Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 23:20, 15 Lip 2011 Temat postu: Ulubione sceny w "On Stranger Tides" |
|
Mamy temat na najlepsze, ulubione fragmenty pozostałych filmów, więc... Najzabawniejsza, najbardziej wciągająca, najlepiej zrobiona scena w OST. Jakie są Wasze typy? Co najbardziej Wam się podobało?
Moim faworytem jest fragment w jaskini, od "Dead end" zaczynając, na znalezieniu drogi do Źródła kończąc. A w środku "Ding" Reakcja Jacka na utworzenie się przejścia do Fontanny - bezcenna. Moja OST-owa perełka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 23:44, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
O, jak Ty od razu wiesz czego na pokładzie brakuje...
Tak od razu wszystkiego to nie potrafię, pewnie będę dopisywać. I wybrać jedną najnajszą?! Niewykonalne.
Sędzia był świetny, ale mam niedosyt.
Scena w pałacu, z jej wszystkimi drobnymi pod-fragmentami - próba ataku na Barbossę (i ukłon Barbossy na wejściu!!!), układanie "elementów ucieczkowych", ptyś i truskawka... Całość spodobała mi się już przed premierą i nie zawiodłam się.
Przy Fontannie uwielbiam jedno - gdy Jack próbuje powstrzymać ogólne wariatkowo i proponuje, żeby Barbossa i Blackbeard rąbali się sami. I reakcja Scruma.
Tyle na (bardzo) szybko, na dzisiaj. A swoją drogą, kolejne dowody, że OST nie jest wcale złe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 23:56, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | I wybrać jedną najnajszą?! |
A tam zaraz jedną... W tytule tematu jest liczba mnoga, ilość jest nieograniczona
Aletheia napisał: | Sędzia był świetny, ale mam niedosyt. |
Widzę tam niewykorzystany potencjał. Szybko poszło, a mogło być dłużej i ciekawiej. Może byłoby lepiej, gdyby coś innego posłużyło za wejście Jacka.
Aletheia napisał: | próba ataku na Barbossę |
Tak! W ogóle interakcje Jack-Hector i Jack-Gibbs uważam za najciekawsze relacje w OST. I tak, ciekawsze niż Jack-Angelica.
Aletheia napisał: | Tyle na (bardzo) szybko, na dzisiaj. |
Czekam, oczywiście, na więcej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 18:22, 17 Lip 2011 Temat postu: |
|
Jack i Gibbs w więźniarce. Bardzo się cieszę, że to nie wyleciało jako "niepotrzebna dłużyzna bo się nic nie dzieje". Dla mnie to akurat nie jest niepotrzebne, wręcz przeciwnie, takie rzeczy tworzą smak filmu (i ficów), przez to widać postacie. A tutaj widać Kapitana Jacka, moją miłość nienasyconą. W późniejszych scenach z Gibbsem też *, więc mam podobnie...
Marta napisał: | najciekawsze relacje w OST. I tak, ciekawsze niż Jack-Angelica. |
...może niekoniecznie relacja jako ogólne wrażenie, ale jednak znamienne jest, że jakoś mi się nie nasuwa do tych ulubionych żadna scena z Jackiem i Angelicą jednocześnie. Nawet taniec. (Odrobinę przereklamowany...? Aj, heretyczka dzisiaj ze mnie...)
* I w trylogii. W ogóle, racją bytu Gibbsa jako postaci jest umożliwienie Jackowi kapitanowania...
Gibbs, Barbossa i obrotowa mapa. Może to zaskakujące, ale bardziej przyglądam się wtedy Gillette'owi i Grovesowi. Wykonują rozkaz, ale zachwyceni nie są. Nie odpowiada im taka "pokątna egzekucja" (jak nie odpowiadałaby Norringtonowi) i "używanie" ich, oficerów, jak fizycznych pachołków, czy chodzi konkretnie o Gibbsa? Przecież nawet niekoniecznie muszą go znać.
Pasje starszego pana i Barbossowy słój z żabkami. I oczywiście plasterkowane jabłko z widelcem i porcelaną. Wiecie, to prawda, że myśl o Barbossie-korsarzu w mundurku i peruce, że o pudrze nie wspomnę, budzi dreszcz i jestem gorąco wdzięczna Jackowi, że nie przepuszcza żadnej okazji, żeby mu to wytknąć, ale choćby OST nie miał żadnej innej zalety, to warto byłoby dla samego tylko Barbossy...! Ludzie, JAK TO JEST ZAGRANE! [idzie złożyć zielsko pod spiżowom statują Geoffreya Rusha] Jak mi jeszcze ktoś powie, że w PotC brak rozwoju postaci... I choć twardo stoję w stronnictwie "Barbossowe zakończenie OST to obraza CBP", to jednak sam moment gdy odzyskuje kapelusz mu się uczciwie należy. I jest piękny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aklime
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 03 Wrz 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 16:45, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Hm, ulubione sceny w OST? Już się pisze
- wejście Jacka, jako sędzia Smith. Już się bałam, że zrobią jakieś nudne! W końcu w każdej części miał świetne wejście i bałam się mogą tym z pozostałych cześci nie sprostać.
- ta akcja z bezem na żyrandolu i Barbossą w peruce, z toną pudru na twarzy, jako "korsarz". Jassne . Co prawda ucieczka Jacka podobna do tej w CBP (tez nacisnął na cośtam nogą i poleciał do góry na sznurku), ale mimo to dobrze im to wyszło.
- scena z buntem, a raczej jego planowaniem
- Barbossa i jego "tea party". W ogóle w tej części Hector co rusz mnie "rozwalał"!
- próba kradzieży pucharów Hiszpnom
- akcja na statku Ponce de Leona, z Jackiem i Barbossą w roli głównej
- zostawienie Angelicy na wyspie - świetne zakończenie! To takie typowe dla Jacka
Takich scenek było jeszcze sporo. Ogólnie poziom humoru w filmie był na równi ze "Skrzynią Umarlaka", a ja kocham dobry, "piracki" humor!
Ostatnio zmieniony przez Aklime dnia Śro 16:46, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 18:36, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
W sumie to bym powiedziała, że humor w OST jest wyższej klasy niż w DMC. No, z wyjątkiem Jego Jerzowej Wysokości. Szerokości raczej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aklime
Buszujący pod pokładem
Dołączył: 03 Wrz 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 19:00, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
No, strasznie go eee skarykaturzyli (chyba nie ma takiego słowa...) ; p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 19:55, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Aklime napisał: | Co prawda ucieczka Jacka podobna do tej w CBP (tez nacisnął na cośtam nogą i poleciał do góry na sznurku), ale mimo to dobrze im to wyszło. |
Jack w ogóle ma tendencję do uciekania drogą powietrzną i często wznosi się do góry (równie często spada w dół ), gdzie jest nieuchwytny. Dopiero niedawno pomyślałam o symbolice sceny w AWE, gdy nawet na szczycie masztu dopada go Jones, i właśnie tam rozpoczyna się ich pojedynek. Dobra, wiem, że to miało po prostu fajnie wyglądać, ale ja to tak widzę
Aklime napisał: | akcja na statku Ponce de Leona, z Jackiem i Barbossą w roli głównej |
Niesamowite, jak oni tam wchodzą w rol starszego i młodszego brata
Aklime napisał: | No, strasznie go eee skarykaturzyli (chyba nie ma takiego słowa...) |
Ale skarykaturalizowali (to się chyba jeszcze gorzej pisze niż mówi...) już jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 20:40, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Marta napisał: | Jack w ogóle ma tendencję do uciekania drogą powietrzną (...) gdzie jest nieuchwytny. |
Ćwir!
Marta napisał: | Niesamowite, jak oni tam wchodzą w rol starszego i młodszego brata |
...
y...
Na to nie wpadłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 21:08, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | Na to nie wpadłam. |
Może z braku doświadczenia Nie no, odkąd się spotkali w AWE, widzę to w prawie każdej scenie Ale co ten Twój pierwszy emot taki struty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 21:41, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Ledwośmy uciekli od Groźby Plagi Młodszych Braci i nagle dostaję młodszym bratem centralnie między oczy? Chyba mam po prostu alergię na to pojęcie w powiązaniu z Jackiem. Pomijając to, że ja tak widzę relację Jacka z Willem, jak już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 22:30, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Aletheia napisał: | nagle dostaję młodszym bratem centralnie między oczy |
MUSIAŁAM o tym już wspominać, choćby przy "What are you doing?"... Ej, zaraz, jakim młodszym, przecież to Hektor jest tym starszym
Niee, z Willem nie ma tej bezsensownej rywalizacji "czyje na wierzchu" i nie działają sobie (aż tak ) na nerwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 23:06, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Paszoł won Hector, ja o Jacku. Nie chcieliśmy młodszego brata z całej siły, a tu sam Jack...?
Marta napisał: | nie ma tej bezsensownej rywalizacji |
Ale jest "słuchaj, ty nieopierzony, i przyswajaj, co ci stary wróbel wykłada".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Oficer
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 2975
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z własnego świata w D.G. Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 23:12, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Ale tylko dlatego wykłada, że chłopak się z nim kłóci, gdy powinien siedzieć cicho, bo Wielki Mistrz myśli. A poza tym, wykłada raczej ojciec, jak już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aletheia
Oficer
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 4636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: piratka
|
Wysłany: Śro 23:26, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Wykłada, jak się chłopak sprzeciwia Mistrzowi i próbuje sam myśleć, co jest ryzykowne dla niewprawionych.
Otóż to! Ojciec! A jak ojca co zjadło, zostało po nim samo na świecie takie małe nieopierzone, co myśleć próbuje i trza pilnować, żeby se krzywdy nie zrobiło, a ojciec miał przyjaciela...? Syn kumpla, te klimaty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
CrazyJoanne14
Majtek
Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Wyspy Wyobraźni Płeć: piratka
|
Wysłany: Czw 18:29, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
"Pasje starszego pana i Barbossowy słój z żabkami." Tak, też moim zdaniem to było najlepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|