gdy buteleczka była pełna bądź pusta w połowie, Pyta się mnie:
-Wiesz kto pił rum?
-Piraci- odpowiedziałem i ni stąd ni zowąd zaczęła śpiewać jakąś wymyśloną przez siebie piosenkę o piratach, gdy nie mogła znaleźć rymu bez trudu dokańczałem wers, takiej piosenki jak nasza nawet najlepszy pirat by nie był w stanie stworzyć, szkoda że nie pamiętam słów.
Całkowita improwizacja i całkowity brak logiki .
Parę miesięcy później na swoją osiemnastkę postanowiłem kupić coś bardziej przypominającego rum, choć byłem przekonany, że znam prawdziwy smak. Zamówiłem 3 różne butelki. I już pierwszy łyk rozwijał moje plażowe wyobrażenia o prawdziwym rumie. Urodziny mniej pirackie ale z najlepszym rumem jaki kiedykolwiek piłem. Zostało nawet trochę na drugi dzień, bo nikt nie rozkoszował się tym szlachetnym smakiem, każdy prawie kto wziął łyk rumu natychmiast popijał piwem bądź 40%-tami
Tak więc nie polecam zwykłego taniego rumu. Znaczy takiego ze statkiem na etykietce (nie pamiętam nazwy, Golden Rum podajże), czasami gdy nie mam możliwości kupna czegoś lepszego lub funduszy zadowalam się nim jakoś, co nie zmienia faktu, że lepiej dołożyć kupić coś lepszego.
Jednak prawdziwą bombą jest dla mnie Mount Gay Eclipse rodem z Barbadosu troszkę kosztowny (około 80 zł za 0.7), polecam również Angosture 5 droższy odrobinę ale czuć świetny smak wanilii. El Dorado 12 piłem tylko jedną szklaneczkę u dziadka jak mnie poczęstował i smakował równie dobrze.
Wasza kolej!
Edit 12.08.2011 2:07
Wiadomość z ostatniej chwili, z czystym sercem polecam Capitan Morgan Spiced Gold (nie jestem pewny czy dobrze napisałem) oraz Capitan Morgan Black Jamaica, rum w bardzo przyzwoitej cenie, tam gdzie się zaopatrywałem i zaopatruję i na pewno będę się zaopatrywał za 0.7 50zł-60zł, ale jaki smak mmm . Black Jamaica troszkę z większą mocą, ale obie wersje znakomicie nadające się do picia "na czysto", choć drinka nie radzę również nikomu odmawiać .
Ostatnio zmieniony przez Spiryt dnia Nie 16:52, 15 Kwi 2012, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lady_daysi
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 20:28, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
Aleś mi narobił smaka tym postem Jeszcze nigdy nie piłam rumu - ale z okazji premiery Piratów na pewno zakupię! Miałeś szczęście - morze, dziewczyna i rum! Czego chcieć więcej? )
Ostatnio zmieniony przez lady_daysi dnia Wto 20:33, 17 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 20:32, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
Bardzo fajna historia!
Osobiście nie przepadam, za słodkie toto. Wolę koniak. Ale ja jestem koneserka czekoladowa, bo kieliszkowo w ogóle nie używam.
Źródła już nie dam rady przytoczyć i zresztą w ogóle nie mam pewności, ale coś mi się o pamięciowe pokłady mózgownicy obija, że ten współczesny dość mocno się różni od "pierwotnego", któremu (chyba) pozwalano przefermentować praktycznie w całości. Oczywistym rezultatem byłby zajzajer wybitnej "jakości", bo diabelnie mocny a gorzki... Ale jak mówię, pewności nie mam, co do historycznej racji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rea
Czyściciel zęz
Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 19:54, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ostatnio tak patrze na nazwy rumów... wiecie, że istnieje rum o nazwie "Capitan Sparrow"? XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 20:22, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
Nie miał wyjścia, musiał zaistnieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karottka
Zejman
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Lublin Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 21:08, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
No, jeśli chodzi o mnie, to raczej wątpię, żebym miała spróbować rumu kiedykolwiek... Ale i ja słyszałam, że dawny rum wręcz skrajnie różnił się od obecnego, ale bardzo dobrze grzał, dlatego bywał stałym gościem na pokładach statków, okrętów... Itp. ;x
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamal
Majtek
Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Caribbean / Barbados Płeć: pirat
|
Wysłany: Pon 20:36, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
Ludzie zauważyli, że melasa trzcinowa pozostawiona na słońcu wydziela zapach alkoholu. Więc zaczęto z niej robić "piwo". Po którym później bolała głowa. Później ktoś wpadł na pomysł, aby to "piwo" poddać procesowi destylacji. Ale, że w tamtych czasach wiedziano nie wiele o niej, to powstały produkt - rum, był ostry i piekący.
Rumy typu LIGHT - nazywane również WHITE lub SILVER. Poza słodkością nie ciężko doszukać się tutaj innych smaków. Generalnie używane są one do koktajli.
Rumy typu GOLD nazywane również AMBER (bursztynowe). Ciemna barwa pochodzi z leżakowania w beczkach.
Rumy typu SPICED - ich smak bierze się z dodatku przypraw i karmelu. Bazują one na rumach typu GOLD. Najtańsze wersje wersje powstają przez doprawienie, i zabarwienie karmelem rumów typu LIGHT
Rumy typu DARK - znane też jako BLACK, jest jeszcze ciemniejszy od rumu GOLD w wyniku dłuższego leżakowania. Często używany do drinków, aby nadać i aromat i barwę. Jest to typ rumu najczęściej stosowany w gotowaniu.
Rumy typu FLAVORED - niektóre wytwórnie zaczęły produkować rumy smakowe (np. mango pomarańcze i kokos). Wykorzystuje je się do drinków o podobnych smakach lub serwuje na lodzie.
Rumy typu OVERPROOF - to rumy, w których zawartość alkoholu znacznie przekracza 40%. Często sięga ona 75-80% (Bacardi 151)
Rumy typu PREMIUM - to rumy, w których szczególną uwagę przykłada się do procesu produkcyjnego alkoholu i bardzo uważnie dobierne są składniki i parametry produkcji. Są to bardzo drogie trunki, które często leżakują latami podobnie jak whisky i koniak.
Ostatnio zmieniony przez Kamal dnia Pon 21:17, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|