Las do krzyczenia ;)

Aletheia

GDZIE??? Omarysieńkosobieska, to Hodże i w Necie są??? [leci szukać]

Zakładaj, zakładaj. Very Happy

Dwie już do tego tematu jesteście, a może i cud sie zdarzy i ja się sprężę raz na ruski miesiąc. O ile nie będziecie za bardzo rzucać iksami.

Marta

Tylko wybiórczo i fragmentarycznie, ale na początek wystarczy Smile

A tam iksy, iksy są dla niewtajemniczonych Very Happy

Prawdziwi Matematycy używają greckich liter, im mniej znanych, tym lepiej. W notatkach mam już chyba pół alfabetu, a i tak wyskakują ciągle nowe dzety spowalniające pisanie.

Karottka założyła temat! Jakby co, ostrzegałam Very Happy

Karottka

Czy wyczuwam nutkę entuzjazmu, czy tylko ja tak mam? Very Happy

Co do bajki - ja nie znam

Marta

Aletheia

Słyszeliście już? Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych], w nowojorskiej filharmonii, na widowni zaczął wyć telefon w najcichszym momencie 9 Symfonii Mahlera. Dyrygent zatrzymał orkiestrę, zabił drania wzrokiem, potem poprawił słowem, bo jedno zabicie nie wystarczyło, i poczekał aż mogli ruszyć dalej. Fortissimo applauso dla dyrygenta!

No, w każdym razie od widowni applauso już dostał. A [link widoczny dla zalogowanych] wcześniej, w Sydney, Kevin Spacey załatwił na malinowo podobnego typa, ze sceny, nie wychodząc out of character.
No, coś się zaczyna poprawiać na świecie. Liczę to za dobry początek roku.

Marta

Nie słyszeliśmy Smile

Ale popieram reakcję, może przynajmniej w tych pojedynczych przypadkach ktoś się czegoś nauczy.

2011 rokiem katastrof, 2012 rokiem pozytywnych zmian? Wink

Aletheia

Wychodzisz z domu, wsadzasz klucz, przekręcasz, teraz próbuję sobie wyobrazić jak to technicznie jest możliwe puścić klucz, bez wyciągania, i odejść. Coś w międzyczasie trzeba zrobić? Nie cierpiąca zwłoki sekunda na podłubanie w nosie? Akurat tą ręką? Teczka czy tam torebka czeka na swój Wielki Moment i upada? Guzik z portek strzela o przeciwległą ścianę? Odpowiedź "się nie da" nie wchodzi w grę, mój sąsiad zdołał już kilka razy... Jestem lekko spanikowana myślą, do czego on jeszcze jest zdolny, wobec tego. W razie wiania w nocnej koszuli z pożaru o czwartej w nocy, ja jestem dalej od wejścia niż on, to nie fair...

Aletheia

Tak odruchowo na rzecz odpowiadając, większe wahania temperatur są w lecie czy w zimie? Przecież w lecie jednego dnia czołgasz się i dyszysz, trzy dni później nie wychodzisz bez wiatrówki...

W ciągu ostatniego tygodnia-półtora, termometr przeskoczył dwadzieścia-trzydzieści stopni.

sabinsien

Nie wiem gdzie mam sie przywitać po długiej nieobecności więc spróbuje tu Very Happy

Aktualnie zasiliłam szeregi bezrobotnych z bardzo małą szansą na polepszenie, no ale cóż... bywa Very Happy

Ostatnio pracowałam w firmie, która ma produkowała słodycze z logo fioletowej krówki i po tym co tam widziałam się zwolniłam i jak na razie nie uśmiecha mi sie wyjazd za granicę. Miło mi było wrócić tu do Was Very Happy

brakowało mi tych obszernych waszych postów i specyficznego dowcipu

Aletheia

sabinsien

Eh teraz z pracą jest ciężko, owszem można coś znaleźć, ale to albo oszukują albo mało płacą i wykorzystują.
W fioletowej krówce (miejscowość Landshut) można sie przekonać, że Polak Polakowi jest wilkiem. Ja tam dawałam rady, ale widziałam jak ci wyżsi gnoili innych, najczęściej tych starszych czy nowych to człowiek traci wiare w ludzi, atmosfera była bardzo niezdrowa i ciągłe podkręcanie tempa. To było na polskiej stronie, a na niemieckiej jest o niebo lepiej tylko tam sie dostac jest trudniej. No i do pracy 4km z buta, czy to śnieg czy deszcz.
Tam robiliśmy tylko świąteczne rzeczy typu figurki i jajka wielkanocne itd. których nie polecałabym jeść, szczegółów oszczędzę.
Z wózkiem widłowym jest tak ze wszędzie potrzebują ludzi z doświadczeniem, którego ja nie mam

Aletheia

Marta

Hej, sabinsien Smile

Ciebie też miło widzieć. Życzę o wiele lepszej kolejnej pracy.

Marta

Kibic ze mnie żaden, ale...

Dlaczego oni tego nie wygrali???

Słyszę, że nie przegraliśmy pierwszego meczu, drugiego, o dziwo, też, to myślę sobie, że trzeci obejrzę, zwłaszcza, że wszyscy dookoła trąbią, jaki to łatwy przeciwnik te Czechy. Więc zasiadam, oglądam, pierwsza połowa super, podania, sytuacje, normalnie jak nie nasi, a na pewno nie to, co pamiętałam sprzed paru lat przy mistrzostwach światowych. Jeden gol, a wyjdą z grupy, uwierzyć nie mogłam! A pogoda straszna, leje, ślisko, to myślę sobie, że w drugiej przestanie padać, odpoczną trochę, to i strzelą. I nagle jak Czesi się w przerwie dowiedzieli, że Grecja wygrywa z Rosją (to też jakiś ewenement, Rosja Czechy rozgromiła, my za to się obroniliśmy, a Czechów ostatecznie nie mogliśmy przegonić), jak dostali wiatru w żagle, jak naszych coś nagle przystopowało, rozbiło, że w końcu latali jak wariaci, psując wszystko, faulując i ogólnie dostosowując się do mojej pamięci stanu naszej reprezentacji. I, kurczę, Grecja przeszła, niespodzianka! Rosja nie przeszła, niespodzianka! Za to Czechy tak, niespodzianka! No i my, ekhm. A się wkręciłam, no!

Jakbyśmy od początku szans nie mieli, to by mi teraz nie było szkoda. Smile

Aletheia

Niespecjalnie podzielam, ale przytulę. Wink

--------------------------

DLACZEGO CORAZ WIĘCEJ STRON JEST TAK UPIORNIE USŁUŻNE I PRZEKIEROWUJE DO POLSKIEJ WERSJI, CHCESZ CZY NIE!!! Co najgorsze, coraz więcej jest takich, gdzie nie da się tego zablokować, nawet przez przeglądarkę. Dzisiaj Google odciął już absolutnie wszystkie możliwości, szlag by ich z tym my-wiemy-lepiej-ależ-nie-trzeba-dziękować.

Karottka

AAAAAAA! Uhhh, wczorajszy dzień to był jeden wielki koszmar - po półrocznej przerwie instruktorka dała mi popalić - rozgrzewka minimalna i kłus ćwiczebny... Boże! Ja nawet nie umiałam wyczuć konia i puścić się siodła... ghrgwwhrghwg! W dodatku jeszcze po drodze na jazdę straciłam kontrolę nad tym pie****nym rowerem i załatwiłam sobie prawą łopatkę, łokieć i biodro... I nie tylko. Ugh! Teraz brawo, nie mogę normalnie ćwiczyć, bo wszystko mnie boli... Rolling Eyes

Aletheia

[wraca z mordem w oku i strzępem flaczka zwisającym z zębów] No, po ciężkich bojach i przemyślnych wybiegach wyrwałam z powrotem mój google.com na stałe (oby). Ale nadal mam im za złe, foch mode on.

--------------------

Auć, Karottka, nie nadwęrężaj się, wakacje idą. Odpoczynku życzę. Wink

Marta

Aletheia

Karottka

Aletheia

Co roku mnie zdumiewa, ile to ja podobno ludzi znam, gdy przychodzi do składania życzeń...

Aletheia

Jakaś reklama mi się dzisiaj wszędzie ładuje, ale nie wiem co mam tym razem bojkotować w podzięce za tą upierdliwość, bo za prędko ją wyłączam żeby zauważyć treść...

Marta

Możliwe, że znasz albo to inny problem, ale zareklamuję Smile

Do blokowania reklam polecam AdBlock Plus, sama używam i kiedy muszę przestawić się na inny komputer, ledwo mogę wytrzymać. Reklam w necie praktycznie nie ma.

Aletheia

To ostatnie podejrzane indywiduum, co z wyboru trzyma się IE, to nie jest miejska legenda, to jestem ja. AdBlocka trzymam na Firefoxie, ale na domyślnej przeglądarce nie używałabym, choćby było coś do IE. Z zasady wyłączam wszystkie blokady poza firewallem i antywirem, bo zatrzymują 99 sztuk tego co nie chcę i przepuszczają jedną, oraz przepuszczają 99 sztuk tego co chcę i zatrzymują jedną, bez pytania... Chociaż prawie dziesięć lat temu proporcje w obie strony były podobno 30% do 70%. Moim niezmiennym faworytem z tamtych czasów jest przypadek biblioteki w Ohio.

A bardziej ontopicznie, czy to stado pawianów za oknem naprawdę nie mogłoby wstrzymać się z bólami i puszczać kasę w niebo dopiero w Sylwestra? Jeden biały rozpryskowy znienacka przed oczami i teraz mam pół łyżki kakao na świątecznym obrusie. Żeby im tak dziury w gaciach powypalało...

Marta