Las do krzyczenia ;)

Lizbeth Rackham

Dobrze kombinujesz Scarlett Smile

Ja też właśnie myślałam o Mrs Lovett albo o Bellatrix Black, tylko że... Niedużo to we mnie zmieni, bo ja zawsze taka straszna jestem. A po tym, jak ludziom z klasy na przerwie pokazałam zombie, to się jeszcze bardziej boją Very Happy

A przecież nie ma czego...

Elizabeth

Są ferie...a ja się czuję zniewolona, ograniczona, głupia, nudna, pusta, wredna i jakaś bez duszy. Fatalnie, choć wcale nie mam złego humoru, po prostu...jakoś tak...jest dziwnie. O.

Karottka

Jupi! Wczoraj dostałam prześwitu i dzięki rozmowie ze Scarlett napisałam pierwszy rozdział książki POTC 4 XD

Marta

Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków. Właśnie wróciłam. Jakoś poszło Smile

Karottka, mam nadzieję, że podzielisz się z nami tą książką, jak już ją napiszesz Smile

Ania

"Jakoś poszło" - tzn. jak poszło? Są już wyniki? Wygrałaś? Wink

Karottka, ja też mam nadzieję, że się podzielisz zawartością książki po napisaniu Wink

Marta

Wyniki 11 lutego. Jak poszło? Zadania zrobiłam, właściwie wszystkie, ale nie wiem, czy dobrze Smile

Będziemy z moją matematyczką analizować po weekendzie, to się dowiem. Póki co - jestem zadowolona, jak się gdzieś pomyliłam, to chyba tylko w obliczeniach. Tyle Smile

Karottka

Oczywiście, że wam pokażę, ale jak narazie piszę 2 rozdział xD Jakby ktoś chciał, mogę przesłać na PW 1 rozdział. Scarlett się podobało, cytuję:
BOOOOOOOSKI ROZDZIAŁ Very Happy

Na serio uśmiałam się Very Happy

i świetny pomysł Very Happy

Anajulia

Scarlett

A ja wreszcie z nową fryzurką xD

KresKa

Scarlett

KresKa... sory, że pytam, ale ile ty masz lat, albo inaczej, ile lat ma ta koleżanka? Bo napisałaś to baardzo tragicznie, a ja oglądałam wczoraj uwage o 14-latce, która zaszła w ciąże... więc wole zapytać, żebym sobie nie wyobrażała Bóg wie czego Very Happy

KresKa

Hehe, ja już niedługo będę miała 17 lat Very Happy

Ale możesz się poprzerażać, b dziewczyna, choć w tym roku będzie pełnoletnia, jednak to czego się dopuściła ze swoim chłopakiem to był szczyt głupoty i braku odpowiedzialności.... Nie skreślam jej totalnie, ale zauważcie, że jednak marnuje życie przede wszystkim swojemu niechcianemu dziecku....

Scarlett

Oh... no fakt... ale wiesz, co innego 14 a co innego 18... mimo wszystko to bardziej "dojrzała" dziewczyna... no, ale to nie zmienia faktu, że nieodpowiedzialna...

Anajulia

Pod sąd ją! Very Happy

Wiecie, różnie bywa. Czasem wcale nie zachodzi się w ciążę z głupoty, tylko przez zwykłego pecha. Dziecko niechciane? Nie wiem, nie znam panny. Ale miałam w szkole koleżankę, która zaszła w ciążę w klasie maturalnej. Przez przypadek oczywiście. Ale nigdy chyba nie żałowała. Ma dziś śliczną córeczkę - owoc wielkiej miłości, facet dziś jest jej mężem. Są szczęśliwi, z tego co wiem. Po roku przerwy zrobiła maturę. Skończyła studia. Na pewno łatwiej decydować się na macierzyństwo gdy jest się samodzielnym. Ale na pewno też lepiej nie wydawać pochopnych sądów o ludziach Smile

.

PS Tak, dla mnie to też był szok jak się dowiedziałam, że ona jest w ciąży. Zresztą, do dziś jestem w szoku gdy słyszę, że moje koleżanki i koledzy się rozmnażają Very Happy

Ania

Też miałam w klasie maturalnej ciężarną koleżankę, było to dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem, głównie z tego względu, że była to największa prymuska i nikt by nie przypuszczał, że to właśnie ona jako pierwsza zajdzie w ciążę. Z tego co zaobserwowałam, to dziewczyna nigdy tego nie żałowała. Po maturach druga kumpelka zaszła w ciążę, co już nie było takim wielkim zaskoczeniem. A teraz coraz więcej moich znajomych bierze ślub, początkowo było to dla mnie dziwne, że takie młode, a już mężatki i dzieciatki Smile

, ale teraz zaczynam przywykać do tego Wink

Savvy

Scarlett

Nie prawda, nie zgodze się z tobą Savvy, bo znam dużo osób, które z chęcią robią sobie dzieci. Jedna z nich stwierdziła, że dzieci są cudowne i w przeciągu pięciu lat zrobili sobie czwórke dzieci, a mają po dwadzieścia kilka lat Wink

Marta

Koniec z olimpiadami! Koniec ze stresem! Jak się cieszę, że to już za mną. Fajnie było, ale starczy tych nerwowych dni. Jeszcze tylko pożyczyć od kogoś zeszyty i mogę wracać na nudne, spokojne i niestresujące lekcje Smile

KresKa

Scarlett

Napisałam samą prawde... choć fakt jak teraz to czytam... mnie też ono rozwala Kwadratowy

Karottka

No, rzeczywiście rozwala xD Kto by teraz nie zrobił czegoś, by być popularnym?

Scarlett

Dzisiaj mam gości, więc oczywiście będe dzisiaj nianią, dla pięciolatków... masakra... jak mnie to denerwuje

Karottka

Trzymam kciuki for you Very Happy

Scarlett

Thx... ale i tak nie wiem w jakim stanie z tego wyjde...

Giselle

Mnie jakoś lubią małe dzieci. Mam młodszego brata i tez czasem się bawimy. W sumie nie zaszkodzi czasem poudawać jakieś żółwie ninja, czy coś takiego Wink