Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Czw 15:04, 09 Mar 2006 Temat postu: Ulubione sceny z "Klątwy Czarnej Perły" |
|
Oczywiście w Piratach każda scena była ciekawa i zabawna ale na pewno musiała być jakaś "NAJ"
Która to jest w waszym przypadku ??
Zapraszam !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jane Herring
Kanaka
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:05, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
Naj...
Oczywiście przybycie Jacka Sparrow'a do Port Royal. Ta scena wywarła na mnie ogromne wrażenie za pierwszym razem. I tak już zostało.
A później najlepsza chyba była Tortuga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sean Bucket
Kuk
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin eeee... Dziwnów!!! Po prostu z MORZA Płeć: pirat
|
Wysłany: Pon 14:38, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
Taaa.... Podejście do kei a'la Jack Sparrow... nie próbujcie tego na egzaminie.
Ale jeszcze ten gest... w kierunku skał "Pirates ye be warned"
No i scena od momentu jak Jack zostaje wyciągnięty na pokład z wody na samym końcu... "...guidelines...","Black Pearl is yours...","Drink up me hearties yo ho" i.... "Now, bring me that horizon..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 19:33, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
Mi utkwiła w pamięci jeszcze jedna scena - scena tego pierwszego pojedynku na szable, i nie tylko Jacka Sparrowa i Willa Turnera. Ta "u kowala" )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 20:06, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
Cóz za piękny temat! Nie będę oryginalna jeśli napiszę, że od początku najmocniej utkwił mi w pamięci moment, w którym "na scenę" w wielkim stylu wkracza Jack Sparrow Bo to scena, która mogłaby istnieć bez całej reszty. Bo to scena zabawna i poruszająca zarazem. Bo to scena mistrzowsko zagrana (zauważyliście, że głównie spojrzeniem? i czy to nie jest geniusz?) - nie pada ani jedno słowo, a wszyscy wiemy kim jest Jack i czego można się po nim spodziewać. Dla mnie ta scena jest szczególna jeszcze z dwóch względów. Jack Sparrow wkroczył nią nie tylko "na scenę", ale i do mojego życia (ci co mnie znają, wiedzą jakie to ważne), to jedno. A drugie... ta scena w gruncie rzeczy podobna jest do końcowej, drugiej - znów nie jestem oryginalna - spośród moich ulubionych. Co je łączy? Spojrzenie Jacka. Nawet nie to, jak patrzy, tylko na co patrzy. To, co widzi. To, o czym dla mnie jest cały film. Horyzont.
A żeby było oryginalnie, to napiszę jeszcze o czterech scenach, z których każdą kocham za co innego. Wiem, że cztery to dużo, ale to i tak nic w porównaniu z tym, ile bym mogła wymienić. Po kolei, bo żadnej nie wyróżniam. Scena, w której Jack i Will rekwirują statek - jest błyskotliwa, zabawna, no i to ładny ukłon w stronę tradycji pirackiego kina. Ale dla mnie i tak najwspanialszy jest moment końcowy, w którym Interceptor płynie sobie w stronę horyzontu... Mam słabość do motywu horyzontu, jak widać Następna scena to pościg Czarnej Perły za Interceptorem - wspaniałe zdjęcia żaglowców i przede wszystkim muzyka... dla mnie najlepszy moment całej ścieżki dźwiękowej... Uwielbiam w całości kultową scenę na wyspie Nie mogę wybaczyć (sama nie wiem komu), że tak została pocięta. Kto nie widział "deleted scenes", niech ogląda i się rozkoszuje. Zwłasza toastem za Willa Turnera i rozmową Jacka i Elizabeth na ten temat. Słońcem i lazurowym morzem też. Scena na wyspie to oczywiście także słynne już "but why is the rum gone?" czyli bezbrzeżne i przekomiczne oburzenie Jacka z powodu spalonego rumu Ale mamy tu przede wszystkim, co mam nadzieję zauważyliście, kwinesencję przesłania filmu - czyli odpowiedź na pytanie czym naprawdę jest Czarna Perła. I wreszcie scena, w której ginie Barbossa. Jedyna śmiertelnie poważna w całym filmie. Najbardziej poruszająca, według mnie. Poruszające jest spojrzenie Jacka, poruszająca rozpacz Barbossy, który nareszcie coś poczuł - własną śmierć. Ech... Dzięki temu postowi, po kilku tygodniach głębokiej fascynacji "Once Upon A Time In Mexico", przypomniałam sobie, jak szaleńczo uwielbiam "Piratów...". Łezka zakręciła mi się w oku. Dzięki, Elizabeth!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane Herring
Kanaka
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:10, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
Zgadzam się z Anajulią. Ja też żałuję że scena na wyspie została skrócona. "Good luck, Will" - jak oni mieli serce to wyciąć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Pią 13:20, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
W całym filmie jest tyle ciekawych i zabawnych scen, że trudno je wszystkie wymienić - poprstu cały film jest świetny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sean Bucket
Kuk
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin eeee... Dziwnów!!! Po prostu z MORZA Płeć: pirat
|
Wysłany: Czw 0:02, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
Nie tylko ty Anajulio masz słabość do Horyzontu... jest w nim coś magicznego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Sob 11:11, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Scena końcowa, gdy Jack stoi przy sterze.
-Pościg Czarnej Perły za Interceptorem.
-Walka Willa i Jack'a na początku filmu .
-Chwila, gdy Jack nie może wymówić słowa "parley".
I w sumie wszystko inne bo nadal uważam, że jest to najwspanialszy film!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Nie 10:37, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
Mnie podobała się również scena na wyspie, gdzie Elizabeth i Jack spedzili razem czas. Było tam coś intrygującego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaileena_Farah
Piracki Lord
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ul. Sezamkowa 17, Mars.
|
Wysłany: Nie 11:57, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
Racja, racja. Szkoda tylko, że tak wiele świetnych momentów nie ujrzało światła dziennego. Kilka minut scen na bezludnej wyspie - bezczelnie wycięto i można je obejrzeć jedynie w dodatkach. A szkoda bo i tam Depp popisuje się swoimi zdolnościami aktorskimi (jak zwykle).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jane Herring
Kanaka
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:10, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
Popieram.
Zastanawiam się dlaczego te sceny wycięto Przecież pasują do całości, a ogląda się je z przyjemnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BadGirL
Kuk
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tortuga
|
Wysłany: Sob 20:26, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
te sceny które już wymieniliście należą do moich ulubionych, szczególnie wpłynięcie Jack'a do portu i scena, w której Sparrow próbuje wymówić słowo "Parley". I to, kiedy Will wbija miecz w drzwi, a Jack próbuje go wyciągnąć
Albo wtedy, kiedy idą po dnie pod łódką... to jest w ogóle możliwe? p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Sob 20:31, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
Bardzo podobają mi sie (oczywiście, oprócz wszystkich wyżej wymienionych) sceny bitwy pomiędzy załogą Czarnej Perły, a Jackiem, Will'em i Elizabeth w jaskini w której schowane było Złoto Azteków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Oficer
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Islandia
|
Wysłany: Nie 13:16, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
Dołączm również do ulubionych scen wątki bitew morskich. Mnie jako pirata bardzo to ciekawiło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Nie 15:05, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
No a jak by inaczej! Czym byłby film o Piratach bez bitew morskich...
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieczytelna
Kuk
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 19:40, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
Fakt. Te bitwy były super!! Ale zastanawiała mnie jedna rzecz. A mianowicie z kąd Elizabeth miała no...dośc obszerną wiedzę na temat bitew morskich itd. Przecież to córka gubernatora!!
Te wszystkie sceny i momenty z filmu bardzo mi sie podobały ale musze do tego wszystkiego dodac że bardzo bardzo mi sie podobał moment gdy Jacka mieli...na stryczek no i ten takie koleś (nie pamiętam jak sie nazywał) zaczął czytac zaco chcą powiesic Jacka:) Czułam sie wtedy zmiażdżona (zwłaszcze widząc mine Jacka:) I jeszcze mi sie podobało jak na końcu Sparrow rzucił do Liz tekstem w stylu (nie cytuje bo znów nie pamiętam dokładnie): Myśle że nic by z tego nie wyszło, między nami koniec:D Widzieliście minę Elizabeth!!?? I jeszcze...a zresztą..wszystko było bombowe!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
BadGirL
Kuk
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tortuga
|
Wysłany: Nie 21:02, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
Córka gubernatora, fakt no ale wiesz... cicha woda brzegi rwie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anajulia
Kapitan
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 4438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Drogi Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 1:10, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
Otóż - Elizabeth od dzieciństwa marzyła o tym, by spotkać prawdziwego pirata. I podczas gdy inne dziewczynki z dobrych domów czytały książki o księzniczkach i księciach, mała Lizzie studiowała literaturę marynistyczną, legendy o korsarzach i inne lektury nieodpowiednie dla młodych panien Bo skąd znała Kodeks? Zresztą, będąc z Jackiem na wyspie mówi wyraźnie: Are you the pirate I’ve read about or not? Wszystko jasne? Kto ma jeszcze jakieś wątpliwości, jak to się stało, że Elizabeth była niewiastą waleczną, zapraszam do lektury [/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Sparrow
Piracki Lord
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z teatru Płeć: piratka
|
Wysłany: Pon 14:00, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
Nieczytelna - zgadzam się, te momenty były świetne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
keirah
Czyściciel zęz
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: Sob 13:23, 01 Lip 2006 Temat postu: - |
|
Walka z Barbossą była poprostu świetna xD Fajna była jeszcze scena, kiedy Jack po oberwaniu przez Willa zdemaskował się i w "pośpiechu" szukał słowa "pakt"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahoj, szczury lądowe !
Kanaka
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Karaiby
|
Wysłany: Nie 17:20, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
Ja nie mam ulubionej sceny z filmu, a dlaczego?
Juz odpowiadam!
WSZYSTKIE SA BOSKIE, JEDYNE I NIEPOWTARZALNE, ZAJEFAJNE... i w ogóle !!!!!!!
Cały film to jedno wielkie C-U-D-O !!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
SonYa
Gość
|
Wysłany: Wto 0:12, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
W tym filmie nie ma scen niefajnych ... Ale w sumie taka naj to sie moze znaleźć ... pojedynek ( ten pierwszy ) ... Później może ten pojedynek przy skrzyni kiedy już KAPITAN Jack Sparrow jest 'nieśmiertelny' ... Na początku kiedy przybył tez było spoko ... Ciao !!
PS. Przechodzień ... ale faworytka takich filmów głównie "Piraci z Karaibów" ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anitka_Sparrow
Gość
|
Wysłany: Wto 10:41, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
Ahoj, szczury lądowe ! napisał: | Ja nie mam ulubionej sceny z filmu, a dlaczego?
Juz odpowiadam!
WSZYSTKIE SA BOSKIE, JEDYNE I NIEPOWTARZALNE, ZAJEFAJNE... i w ogóle !!!!!!!
Cały film to jedno wielkie C-U-D-O !!!!! |
Popieram...
Ja tez nie mam swojej ulubionej sceny, ponieważ wszystkie są moimi ulubionymi i niepowtarzalnymi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stasia
Piracki Lord
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pią 13:21, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Najlepsza cena...hmm...mimo wszystko wpłynięcie Jacka do portu. Po prostu nie mogłam usiedziec ze smiechu - w tym momencie juz wiedziałam, kogo w filmie będe lubić najbardziej . Rewelacyjna byla tez walka Sparrowa z kapitanem Barbossą - było to wielkie wyzwanie dla grafików komuterowych, którzy spisali się na 5+ . Gdybym miała tak wymieniac, to niedługo opisałabym każdą scenę z filmu, wiec oprzestańmy na tym narazie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|