Las do krzyczenia ;)

Scarlett

Aaaa!! Jejku!! Zmieniłam kolor włosów!! Na taką dojrzałą śliwkę! Choć jak się patrzy pod innym kontem to równie dobrze to może być i jakiś odcień brązów Very Happy

ale śliczny jest! Nie mogę się normalnie nim nacieszyć Very Happy

Kaileena_Farah

Pierwsze farbowanie? Aj, aj. Jak ja przeżywałam własne... w wieku 6-ciu lat Laughing

No. I skończyło się. Dzisiaj.
Kaileena oficjalnie została absolwentką gimnazjum i ma już wakacje. Ha! Inni się muszę stresować gdzie i czy w ogóle ich przyjmą, a ja? Jestem taka okrutna i beztroska, o.

Elizabeth

KOONIEC ROKUU!!! Wreszcie mogę te dwa słowa wykrzyczeć Very Happy

Ekhem, Kaileena, chyba liceum Cool

.

Kaileena_Farah

Absolwentką gimnazjum, uczennicą liceum.

Elizabeth

Posądzałam Cię o bujanie w obłokach i myślenie o czym innym, tzn. ogromną euforię spowodowaną końcem roku. Hi. A tu okazuje się, że jest odwrotnie.... Very Happy

Mrs.Sparrow

Uffff... Ale płaczliwie było... Wink

Tyle lat spędzonych razem i dzisiaj rozstanie, echhh... Smile

Ale teraz, po szkole, w końcu WAKACJE!!! Very Happy

I "ufff" nr 2 - zawiozłam dzisiaj papiery do liceum... mam nadzieję, że będzie dobrze... Very Happy

Scarlett

Nie no nie pierwsze farbowanie Razz

P ale zazwyczaj robiłam sobie blond balejaż... a teraz to całą głowę przefarbowałam i jestem pozytywnie zaskoczona efektem xD

Elizabeth

Przyszłem odetchnąć. Nie wykrzykiwać, nie cieszyć się, nawet nie złościć. Odetchnąć. Błogim spokojem i zrozumieniem. Szczęściem. Usatysfakcjonowaniem.
Ach! Jacy wspaniali ludzie błąkają się po tym naszym globie...

Scarlett

A ja sobie kurcze krzyknę, że..
NIE UMIEM SIĘ SPAKOWAĆ!!!!!!!!!!
Tego jeszcze nie było... zawsze umiałam i robiłam to chętnie i byle szybko, bo pojawiało się w tedy takie podekscytowanie, że w końcu wyjeżdżam i jest wolne...
Teraz jest inaczej Sad

nie wiem w co ręce włożyć... błąkam się po domu i normalnie... wrrr... denerwuje mnie to

w końcu otworzyłam szafę i wszystko jak leci, wrzuciłam do torby... trudno, najwyżej nie będę miała odpowiednich ubrań na co dzień...
i na domiar złego, te wakacje będą totalnie popiętrolone!!! Wyjeżdżam na wieś teoretycznie na dwa miesiące... ALE! Jutro jadę, wracam w środę, bo moja babcia, z którą jadę musi iść do lekarza, później w sobotę mam wesele, więc bez sensu jechać na jeden dzień i znowu wracać. Ale to nic. Następnie w niedziele jadę z powrotem, wracam w piątek, bo babcia musi wrócić znowu, na sobotę gdyż musi pomóc mojej mamie w czymś tam, w niedziele zabieram przyjaciółkę i jedziemy znów na wieś. W pt wracam, bo w sobotę jadę na kolonie do Grecji. Dwa tygodnie później niby wracam już na stałe, ale moja babcia chyba znów będzie musiała co tydzień wracać... wrrr... wcale się nie ciesze!! Te wakacje WCALE nie wzbudzają mojego entuzjazmu!! Wole żyć normalnie już nawet chodzić do tej powalonej szkoły! Jestem wkurzona maksymalnie!!!!!!!! I jeszcze musiałam się rozstać z osobą, z którą nie chciałam się rozstawać na całe dwa miesiące!!!!!! I co tu się dziwić, że nie umiem się spakować?!?!

Łapka

Ratunku! Zaczęły się egzaminy wstępne na Politechnice... >.< Dzisiaj miałam pierwszy z rysunku. Nawet w porządku było. Ale jutro i pojutrze będzie już tylko gorzej... >.< Malarstwo i forma przestrzenna, czyli dwie rzeczy, których nie potrafię robić >.< Nawet nie pamiętam kiedy po raz ostatni miałam pędzel w ręku

Mam tylko nadzieję na jakieś w miarę proste tematy...

Ania

Przyszłam się głośno wyżalić.
Nie mam wakacji po raz pierwszy i aż mnie ściska kiedy ktoś mówi o obozach i w ogóle jakichkolwiek wyjazdach grupowych!!! Ja chcę na obóz!

Łapka trzymam kciuki - dostaniesz się! Smile

Miłych wakacji życzę wszystkim! Smile

Anajulia

Najstraszniejsze jest to, że się można do tego przyzwyczaić Sad

. Ja się nawet nie zastanowiłam nad tym, że zaczęło się lato, i że warto pomyśleć o jakichś wakacjach. I dlatego z całą pewnością WAAARTO, póki można, powalczyć o zamknięcie sesji przed lipcem. Później już takich wakacji nie będzie Sad

.

No ale dość smęcenia. Przyszłam zakrzyknąć, że zrobiłam soundtrack (parę dni mi to zajęło!) i jestem z niego dumna Kwadratowy

. Jak ktoś ma słabość do serialu "Master i Margarita" a.d. 2005, to się mogę podzielić.

Sean Bucket

Po pierwsze: WITAM PONOWNIE (po baaardzo dlugiej nieobecnosci. Wiem, ze to nie miejsce na powitania, ale to tak przy okazji pokrzyczenia).
AAAAAAAAAaaaaaaa!!!!!!! Niech ci cholerni mali bezowi stoczniowcy wezma sie w koncu porzadnie do roboty, przestana sciemniac, odwalac robote na odwal sie, przypicowywac tylko z wierzchu, 4 razy pod rzad naprawiac nowa rzecz, ktora nie wiadomo dlaczego nie chce zaczac dzialac.....
Dzis widzialem faceta zamiatajacego poklad ktory przez pol godziny posunal sie z zamiataniem o DWA kroki, a o przesunieciu kabli, ktore mial po drodze, tak zeby spod nich wymiesc nawet nie pomyslal!!!
Przez tych ludzi sam zaczynam sciemniac, ze cos robie i koncza mi sie pomysly co mam robic dalej... a jeszcze do 10 lipca sie stad nie rusze!!!

Pozdrawiam wszystkich gooorraaco z Filipin.
Sean Bucket

P.S. przepraszam za brak polskich liter... tu nie znaja czegos takiego...

Elizabeth

Do stu zdechłych beczek rumu! Kogo moje piękne oczy widzą !? SEAN!!!!!! No niesamowite....
Stara kadra Perłowa! Jak miłooo...mam nadzieję, że wróciłeś na długo... Very Happy

A i Anajulka się pojawiła, ja już miałam do Ciebie pisać, bo się nie odzywasz i Perla pustkę odczuwa w związku z tym...

W ogóle Perla pustkę odczuwa, bo mało kto ją odwiedza... Sad

Anajulia

Ej! Ja odwiedzam codziennie! Tylko nie zawsze mam coś mądrego do powiedzenia. I nie zawsze jest z kim pogadaać Sad

A w ogóle, Lizzie, to ja czekam wciąż na jakiś opis rozwoju sytuacji... i cisza Sad

.

AAAA! SEAN!!! <wielka tęsknota> <rzuca się na szyję>

To sobie jeszcze krzyknę: W DZI OD WCZORAJ DZIAŁA HSDPA!!! Hurra

Co oznacza, że mój boski iPlus rozpędza się do 1,8 Mb/s Hurra

Czasem wchodzi EDGE, ale i tak kilka godzin pracy dziennie w HSDPA to błogosławieństwo Kwadratowy

Sean Bucket

WOW!!!! No to zaje... moze jak wroce to sobie jakiegos lapsa z iPlusem zafunduje... nie wiem ile tu ciagnie net ale jak na filipinska dziure zabita dechami jest niezle... no ostatnio troche muli i skype nie hula co by do domu zadzwonic, ale na ogol jest niezle...
Co do powrotu... na co dzien w domu na ogol zwykle codzienne zajecia tak mnie wciagaja ze juz nie ma kiedy zajrzec na forum, z reszta duzo przyjemniej spedzic z najnajblizsza osoba, tak face-to-face wieczor, niz klepac w klawiature... A teraz... nudze sie na stoczni w miejscowosci zwanej Balamban... Niby Angielska stocznia ale na Filipinach, tak wiec i tutejszy styl pracy... niech ich cholera... 13 go (notabene w piatek) przyjechalismy odebrac statek (nowke funkiel nie smigana -katamaran ro-pax), co i tak bylo juz 3cim oficjalnym terminem oddania (od maja) a tu sie okazuje ze do 10 lipca jeszcze posiedzimy... o ile wszystko zrobia i inspektorzy to wszystko zatwierdza... ehhh... poki co znajduje sobie jakas robote w godzinach pracy ale po... ciezko o jakies zajecie... tak wiec znowu zaczelem klikac...
Pozdrawiam
Sean Bucket
2nd Mate Wspanialego okretu pod bandera Jej Krolewskiej...

maly_iwan

I'M BACK

nareszczie po trwajacej dluzsza chwile nieobecnosci wracam:D
koniec z sesja, egzaminami, nauka, teraz tylko wakacja
w zasadzie praca i wakacje ale zawsze wiecej wolnego czasu Very Happy

Mrs.Sparrow

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! TAK, TAK, TAK!!!!! DOSTAŁAM SIĘ!!! Witaj LO V! Very Happy

Boże, jak się cieszę - teraz mam wakacje! Very Happy

Eddie

Ha ha! Właśnie się nauczyłam wstawiać obrazki do sygnatury Very Happy

. Ależ ja jestem szprytna Mr. Green

.

Jak na mnie to naprawdę duże osiągnięcie Laughing

.

Anajulia

Wow! Eddie! Gratulacje! Very Happy

Kaileena_Farah

A ja teraz będę bardzo głośno krzyczeć... przygotujcie się, pozatykajcie uszy...

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!

Byłam, widziałam, przeżyłam to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

The Police... OMFG... THE POLICE!!!!!!!!!!!!!

Jestem w szoku, nadal nie mam słów. Albo nie...
Mam jedno słowo i trzy sylaby: MA-SA-KRA.

Najlepszy koncert na jakim w życiu byłam, a widziałam nie mało... RHCP ze swoim zeszłorocznym, chorzowskim show mogą się schować kilkaset km pod ziemię...

Wdech, wydech. Wiedziałam, że Policjanci dadzą czadu i długo tego nie zapomnę, ale nie sądziłam, że to będzie TAKA MIAZGA!!!!

Stałam pod samą sceną, naprzeciwko Andy'ego. Opłaciło się czekać 9 godzin (6 pod stadionem, 3 przy barierce w sektorze pod sceną).

Przywiozłam dwa plakaty, plakietkę z "Ghost in the Machine" wraz ze smyczą, pomięty bilet i... WSPOMNIENIA. I to jakie wspomnienia *____________________* ...

Zakochałam się, powiem krótko. Po żadnym koncercie nie miałam takiej fazy. Ręka, noga, mózg na ścianie. Płakałam conajmniej 10 razy w trakcie dwóch godzin, nie wiedzieć czemu - najbardziej na Every Little Thing She Does Is Magic... Can't Stand Losing You było NIESAMOWITE... zwłaszcza, jak Sting prosił nas byśmy razem z nim śpiewali słynne iooooieeeeeijeeeeoooo xDDD Albo, jak zaczął od "Dobri wieciór Katowice!!!" Very Happy

Później cieszył się z naszych 50.000 tys i chciał zobaczyć 100 000 tys rąk w górze... I co? I zobaczył... Cool

Cały koncert, w przerwach między utworami, darłam jape do Stewarta... z uwagi na to, że byłam tak blisko - mam nadzieję, że usłyszał mnie chociaż raz Razz

Cała trójka... byli cudowni... nie mam słów. Kocham ich za to, co zrobili miliard razy bardziej niż wcześniej, a to już ogromny wyczyn.

To nie może być ich ostatnia trasa. Nie, nie, nie. Nie przyjmuję tego do wiadomości. Nie chcę. Muszę zobaczyć ich na żywo jeszcze raz...

Muszę!!!!!!!!!

Eddie

Ha! Gig!

No ja potwierdzam słowa Kaileeny - występ rzeczywiście nieziemski Very Happy

. Po prostu magia Very Happy

. Świetnie wypadli - przede wszystkim muzycznie - bo jeśli chodzi o samo show, to bez fajerwerków - ale przecież to muza jest najważniejsza, no a wersje live tych wszystkich hiciorów po prostu powalały - cudo - uwielbiam takie brzmienie Very Happy

. Setlista, jak dla mnie, wypasiona Very Happy

. Najbardziej mnie ucieszyło De Do Do Do, De Da Da Da Very Happy

. Zabawa przednia Very Happy

.

Gochna

Aaaa! Mam już wyniku matury. Najważniejsze, że zdałam! xD Teraz tylko sie na odpowiednie studia dostać, ale znów będzie latanie z papierkami, nienawidzę tego Razz

Łapka

AAA!!! Ja też mam wyniki matur xD ZDAŁAM!!! xD I mam wyniki egzaminów z rysunku na studia xD Łiii xD

Mrs.Sparrow

Gochna, Łapka - moja gratulacje! Very Happy

Czyli teraz już zasłużony odpoczynek i wakacje pełną parą Very Happy

Dzięki temu, że udało mi się dostać do tego LO, do którego chciałam, teraz mogę już spokojnie wyjechać nie denerwując się rekrutacją Very Happy

Tak więc viva la France! I wymarzone wakacje w Antibes. Kurczę, strasznie się cieszę i już nie mogę się doczekać 7 lipca, nawet jeśli zbiórka jest o typowo nieludzkiej godzinie... xDDD
A poza tym... co takie pustki na pokładzie kamraci?! Very Happy