Las do krzyczenia ;)

Mrs.Sparrow

Gochna, całe szczęście, że wszystko jest już dobrze i że na święta będziesz mogła wypoczywać w domu Smile

Życzę jak najszybszego powrotu do kondycji Smile

Powiem Wam w ogóle, że jakoś mnie te święta omijają. Już nie pamiętam kiedy tak nie czułam klimatu świątecznego. Kompletnie nic. Tyle tylko, że od rana pomagam w kuchni (żeby nie było - teraz mam krótką przerwę Laughing

) Echh... kiedyś jak się było młodszym święta były kompletnie inne. Nie dość, że milsze to jeszcze się jakieś dłuższe wydawały.
Ale nie ma co wybrzydzać w końcu nie ma szkoły Razz

no i zabrałam się już przynajmniej za nadrabianie zaległości książkowo/filmowo/muzycznych Wink

PS. Co się stało z emotikonkami...? Shocked

Aletheia

Hura, Las na następnej stronie i rzeczywiście pomogło.

Marta

Elizabeth

Witam na chwilę! Smile

Po pierwsze: paskudne te mm'sy :-/
Po drugie: Marta! Jeju jej! Mimo tego całego zamieszania i stresu związanego z wyprawą - gratuluję! I oczywiście zazdroszczę. Przybliż nam okoliczności tego wyjazdu Smile

. Jak to się stało ?
Co do atmosfery świątecznej - oj, tak, tak. Bardzo czuję! Jak zawsze zresztą, przecież ja uwielbiam Święta! Smile

. Tylko obawiam się, że jednak nie będzie biało...a to nieco niszczy moją radość świąteczną Smile

.
Niemniej, wszystkim Wam życzę zdrowych, spokojnych Świąt. Odpoczynku od trudów dnia codziennego i samych smakołyków na talerzach Smile

.

Marta

Na zakończenie projektu z fizyki, o którym pisałam w temacie o szkole, jest wyjazd około 40 uczniów z całej Polski do Genewy, do CERNu. Brało w nim udział 160 szkół, z każdej z nich 14 osób, czyli łącznie ponad 2 tysiące ludzi. Pisaliśmy test, wypełnialiśmy ankiety i przygotowywaliśmy doświadczenie na konkurs, na warsztaty do Wisły. Za pomocą tego wszystkiego organizatorzy wyłonili 42 osoby, w tym trzy z mojej szkoły, a wśród nich znalazłam się ja! A wcale nie miałam maksymalnej liczby punktów za test czy konkurs! Nie oczekiwałam, że pojadę, nawet nie myślałam o tym, że mój paszport stracił ważność pół roku temu i teraz muszę się modlić, żeby wydali mi nowy na czas - już złożyłam wniosek... W każdym razie, cieszę się bardzo, choć trochę mnie ten wyjazd przeraża Very Happy

A całej Załodze chciałabym życzyć ciepłych, radosnych, rodzinnych Świąt, z prawdziwą atmosferą. Dużo zdrowia i dużo śniegu, może jeszcze spadnie! Wink

Aletheia

Ochhh, trzymam kciuki za Twój paszport. I oczywiście liczę na obszerny reportaż z CERNu! Very Happy

Marta

Ludzie! M&M'sy zniknęły!!!
Very Happy

Elizabeth

Anajulia

AAAAA!

To na m&m'sy Very Happy

.
AAAAAAA! Przestraszony

To na życie...

Aletheia

To ja też sobie po(nad)używam!!!
Very Happy

Karottka

A ja dziś będę krzyczała:
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale tak... Tak obojętnie... Neutral

Wgl układa mi się jedynie związek, kontakty z tatą i sztuka. Poza tym nic... Ech...

Ale... Życie jest piękne!!! Very Happy

Marta

Witaj z powrotem, Karottka Wink

Miło Cię znowu widzieć Smile

Optymizm ostatniego zdania się udziela Very Happy

(nie krzyczę, bo już późno i nie wypada Smile

)

Scarlett

Nie, ja gdzieś muszę dać upust swoim emocjom, a to chyba odpowiednie miejsce...
Ja wiem, jestem młoda i w ogóle, całe życie przede mną etc etc... ale gdy wybiła północ i zdałam sobie sprawę, że mamy 2010 rok, to ogarnęła mnie taka przeraźliwa panika, że aż sama siebie przestraszyłam! Najchętniej zostałabym jeszcze w tym 2009, pomimo, że nie był to ani trochę dla mnie wspaniały rok, a jednak... Nie no to jest jakaś masakra... Zaszyłam się u siebie w fotelu i staram się jakoś wrzucić na luz i póki co cienko mi idzie...
Matko... Mamy 2010... Czy ktoś oprócz mnie tak to przeżywa, czy tylko mi odwala?

Aletheia

Ech, mnie swojego czasu było żal, że raczej nie dożyję następnego przełomu wieków. Laughing

Mnie zwykle świadomość bieżącego roku jako "już-nie-tak-nowego" ustala się koło jego połowy, więc...

Scarlett, nie łam się. Młodość to nie uciekające lata, ale nowe rzeczy, które przynoszą te nadchodzące. Wink

Nie chciałabym trzymać na siłę czasu, gdyby to oznaczało, że zostaną rzeczy, które mnie męczą teraz, a nie przyjdą te, na które czekam.

Scarlett

Nie no ja to w sumie wiem, ale i tak jakoś tak mi nieswojo...

Anajulia

AAA! Niech mnie ktoś uszczypnie, bo zdaje mi się, że śnię najbardziej absurdalny ze snów...

Scarlett! Mnie dopadł ten stan 10 lat temu, kiedy to bezpowrotnie odeszły lata z "19" na początku. I od tamtej pory - może to dobrze, a może źle - przestałam zauważać daty. Czasem nawet nie jestem pewna, który mamy rok, a co dopiero miesiąc czy dzień! Nie "czuję" Sylwestrów, świąt, urodzin. Nie wiem (muszę się zawsze chwilę zastanowić), ile mam lat. Nie czuję się o rok starsza, nie ma roku, który minął. Jest wieczność. W sumie - polecam. Choć ceną za ów bezczas jest utrata poczucia owych punktów w czasie i trochę żal, że noc sylwestrowa nie różni się (w mojej głowie oczywiście) od innych...

Capria

wkoncu udalo mi sie isc (bez lenia do muzycznego) i kupic paleczki do perkusji!!!

Aletheia

Capria

KresKa

Aletheia

Ta dzisiejsza młodzież... Rolling Eyes

Tytuły kolejnych części autobiografii Joanny Chmielewskiej: Dzieciństwo. Pierwsza młodość. Druga młodość. Trzecia młodość. Wieczna młodość. ... Laughing

KresKa, witaj z powrotem! Very Happy

I zostań, i pisz. Wink

Anajulia

Znowu przyszło mi płakać,
za to, że chciałam się śmiać
tysiąc razy oddawać,
to co trafiło się raz.

Znowu muszę udawać,
uśmiech przemycić na twarz,
że to nic,
że to tylko taki stan,
że ja tak mam.

Makijaż jak zawsze, by ślady łez zatrzeć,
niech nie widzą, że płacze.
Powieki są po to żeby nie patrzeć,
jak odchodzisz na zawsze.

Elizabeth

Pięknie...smutne. Anajulko ? Co się dzieje ?

Aletheia

Coś więcej niż życiowa gonitwa? Możemy jakoś pomóc?
Bo też faktycznie nieco enigmatycznie to brzmi. Wink

Google mi powiedział, że raczej lubisz to co zacytowałaś, ale coś ostatnio byłaś... bardziej w biegu niż zwykle?

KresKa

To brzmi źle. Niepokojąco.