Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 1:42, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Marta napisał: | Z perspektywy czasu, czwarta część była potrzebna, żebym się dowiedziała, że jednak jej nie chcę. Nie jest zła, ale Trylogii może czyścić buty, koniec, kropka. |
Teraz potrzebujemy piątej, żeby się dowiedzieć, że może być gorzej.
Marta napisał: | spotykamy się jeszcze z Jackiem i zbieramy takie opowieści dla synka, których mamusia nie znała i nie przekazała. |
Albo znała i nie przekazała, a jak się dowie, że przekazujemy, to na następną dychę wylecimy w trybie przyspieszonym i bez kanapek...
Marta napisał: | Dziś śmiałam się przy Hectorowym "Calipso!!! Aj rilis ju from jor hiuman bonds!!!" wypowiedzianym "jak do kochanki" |
...a ...ale się stara!
Marta napisał: | Will aka muszkieter pod koniec CBP. Nigdzie wcześniej ani później nie biła od niego taka siła. |
No bym powiedziała, że przy pierwszym spotkaniu z Beckettem zamiatał godnościom osobistom, aż obstawą rzucało po ścianach...
Marta napisał: | Mogę całe CBP? |
Możesz. [odpływa w siną dal ze Scruffingtonem]
Marta napisał: | wybieram oświadczyny. Rzadka to sytuacja, w której pan komodor zapomina języka w gębie |
Słuchajcie, bo to w ogóle źle zrobione jest, ja już wiem! To ona powinna się oświadczyć i byłoby git! Tyle, że ona gupia poleci się oświadczać innemu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sabinsien
Cieśla
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z południa Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 19:22, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
8. Jak Twoim zdaniem Will radzi sobie jako kapitan Latającego Holendra?
Pewnie jest kapitanem idealnym i pokład Latającego Holendra mógł by spokojnie zawstydzić niejeden okręt z Royal Navy porządkiem.
9. Gdybyś mógł/mogła zmienić jedną rzecz w PotC, co by to było?
Nic bym nie zmieniała tego co dobre sie nie zmienia
10. Twoja ulubiona scena w CBP?
Finałowa walka Jacka i Hektora.
11. Twoja ulubiona scena w DMC?
Jack obrażający ile wlezie Jonesa, w scenie I've got jar of dirt i to późniejsze jego "lekkie" zakłopotanie
12. Twoja ulubiona scena w AWE?
Jack i Hector walczący o władze na pokładzie w Luku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 21:53, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Teraz potrzebujemy piątej, żeby się dowiedzieć, że może być gorzej. |
Nie słychać nic o niej ostatnio, prawda? Ciekawe, czy powstanie.
Aletheia napisał: | Albo znała i nie przekazała, a jak się dowie, że przekazujemy, to na następną dychę wylecimy w trybie przyspieszonym i bez kanapek... |
Aletheia napisał: | ale się stara! |
Ragetti (do którego bardziej mi pasuje Pintel, chyba jakieś skojarzenia mam z Pinokiem, w końcu też długi i chudy...) miał dzięki temu swoje pięć sekund, więc nie mam zastrzeżeń
Aletheia napisał: | [odpływa w siną dal ze Scruffingtonem] |
[macha chusteczką i idzie zaczaić się na Jacka]
Aletheia napisał: | Słuchajcie, bo to w ogóle źle zrobione jest, ja już wiem! To ona powinna się oświadczyć i byłoby git! |
Albo on powinien poczekać do jakiejś walki i rzucić hasło w biegu; Will miał niezły patent z "nie ma czasu na zastanawianie się".
sabinsien napisał: | Pewnie jest kapitanem idealnym i pokład Latającego Holendra mógł by spokojnie zawstydzić niejeden okręt z Royal Navy porządkiem. |
Już widzę te opowieści. "Słyszałeś o Latającym Holendrze i jego kapitanie z piekła rodem? - Daj spokój, nowy jest jeszcze gorszy, niczym go przekupić nie idzie, a pokład lśni z czystości".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 22:13, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
sabinsien napisał: | Pewnie jest kapitanem idealnym i pokład Latającego Holendra mógł by spokojnie zawstydzić niejeden okręt z Royal Navy porządkiem. |
Taki szok po tylu latach, jak ta łajba to wytrzyma...
[wraca od Marty]
No nie mówię... "I najgorsze, zabronił grać w kości!"
Właściwie to czy już omawiałyśmy spotykany tu i ówdzie koncept, że lepszym rozwiązaniem byłby Norrington?
Marta napisał: | Ragetti (do którego bardziej mi pasuje Pintel, chyba jakieś skojarzenia mam z Pinokiem, w końcu też długi i chudy...) |
I tam, z panami M&M jest dopiero masakra, jak trzeba o nich gadać osobno...
Marta napisał: | [macha chusteczką i idzie zaczaić się na Jacka] |
A, widzisz, dobrze, że przypomniałaś... [wraca i wręcza pocztówkę "Jadę ich pilnować, nie będzie mi Ex-Commodore wyrywał za plecami, cześć. CJS"]
Marta napisał: | Albo on powinien poczekać do jakiejś walki i rzucić hasło w biegu; Will miał niezły patent z "nie ma czasu na zastanawianie się". |
O, słusznie gadasz, ją trzeba z zaskoczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Wto 22:30, 10 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Właściwie to czy już omawiałyśmy spotykany tu i ówdzie koncept, że lepszym rozwiązaniem byłby Norrington? |
Ja bym tam wrzuciła Hectora Norringtona na Holendrze mimo wszystko nie widzę.
Aletheia napisał: | I tam, z panami M&M jest dopiero masakra, jak trzeba o nich gadać osobno... |
O nich rzadko się gada, a osobno to już wcale. Zresztą na nich też mam już sposób: zawsze gdy Norrie każe Murtoggowi wyprowadzić Willa (który mu niszczy mapę siekierą), dziwię się, że podchodzi nie ten, co myślę, że się tak nazywa
Aletheia napisał: | [wraca i wręcza pocztówkę "Jadę ich pilnować, nie będzie mi Ex-Commodore wyrywał za plecami, cześć. CJS"] |
Pfff... [idzie do Anamarii pożyczyć łódź i wziąć parę lekcji lania po twarzy]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 18:04, 11 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Marta napisał: | Ja bym tam wrzuciła Hectora |
Marta napisał: | Norringtona na Holendrze mimo wszystko nie widzę. |
Mnie też nie pasuje w sensie, eee, pasowania, ale wszystko lepsze niż takie wykopanie ze scenariusza jakie dostał, a poza tym gdzie szukać lepszej obowiązkowości.
Marta napisał: | dziwię się, że podchodzi nie ten, co myślę, że się tak nazywa |
Bo oni sami nie wiedzą.
Marta napisał: | [idzie do Anamarii pożyczyć łódź i wziąć parę lekcji lania po twarzy] |
Jack! Tu ktoś do ciebie... A jak się rozmówicie, to zaraz wracaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|