Co w trawie piszczy czyli pomysły niezredagowane

Mrs.Sparrow

Mamy taką nadzieje Smile

KresKa

Ja również chętnie bym sie dołączyła o ile można, oczywiście... Ale mam problem tej samej natury co Kaileena Wink

Zastanawiam się, jak bym mogła dostać sie na Czarną Perłę... Może byłabym jednym z parszywych piratów, jakich załoga czarnej Perły ostatnio spotkała na swej drodze? Very Happy

A pomysł z historią "niepiracką" jest ciekawy i intrygujący... Wink

Kaileena_Farah

Opowieść niepiracka to by było coś... Smile

Anajulia

Mili moi! Jak się wczytacie w Sagę , z łatwością zorientujecie się, że nasz drogi Nieobecny Sean tak opisał początek rejsu, że dla każdego znajdzie się na Czarnej Perle miejsce. Wy JUŻ tam jesteście Exclamation

Tylko się odezwijcie!!!

Co do niepirackiego opowiadania, ja jestem ZA!!!! Wystarczy otworzyć nowy temat w dziale "opowiadnie" Very Happy

To kto zaczyna?

AA! Szuwaks Exclamation

Wracaj do nas, Ty "łezko w oku" Exclamation

KresKa

Nie wiem, czy to odpowiednie miejsce, ale czy może mi ktoś wytłumaczyć co to są zęzy, czy coś w tym stylu, skoro już jestem ich czyścicielem???? Wink

Szuwaks

Zęzy to jest najnizsza część statku, to co pod podlogami, zbieraja tam sie wszelkie smieci, smary resztki jedzenia etc a wszystko to zmieszane z wodą z przeciekającego kadłuba:D no ale ktos to musisz czyscic prawda??

Will_Turner

Ale fajne rzeczy czasem można wyciągnąć z zęz. Very Happy

Ja kiedyś wyciągnąłem: ziemniaki, krewetki i w ogóle kupę żarcia. Dla wtajemniczonych - to była Ifigenia.

Szuwaks

Mam nadzieje, że z tymi krewetkami żadnej aluzji nie ma Smile

Will_Turner

Nie. One nie były takie fajne. I już nierobiły tak jak ty.

nieczytelna

obawiam sie że nie rozumiem:)(?????????????)

Will_Turner

Z krewetkami możesz nie rozumieć. A zęzy to po prostu miejsce na samiutkim dole okrętu gdzie gromadzi się wszystko co nie miłe. Taki śmietnik na drobne ale nie miły brudy na okręcie

KresKa

Dobrze wiedzieć, ale już awansowałam na buszującego pod pokładem Wink

Powiedzcie mi, że tam jest przyjemniej niż w tych zęzach... Very Happy

Will_Turner

Na pewno przyjemniej ale i tak najlepiej jest na pokładzie. Very Happy

KresKa

A o co chodzi z ciągnącym fały????? Wink

Szuwaks

Fały - wszystkie liny które są używane do podnoszenia, stawiania żagli, czy elementów statku np fał grota, fał płetwy sterowej. Ciągnięcie fałów nie należy do cięzkiej pracy bo ciągnie sie je baaardzo rzadko.

BadGirL

powracając do tematu Razz

Chciałabym się jakoś włączyć to sagi... mam pomysł, że będe uwięziona na jednej z tych pirackich fregat co zaatakowały Perłe, i ktos z załogi przejdzie na tamten pokład i mnie uwolni i wezmie mnie na Perłe, a dalej to ja juz bede kminic kim jestem i jaka jest moja funkcja w tym calym opowiadaniu Very Happy

Jeśli nie, to może ma ktoś jakiś inny pomysł na włączenie mnie do gry Razz

Will_Turner

Ja mogę pójść po ciebie ale jest mały duży problem w postaci szuwaksa

Anajulia

Przypominam, że WSZYSCY JUŻ SĄ W GRZE! Załoga liczy wielu członków. Niech się tylko odezwą Exclamation

BadGirL

noo Szuwaks coś sie opóźnia...

Szuwaks

Co Szuwaks Szuwaks, musze sie zapoznac z zamysleniami innych uczestników, poprowadzić jakos normalnie myśl, nie zrywać wątków. Troszke finezji i polotu literacko - rybackiego hihi

BadGirL

dobra dobra Razz

a więc spokojnie sobi przemyśł wszytsko i napisz coś fajnego Very Happy

Kaileena_Farah

Mam pewien pomysł związany z opowieścią nie piracką. To by była jazda bez trzymanki, wymykająca się regułom. Zaczynamy po prostu pisać najbardziej szaloną hisotorię o jakiej kiedykolwiek słyszano. Postacie, miejsce oraz czas akcji - nie grają roli. Możemy dowolnie prowadzić linię fabularną - od absurdów do spraw poważnych (bardziej skłaniam się ku temu pierwszemu). Rozumiecie: coś w stylu - Johnny'ego Deppa napada w parku stado orangutanów (opis sytuacji, to zależne od wyobraźnia autora) po czym piszący zaznacza takie o to zdanie: "A z kieszeni wypadł mu..." (to może być dowolnie inne zdanie, byle kończyło się wielokropkiem). A następna osoba dopowiada swoją część: "...wykorzystany bilet miesięczny na autobusy tracy 758636-412696549.". Rozumiemy się? Dobra - wiem, że to głupie, ale jakoś mnie naszło... mogłaby być fajna zabawa.

Anajulia

Mnie się podoba Smile

Dawno temu pisanie takich absurdalnych rzeczy było najprzedniejszą rozrywką na imprezach-nasiadówach. Robiło się to na kartce. Kartka krążyła od człowieka do człowieka, przy czym podając dalej zwijało się ją tak, by kontynuujący widział tylko zdanie zapisane przez poprzednią osobę. I tak się pisało do wyczerpania weny/kartki, a potem ktoś to głośno odczytywał. Jak się domyślacie - można było posikać się ze śmiechu. Ale czasem wychodziło nawet coś z niejakim przesłaniem Smile

Kaileena_Farah

Znam to zabawę i sama ją "praktykowałam". Dlaczego, więc nie zrobić wersji internetowej? Jakoś tak mnie naszło na szaleństwa Smile

...

KresKa

Podpisuję sie pod tym!!! Też kiedyś to praktykowałam, choć sensu doszukać sie było trudno Wink