Las do krzyczenia ;)

Scarlett · Wysłany: Pon 18:57, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dokładnie Elizabeth Wink

I tak zaszłaś baaardzo daleko!! I popieram post Marty, że to tylko udowodniło, że nie myślisz schematycznie Wink

(no chyba, że to były błędy językowe czy tam orty i intery, ale znając ciebie to szczerze w to wątpie Very Happy

). Tak więc, nie ma co rozpaczać, to i tak wielki sukces Wink

Całe szczęście u mnie nie będzie wyników punktowych Rolling Eyes

Może mniej się wtedy załamię Rolling Eyes

Eddie · Wysłany: Wto 19:43, 31 Mar 2009 Temat postu:

Mnie wczoraj zaatakował Jaguar Neutral

.

Sean Bucket

Jeszcze raz mnie Camp Boss wkurzy to mu lutne....!!!!

Elizabeth

Sean ? To Ty, czy duch ? Very Happy

Sean Bucket

he he he Ja we wlasnej osobie!!!
Siedze na wachcie i sie nudze...
Dawno nie zagladalem...
A dzis mnie taki jeden wkurzyl, to sobie wykrzyczalem przy okazji...!!!

Gochna

To ja sobie krzyknę: WITAMY Z POWROTEM! Very Happy

Sean Bucket

hehe mam na statku internet!!! 256kbps przez satelite do podzialu na caly statek... hehe tzn. na sluzbowe i oficerskie kabiny tylko, ale hasa calkiem niezle, nawet do malzonki na skajpa z kamerka da rade zadzwonic, filmow sie nie pociagnie, z reszta reszta by mnie zabic pewnie chciala jakbym probowal... moze jak pojdziemy na jakis projekt to sobie kontraktor zazyczy i podniosa do 1 MB Smile

Anajulia

Sean? Masz na myśli swoją małżonkę? Cool

Bardzo mi miło Cię tu znów widzieć. Skoro już masz te 256 z perspektywą na 1, to mam nadzieję że będziesz tu czasem zaglądać Wink

Elizabeth

Właśnie, Sean! Wiesz, ta perspektywa bycia jednym jedynym rodzynkiem na forum - istne cudeńko Very Happy

Wszyscy pouciekali, no. Czy my jesteśmy aż takie straszne ? Laughing

Eddie

Nie raz zastanawiałam się dlaczego nie piszą tu faceci Very Happy

. Nigdy do niczego mądrego nie doszłam, ale wydaje mi się, że gdybym była chłopakiem, to też bym tu nie pisała - w sensie, że tak stale i regularnie się udzielała Very Happy

. Więc myślę, że ta tendencja się utrzyma i że chłopaki będą stąd uciekać Laughing

.

Aletheia

Wypluj te słowa, przydadzą się jakieś portki na pokładzie. A Ty tu uprawiasz myślenie antyżyczeniowe, jeszcze się sprawdzi. Laughing

A czemu byś nie pisała? Znaczy, jako chłopak? Very Happy

Eddie

Zadajesz trudne pytania Laughing

. Nie wiem... Laughing

Tu jest po prostu zbyt dziewczyńsko i myślę, że chłopakowi ciężko by było wstrzelić się w nasze rozmowy. To Forum nadaje raczej na nieco innych falach niż większość facetów Razz

. Musiałabyś chyba zaszangować 3 czy 4 chłopaków na raz, żeby urządzić tu łajbę koedukacyjną - co by nas trochę "zrównoważyli", żebyśmy się zaczęły zachowywać normalnie jak w grupie mieszanej Laughing

. Bo same z siebie, sądzę, że się tak nie przestawimy - w związku z czym faceci nadal będą nam spitalać z pokładu Laughing

. Ha ha ha - to jest samospełniająca się przepowiednia Laughing

.

Ale to się trzeba chłopaków zapytać czemu od nas uciekają Very Happy

.

Aletheia

Ale żeby odpowiedzieli, to musieliby nie uciekać, przynajmniej przez chwilę. Laughing

A że łajba babska to owszem, sama bym tak to wyjaśniła. Ale zaciekawiło mnie, bo sformułowałaś to nie "myślę, że uciekają bo...", tylko "jakbym była na ich miejscu to bym uciekała", więc myślałam, że coś jeszcze. A po drugie, to chyba któryś by się odezwał, zanim by się rozejrzał i wystraszył? Laughing

No chyba, że faktycznie tak wisimy w atmosferze... Laughing

Swoją drogą, ciekawa jestem, jak w praktyce wyglądałoby nadawanie na falach mieszanych...

Eddie

Napisałam tak chyba dlatego, że się czasem przestrajam na chłopaczarskie fale Laughing

. Powaga

. Jak jeździmy na gigi, to czesto gęsto jestem jedyną dziewczyną i żeby być dla reszty czytelną i zrozumiałą to muszę zmieniać styl wypowiedzi, podejście do różnych rzeczy i w ogóle sposób patrzenia na świat Laughing

. Znaczy się - dostrajam się do nich tak jakoś zupełnie niezauważalnie i bezboleśnie. Ale zawsze odnotowuję tę zmianę jak wracam do domu - bo jeszcze przez jakiś czas - zanim wrócę do normy - jestem jakaś dziwna i zupełnie nie halo Laughing

. Bo nadaję na chłopskich falach Very Happy

. Oczywiście w takim tylko zakresie, w jakim dziewczyna na chłopskich falach nadawać jest w stanie Very Happy

. Nie twierdzę, że wiem jak to jest być chłopakiem i że umiem się tak totalnie przestroić Very Happy

.

A my tutaj wisimy w atmosferze, to niewątpliwe Laughing

. Ale też, myślę, że tak jakby "na starcie" o wiele mniej chłopaków niż dziewczyn szuka w internecie takiej strony jak nasze forum. Bo to też typowo babska przypadłość - żeby się tak pochylać nad jednym tematem i wszystko tak dokładnie roztrząsać Very Happy

. Naprawdę będę w ciężkim szoku jak któregoś dnia zarejestruje się tutaj koleś, dołączy do naszych dyskusji w dziale Film i nie zdezerteruje po paru postach Laughing

.

Aletheia

Savvy

Aletheia

Zastanawiałam się gdzie się podziałaś. Very Happy

Skoro to wina wrednych studiów, to chętnie wesprę w narzekaniu. Laughing

Marta

A ja wszystkim krzyknę: Wesołych Świąt! Very Happy

I najedzcie się tylu jajek, żeby na cały rok starczyło Very Happy

Kaileena_Farah

A ja krzyknę: czy tylko ja w tym roku nie czuję kompletnie świątecznej atmosfery? ;0

Poza tym witam, bo dawno nie było mnie na forum (o ile ktoś to w ogóle zauważył).

Eddie

Ha ha

. Ja tam czuję Very Happy

. I zauważyłam Very Happy

.

Elizabeth

Jasne, że zauważył(o) pełno osób! Smile

. W tym i ja. Welcome back Kaileena Very Happy

.
Ja czuję, zawsze czuję Very Happy

. I idąc za głosem Marty - Wesołych! Smile

KresKa

Ja też życzę wszystkim najlepszego z okazji Świąt, smacznego jajka, odpoczynku i wiecie Wink

Eddie

Ja też Wam życzę - to oczywizm Very Happy

. Rany, jak ja nie znoszę odpisywać na życzenia świąteczne Rolling Eyes

. To są dwie godziny wyjęte z życiorysu Rolling Eyes

. Przyszłam pokrzyczeć Very Happy

.

1. Aaaaaa!!! Zabookowałam se tickety na Upiora w Operze!!! Very Happy

Nie wiadomo z czego się tak cieszę, bo to i tak nie na Broadway'u, tylko w Romie Laughing

. No ale - zawsze Very Happy

. W każdym razie - ach Very Happy

. Już sobie to wyobrażam Very Happy

. Jak jeszcze nie będzie aktorów na scenie Very Happy

. Tylko sama orkiestra Very Happy

. I zaczną grać uwerturę Very Happy

. To jest mega znany motyw - nawet ja go znałam, chociaż nigdy wcześniej nie interesowałam się musicalami Very Happy

. Ale och - będę myśleć, że jestem w Nowym Jorku Very Happy

. To będzie nieziemskie Very Happy

. Nooo

. Dopóki nie wyjdą na scenę aktorzy i nie zaczną śpiewać po polsku Laughing

.

I specjalne podziękowania dla Anajulii Very Happy

. Za to, że zgodziła się być keeperem mojego kodu rezerwacji Very Happy

.

.

2. Nooo!!! Nareszcie natrafiłam na dobre i tanie wińsko do cukrowych barańców Laughing

. Jest mega - świetnie się smak komponuje Very Happy

. No i niedrogie - co ważne Laughing

- bo na słodycze to mi szkoda dobrych win Laughing

.

3.

. Moja pisanka z Hugiem Crying or Very sad

. Mój wykwit niespełnionego fanostwa Crying or Very sad

. Czuję się z nią bardzo związana Sad

. Jak z żadną inną pisanką wcześniej Sad

. Nawet pisanek Maiden mi tak nie było szkoda wyrzucać Laughing

. Huga oczywiście już zjadłam Very Happy

, ale obrałam ze skorupki tak, żeby się zachował jego ryj i ciągle tego nie wywaliłam Crying or Very sad

. Muszę się z tym rozstać do wieczora Crying or Very sad

. Hugo

.

Karottka

Długo mnie nie było Wink

Krzyknę sobie, bo już nie mogę: Tata wyjeżdża!!! Strasznie się cieszę Razz

I chociaż nie muszę słuchać, jak mama mu wytyka, że ją zdradza

I jeszcze jedno:
TAAAK! Wreszcie 3 operacja!!! (mówiłam już o tym? Very Happy

) JUŻ W MAJU!!! Koniec bólu, koniec cierpień... A co najważniejsze - WRACAM NA SCENĘ! ZNOWU BĘDĘ TAŃCZYĆ!!! Boże, już niedługo!!! Jestem zachwycona! Wniebowzięta! Szczęśliwa!
Żeby mi tego szczęścia rodzice nie popsuli

Eddie

A ja się właśnie dowiedziałam, że mi odwołali w czwartek koncert Blaze'a

Nienawidzę!!! Mad