Las do krzyczenia ;)

Ismeril

Nie odesłali jej. Wszystko już jest dobrze w miarę.

Lizbeth Rackham

Ja muszę się wykrzyczeć...
Jadę do Gdyni na koncert Erica Claptona! Dopiero wczoraj zaczęłam to organizować. Kurcze... Byłam juz pewna, że mnie tam nie będzie, ale jednak się udało Very Happy

Kaileena_Farah

Zazdroszczę.

(Eric nigdy nie był jednym z moich Bogów, ale chciałabym wybrać się na ten koncert... niestety - nie stać mnie.)

Mrs.Sparrow

Właśnie powoli wychodzę z szoku po tym, jak oddałam się pod nożyczki własnej mamie... Shocked

Pierwsze co powiem - nigdy w życiu jeszcze nie miałam aż tak pocieniowanych włosów... Laughing

Ale w sumie - pozytywnie jest. Im dłużej mam to coś na głowie, tym bardziej mi się podoba Very Happy

Gochna

To ja krzyknę teraz że WRÓCIŁAM! Very Happy

Łapka

Łiii XD Siostra wróciła! W końcu! Jak mogłaś mnie opuścić na tak długo Ty brzydka babo? Laughing

Mrs.Sparrow

KresKa

No powitania, pożegnania... Teraz ja się żegnam. Dzisiaj po południu jadę do Warszawy, jutro z Warszawy do Krakowa, a pojutrze z Krakowa do Szczawnicy, gdzie pobędę już dłużej xD Łiii. Mam nadzieję, że po powrocie będę miała nieco lektury na Forum

Do zobaczenia jakoś przed 1.o9 Wink

Łapka

Gochna

Ale za to i szczere Laughing

Poza tym intensje sie liczą xD

Łapka

Bo Sis Ty i tak wiesz xP Moje intencje zawsze są szczere Very Happy

Mrs.Sparrow

Hehehe, no niech Wam będzie Very Happy

A w ogóle, nie wiem jak inni, ale ja zaczynam zauważać u siebie dziwna objawy... chęci pójścia do szkoły

Pomimo tego, że momentami jest tak, ze nie ma czasu usiąść, bo cię ludzie gdzieś ciągają i prawie zawsze jest co robić , to nie mogę się doczekać rozpoczęcia roku szkolnego.. brrr... żle, żle... Laughing

Pewnie za parę dni zacznę z tego samego powodu panikować Laughing

Aletheia

Mrs.Sparrow

Scarlett

No i koniec wakacji ;((( jak dla mnie przynajmniej, wróciłam ze wsi... czas pokupować książki... ech... buuu ja nie chce!!! Dobra może i chce się spotkać ze znajomymi, ale wolałabym mieszkać u mnie na wsi... Sad

((
No. Wypłakałam się i jest ok xDDDD Witam z powrotem Wink

=*

Marta

Wreszcie koniec (no, prawie) remontu! Malowanie, przenoszenie, wyrzucanie, to była masakra po prostu. Ale teraz jest ładnie, czysto i porządnie Smile

Jeszcze parę kabli trzeba będzie poprowadzić, ale to już nie moja działka, inni się tym zajmą. Ludzie, wiecie, ile niepotrzebnych albo zepsutych rzeczy się gromadzi nie wiadomo po co gdzieś po kątach, na szafach, gdziekolwiek... Shocked

Dobrze, że już po wszystkim, tylko tyle czasu uciekło... Ale co by to był za sajgon, gdyby to robić w czasie roku szkolnego...?!
A do szkoły absolutnie iść nie chcę, jak zawsze... Pocieszę się wypadem do centrum handlowego Wink

Mrs.Sparrow

Achhhhhhhhhhh! Muszę przyjść i sobie pokrzyczeć z zachwytu! Very Happy

W końcu, po niejednym wakacyjnym seansie, kolejny film, który mnie oczarował Smile

Nareszcie obejrzałam "Zakochanego Moliera" i przyznaję, że całkowicie nie spodziewałam się takiej fabuły. Ale ja się tu o filmie nie będę rozpisywać, bo mi się offtop zrobi... Ale, no po prostu muszę sobie po 'ochać!' i po 'achać!' Wink

No cudeńko! Very Happy

KresKa

Marta! Ja miałam tę 'przyjemność' wymieniać meble w pokoju w czasie roku szkolnego.... masakra

A ja wróciłam z gór... Ja chcę tam wrócić!!!!!!!!! Pieniny sa piękne, ale co najważniejsze... Nie myślisz o niczym, co zasotawiłeś w domu, przed wyjazdem. Idziesz w góry, podziwiasz widoki i jedynym celem jest !dojść!. Kocham taką beztroskę. A zaraz się zaczną kartkówki, sprawdziany, zacznie się polski... bożesz

Mrs.Sparrow

To ja jeszcze sobie chwilkę pomarudzę w lesie... A to dlatego, że pomimo tego, że jestem ciekawa nowego LO, to jednak za tydzień pewnie zacznę narzekać na szkołę Laughing

Ale nie mogę doczekać się jednego - pierwszej lekcji francuskiego

No po prostu nie mogę się doczekać - tyle czekałam, żeby w końcu zacząć się go uczyć (choć przecież jest strasznie trudny

) ale jedak... Laughing

Eddie

Dzień dobry, robaczki Smile

Jak tam Wam minęły / mijają wakacje? Mam nadzieję, że równie fantastycznie jak mi, albo i lepiej Very Happy

.

Chciałam zapodać Wam linka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Słyszeliście o tej akcji? Jest tu paru wykonawców, których, wiem, że część z Was lubi - więc, jeśli chcecie, możecie sobie zagłosować Smile

. Jak dla mnie to trochę surrealistyczne, niemniej, chyba też zagłosuję, a co mi tam... Kwadratowy

Aletheia

AAAAAAA!!! Very Happy

Gdzieś była jak Cię nie było i czemu tak długo!!! Very Happy

Łajba tonie bo wiosłować nie ma komu. Wracaj i napisz coś choćby o wąsach. Very Happy

A w Ładowni przed chwilą wrzuciłam coś akurat w sam raz dla Ciebie. Wink

http://www.blackpearl.fora.pl/making-of-potc,68/aktorzy,801.html (jeden z ostatnich postów).

Eddie

Och, no Maiden - sama rozumiesz Mr. Green

. Zatem moja nieobecność jest chyba usprawiedliwiona Mr. Green

. W każdym razie - teraz siedzę już w domu, ale we wiosłowaniu będę trochę oszukiwać, bo mam dużo pracy. Chociaż, prawdę mówiąc, wolałabym pisać posty o wąsach ( Laughing

) niż robić to co akurat robię Very Happy

.

Bardzo ładna Ładownia Very Happy

. I Keith

. Nie wiedziałam, że ma stronę oficjalną, serio Laughing

. Ale bardzo to wszystko ciekawe. Natomiast dziwne jest to, że po kliknięciu na link do Filmwebu nic mi się nie wyświetla, chociaż istnieje tam strona o Keithie - i jakim to cudem Question

. No nic. Acha - i tam napisali tak "prawdziwe nazwisko: Keith Richard" - łaaa - nie wierzcie w to, to nieprawda. On naprawdę nazywa się Richards. Kiedyś było małe zamieszanie z jego nazwiskiem, ale to było w latach 60, więc nie mam pojęcia skąd oni wytrzasnęli info o poprawności wersji bez "s" - skoro ta właściwa jest już od dawna utrwalona, słuszna i jedynie obowiązująca. Nieważne, w każdym razie - data urodzenia jest dobra i ja i Keith mamy taki sam znak Zodiaku Laughing

. Powaga.

Aletheia

Dzięki za sygnał, poprawiłam tamten link. Zresztą Filmweb daję tylko pro forma, dla tych co po angielskiemu ni w ząb. Tam jest więcej głupot - w filmografii napisali Kapitan Grant Sparrow Rolling Eyes

.

Maiden nie Maiden, dobrze że już jesteś. Very Happy

Eddie

Nie wiem, czy nie dostanę w łeb za tego posta, ale bardzo chciałam Wam to pokazać Laughing

.
Obczajcie jaki Becur miał tort na urodziny:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr. Green

Elizabeth

Ta-dam!
Oto wrócił - mam nadzieje, że na dobre - wasz kochany oficer, który ostatnimi czasy błądził po rozdrożach oceanów. Wiem, wiem, że nieładnie ale teraz postaram się zadziałać ze zdwojoną siłą.
Cisza ostatnio nastała straszna! Aż słyszę kropelki rumu kapiące z czyjejś butelki. Pobódka! Zaczyna się szkoła i paradoksalnie wszscy powinni wrócić na pokład!. Oby i teraz sprawa się powtórzyła. Liczę na Was (i na siebie Very Happy

).

Taak, jak się pewnie każdy domyśla ja tu krzyczę z bólem, smutkiem i paniką w głosie, że oto jutro SZKOŁA! Sad

;(